Pytanie odnośnie związku w którym jedna ze stron ma trudną sytuację
- Czernin
- Gawędziarz
- Posty: 424
- Rejestracja: 23 sie 2015
- Lokalizacja: Mazowieckie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 4 times
- Been thanked: 21 times
- Kontakt:
Pytanie odnośnie związku w którym jedna ze stron ma trudną sytuację
Witam, czy związek w którym jedna ze stron jest po rozwodzie cywilnym i czeka na stwierdzenie nieważności małżeństwa (podstawą m.in zaburzenia utrudniające tworzenie chrześcijańskiego małżeństwa), a zarazem obie ze stron są wierzące, praktykujące, dzieląc się między sobą Słowem Bożym, idąc w stronę Boga, jest u samej podstawy grzechem? Założeniem oczywiście jest czystość, brak stosunków seksualnych.
Istnieją w kościele małżeństwa niesakramentalne i wspólnoty poświęcone im. Tutaj mowa o sytuacji związku uwzględniając sprawę stwierdzenia nieważności małżeństwa w toku.
Istnieją w kościele małżeństwa niesakramentalne i wspólnoty poświęcone im. Tutaj mowa o sytuacji związku uwzględniając sprawę stwierdzenia nieważności małżeństwa w toku.
Poznacie prawdę a prawda was wyzwoli (J 8, 32)
- AdamS.
- Super gaduła
- Posty: 1451
- Rejestracja: 4 lis 2021
- Lokalizacja: Bieszczady
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 567 times
- Been thanked: 816 times
Re: Pytanie odnośnie związku w którym jedna ze stron ma trudną sytuację
To są sprawy bardzo trudne do jednoznacznego określenia z zewnątrz, bo nikt nie ma przystępu do sumienia takiej osoby, ale warto zwrócić uwagę na rzecz bardzo ważną, której nie zawsze się w takich sytuacjach uwzględnia - istotą grzechu jest nie tylko realne pożycie poza małżeństwem, ale również jego zewnętrzne pozory, które mogą być powodem zgorszenia innych. Zgorszenie to nie to samo, co złość czy oburzenie (bo tak wielu to kojarzy) - to przyczynianie się do społecznego przyzwolenia na związki niesakramentalne.Czernin pisze: ↑2024-03-08, 17:19 Witam, czy związek w którym jedna ze stron jest po rozwodzie cywilnym i czeka na stwierdzenie nieważności małżeństwa (podstawą m.in zaburzenia utrudniające tworzenie chrześcijańskiego małżeństwa), a zarazem obie ze stron są wierzące, praktykujące, dzieląc się między sobą Słowem Bożym, idąc w stronę Boga, jest u samej podstawy grzechem?
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 15139
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4268 times
- Been thanked: 2990 times
- Kontakt:
Re: Pytanie odnośnie związku w którym jedna ze stron ma trudną sytuację
Miło cię widzieć znów wśród nasCzernin pisze: ↑2024-03-08, 17:19 Witam, czy związek w którym jedna ze stron jest po rozwodzie cywilnym i czeka na stwierdzenie nieważności małżeństwa (podstawą m.in zaburzenia utrudniające tworzenie chrześcijańskiego małżeństwa), a zarazem obie ze stron są wierzące, praktykujące, dzieląc się między sobą Słowem Bożym, idąc w stronę Boga, jest u samej podstawy grzechem? Założeniem oczywiście jest czystość, brak stosunków seksualnych.
Istnieją w kościele małżeństwa niesakramentalne i wspólnoty poświęcone im. Tutaj mowa o sytuacji związku uwzględniając sprawę stwierdzenia nieważności małżeństwa w toku.
Nie wiem czy cię dobrze rozumiem
- słabo opisałeś powody starania się o uznanie małżeństwa za zawarte nieważnie, ale jeśli jakiś adwokat stwierdził, że są wystarczające powody, przesłanki, albo przynajmniej osoba przyjmująca i analizująca dokumenty w kurii, to ok jest jakaś szansa. Wiedz jednak, że to trwa ok 2 lata - jeśli strony współpracują, bo jeśli nie, to może to trwać dłużej - miej tego świadomość.
- "Założeniem oczywiście jest czystość, brak stosunków seksualnych" - po takiej deklaracji ja nie widzę żadnego powodu do nazwania waszego związku grzesznym, bo przecież przyjaźń, czy miłość brata z siostrą w Chrystusie jest jak najbardziej właściwą i pożądaną postawą.
- a nawet (znając życie - z góry przepraszam jak się mylę) jeśli kochasz ją jak mężczyzna kobietę i okazujecie sobie miłość poprzez gesty, słowa itp, ale bez zachowań powszechnie uznawanych za seksualne, to też nie widzę problemu.
albo jeśli nieważności nie będzie- rozważasz taką opcję, jak się angażujesz mocno emocjonalnie, to może być bardzo trudna sytuacja życiowa dla ciebieIstnieją w kościele małżeństwa niesakramentalne i wspólnoty poświęcone im. Tutaj mowa o sytuacji związku uwzględniając sprawę stwierdzenia nieważności małżeństwa w toku.
Rozważ proszę, czy chcesz się angażować głębiej w taki związek, może lepiej poczekać aż sprawa się wyjaśni?
Ostatnio zmieniony 2024-03-08, 22:40 przez Dezerter, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.
-
- Gaduła
- Posty: 802
- Rejestracja: 3 lut 2024
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 119 times
- Been thanked: 78 times
Re: Pytanie odnośnie związku w którym jedna ze stron ma trudną sytuację
Pytanie zasadnicze, to czy kuria poprzez ktora odbywa sie ta sprawa uniewaznienia malzenstwa wie o waszym nieformalnym zwiazku, bo jesli nawet zyjecie w czystosci, to sam ten fakt ze ta osoba ktora zlozyla wniosek o uniewaznienie malzenstwa, jest w jakims nieformalnym zwiazku, moze byc przyczyna negatywego rozpatrzenia niewaznosci malzenstwa.
Po prostu taka sytuacja sprawia ze jest prawdopodobienstwo iz wasz nieformalny zwiazek moze byc przyczyna wniosku o uniewaznienie malzenstwa.
Uniewaznienie malzenstwa to nie jest jakas formalnosc i wszelkie okolicznosci sa wazne do podjecia decyzji.
Obawiam sie ze sam ten fakt ze jestescie w nieformalnym zwiazku przed decyzja o uniewaznieniu malzenstwa, jest przyczyna ze to uniewanienie nie powinno nastapic, nawet jesli oficjalnie ta osoba otrzyma uniewanienie malzenstwa.
Tu raczej prawnik powinien to doprecyzowac, ale uwazam ze potwierdzi moja opinie.
Po prostu taka sytuacja sprawia ze jest prawdopodobienstwo iz wasz nieformalny zwiazek moze byc przyczyna wniosku o uniewaznienie malzenstwa.
Uniewaznienie malzenstwa to nie jest jakas formalnosc i wszelkie okolicznosci sa wazne do podjecia decyzji.
Obawiam sie ze sam ten fakt ze jestescie w nieformalnym zwiazku przed decyzja o uniewaznieniu malzenstwa, jest przyczyna ze to uniewanienie nie powinno nastapic, nawet jesli oficjalnie ta osoba otrzyma uniewanienie malzenstwa.
Tu raczej prawnik powinien to doprecyzowac, ale uwazam ze potwierdzi moja opinie.
Ostatnio zmieniony 2024-03-08, 23:28 przez marcin, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Bywalec
- Posty: 105
- Rejestracja: 11 cze 2019
- Has thanked: 85 times
- Been thanked: 50 times
Re: Pytanie odnośnie związku w którym jedna ze stron ma trudną sytuację
Czy jest grzechem? Zakrawa to na znajomość, przyjaźń.Czernin pisze: ↑2024-03-08, 17:19 Witam, czy związek w którym jedna ze stron jest po rozwodzie cywilnym i czeka na stwierdzenie nieważności małżeństwa (podstawą m.in zaburzenia utrudniające tworzenie chrześcijańskiego małżeństwa), a zarazem obie ze stron są wierzące, praktykujące, dzieląc się między sobą Słowem Bożym, idąc w stronę Boga, jest u samej podstawy grzechem? Założeniem oczywiście jest czystość, brak stosunków seksualnych.
Istnieją w kościele małżeństwa niesakramentalne i wspólnoty poświęcone im. Tutaj mowa o sytuacji związku uwzględniając sprawę stwierdzenia nieważności małżeństwa w toku.
dr Arletta Bolesta
adwokat kościelny
Dodano po 2 minutach 56 sekundach:
Ośmielę się nie zgodzić, jakoby taki związek był przeszkodą w procesie. Wręcz przeciwnie, to nowy związek jest bodźcem ku procesowi.marcin pisze: ↑2024-03-08, 23:22 Pytanie zasadnicze, to czy kuria poprzez ktora odbywa sie ta sprawa uniewaznienia malzenstwa wie o waszym nieformalnym zwiazku, bo jesli nawet zyjecie w czystosci, to sam ten fakt ze ta osoba ktora zlozyla wniosek o uniewaznienie malzenstwa, jest w jakims nieformalnym zwiazku, moze byc przyczyna negatywego rozpatrzenia niewaznosci malzenstwa.
Po prostu taka sytuacja sprawia ze jest prawdopodobienstwo iz wasz nieformalny zwiazek moze byc przyczyna wniosku o uniewaznienie malzenstwa.
Uniewaznienie malzenstwa to nie jest jakas formalnosc i wszelkie okolicznosci sa wazne do podjecia decyzji.
Obawiam sie ze sam ten fakt ze jestescie w nieformalnym zwiazku przed decyzja o uniewaznieniu malzenstwa, jest przyczyna ze to uniewanienie nie powinno nastapic, nawet jesli oficjalnie ta osoba otrzyma uniewanienie malzenstwa.
Tu raczej prawnik powinien to doprecyzowac, ale uwazam ze potwierdzi moja opinie.
Pozdrawiam
dr Arletta Bolesta
adwokat kościelny
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 13928
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2041 times
- Been thanked: 2227 times
Re: Pytanie odnośnie związku w którym jedna ze stron ma trudną sytuację
To oczywiste, że może być bodźcem.Arletta Bolesta pisze: ↑2024-03-09, 07:34 Ośmielę się nie zgodzić, jakoby taki związek był przeszkodą w procesie. Wręcz przeciwnie, to nowy związek jest bodźcem ku procesowi.
Pozdrawiam
dr Arletta Bolesta
adwokat kościelny
Ale czy budowanie fundamentu nowego związku przed stwierdzeniem nieważności małżeństwa jest wskazane i jak jest odczytywane?
Przecież zachodzi wtedy podejrzenie, że możemy dążyć do stwierdzenia nieważności nie ze względu na nieważność zawarcia małżeństwa, a ze względu na fakt pragnienia zawarcia kolejnego związku.
Z mojego, może błędnego punktu widzenia, niesie to wątpliwość.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20
- Abstract
- Zasłużony komentator
- Posty: 2590
- Rejestracja: 27 cze 2021
- Has thanked: 161 times
- Been thanked: 421 times
Re: Pytanie odnośnie związku w którym jedna ze stron ma trudną sytuację
Nie budujemy żadnych fundamentów pod związek, tutaj działają emocje niezależne od nas, bez tych emocji pozostaje tylko i wyłącznie przyjaźń która w jakiejkolwiek konfiguracji nie jest żadną przeszkodą w relacjach. Stąd w Chrześcijaństwie w takich sprawach powstaje kampania przeciw emocjom które ukierunkowują się będąc już w związku kiepskiej jakości na inną osobę, a owa kampania nie działa gdy osoby działające pod wpływem emocji nie są w żadnych związkach małżeńskich, a więc mamy relatywizm postrzegania tych samych emocji i zarzucania ich udziału w podejmowaniu decyzji.
Dodatkowo natura funduje nam w zdrowym ciele do starości popęd seksualny który ma małe wymagania obiektu spełnienia oraz emocje zorientowane na jedną osobę które w większości przypadków z czasem mijają.
Emocje są częścią nas, bez ich udziału podejmujemy równie irracjonalne decyzje jak w przewadze emocji. I tak samooszukując się z tym relatywizmem błądzimy po tym świecie.
Tak! Mogę ulegać błędowi zbyt małej próby reprezentatywnej, wnioski wyciągam z mojego otoczenia.
Dodatkowo natura funduje nam w zdrowym ciele do starości popęd seksualny który ma małe wymagania obiektu spełnienia oraz emocje zorientowane na jedną osobę które w większości przypadków z czasem mijają.
Emocje są częścią nas, bez ich udziału podejmujemy równie irracjonalne decyzje jak w przewadze emocji. I tak samooszukując się z tym relatywizmem błądzimy po tym świecie.
Tak! Mogę ulegać błędowi zbyt małej próby reprezentatywnej, wnioski wyciągam z mojego otoczenia.
Ostatnio zmieniony 2024-03-09, 09:29 przez Abstract, łącznie zmieniany 3 razy.
Bóg nie adoptował nas po innym bogu.
-
- Bywalec
- Posty: 105
- Rejestracja: 11 cze 2019
- Has thanked: 85 times
- Been thanked: 50 times
Re: Pytanie odnośnie związku w którym jedna ze stron ma trudną sytuację
Zgadzam się w "całej okazałości", stąd w procesie nie uczestniczą tyko Strony, ale i Świadkowie, nawet Biegły.sądzony pisze: ↑2024-03-09, 08:40To oczywiste, że może być bodźcem.Arletta Bolesta pisze: ↑2024-03-09, 07:34 Ośmielę się nie zgodzić, jakoby taki związek był przeszkodą w procesie. Wręcz przeciwnie, to nowy związek jest bodźcem ku procesowi.
Pozdrawiam
dr Arletta Bolesta
adwokat kościelny
Ale czy budowanie fundamentu nowego związku przed stwierdzeniem nieważności małżeństwa jest wskazane i jak jest odczytywane?
Przecież zachodzi wtedy podejrzenie, że możemy dążyć do stwierdzenia nieważności nie ze względu na nieważność zawarcia małżeństwa, a ze względu na fakt pragnienia zawarcia kolejnego związku.
Z mojego, może błędnego punktu widzenia, niesie to wątpliwość.
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 13928
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2041 times
- Been thanked: 2227 times
Re: Pytanie odnośnie związku w którym jedna ze stron ma trudną sytuację
A ilu masz znajomych (związków), którzy mają stwierdzoną nieważność zawarcia małżeństwa? Jak duża ta próba?Abstract pisze: ↑2024-03-09, 09:22 Nie budujemy żadnych fundamentów pod związek, tutaj działają emocje niezależne od nas, bez tych emocji pozostaje tylko i wyłącznie przyjaźń która w jakiejkolwiek konfiguracji nie jest żadną przeszkodą w relacjach. Stąd w Chrześcijaństwie w takich sprawach powstaje kampania przeciw emocjom które ukierunkowują się będąc już w związku kiepskiej jakości na inną osobę, a owa kampania nie działa gdy osoby działające pod wpływem emocji nie są w żadnych związkach małżeńskich, a więc mamy relatywizm postrzegania tych samych emocji i zarzucania ich udziału w podejmowaniu decyzji.
Dodatkowo natura funduje nam w zdrowym ciele do starości popęd seksualny który ma małe wymagania obiektu spełnienia oraz emocje zorientowane na jedną osobę które w większości przypadków z czasem mijają.
Emocje są częścią nas, bez ich udziału podejmujemy równie irracjonalne decyzje jak w przewadze emocji. I tak samooszukując się z tym relatywizmem błądzimy po tym świecie.
Tak! Mogę ulegać błędowi zbyt małej próby reprezentatywnej, wnioski wyciągam z mojego otoczenia.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20
- Abstract
- Zasłużony komentator
- Posty: 2590
- Rejestracja: 27 cze 2021
- Has thanked: 161 times
- Been thanked: 421 times
Re: Pytanie odnośnie związku w którym jedna ze stron ma trudną sytuację
@sądzony mój komentarz dotyczył emocji, potencjalna nieważność jest intencyjna. Emocje są podwaliną do związku i jednocześnie rozmijają się często z założeniami małżeństwa. Stąd wyśrubowane i zawiłe, często sprzeczne wyjaśnienia.
Bóg nie adoptował nas po innym bogu.
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 13928
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2041 times
- Been thanked: 2227 times
Re: Pytanie odnośnie związku w którym jedna ze stron ma trudną sytuację
Tak często jest. Jednak nie zawsze. Bywa, że małżeństwa wynikają np. z rozsądku.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20
- Abstract
- Zasłużony komentator
- Posty: 2590
- Rejestracja: 27 cze 2021
- Has thanked: 161 times
- Been thanked: 421 times
Re: Pytanie odnośnie związku w którym jedna ze stron ma trudną sytuację
@sądzony to bez znaczenia. Małżeństwo z rozsądku może skończyć się podobnie, zwłaszcza przez powód jego zawarcia, tak zwany rozsądek -> kalkulacja. Tak jak te zrodzone z emocji chce utrzymać się nadal z rozsądku, tak te z rozsądku może dosięgnąć głód emocji, znudzenie jałowością. Jesteśmy emocjonalni, tak zostaliśmy stworzeni.
Bóg nie adoptował nas po innym bogu.
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 15139
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4268 times
- Been thanked: 2990 times
- Kontakt:
Re: Pytanie odnośnie związku w którym jedna ze stron ma trudną sytuację
Prawda, ale w życiu chyba jednak powinniśmy kierować się rozumem, rozsądkiem, wolą i duchem a nie ulotnymi i zmiennymi emocjami.Abstract pisze: ↑2024-03-09, 21:38 @sądzony to bez znaczenia. Małżeństwo z rozsądku może skończyć się podobnie, zwłaszcza przez powód jego zawarcia, tak zwany rozsądek -> kalkulacja. Tak jak te zrodzone z emocji chce utrzymać się nadal z rozsądku, tak te z rozsądku może dosięgnąć głód emocji, znudzenie jałowością. Jesteśmy emocjonalni, tak zostaliśmy stworzeni.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.
-
- Elitarny komentator
- Posty: 3086
- Rejestracja: 16 sty 2022
- Has thanked: 323 times
- Been thanked: 473 times
Re: Pytanie odnośnie związku w którym jedna ze stron ma trudną sytuację
Dwa modele zwiazku malzenskiego ( a chodzi o samo wejscie w ten zwiazek ):
- model zachodni: stawiamy goracy garnek na zimnej kuchni - wszystko wrze, parzy, emocje, zaklecia i przyrzeczenia ( ze nigdy nie opusci, ze zawsze w biedzie czy dostatku ) ... kuchnia zimna, garnek stygnie, na stole papiery rozwodowe, popiol ...
- model wschodni: stawiamy zimny garnek na goracej kuchni - jakies takie obojetne, zycie idzie naprzod, partnerzy zblizaja sie do siebie, zyczynaja sie wspomagac, w kotle zaczyna byc coraz wiecej wrzenia ... niewiele pustych zaklec, slow bez znaczenia - za to przychodzi odpowiedzialnosc za druga osobe, uczucie, ze nalezy, a moze i uczucie, ze chce tylko z ta osoba - kuchnia goraca, garnek goracy, dziecci przy stole, razem az smierc nie rozlaczy ...
To dwa zalozenia - a wychodzi nie tylko bialo-czarne, ale jak to w zyciu : wiele odcieni szarosci.
- model zachodni: stawiamy goracy garnek na zimnej kuchni - wszystko wrze, parzy, emocje, zaklecia i przyrzeczenia ( ze nigdy nie opusci, ze zawsze w biedzie czy dostatku ) ... kuchnia zimna, garnek stygnie, na stole papiery rozwodowe, popiol ...
- model wschodni: stawiamy zimny garnek na goracej kuchni - jakies takie obojetne, zycie idzie naprzod, partnerzy zblizaja sie do siebie, zyczynaja sie wspomagac, w kotle zaczyna byc coraz wiecej wrzenia ... niewiele pustych zaklec, slow bez znaczenia - za to przychodzi odpowiedzialnosc za druga osobe, uczucie, ze nalezy, a moze i uczucie, ze chce tylko z ta osoba - kuchnia goraca, garnek goracy, dziecci przy stole, razem az smierc nie rozlaczy ...
To dwa zalozenia - a wychodzi nie tylko bialo-czarne, ale jak to w zyciu : wiele odcieni szarosci.
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 13928
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2041 times
- Been thanked: 2227 times
Re: Pytanie odnośnie związku w którym jedna ze stron ma trudną sytuację
Zgadza się. Ale małżeństwo to start, nie meta. To początek pracy i jakby nie patrzeć głównie nad sobą samym w sensie cóż jeszcze mogę oddać (zabrać sobie), by ta relacja była prawdziwsza. Co jeszcze z siebie odłupać, byśmy już się siebie nie wstydzili, nie bali, byśmy mogli zedrzeć z siebie "odzienie ze skór" i na powrót stali się jednością. Małżeństwo to "uprawia tej ziemi, z której zostałeś wzięty". Jesteśmy rolnikami.Abstract pisze: ↑2024-03-09, 21:38 @sądzony to bez znaczenia. Małżeństwo z rozsądku może skończyć się podobnie, zwłaszcza przez powód jego zawarcia, tak zwany rozsądek -> kalkulacja. Tak jak te zrodzone z emocji chce utrzymać się nadal z rozsądku, tak te z rozsądku może dosięgnąć głód emocji, znudzenie jałowością. Jesteśmy emocjonalni, tak zostaliśmy stworzeni.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20