Niepolityczny komentarz aktualny-ciekawostki naukowe, rozrywkowe, medialne, popkulturowe.

[CiekawaXO]

Ja to bardziej traktuje jako ważny temat społeczny, więc jak najbardziej pasuje.
Ale wyzywania od lewaków i prawakow tutaj nie przewiduje, od Tuskowcow, morderców itd.
Raczej jestem ciekawa jak ludzie z forum uważają. Nie trzeba zaraz wchodzić w kłótnie.

Dodano po 1 minucie 30 sekundach:
Masz się udzielać, a czemu nie?
Pytam:mieszkanie prawem czy towarem?

[Andej]

Ale wyzywania od lewaków i prawakow tutaj nie przewiduje, od Tuskowcow, morderców itd.

To jakieś pomieszanie z poplątaniem.
1. Co ma wyzywanie do polityki? Takie zachowanie jest całkowicie niezależne od polityki. To kwestia osobistej kultury, a nie polityki.
2. Podział na lewaków i prawaków, to jedynie mikroskopijnie mały, i do tego nieaktualny aspekt polityki.
3. Czy stwierdzenie, że ktoś jest "tuskowcem" może być dla normalnego człowieka obraźliwe? Chyba w taki samym stopniu, jak to, że jest blondasem, rudzielcem, czarnulką, szatynką.
4. Nazywanie kogoś mordercą, jest dokonywanie arbitralnej oceny, a z polityką nie ma związku.

Na dodatek ostatnio w tym wątku niemal same tematy polityczne. Dlatego jestem zbulwersowany tym, że wbrew zapowiedzi dominują takowe. Przynajmniej na stronie 7 niniejszego wątku tematyka polityczna dotycząca polityki mieszkaniowej i polityki oświatowej. I to z odniesieniami do lewactwa.

[CiekawaXO]

No i co mam zrobić z tym bulwersem?
Zgłoś OT

[Andej]

No i co mam zrobić z tym bulwersem?

Zakopać i podlewać. Może coś wyrośnie?

[CiekawaXO]

Tematy społeczne mogą być tu poruszane,ważne dla PL.Ale nie trzeba od razu rozmawiać o: a ten polityk jest taki,a tamten taki,a Tusk dzisiaj powiedział to,a Holownia tamto,a ty głosowałeś na tego,a ty na tamtego, a ty to,a ty tamto,jak rozmawiasz o tym ty.
Można na tematy społeczne rozmawiać również niepolitycznie, tak uważam.
I na przykład zadaję pytania forumowiczom:czy uważasz że aborcja powinna być legalna,albo czy mieszkanie powinno być prawem czy towarem.
I można odpowiedzieć:z punktu widzenia medycznego, naukowego, filozoficznego.
Nie trzeba od razu jechać z grubą polityką ,wcale a wcale nie.
Tak,to trudne,nie powiem ze nie.Ale można.
Andeju,mieszkanie prawem czy towarem?
Jak uważasz czy ludziom się coś powinno należeć, czy nie?
Na przykład jesteś na bezludnej wyspie, z paczka znajomków. Wybieracie kierownika. I ci bogaci budują dla ciebie małą dziuple,I masz tam mieszkać. To godzisz się i tam mieszkasz, czy chcesz aby inni zapewnili godne warunki biedniejszym?Bo ci biedni mieli mniej szczęścia albo nie mieli bogatych rodziców?

[konserwa]

W Austrii mieszkanie jest prawem.

[CiekawaXO]

No i super

[konserwa]

Tak. Jest to najzwyklejsze prawo do minimum mieszkalnego. Po tysiacu lat zabudowywania wszystkiego co sie da, ci co urodzili sie dopiero co nie maja zadnych szans na zwykle mieszkanie ( bo juz wszystko inni zajeli ). Dlatego mieszkanie jako towar byloby niesprawiedliwoscia i rozwiazaniem korzystnym jedynie dla tycj, co juz sie powykupywalii zechca jedynie zyski ciagnac z wynajmu czy drogiej odsprzedazy.
Rola panstaw jest m.in rozsadne gospodarowanie na poziomie ogolnych zapotrzebowan -czyli minimum przestrzeni mieszkalnej.

[CiekawaXO]

Mam kilka pytań, ale zapytam później, bo jeszcze to oglądam na raty:)

Dodano po 16 minutach 50 sekundach:
Taka,, ciekawostka,, - Zaorski jest tzw. Spekulantem, dorobił się na tym, że przewidział że Rosja napadnie Ukrainę.

[Morkej]

Pytam:mieszkanie prawem czy towarem?

A jakie mieszanie mamy na myśli? Są przecież różne standardy mieszkań Ja osobiście życzę każdemu, aby mógł mieć własne mieszkanie, ale nie wydaje mi się, że powinno to być traktowane na zasadzie jakiegoś metafizycznego prawa. Takim przyrodzonym prawem jest np. prawo do życia albo wolność. A czy mieszkanie nim jest? Nie wydaje mi się. Chciałbym jedynie, aby państwo było na tyle zorganizowane, aby każdy miał możliwość swobodnego wypracowania sobie tego minimum egzystencjalnego oraz oczywiście ponad to minimum.

[CiekawaXO]

Standard dla godnego życia, I cena też.Nie jakieś dziuple.
No mieszkanie jest potrzebne do życia, i właśnie o to chodzi w dyskusji na kanale (dalej mam większą połowę, ale jest arcy ciekawa)że : Śpiewak uważa (mam do niego słabość), że bogaci psują rynek kupna mieszkania w ogóle, bo przez to, że Państwo nic nie buduje, oni sobie windują ceny w górę, bo nie ma konkurencji w postaci mieszkania od państwa pod wynajem, i te ceny są takie zaporowe, że ludzi nie stać. I pakują ich do 20 metrowych kawalerek, bo się bogatym bardziej to opłaca, a ludzie biorą, bo lepsze to niż wynajem, przy najmniej na własność będzie te 20 metrów.
Prawem oznacza : lepiej dla zwykłych zjadaczy chleba, jest jak wynajmie mieszkanie od Państwa.
Ponadto Śpiewak i ten drugi(b. Rozsądnie gada), uważają ze bogaci powinni inwestować nie w mieszkania, a rozwój nowych projektów, bo to napędza gospodarkę.

Więc wydaje mi się, że mieszkanie,nawet wynajem, jest prawem,ale przez to że ceny narzucają developerzy, powoduje że ludzi nie stać powoli nawet na wynajem,a jeśli już, to celi,a nie mieszkania.
Czy mamy prawo narzucać bogatym, co mają robić z własnymi pieniędzmi?
No trudne pytanie,odpowiedź też...

[konserwa]

Napisze jak to w Austrii rozwiazano.
Kazdy, kto mieszka minimum 2 lata w jakiejs gminie ma prawo do korzystania z zasobow mieszkaniowych tej gminy:
1) ci ktorzy sa na minimalnej pensji ( nie wyrobili emerytury) i otrzymali tzw. minimalna rente
2) ci, ktorzy maja male dochody na glowe
3) uczacy sie, wynajmujacy kwatery itd.itp - otrzymuja mozliwosci kredytowe na wykup pozniej mieszkania komercyjnego
4) rozne przypadki losowe, - sa specjalne hotele-schroniska di czasu, az wyjdzie sie na prosta.

I tak kawalerka/garsoniera z wszystkimi oplatami jako mieszkanie z gminy to wychodzi miedzy 320-400 euro miesiecznie.
Jako komercyjne zaczyna sie od 400 euro do nawet 700.
Minimalny zasilek rentowy to jest ok.700 euro + jakies dodatki czy ulgi.
Minimalna pensja na umowe to wychodzi na trzecim roku szkoly specjalistycznej ok.1800 euro/brutto, dalej to zalezy , ale moj znajomy wyciaga 2600/brutto i dopiero zaczal kariere.
Tzw. mala praca ( dorywcza, nie na pelny etat to jakies 7-8 euro/netto na godzine przy najczesciej 21-28 godzinach tygodniowo ( mozna traktowac jako dorobienie do zasilku itp)
Dodatki pomocowe od gminy to moze wynosic ok 160 euro brutto/miesiecznie albo 400 euro netto ( zalezy co, jak i gdzie )

Tak to mniej wiecej funkcjonuje.

Jest to cos podobnego do mieszkan komunalnych w Polsce, zasoby sa duze tych mieszkan tu w Austrii, sa specjalnie budowane i gmina czerpie z tego dochody na caly socjal.

W Polsce jak na razie jest patologia z tym.

[CiekawaXO]

A skąd Austria ma kasę na to budownictwo?
I skąd Polska miałaby mieć?
Czemu tak dużo ludzi uważa że takie myślenie jest komunistyczne, i że kiedyś nie wyszło, to teraz też nie wyjdzie?
Dziwne, jak uważasz że Państwo powinno pomagać biedniejszy obywatelom, to jesteś komuch
Co konkretnie nie wyszło w Polsce, i czemu w Austrii wyszło?
Nie musisz odpowiadać, ale tego mi zabrakło w tamtej dyskusji.

[konserwa]

Ten program powstal jakies 70 lat temu - z kasy spoldzielczej.
Zostaly i co roku sa emitowane obligacje mieszkaniowe - kilka typow: wykup tych obligacji jest zobowiazanie w chyba jednej czwartej obowiazkowym ( nie wiem dokladnie ) przez zarzady gmin. Na bazie tej gminy podpisuja z deweloperami umowy na tzw.Czynszowki komunalne" ...
Deweloperzy buduja, gminy splaty dokonuja z obligacji, deweloperzy realizuja te obligacje w banku hipotetytycznym? ( Hipotekebank) , a srodki
nadchodzace z kolejnych emisji sa baza finansowa dla kolejnych budow .
To bardzo skrotowe, ale realne omowienie.
Obecnie srednioroczny zysk dla oszczedzajacych w te obligacje to od 4 do 7 % ( nie ma podatku belki ani innego dochodowego).

[CiekawaXO]

Balony na Mazurach.
Mamy przerąbane,bo to się kupy trzyma :
,,Jeżeli założymy, że faktycznie są to balony, które są celowo puszczane przez różne służby białoruskie albo rosyjskie to one mogą na przykład badać czas reakcji obrony przeciwlotniczej. Mogą badać czas reakcji państwa, czas reakcji wojska na takie działania - stwierdził analityk. - Jeżeli mają systemy podłączone do SIGINT-u [wywiadu elektromagnetycznego - red.] mogą z rejonów, nad którymi przelatują, zbierać sygnały pochodzące od jednostek Wojska Polskiego, żeby mapować je i sprawdzać, jakiego systemu używają Polacy albo nawet NATO - podkreślił Muzyka i zaznaczył, że właśnie w województwie warmińsko-mazurskim, w Orzeszu, stacjonuje grupa bojowa Sojuszu. ,,