Czy jeden grzech ciężki/śmiertelny...

Piszemy tutaj wszystkie rozterki w naszym życiu duchowym. Rady na temat naszego życia w Kościele katolickim, pouczenie, itp.
Timon
Przybysz
Przybysz
Posty: 5
Rejestracja: 7 mar 2024
Been thanked: 2 times

Re: Czy jeden grzech ciężki/śmiertelny...

Post autor: Timon » 2024-03-07, 21:15

Kiedy mówimy o "konwersji serca", mówimy o odnalezieniu drogi do domu, do miejsca, w którym czujemy się pełni, akceptowani i kochani bezwarunkowo. To droga, która bywa trudna, pełna zwątpienia, ale także i nadziei. To moment, w którym człowiek decyduje się na otwarcie swojego serca na Boga, na przyjęcie Jego miłości i na życie według Jego woli. To czasami walka z własnym ego, z przyzwyczajeniami, z wszystkim, co dotąd wydawało się ważne, ale co ostatecznie okazuje się puste bez miłości i obecności Boga.

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13806
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2023 times
Been thanked: 2206 times

Re: Czy jeden grzech ciężki/śmiertelny...

Post autor: sądzony » 2024-03-08, 10:27

Timon pisze: 2024-03-07, 21:15 Kiedy mówimy o "konwersji serca", mówimy o odnalezieniu drogi do domu, do miejsca, w którym czujemy się pełni, akceptowani i kochani bezwarunkowo. To droga, która bywa trudna, pełna zwątpienia, ale także i nadziei. To moment, w którym człowiek decyduje się na otwarcie swojego serca na Boga, na przyjęcie Jego miłości i na życie według Jego woli. To czasami walka z własnym ego, z przyzwyczajeniami, z wszystkim, co dotąd wydawało się ważne, ale co ostatecznie okazuje się puste bez miłości i obecności Boga.
Czy można "przyłożyć to" do np. "Drogi na Górę Karmel" św. Jana od Krzyża?
Dlaczego "czasami" to walka z własnym ego, a nie "zwykle", a nawet "zawsze"?
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

ODPOWIEDZ