Co robimy, jak robimy i o czym zapominamy.
-
- Zasłużony komentator
- Posty: 2390
- Rejestracja: 29 sie 2022
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 300 times
- Been thanked: 321 times
Re: Co robimy, jak robimy i o czym zapominamy.
To wszystko zdaje się być złożone i nadinterpretowywane ale po by tego zwykły wierny nie był w stanie zrozumieć. Ale to dobrze, bo można za mądrym być, a to już swoje skutki ma. Wystarczy w jasny sposób przedstawić prawdę bez zbędnych zawijasów. Wiara to prostota. Hierarchowie czasem potrafią mieszać w głowach, a skutki widać gołym okiem. Apostazja wali niczym najeźdźca.
Jezus Chrystus jest moim Królem.
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 19256
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2651 times
- Been thanked: 4674 times
- Kontakt:
Re: Co robimy, jak robimy i o czym zapominamy.
Sorry, ale to tłumaczenie kogoś, komu nie chce się wgłębić, by zrozumieć - woli odrzucić.
-
- Zasłużony komentator
- Posty: 2390
- Rejestracja: 29 sie 2022
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 300 times
- Been thanked: 321 times
Re: Co robimy, jak robimy i o czym zapominamy.
Tempy jestem. Rozmawiam z Bogiem ale On nie chce mnie oświecić. Może kiedyś na mnie spojrzy łaskawym okiem. Może wszystko ma swój czas. A może On chce odemnie czegoś innego.
Jezus Chrystus jest moim Królem.
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 19256
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2651 times
- Been thanked: 4674 times
- Kontakt:
Re: Co robimy, jak robimy i o czym zapominamy.
Ale przecież to wszystko jest w Kościele - nie trzeba nadzwyczajnych objawień.
-
- Aktywny komentator
- Posty: 792
- Rejestracja: 3 lut 2024
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 119 times
- Been thanked: 78 times
Re: Co robimy, jak robimy i o czym zapominamy.
wierz i wypelniaj przykazania, a wszystkiego sie dowiesz we wlasciwym dla kazdego czasie.
-
- Zasłużony komentator
- Posty: 2390
- Rejestracja: 29 sie 2022
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 300 times
- Been thanked: 321 times
Re: Co robimy, jak robimy i o czym zapominamy.
Jeszcze raz dziękuję za Twoją wypowiedź @AdamS. Ostatnio zauważyłem, że wpadam w pułapki katolicyzmu jako religii/prawa. Dezerter, chyba On zwrócił mi na to uwagę. Czyli byłem jak Żydzi w czasie, kiedy żył Chrystus, a Oni Go odrzucili, bo prawo nie może zastąpić miłości i miłosierdzia. Czasem można pójść za daleko, ale Bóg działa i nas zna i wybawia od błędu. Ksiądz na spowiedzi przedstawił mi to na przykładzie, który wyznałem jako grzech, a grzechem nie było. Stwierdził, że kieruję się literą prawa i błędnie rozumiem pewne rzeczy. Wytłumaczył mi i musiałem to przemielić i chyba zrozumiałem. Tak, wybaczcie kolejny raz mój upór i zacietrzewienie w pewnych tematach. Działają na mnie dzisiaj dwa nurty Kościoła: przed i po soborowego. Staram się wyciągnąć z tego mądrość. Ale myślę, że wiedza, taka ugruntowana i sprawdzona, której się uczę być może się przyda.AdamS. pisze: ↑2024-04-12, 09:42Arku, poruszyłeś tu esencję tego zagadnienia. Pokora jest rdzeniem postawy ekumenicznej. Zaś gotowość służenia innym w miłości - jej wyrazem. Nie trzeba wielkich teologii. Nie potrzeba agresywnej obrony własnej wiary, Kościoła czy jakiegoś środowiska, z którym się utożsamiamy. Pokora wyłącza w nas instynkt stadny, dystansując od wojen plemiennych. Jednocześnie zbliża nasze serce do Pana, dla którego podziały, które tworzy człowiek, nie istnieją. I który chyba bardziej ceni szczerą postawę zawierzenia Bogu i miłości bliźniego, niż służę dla rozbudowanej tradycji czy też walkę w obronie jakiejś idei. Tak przynajmniej wnioskuję z Ewangelii.
Jezus Chrystus jest moim Królem.
- AdamS.
- Super gaduła
- Posty: 1442
- Rejestracja: 4 lis 2021
- Lokalizacja: Bieszczady
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 564 times
- Been thanked: 808 times
Re: Co robimy, jak robimy i o czym zapominamy.
Nie zaobserwowałem u Ciebie, Arku, jakiegoś zacietrzewienia - przeciwnie, widzę raczej otwartość. Widzę też gorliwość, która czasem wychodzi przed szereg, ale to jej prawo. Przecież sam nasz Pan mówił, żebyśmy nie byli letni (obojętni). Lepiej popełniać błędy z miłości, niż ich nie popełniać, trwając w obojętności. Też często te błędy popełniam - albo wyrażam się mało precyzyjnie.
Dla przykładu raz jeszcze przeczytałem to, co zacytowałeś i sobie pomyślałem, że ktoś mógłby moje słowa odebrać opacznie, jako nawoływanie, że nie potrzeba nam Kościoła. Pisałem w pośpiechu - i oczywiście chodziło mi o to, że czasem nie trzeba zaciekłej obrony Kościoła, który i tak jest pod parasolem Chrystusa. Ważniejsza jest obrona naszego serca przed wkradającą się pokusą triumfowania nad innymi. Pokora jest najskuteczniejszą bronią wobec Szatana - oczywiście połączona z miłością i posłuszeństwem.