Zjawiska Paranormalne

[marcin]

Kiedys jeden z ksiezy na podobne pytanie odpowiedzial "wierzysz, to widzisz".
Jest to dosc krotka odpowiedz i prawdziwa, jednak moze miec kilka znaczen, niekoniecznie prawdziwych.

[Dezerter]

Raczej nie
Pierwsze słyszę o nawiedzaniu przez dusze zwierząt
lepiej zająć się żywymi
albo duszami zmarłych przodków

Ogromna większość wydarzę paranormalnych to - ściema, oszustwo, pomyłka, zła interpretacja zjawiska itd
malały % to działanie demoniczne, zazwyczaj podszywające się pod..., w celu zwiedzenia nas
Dopuszczam istnienie niedemonicznych zjawisk, ale w bardzo małym % i są to nieznane nauce i religii chrześcijańskiej oddziaływania
ale nie warte uwagi
wobec ogromu mocy i działania Ducha świętego, który ie dość, że jest po dobrej stronie mocy i daje dobre owoce, dary i charyzmaty, to jeszcze nas o wszystkim poucza i prowadzi do zbawienia, więc polecam.

Ps. Wiem o czym mówię, bo sam kiedyś się interesowałem takimi jak ty sprawami , a teraz się z tego śmieje i wspominam jako "młodość chmurna i durna"

[AkceptujeJezusa]

Jak patrzę na ten kanał paranormaltv to w kaplicy satanistów,pewnie gimbaza która udaje się za mrocznych.Odprawiali rytuały co z zaświatów,faktycznie można słyszeć szepty,czy przesuwanie czegoś.

[Marek_Piotrowski]

A po co patrzysz na takie g...?

[AkceptujeJezusa]

Z ciekawości

[Dezerter]

Marku, a ty zapomniałeś co oglądałeś, czytałeś jak miałeś naście lat?
bo ja pamiętam

[abi]

o wielkie co, ja też mogę zrobić szepty i przesuwanie czegoś
odkurzę za kanapą

[Marek_Piotrowski]

Marku, a ty zapomniałeś co oglądałeś, czytałeś jak miałeś naście lat?
bo ja pamiętam

Nie zapomniałem. Oglądałem Gwiezdne Wojny

[Dezerter]

A na pewno byleś po dobrej stronie mocy ?
A nawet jeśli byłeś, to nie próbowałeś okiełznać, zawładnąć tą mocą, nie szukałeś jej w realu?

[Marek_Piotrowski]

nie...
Natomiast mam w swojej historii młodości epizod z medytacją hinduistyczną (o dziwo, książkę o niej kupiłem... w kiosku parafialnym. Księża wówczas nie mieli niestety świadomości zagrożeń) oraz próbę stosowania radiestezji (miałem nawet różdżkę).
Niemniej oceniam oba epizody... podobnie jak to, co ogląda @AkceptujeJezusa. A właściwie jeszcze gorzej.

[marcin]

A na pewno byleś po dobrej stronie mocy ?
A nawet jeśli byłeś, to nie próbowałeś okiełznać, zawładnąć tą mocą, nie szukałeś jej w realu?

To juz na sama mysl jest nie tylko niebezpieczne, ale i totalnie glupie.
Jak zabawa zapalnikiem uzbrojonej bomby.

[AkceptujeJezusa]

A w tabliczke Qujia wierzyczie?.Ja myślę że większość filmików o tym i eksperymenty,są fałszywe i sami przesuwają wskaźnik
Jak tak w krótkim czasie,można ducha przywołać? Nie realne

[Marek_Piotrowski]

Tablica Quija została wynaleziona jako… zabawka salonowa. We wniosku patentowym Charlesa Kennarda czytamy:

„(…) przedmiotem wynalazku jest stworzenie zabawki lub gry, w której dwie lub więcej osób może się bawić, zadając pytania i otrzymując odpowiedzi przez urządzenie obsługiwane i obsługiwane przez dotyk ręki, tak aby odpowiedzi były oznaczone literami na tablicy.”

Rysunek z wniosku patentowego z 1891 roku:



Reklamy założonej przez wynalazcę firmy obiecywały, iż urządzenie „odpowie na pytania o przeszłość, teraźniejszość i przyszłość” a nadto zapewni „ustawiczną rozrywkę i relaks dla wszystkich klas”.
Tablica błyskawicznie stała się modna (to zdumiewające, ale w niemal całkiem wówczas protestanckiej Ameryce nie uważano wywoływania duchów za sprzeczne z wiara chrześcijańską!) - nareszcie można było „chałupniczo” wywoływać duchy – dotychczas trzeba było płacić „profesjonalnym” mediom.

Początkowo ogłoszono, że nazwa Quija jest egipskim słowem oznaczającym „powodzenia!” i została przekazana przez samą tablicę. Rzecz była łatwa do sprawdzenia i jego negatywny wynik podważył wiarygodność gry.
Firma założona przez wynalazcę dość szybko zbankrutowała – następny właściciel był sprytniejszy i szybko ogłosił że sam wynalazł tabliczkę oraz że nadał jej nazwę od francuskiego („qui”) i niemieckiego („ja”) słowa „tak” .
Coś, co miało być grą towarzyską stało się narzędziem spirytystycznym wykorzystywanym przez media i setki tysięcy zwykłych osób; wdarło się w pewnym sensie do amerykańskiej kultury.
Choć jej idea jest oczywistym interesem zbudowanym na przesądzie, to warto pamiętać, iż niektóre przesądy (a na pewno wszystkie próby „wywoływania duchów”) stanowią niewierność fundamentalną i grzech przeciw I przykazaniu. I jako takie, są niebezpieczne duchowo.
Do dziś przekazy w obcych językach od rzekomych (oby!) "duchów" są obecne w spirytualizmie - niejaki Divaldo Franco, na Kongresie Spirytystycznym w Paryżu w 2004 r. miał otrzymać przekaz w języku francuskim w postaci "pisma automatycznego" - i to lustrzanego!
Sam Divaldo zapewnia, że otrzymywał już przekazy w językach angielskim, włoskim, niemieckim i arabskim – przy czym niektórych z tych języków nie znał.


Dobrze radzę - trzymaj się od tego z daleka.

[AkceptujeJezusa]

Widziałem jeszcze taką tabliczkę który napis był Hell albo Heaven.To miało znaczyć,gdy się go zapyta skąd przybył z piekła czy nieba.
Jeśli to działa,najlepiej odwołać ducha gdy przybył z piekła.A tak serio wywoływanie duchów to grzech,bo się zakłóca spokój zmarłym.
Nigdy osoba nie przyjdzie którą pragniesz wywołać,a raczej demony podszywające się pod tą osobą.