Efekt online disinhibition

Tutaj możesz porozmawiać na tematy dotyczące życia, życiowych mądrości, jak żyć w sposób zgodny ze światem
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: Efekt online disinhibition

Post autor: Andej » 2024-03-01, 16:44

kazik95 pisze: 2024-03-01, 16:35 Zagonić w kozi róg i zabić ofiarę.
Niestety, tak.
Dlatego od 1965 roku jestem uczulony na nagonki. I je potępiam. Wystarczy mi to, że byłem świadkiem jednej, aby wyrobić sobie zdanie na ten temat. A jest to szczególnie trudne, gdy występujący przeciw mają rację co do treści. Ale forma nagonki zawsze niewłaściwa. Choć nie wiem, czy w obronie czyjegoś życia nie stanąłbym do nagonki przeciw chcącym mordować. Są wartości wyższe.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
kazik95
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1807
Rejestracja: 20 lis 2023
Has thanked: 463 times
Been thanked: 224 times

Re: Efekt online disinhibition

Post autor: kazik95 » 2024-03-01, 16:47

marcin pisze: 2024-03-01, 16:44 Mysle ze Morkej pisze o tym ze czest ci ktorzy manipuluja i hejtuja, gdy im sie przedstawi ze to robia, obracaja to jako hejt wobec nich.
Po prostu obracaja kota ogonem.
Co nie zmienia faktu, że hejt jest realnym, rzeczywistym i niestety częstym zjawiskiem.
Jest taki problem.
I są realne ofiary.
O, jak dobre życie mam do zaoferowania pod Panowaniem Bożym ludziom, którzy dzisiaj są w kiepskiej kondycji duchowej/psychicznej
[Jezus - Kazanie na Górze]

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: Efekt online disinhibition

Post autor: Andej » 2024-03-01, 16:48

Morkej pisze: 2024-03-01, 16:37 @CiekawaXO @Andej kwestia tego, co i kto dokładnie napisał, została sprostowana. Dlatego pozwoliłem sobie usunąć waszą konwersację o tym.
Nie mam zastrzeżeń, ani zdania na ten temat. Reagowałem ino na zastrzeżenia.

Aczkolwiek tak ogólnie, jestem przeciwny usuwaniu czegokolwiek co stało się faktem. Niezależnie od tego, jak ta wymiana zdań była infantylna, a może nawet troszkę ośmieszająca, to jest ona faktem. Za wszystko w życiu należy ponosić odpowiedzialność. Wymazywanie przeszłości nie uczy postępowania na przyszłość.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
kazik95
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1807
Rejestracja: 20 lis 2023
Has thanked: 463 times
Been thanked: 224 times

Re: Efekt online disinhibition

Post autor: kazik95 » 2024-03-01, 16:53

Morkej pisze: 2024-03-01, 16:43
kazik95 pisze: 2024-03-01, 16:39 Myślisz, że dr Majewska i ksiądz Recław nie mają racji i przesadzają?
Żeby nie było ja nie wydaję oceny w ich sprawie, bo i się w ich sytuacje nie zagłębiałem. Po prostu twierdzę, że istnieją takie przypadki.
Polecam ten filmik, jeśli nie cofnąłeś się tak daleko w tym wątku:
kazik95 pisze: 2024-03-01, 09:33 Znalazłem krótki, ale bardzo ciekawy film o hejcie - mowie nienawiści.
Jestem pewien, że film dotyczy również naszego tematu, bo gdzieś ten brak hamulców w internecie często dąży w kierunku wyrażania nienawiści wobec drugiej osoby, stygmatyzowania, wykluczania.

Ciekawie dr Majewska z UJ przedstawia to zagadnienie
mówi o tym, że hejt, mowa nienawiści (w różny sposób) to wykluczenie ze społeczności

Można sobie zastosowac to do różnych grup społecznych:
na przykład Polaków
na przykład katolików
na przykład chrześcijan
a w konsekwencji w ogóle - wyklucza z prawa do bycia pełnoprawnym człowiekiem
a potem człowiekiem w ogóle
równia pochyła.

Możemy zastanowić się, czy my na naszym forum czasami nie wyrażamy hejtu?
Czy czasami nie odmawiamy innym prawa do:
- bycia pełnoprawnym członkiem forum
- bycia ludźmi wierzącymi,
- katolikami czy
- chrześcijanami w ogóle?
Wydaje mi się że czasami jednak wpadamy w koleiny nienawiści i wszyscy skorzystamy na tym gdy jak najszybciej z nich wyskoczymy i się otrząśniemy.

Bardzo zaciekawiło mnie użycie słów "obrzydzenie" przez dr Majewską.

O, jak dobre życie mam do zaoferowania pod Panowaniem Bożym ludziom, którzy dzisiaj są w kiepskiej kondycji duchowej/psychicznej
[Jezus - Kazanie na Górze]

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: Efekt online disinhibition

Post autor: Andej » 2024-03-01, 16:58

kazik95 pisze: 2024-03-01, 16:47 I są realne ofiary.
Tu warto się zastanowić.
Rzeczywiście realne. Ale jeśli ktoś czuje się hejtowany przez kurę, która patrzy krzywym okiem, to nie wiem, czy można uznać, że jest czyjąś ofiarą.
Czy nadwrażliwość, egocentryzm nie są cechami, które powodują rany niezawinione świadomie przez otoczenie?

Ktoś na tym Forum jakiś czas temu napisał, że jest odporny na zarzuty, obrażanie. Bo się przyzwyczaił. Bo pisząc wprost, wciąż się komuś naraża.

I jeszcze jeden obrazek. Z Drogi Krzyżowej. Cierniem koronowanie. Jezus opluwany, raniony, znieważany - czyli w sposób skrajny hejtowany, z nagonką, z przyzwoleniem, a nawet zachęta ogółu. Skarżył się? Odszczekiwał? Obrażał? Wzywał pomocy?
Czy ofiarował?
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
CiekawaXO
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 6289
Rejestracja: 12 mar 2023
Has thanked: 877 times
Been thanked: 712 times

Re: Efekt online disinhibition

Post autor: CiekawaXO » 2024-03-01, 17:07

Nie nie,tu akurat Jezus zapytał,czemu się go bije,skoro mówi Prawdę.
Bo za Prawdę, się obrywa,i taka jest prawda😀

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: Efekt online disinhibition

Post autor: Andej » 2024-03-01, 17:12

CiekawaXO pisze: 2024-03-01, 17:07 Nie nie,tu akurat Jezus zapytał,czemu się go bije,skoro mówi Prawdę.
Bo za Prawdę, się obrywa,i taka jest prawda
Spytał. Wcześniej. W innych okolicznościach.

A to, że prawda kosztuje, to prawda.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
kazik95
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1807
Rejestracja: 20 lis 2023
Has thanked: 463 times
Been thanked: 224 times

Re: Efekt online disinhibition

Post autor: kazik95 » 2024-03-01, 17:18

Andej pisze: 2024-03-01, 16:58
kazik95 pisze: 2024-03-01, 16:47 I są realne ofiary.
Tu warto się zastanowić.
Rzeczywiście realne. Ale jeśli ktoś czuje się hejtowany przez kurę, która patrzy krzywym okiem, to nie wiem, czy można uznać, że jest czyjąś ofiarą.
Czy nadwrażliwość, egocentryzm nie są cechami, które powodują rany niezawinione świadomie przez otoczenie?

Ktoś na tym Forum jakiś czas temu napisał, że jest odporny na zarzuty, obrażanie. Bo się przyzwyczaił. Bo pisząc wprost, wciąż się komuś naraża.

I jeszcze jeden obrazek. Z Drogi Krzyżowej. Cierniem koronowanie. Jezus opluwany, raniony, znieważany - czyli w sposób skrajny hejtowany, z nagonką, z przyzwoleniem, a nawet zachęta ogółu. Skarżył się? Odszczekiwał? Obrażał? Wzywał pomocy?
Czy ofiarował?
Odwołując się do Twojej niewątpliwej inteligencji...
Jestem przekonany że wiesz, że nie mówimy o kimś hejtowanym przez kurę a o prawdziwych ludziach doświadczających prawdziwej i skumulowanej nienawiści w internecie.
Wystarczy wejść na dowolne forum dyskusyjne.
Na Facebook/Twitter pod większością postów.
Na Youtube pod większością filmów.
Na portalach informacyjnych pod większościa artykułów w sekcji koemntarzy

Każdy pretekst, nawet błahy jest okazją by wyrazić swoją nienawiść wobec drugiego człowieka.
Poczynając od banalnego "ale jesteś gruby", "ale jesteś brzydki", "ale jesteś mało męski/kobiecy", "ale jesteś głupi"
po bardziej wyrafinowane "gdybym był pani dzieckiem to też bym popełnił samobójstwo"
"skacz, będzie mniej kretynów"
"wyp*** z Polski"
I to od prawicy po lewicę.

Co najdziwniejsze to fora chrześcijańskie nie są wcale wolne od hejterskich komentarzy.
Sam zwróciłes uwagę, że ktoś napisał, że się do tego przyzwyczaił.
To bardzo bardzo smutne :(
I to nie musi być komentarz mówiący wprost "Nienawidzę Cię".
To po prostu jest komentarz w stylu: "nie jesteś prawdziwym Katolikiem/Protestantem/Adwentystą/Świadkiem Jehowy"
Bo "jesteś heretykiem", "nie wierzysz wystarczająco mocno w dogmat X", "bo tolerujesz elgiebete" itd
NIe jesteś prawdziwym Polakiem/patriotą/
Nie jesteś uczciwy
Nie jesteś taki święty
Nie rób z siebie męczennika.

Hejt w internecie - jak opowiada dr Majewska - wyklucza ze wspólnoty.
Wspólnoty Polaków, Katolików, Protestantów, Adwentystów, Żydów, Muzułmanów, patriotów, dobrych obywateli itd
Wspólnoty, jaką jest na przykład Facebook, Twitter czy to forum dyskusyjne.
Ktoś jest członkiem danej wspólnoty, ma do tego pełne prawo a jednak to prawo w sposób agresywny, często wulgarny, jest mu zabierane.
Zazwyczaj długotrwały, w małych porcjach hejterskich komunikatów.

Jest pozbawiony wspólnoty, pozbawiona społeczności jak osoba trędowata u Żydów.
Naznaczony jak przestępca.

Wykluczenie jest powaznym problemem i myslę, że tematem wartym poważnej dyskusji na największym katolickim forum dyskusyjnym w Polsce.
Ostatnio zmieniony 2024-03-01, 17:35 przez kazik95, łącznie zmieniany 6 razy.
O, jak dobre życie mam do zaoferowania pod Panowaniem Bożym ludziom, którzy dzisiaj są w kiepskiej kondycji duchowej/psychicznej
[Jezus - Kazanie na Górze]

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: Efekt online disinhibition

Post autor: Andej » 2024-03-01, 17:21

kazik95 pisze: 2024-03-01, 17:18 Odwołując się do Twojej niewątpliwej inteligencji...
Dziękuje. Ale ja mam co do tego pewne wątpliwości.
kazik95 pisze: 2024-03-01, 17:18 Jestem przekonany że wiesz, że nie mówimy o kimś hejtowanym przez kurę a o prawdziwych ludziach doświadczających prawdziwej i skumulowanej nienawiści w internecie.
Nioe mam najmniejszego zamiaru rozmawiać o konkretnych osobach z tego czy innego forum. Odnoszę się ogólnie do zjawiska. Staram się analizować. Rozumieć. Skłaniać do myślenie. Szerszego spojrzenie na zagadnienie.
kazik95 pisze: 2024-03-01, 17:18 Poczynając od banalnego "ale jesteś gruby", "ale jesteś brzydki", "ale jesteś mało męski/kobiecy", "ale jesteś głupi"
Nie wiem, czy to nie przesada. Na tym forum jest co najmniej jedna osoba, która mi co jakiś czas docina. Jedna, robi to nawet seryjnie, choć ostatnio z przerwami. I co? Troszkę boli. Nie jest miłe. Ale skoro tak siebie dowartościowują te osoby, to niech tak maja.
Przywoływałem obrazem cierniem ukoronowanego Jezusa. Jak myślisz, kto był tak na prawdę poniżany> Jezus? Czy ci, którzy swoim zachowaniem sami siebie poniżali obnażając swój poziom?
To hejter jest tym, który daje o sobie świadectwo, jakim jest prymitywem.
kazik95 pisze: 2024-03-01, 17:18 To po prostu jest komentarz w stylu: "nie jesteś prawdziwym Katolikiem/Protestantem/Adwentystą/Świadkiem Jehowy"
Bo "jesteś heretykiem", "nie wierzysz wystarczająco mocno w dogmat X", "bo tolerujesz elgiebete" itd
NIe jesteś prawdziwym Polakiem/patriotą/
Nie jesteś uczciwy
Nie jesteś taki święty
Nie rób z siebie męczennika.
To ciekawe. Zaproponuj porwane politycznie stwierdzenia, zamiast podanych.
- Jeśli ktoś ma poglądy niekatolickie/neprotestanckie/nieadwentystyczne/niejehowickie i nie postępuje jak katolik (z czego zwierza się na forum dyskusyjnym) to jak go określić, jeśli nie stwierdzeniem, że nie jest prawdziwym alby jakimś innym (mniejsza o przymiotniki) katolikiem//protestantem/adwentystą/ŚJ? Albo, ze jest fałszywym wzgl. nieprawdziwym katolikiem//protestantem/adwentystą/ŚJ.
- Jeśli ktoś gardzi Polską, uważa samego siebie za kosmopolitę, ma takowe poglądy, to czy można go nazwać prawdziwym Polakiem/patriotą? O polskości i patriotyzmie nie świadczy pochodzenie czy obywatelstwo, ale postawa.
- Czy jeśli ktoś nie jest uczciwy/święty to jak go nazwać?

Powyższe napisałem wbrew sobie i wbrew temu co wielokrotnie wyjaśniałem. Ale jak widać, chyba do nikogo to nie dociera. Znów hejt? Konstatacje, że nie dociera.
Uważam, że właściwą formą jest: "nie mam podstaw do uważania ciebie za prawdziwego Katolikiem/Protestantem/Adwentystą/Świadkiem Jehowy"
Wydaje mi się, że "jesteś heretykiem", gdyż "nie wierzysz wystarczająco mocno w dogmat X",
Akurat jestem zwolennikiem tolerancji, zatem troszkę zmienię. Nie podoba mi się "bo propagujesz elgiebete" itd
Nie mogę uważać ciebie za prawdziwego Polaka/patrioty/ (tu powinno nastąpiś, w zaleznosci od kontekstu, usupełnienie zawierajace wyjaśnienie, dlaczego)
W pozostałych analogicznie.

Osobną kwestią jest stwierdzenie: Nie rób z siebie męczennika. To akurat nazwałbym radą. I to sensowną, bo pomoże wyjść z traumy.
kazik95 pisze: 2024-03-01, 17:18 Hejt w internecie - jak opowiada dr Majewska - wyklucza ze wspólnoty.
A na tym forum nie ma tego zjawiska. Czy to znaczy, że nie ma hejtu? Ja uważam, że nie ma. Są złośliwości. Są docinku. Jest arogancja. Ale nie ma hejtu. Co nie znaczy, że nikt nie został wykluczony ze wspólnoty. Tak się dzieje w przypadku notorycznego łamania Regulaminu. I to nie jest hejtem.
kazik95 pisze: 2024-03-01, 17:18 Wspólnoty Polaków, Katolików, Protestantów, Adwentystów, patriotów, dobrych obywateli itd
Ktoś jest członkiem danej wspólnoty, ma do tego pełne prawo a jednak to prawo w sposób wulgarny często, jest mu zabierane.
Jak widzisz, to mądra dr udowodniła, że zjawisko to nie ma tu miejsca. Nikt nikogo nie wyklucza. Wulgaryzmy są tępione.
Nawet było dyskusja o zastępowaniu ich innymi określeniami.
Ostatnio zmieniony 2024-03-01, 17:47 przez Andej, łącznie zmieniany 1 raz.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

konserwa
Elitarny komentator
Elitarny komentator
Posty: 3086
Rejestracja: 16 sty 2022
Has thanked: 323 times
Been thanked: 473 times

Re: Efekt online disinhibition

Post autor: konserwa » 2024-03-01, 18:07

Kiedy bylem malym chlopcem po pysku dostalem,
a to i dlatego wlasnie, ze nie hejtowalem.
Takem geby nie otworzyl, lzy to rzecz niemeska,
pobolalo, poszczypalo ... troche krwi pocieklo
Nikt lzy przy tym nie uronil, lecz jeszcze pogonil,
do roboty na treningi dla samoobrony
Tam to bylo ze i tylek jeszcze bardziej sprali
poddusili, pokopali, po macie ciagali ...
Tak czas mijal, a gdy przyszla nowa hejtu pora
pewne typki przepedzilem "a fora ze dwora "
Czy to mowa nienawisci taka we mnie tkwila ...
czy to tylko treningowa forma sie zrobila?

Awatar użytkownika
abi
Mistrz komentowania
Mistrz komentowania
Posty: 5404
Rejestracja: 3 mar 2021
Has thanked: 859 times
Been thanked: 1413 times

Re: Efekt online disinhibition

Post autor: abi » 2024-03-01, 18:22

Andej pisze: 2024-03-01, 17:21 Na tym forum jest co najmniej jedna osoba, która mi co jakiś czas docina. Jedna, robi to nawet seryjnie, choć ostatnio z przerwami. I co? Troszkę boli. Nie jest miłe. Ale skoro tak siebie dowartościowują te osoby, to niech tak maja.
się nie dowartosciowują tylko bronią przed twoimi docinkami
nie dogryzają, lecz odgryzają
mówię z autopsji
ой чи пан, чи пропав, двічі не вмирати

Awatar użytkownika
CiekawaXO
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 6289
Rejestracja: 12 mar 2023
Has thanked: 877 times
Been thanked: 712 times

Re: Efekt online disinhibition

Post autor: CiekawaXO » 2024-03-01, 18:28

Ty też dogryzasz i co?

Awatar użytkownika
abi
Mistrz komentowania
Mistrz komentowania
Posty: 5404
Rejestracja: 3 mar 2021
Has thanked: 859 times
Been thanked: 1413 times

Re: Efekt online disinhibition

Post autor: abi » 2024-03-01, 18:30

mówię ci że się odgryzam
trzeba się bronic
ой чи пан, чи пропав, двічі не вмирати

Awatar użytkownika
CiekawaXO
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 6289
Rejestracja: 12 mar 2023
Has thanked: 877 times
Been thanked: 712 times

Re: Efekt online disinhibition

Post autor: CiekawaXO » 2024-03-01, 18:32

Ale on do ciebie nic nie pisze, a ty go nękasz ad personam dużo częściej.

Awatar użytkownika
abi
Mistrz komentowania
Mistrz komentowania
Posty: 5404
Rejestracja: 3 mar 2021
Has thanked: 859 times
Been thanked: 1413 times

Re: Efekt online disinhibition

Post autor: abi » 2024-03-01, 18:34

może nie widzisz jak pisze
na szczęście już przestał wyzywać ludzi od lemingów
ой чи пан, чи пропав, двічі не вмирати

ODPOWIEDZ

Wróć do „Psychologia, filozofia, czyli jak żyć dojrzale”