Próżność i samochwalstwo

[Ctrl]

Czy wrzucanie na media społecznościowe treści, którymi pokazujemy swoje hobby w których jesteśmy dobrzy jest grzechem? Jeśli ktoś bardzo ładnie rysuje albo jest dobrym sportowcem to dzieląc się swoją pasją i pokazaniem jej wyników grzeszy? A w zwykłej rozmowie między znajomymi: czy można pokazać swój bardzo ładny rysunek, czy ponadprzeciętny rekord sportowy? Zakładamy, że człowiek taki nie ma wygórowanego ego, stara się być skromy w swoich wypowiedziach, ale chcę pokazać co dobrze mu wychodzi i po ludzku po prostu się tym pochwalić. Przeczytałem, że samochwalstwo i próżność to grzechy (choć raczej lekkie poza sytuacjami skrajnymi). Czy w związku z tym powinniśmy w ogóle nie rozmawiać o swoich osiągnięciach? Albo rozmawiać tylko o tym co nam w życiu nie wyszło?

[abi]

samochwalstwo to wg mnie nieustanne podkreślanie swoich działań i czynów nawet gdy są bardzo przeciętne
wynoszenie nad poziomy
a publikację np rysunków z podpisem moje prace a.d.2023 uważam za informacyjne

[Dezerter]

Czy wrzucanie na media społecznościowe treści, którymi pokazujemy swoje hobby w których jesteśmy dobrzy jest grzechem? Jeśli ktoś bardzo ładnie rysuje albo jest dobrym sportowcem to dzieląc się swoją pasją i pokazaniem jej wyników grzeszy? A w zwykłej rozmowie między znajomymi: czy można pokazać swój bardzo ładny rysunek, czy ponadprzeciętny rekord sportowy? Zakładamy, że człowiek taki nie ma wygórowanego ego, stara się być skromy w swoich wypowiedziach, ale chcę pokazać co dobrze mu wychodzi i po ludzku po prostu się tym pochwalić. Przeczytałem, że samochwalstwo i próżność to grzechy (choć raczej lekkie poza sytuacjami skrajnymi). Czy w związku z tym powinniśmy w ogóle nie rozmawiać o swoich osiągnięciach? Albo rozmawiać tylko o tym co nam w życiu nie wyszło?

Zdecydowanie nie. Nie ma niczego złego w informowaniu innych o swoich sukcesach.
Ewangelizatorzy jak czytamy w Dziejach, po powrocie zdawali sprawozdanie i opowiadali jak wielkie rzeczy uczynili dzięki mocy Ducha św.
A pochwalisz się nam

[Ctrl]

Czy wrzucanie na media społecznościowe treści, którymi pokazujemy swoje hobby w których jesteśmy dobrzy jest grzechem? Jeśli ktoś bardzo ładnie rysuje albo jest dobrym sportowcem to dzieląc się swoją pasją i pokazaniem jej wyników grzeszy? A w zwykłej rozmowie między znajomymi: czy można pokazać swój bardzo ładny rysunek, czy ponadprzeciętny rekord sportowy? Zakładamy, że człowiek taki nie ma wygórowanego ego, stara się być skromy w swoich wypowiedziach, ale chcę pokazać co dobrze mu wychodzi i po ludzku po prostu się tym pochwalić. Przeczytałem, że samochwalstwo i próżność to grzechy (choć raczej lekkie poza sytuacjami skrajnymi). Czy w związku z tym powinniśmy w ogóle nie rozmawiać o swoich osiągnięciach? Albo rozmawiać tylko o tym co nam w życiu nie wyszło?

Zdecydowanie nie. Nie ma niczego złego w informowaniu innych o swoich sukcesach.
Ewangelizatorzy jak czytamy w Dziejach, po powrocie zdawali sprawozdanie i opowiadali jak wielkie rzeczy uczynili dzięki mocy Ducha św.
A pochwalisz się nam

Dziękuję za rzeczowe odpowiedzi. Mogę się pochwalić, ale bez szczegółów. Zbyt wiele na moim koncie pisałem dosyć osobistych treści, mógłbym hipotetycznie zostać rozpoznany przez jakiegoś znajomego.
To nic szczególnego, chodzę na siłownię i pobiłem swój rekord w podniesionym ciężarze w jednym ćwiczeniu. Długo nad tym pracowałem i się wreszcie udało po miesiącach niepowodzenia.

[Dezerter]

No super, mamy forumowicza chodzącego na siłownie i rzeźbiącego swe ciało

[konserwa]

Ja sie wcale nie chwale, ja Ja JA po prostu mam talent.

[Ctrl]

Ja sie wcale nie chwale, ja Ja JA po prostu mam talent.

Coś sugerujesz czy tylko żartujesz?

[Dezerter]

Konserwa kiedyś wyglądał jak młody bóg i był plątaniną mięśni jak stal

[marcin]

Hm.,.. chyba kazdy byl, a ujmowanie tego komukolwiek jest jak gwalt na ciele i duszy.
Na forach to tych gwaltow jest co niemiara. Czyzby nikt nie bal sie Boga?

Dodano po 3 minutach 54 sekundach:

Konserwa kiedyś wyglądał jak młody bóg i był plątaniną mięśni jak stal

Raczej platanina neuronow ktore dusza utwardzila jak stal.
Myslisz ze miesnie moga cokolwiek wiecej niz dusza?
Wyobrazasz sobie ciezki telewizor koneskopowy 32 cale lecacy jak pilka 5 m od zwyklego klapnieca dlonia?

[abi]

Wyobrazasz sobie ciezki telewizor koneskopowy 32 cale lecacy jak pilka 5 m od zwyklego klapnieca dlonia?

wiedziałam kto musi się samochwalić

[marcin]

pomylilas ostrzezenie z samochwaleniem.

[abi]

pomylilas ostrzezenie z samochwaleniem.

ostrzeżenie
@Dezerter czy on mi grozi ??

[marcin]

I znow mylisz ostrzezenie z grozba.

[konserwa]

Ojojoj ... zgubilem srubki do plataniny stalowej ... a w dodatku zapomnialem, czy byly metryczne czy byly calowe...
Stal juz rdza zzarla ( mniam, mniam, mniam ), cala konstrukcja zas sie rozpadla ( a co mi tam )

[Dezerter]

Hm.,.. chyba kazdy byl, a ujmowanie tego komukolwiek jest jak gwalt na ciele i duszy.
Na forach to tych gwaltow jest co niemiara. Czyzby nikt nie bal sie Boga?

Dodano po 3 minutach 54 sekundach:

Konserwa kiedyś wyglądał jak młody bóg i był plątaniną mięśni jak stal

Raczej platanina neuronow ktore dusza utwardzila jak stal.
Myslisz ze miesnie moga cokolwiek wiecej niz dusza?
Wyobrazasz sobie ciezki telewizor koneskopowy 32 cale lecacy jak pilka 5 m od zwyklego klapnieca dlonia?

... przepraszam Marcinie, jak mogłem o Tobie zapomnieć
ty też wyglądałeś, wyglądasz i będziesz wyglądał jak młody bóg i jesteś Mahatma