Szansa na odzyskanie męskości

Tutaj możesz porozmawiać na tematy dotyczące życia, życiowych mądrości, jak żyć w sposób zgodny ze światem
Gregory123
Przybysz
Przybysz
Posty: 5
Rejestracja: 25 maja 2021
Been thanked: 1 time

Szansa na odzyskanie męskości

Post autor: Gregory123 » 2024-04-11, 21:06

Witam,wychowałem się w domu gdzie mój ojciec od moich najmłodszych lat był nieobecny emocjonalnie w moim życiu, całe życie przeżyliśmy pod jednym dachem prawie nie rozmawiając.Natomiast często mnie poniżał wsród innych ludzi i upokarzał, uwielbiał to robić.Dziś moje poczucie własnej wartości jest zerowe czuje się jak nikt.Mam tez ogromne problemy w budowaniu relacji jakichkolwiek.Najgorsze jest to poczucie bycia jak bezdomny pies, bez poczucia przynależności bez korzeni (nie wiem do końca jak to ująć) Czy ktoś z was miał podobny problem i wie jak sobie z tym poradzić ??
Chodzi mi o to żeby stać się męższczyzną bo pomimo wieku 30 lat czuje się jak mały chłopiec. Proszę o pomoc i jakieś rady.

Arek
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2390
Rejestracja: 29 sie 2022
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 300 times
Been thanked: 321 times

Re: Szansa na odzyskanie męskości

Post autor: Arek » 2024-04-11, 21:37

Cześć. Powiem, że nie jesteś odosobniony w tej kwestii. Mój ojciec też nie poświęcał mi czasu, zawsze albo pracował albo był zmęczony. Czasem też mówił przykre słowa typu: "nie dasz sobie bezemnie rady, do niczego nie dojdziesz, za miękki jesteś, bo z dziewczynami trzeba twardo itp."
Przerobiłem temat i dziś moje nagatywne emocje i żale wynoszą okrągłe 0. Wybaczyłem mu i dziś dziękuję mu za to, że jest i za to co zrobił dla mnie dobrego. Nie mam oczekiwań względem niego i kocham go. Może jest mi łatwiej bo sam jestem ojcem i w cale nie takim idealnym, choć więcej czasu poswięcam dzieciom.
Dziś jestem wolnym człowiekiem od wszelkiej złości, nienawiści czy trzymania urazy. Staram się tego wyzbywać jak tylko przychodzi pokusa. Trzy lata temu Bóg zerkną na swego marnego syna łaskawym okiem i mi wybaczył moją przeszłość. Ale przyszlość to są Jego oczekiwania i moje zadośćuczynienie. Tak więc wszystkich, których skrzywdziłem przeprosiłem i staram się być lepszym człowiekiem. A to jest możliwe tylko dzięki bliskości z Bogiem tak więc modlitwa i Sakramenty no i nowe wyzwania ucznia Chrystusa. Choć często nie wychodzi to co człowiek chce po swojemu naprawiać to Bóg i tak ma Swój plan co zrobić, aby dotrzeć w Swej Miłości do grzesznika.
Jezus Chrystus jest moim Królem.

Awatar użytkownika
helperman
Bywalec
Bywalec
Posty: 179
Rejestracja: 8 lis 2019
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 19 times
Been thanked: 50 times

Re: Szansa na odzyskanie męskości

Post autor: helperman » 2024-04-11, 21:38

Gregory123 pisze: 2024-04-11, 21:06 Witam,wychowałem się w domu gdzie mój ojciec od moich najmłodszych lat był nieobecny emocjonalnie w moim życiu, całe życie przeżyliśmy pod jednym dachem prawie nie rozmawiając.Natomiast często mnie poniżał wsród innych ludzi i upokarzał, uwielbiał to robić.Dziś moje poczucie własnej wartości jest zerowe czuje się jak nikt.Mam tez ogromne problemy w budowaniu relacji jakichkolwiek.Najgorsze jest to poczucie bycia jak bezdomny pies, bez poczucia przynależności bez korzeni (nie wiem do końca jak to ująć) Czy ktoś z was miał podobny problem i wie jak sobie z tym poradzić ??
Chodzi mi o to żeby stać się męższczyzną bo pomimo wieku 30 lat czuje się jak mały chłopiec. Proszę o pomoc i jakieś rady.
Gregory, twoje doświadczenia o których piszesz są bardzo trudne i bolesne. To, że teraz ponownie o tym mówisz, może być początkiem twojej drogi do wewnętrznego uzdrowienia. Bóg który Jest i który jest Miłością czeka żeby Ci je dać. Tu na forum na pewno możesz trochę otrzymać ale jednak najlepiej w realu. Spróbuj udać się do kogoś przez kogo Bóg będzie mógł pomóc Ci. Psychoterapeuta, doświadczony duchowny czy ktoś inny, kto pomaga zawodowo. Pierwszy krok często jest najtrudniejszy a potem jest łatwiej, aż człowiek sam się dziwi.

Wiedz na pewno Gregory że jesteś i ważny i wartościowy bez względu na twoje dotychczasowe doświadczenia. Bez względu na trudne słowa o sobie które mogłeś słyszeć latami, z Panem Bogiem można się odbudować. Wielu z nas tu na forum również nie miało zawsze optimum.

Jestem pewien że to tylko kwestia czasu jak się odbudujesz i wzmocnisz! Stopniowo, krok po kroku. Z Panem Bogiem.
Niech mówią o chwale Królestwa Twego
I niech opiewają potęgę Twoją
(Ps 145, 11)

Albertus
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 6046
Rejestracja: 12 mar 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 456 times
Been thanked: 921 times

Re: Szansa na odzyskanie męskości

Post autor: Albertus » 2024-04-11, 22:29

Gregory123 pisze: 2024-04-11, 21:06 Witam,wychowałem się w domu gdzie mój ojciec od moich najmłodszych lat był nieobecny emocjonalnie w moim życiu, całe życie przeżyliśmy pod jednym dachem prawie nie rozmawiając.Natomiast często mnie poniżał wsród innych ludzi i upokarzał, uwielbiał to robić.Dziś moje poczucie własnej wartości jest zerowe czuje się jak nikt.Mam tez ogromne problemy w budowaniu relacji jakichkolwiek.Najgorsze jest to poczucie bycia jak bezdomny pies, bez poczucia przynależności bez korzeni (nie wiem do końca jak to ująć) Czy ktoś z was miał podobny problem i wie jak sobie z tym poradzić ??
Chodzi mi o to żeby stać się męższczyzną bo pomimo wieku 30 lat czuje się jak mały chłopiec. Proszę o pomoc i jakieś rady.
Ale twój ojciec jeszcze żyje?

Jesteś od niego niezależny w sensie usamodzielnienia finansowego i mieszkaniowego?

Jeśli tak to może jeszcze czas zacząć budować relację z ojcem z całkiem innego punktu i poziomu.

Jesteś młodym człowiekiem. Jeśli jeszcze się nie usamodzielniłeś to czas najwyższy bo bez tego wejście na wyższy poziom relacji z ojcem będzie bardzo trudne, prawie niemożliwe.

A że warto mieć dobrą i partnerską relację z ojcem to chyba nie trzeba cię przekonywać?

Mój ojciec nie żyje od 19 lat.Ale kiedyś też bywało bardzo ciężko w relacjach.

Nawet jeśli nie uda ci się zbudować dobrych relacji z ojcem to nie ma to zasadniczego znaczenia dla twojej męskości i wartości jako mężczyzny.

Głową mężczyzny powinien być Chrystus. Jeśli tak będzie to będziesz umiłowanym dzieckiem Ojca Niebieskiego i nie będziesz musiał budować swojego poczucia wartości na czym innym. To jest jedyny niezachwiany fundament.
Ostatnio zmieniony 2024-04-11, 22:58 przez Albertus, łącznie zmieniany 2 razy.

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 15014
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4229 times
Been thanked: 2963 times
Kontakt:

Re: Szansa na odzyskanie męskości

Post autor: Dezerter » 2024-04-11, 23:16

Jesteś dzieckiem swojego ojca, który cię na pewno kocha, ale jak to facet więc kocha pewnie "trochę autystycznie"
Może nie potrafi tego okazać?, może tymi raniącymi słowami próbował cię nieudolnie zmotywować do działania?
Każdy ojciec kocha swoje dziecko - jest to zapisane w genach , ewolucji itd *-:)
Między wami coś poszło nie tak, ale jesteś w tym wieku, że czas wyjść z roli dziecka i stać się dorosłym, który jako taki, potrafi zapanować nad swoim życiem i uzdrowić relację z ojcem ( skoro on sam nie potrafi).

Jedno wiem na pewno!
masz kochającego Ojca w niebie, który traktuje cię jak ważne i kochane dziecko, bo za ciebie wydał swojego pierworodnego, jednorodzonego Syna, by umarł za twoje grzechy i pojednał cię z Ojcem, który jest Miłością i kocha cię takiego jaki jesteś, właśnie teraz.
Gwarantuje ci, że to jest prawda i głoszę ci tą dobrą nowinę, bo doświadczyłem tej miłości.
Być może uzdrowienie twoje i twojej relacji z ojcem jest/wiedzie przez zbliżenie się do Ojca?
Pomodlę się teraz za ciebie,...
byś poczuł w sobie tą miłość Ojca, by Duch św wypełnił cię swą obecnością i dał serce lwa, bo Jezus Chrystus jest Lwem z plemienia Judy, by zabrał twoje serce zranione a dał serce pełne siły, wiary i miłości do Tego, który cię kocha ponad życie ( i to nie jest przenośnia, bo oddał to życie za ciebie).
Amen
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

Arek
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2390
Rejestracja: 29 sie 2022
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 300 times
Been thanked: 321 times

Re: Szansa na odzyskanie męskości

Post autor: Arek » 2024-04-11, 23:19

Zgadzam się z przedmówcami. Dobra droga ku wierze to czyszczenie złogów nawet tych, które nie są zależne od nas. A jeśli mówisz o trudach sprawach dla Ciebie to dla mnie jesteś już 100% facetem. To, że ktoś uważa inaczej to już jego problem. Z całą pewnością nie powinieneś mieć żadnych kompleksów. Realizuj się i odważnie idź przed siebie czyniąc zawsze dobro. Powodzenia :-bd
Ostatnio zmieniony 2024-04-11, 23:20 przez Arek, łącznie zmieniany 1 raz.
Jezus Chrystus jest moim Królem.

Gzresznik Upadający
Elitarny komentator
Elitarny komentator
Posty: 3485
Rejestracja: 21 cze 2021
Has thanked: 159 times
Been thanked: 366 times

Re: Szansa na odzyskanie męskości

Post autor: Gzresznik Upadający » 2024-04-12, 09:45

@Dezerter Sorry ale co ty piszesz, "miedzy wami poszło coś nie tak" . To tak jakby wina była po obu stronach . Z tego co pisze Gregory to wszystko poszło nie tak. I jak rozumiem nie była to wina dziecka , syna. TYLKO OJCA. TYLKO I WYŁACZNIE JEGO. To ojciec jest dorosły w relacji. To ojciec skopał sprawe . To ojciec ma narzedzia i błogosławienstwo od Boga Ojca na sprawowanie mandatu i przygotowanie. Nie wolno wymagac od dziecka dojrzałosci w reakcji na toksycznego ojca. W gregorym jest ten mały Grzesio który cały czas słyszy " motywujace słowa ojca " i sie kuli bo nie jest w stanie przed tym sie obronić, jako dziecko. A TO NA BAZIE RELACJI Z OJCEM DZIECKO BUDUJE SWA TOZSAMOSC. Bo tak to skutkuje. Wiec sorry ale twoje słowa w tym zakresie to **it. I to zapamietał z dziecinstwa. W takich sytuacjach człowiek nie moze miec zamieszania pojęć typu wspolwinny charakteru toksycznej relacji . To troche jak z gadaniem winna gwałtu bo po co prowokowała. Bo nie zdefiniuje co sie stało i co moze z tym zrobic.

Zreszta to opisał. nikt nie powinien sie czuc jak " bezdomny pies " . zreszta opisał co było. Tak sie czuja ludzie gdzie ojciec pokpił sprawe w całej rozciagłosci. Skadś to znam . Ale czesciowo.
Teraz Gregory jest dorosły i jest odpowiedzialny za siebie.

@Gregory123
przed toba bardzo trudne zadanie.. . skoro juz pytasz o rozwiazania to jestes gotowy. To jest własnie juz ten czas. Bo sam o niego pytasz.
Pierwsza rzecz to pozbycie sie emocjonalnych zwiazan z ojcem, NIE PRZEJDZIE TO INACZEJ JAK PRZEZ PRZEBACZENIE. jakkolwiek okrutnie to teraz zabrzmiało.
jesli nie wiesz jak sie do tego zabrac to poprostu popros Jezusa by w tym pomogł.
na pewno MUSISZ WIEDZIEC ZE PRZEBACZENIE JEST AKTEM WOLI , NIE ZAS UCZUĆ. I NIE JEST JEDNORAZOWE.
nie mozesz mylic przebaczenia z uczuciami wobec ojca. te uczucia wobec ojca to nie jest nienawisc . tylko baaaardzo głeboki ból i poczucie skrzywdzenia
rany jakie ci zadano sa głebokie ale nie smiertelne. Wiem to po sobie.
czesto w prebaczeniu pomaga zwrocenie uwagi na fakt ze kat domowy jest bardzo czesto nieszczesnikiem . Pomysl sobie jak musial miec ciezko gdy stał sie tak okrutny , co musiało sie stac ze tak poprzestawiały sie instynkty ojcowskie. Bo to jest zapewne przyczyna nieszczescia.
Ale nie chodzi o to bys zajmował sie ojcem w tym zakresie. Zreszta to moze spowodować ze zwrociłby sie z agresja przeciw tobie ( odruch obronny ) Tylko zebys wiedzaił w czym rzecz.
Wiedza daje poczucie kontroli nad uczuciami.Nazwane zdefiniowane maja znacznie słabsza mic , bo są znane. troche oswijone .
OPRÓCZ TERAPII ( bo ona pozwoli poradzic sobie z uczuciami bólem itp ) to dobra technika jest wypowiedzeni na głos ze wybaczasz to i to ( konkretnie ) tej a tej osobie w imie Jezusa Chrystusa. A I NAJWAZNIEJSZE , MOZESZ MU O TYM OPOWIEDZIEC . to pomaga.

Pompieri
Super gaduła
Super gaduła
Posty: 1143
Rejestracja: 28 wrz 2020
Has thanked: 466 times
Been thanked: 191 times

Re: Szansa na odzyskanie męskości

Post autor: Pompieri » 2024-04-12, 17:59

Zawsze sie mylimy w ocenie drugich, i zbyt pochopne wnioski wyciagamy. kazdy z nas to chodzaca beczka "oskarzen".

Albertus
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 6046
Rejestracja: 12 mar 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 456 times
Been thanked: 921 times

Re: Szansa na odzyskanie męskości

Post autor: Albertus » 2024-04-13, 11:05

Gzresznik Upadający pisze: 2024-04-12, 09:45 @Dezerter Sorry ale co ty piszesz, "miedzy wami poszło coś nie tak" . To tak jakby wina była po obu stronach . Z tego co pisze Gregory to wszystko poszło nie tak. I jak rozumiem nie była to wina dziecka , syna. TYLKO OJCA. TYLKO I WYŁACZNIE JEGO. To ojciec jest dorosły w relacji. To ojciec skopał sprawe . To ojciec ma narzedzia i błogosławienstwo od Boga Ojca na sprawowanie mandatu i przygotowanie. Nie wolno wymagac od dziecka dojrzałosci w reakcji na toksycznego ojca. W gregorym jest ten mały Grzesio który cały czas słyszy " motywujace słowa ojca " i sie kuli bo nie jest w stanie przed tym sie obronić, jako dziecko. A TO NA BAZIE RELACJI Z OJCEM DZIECKO BUDUJE SWA TOZSAMOSC. Bo tak to skutkuje. Wiec sorry ale twoje słowa w tym zakresie to **it. I to zapamietał z dziecinstwa. W takich sytuacjach człowiek nie moze miec zamieszania pojęć typu wspolwinny charakteru toksycznej relacji . To troche jak z gadaniem winna gwałtu bo po co prowokowała. Bo nie zdefiniuje co sie stało i co moze z tym zrobic.

Zreszta to opisał. nikt nie powinien sie czuc jak " bezdomny pies " . zreszta opisał co było. Tak sie czuja ludzie gdzie ojciec pokpił sprawe w całej rozciagłosci. Skadś to znam . Ale czesciowo.
Teraz Gregory jest dorosły i jest odpowiedzialny za siebie.
Wina ojca w takich relacjach nie ulega wątpliwości i bez wątpienia jest większa.

Nie wiem jednak skąd taki pogląd że wina jest wyłącznie po stronie ojca?

Czy uważasz że dziecko nigdy nie popełnia błędów, nie ma żadnych win i grzechów w relacjach z rodzicami? Do jakiego wieku?

Tak nie jest.

Chrześcijańskie podejście polega na tym że człowiek powinien uświadomić sobie i rozeznać również swoje winy i grzechy a nie skupiać się na cudzych.

Z tego co słyszałem to często współczesna psychoterapia wmawia ludziom że oni są bez winy a za wszystkie ich problemy odpowiadają inni.

Ale co to ma wspólnego z chrześcijaństwem?
Ostatnio zmieniony 2024-04-13, 11:21 przez Albertus, łącznie zmieniany 1 raz.

Gzresznik Upadający
Elitarny komentator
Elitarny komentator
Posty: 3485
Rejestracja: 21 cze 2021
Has thanked: 159 times
Been thanked: 366 times

Re: Szansa na odzyskanie męskości

Post autor: Gzresznik Upadający » 2024-04-13, 12:07

@Albertus

Jakbyś przeczytał kilka razy to byś zrozumiał .
Małe dziecko powinno mieć zapewnione poczucie bezpieczeństwa.BO NIE JEST PRZYGOTOWANE NA FILTROWANIE KOMUNIKATOW PT MÓJ STARY PONIŻAJĄC MNIE PIER...LI GLUPOTY. dziecko odbiera komunikat NIE SZANUJE MNIE ,ZNACZY ZE MNA JEST NIE HALO. a jak rośniesz z tym komunikatem to w dorosłość wchodzisz z konceptem JESTEM DO NICZEGO. relacja rodzic dziecko jest relacja na zasadzie autorytet we wszystkim małoletni uczeń.
Im człowiek bardziej wzrasta tym bardziej staje się odpowiedzialny za siebie. ALE WZRASTA NA ZLYM KORZENIU CZYLI POCZUCIU JESTEM NIEUDANY BO AUTORYTET MNIE ODRZUCIŁ.
Wbrew pozorom osoba wyrosła w takiej atmosferze zamraża się w tym przekonaniu.
I NIE JEST WINNA TEMU W JAKIM SYFIE WZRASTAŁA.
i cokolwiek teraz będziesz mówił takiej osobie że jest za to winna współwinna to jest to kłamstwo i manipulacja. Bo układ w dzieciństwie jest nierówno prawny.
Teraz jest bardziej równoprawny ale u Gregora trzeba uzdrowić to co jest teraz ten korzeń ..I trzeba zacząć od prawdy .ZA DZIECI ODPOWIEDZIALNI SA RODZICE. to o tym mówi Pismo że ojcowie pili kwas a dzieciom scierply zęby.Jest w Biblii że dzieci mają szanować rodziców ALE YEZ JEST ZE RODZICE MAJA NIE ROZSIERDZAC SWOICH DZIECI.

Kiedy uświadomiłem sobie że za moje wychowanie odpowiedzialni byli rodzice to poznałem co mi się zdarzyło. Wtedy mogłem oplakac i zobaczyć co im zrobiono..Dlaczego tacy byli .Kiedy to zobaczyłem to mogłem zobaczyć że było im tak ciężko jak mi .Może nawet gorzej. Wtedy zdecydowanie łatwiej było wybaczyć i na poziomie uczuć. Z Bożą pomocą.NATOMIAST DOPÓTY SLYSZALEM MANIPULACJĘ WINA JEST PO WSPÓLNEJ STRONIE BYLO TO PRZYPOMNIENIE KLAMSTW KTORE NADE MNA WYPOWIADANO Z GNIEWIE I SWOIM BÓLU.
wybacz ale nie byłem winny temu że autorytet jak miałem 6-7 lat opluł mnie i powiedział że się mną brzydzi bo nie umyłem nóg wieczorem . Powinienem dostać paskiem , mieć naciągnięte uszy. Być okrzyczany. Ale nie opluty.

Tu po prostu chodzi o prawdę i słuszność. Widzisz z takim komunikatem łatwiej było by moje serce uwierzyło kłamstwom o tym że nadaje się tylko do wykorzystywania seksualnego. I ponieważ nie widziałem już pomocy u autorytetu nie poszedłem po pomoc kiedy mi zrobiono krzywdę.
Bo się bałem że jeszcze bardziej będzie się brzydził.
Wieczne odpoczywanie racz mu dać Panie.

Albertus
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 6046
Rejestracja: 12 mar 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 456 times
Been thanked: 921 times

Re: Szansa na odzyskanie męskości

Post autor: Albertus » 2024-04-13, 13:26

Wybacz ale budujesz swoją koncepcję na swoich własnych subiektywnych odczuciach.

No i nie odpowiedziałeś na moje konkretne pytania:

Czy uważasz że dziecko nigdy nie popełnia błędów, nie ma żadnych win i grzechów w relacjach z rodzicami? Do jakiego wieku?

Co innego 6 latek a co innego 14 latek. Poza tym dzieci są bardzo różne i budowanie jakiejś zasady ogólnej na swoich prywatnych odczuciach to naprawdę nie jest dobry pomysł.

Co do tego że rodzic ponosi większą odpowiedzialność w relacjach z dzieckiem to już napisałem że się zgadzam,. Chodzi o twoją tezę że dziecko nie ponosi w ogóle żadnej odpowiedzialności z te relacje. Oczywiście tak nie jest.

Chrześcijańskie podejście polega na tym że człowiek powinien uświadomić sobie i rozeznać również swoje winy i grzechy a nie skupiać się na cudzych.

Z tego co słyszałem to często współczesna psychoterapia wmawia ludziom że oni są bez winy a za wszystkie ich problemy odpowiadają inni.

Ale co to ma wspólnego z chrześcijaństwem?

Czy możesz się odnieść do tego?


Poza tym to nie powinniśmy oceniać czyichś relacji rodzinnych opierając się wyłącznie na relacji jednej ze stron. A na forum mamy zazwyczaj do czynienia z takimi właśnie przypadkami.
Ostatnio zmieniony 2024-04-13, 14:16 przez Albertus, łącznie zmieniany 5 razy.

Gzresznik Upadający
Elitarny komentator
Elitarny komentator
Posty: 3485
Rejestracja: 21 cze 2021
Has thanked: 159 times
Been thanked: 366 times

Re: Szansa na odzyskanie męskości

Post autor: Gzresznik Upadający » 2024-04-13, 18:45

Nie mój drogi.Nie na subiektywnych odczuciach.
Na prawdzie. Za dziecko odpowiedzialni są rodzice. Minęły czasy gdzie 12 13 Latków wieszano za bochenek chleba.
Podstawowym grzechem osoby zranionej jest to że nie potrafi podjąć decyzji o przebaczeniu. Najpierw trzeba wiedzieć co przebaczać. Żywiłem niechęć do ojca przez 30 lat .Nie wiedząc czemu. Szukałem przyczyny tu .Szukałem przyczyny tam. Aż do momentu gdy ksiądz się pomodlił i z rykiem wyszło..." BO TEN SKURWYSYN MNIE OPLUŁ.... " tak to wyszło. Kiedy już wiedziałem mogłem się wziąć za to. Za przebaczenie.
Tu Gregory wie w czym rzecz. A ty mu beltasz że to jego wina.
Winny jest tego jeśli zdecyduje się nie przebaczyć.Temu będzie winien .Winien będzie jak ojca poluje.Pobije. Okradnie.Nadepnie na przewód z tlenem..Ale nie jest winien że ojciec go poniżał i traktowal tak że czuje PUSTKE ZAMIAST JA. TO SIE NIE BIERZE Z NIKĄD.
A CO CO PSYCHOTERAPII TO NIEWIELE WIESZ

Dodano po 10 minutach 52 sekundach:
Nie mój drogi.Nie na subiektywnych odczuciach.
Na prawdzie. Za dziecko odpowiedzialni są rodzice. Minęły czasy gdzie 12 13 Latków wieszano za bochenek chleba.
Podstawowym grzechem osoby zranionej jest to że nie potrafi podjąć decyzji o przebaczeniu. Najpierw trzeba wiedzieć co przebaczać. Żywiłem niechęć do ojca przez 30 lat .Nie wiedząc czemu. Szukałem przyczyny tu .Szukałem przyczyny tam. Aż do momentu gdy ksiądz się pomodlił i z rykiem wyszło..." BO TEN SKURWYSYN MNIE OPLUŁ.... " tak to wyszło. Kiedy już wiedziałem mogłem się wziąć za to. Za przebaczenie.
Tu Gregory wie w czym rzecz. A ty mu beltasz że to jego wina.
Winny jest tego jeśli zdecyduje się nie przebaczyć.Temu będzie winien .Winien będzie jak ojca poluje.Pobije. Okradnie.Nadepnie na przewód z tlenem..Ale nie jest winien że ojciec go poniżał i traktowal tak że czuje PUSTKE ZAMIAST JA. TO SIE NIE BIERZE Z NIKĄD.
A CO CO PSYCHOTERAPII TO NIEWIELE WIESZ . Na pewno pozwala nabrać dystansu do uczuć .Nazwać je. Ale pozwala na obiektywnie jeden spojrzenie. Reszta to kwestia kompasu moralnego

Dodano po 11 minutach 39 sekundach:
Dziecko nauczysz wszystko
Jak dziecko widzi brak miłosierdzia miłosierdzia nie okaże.
Jak puścisz 12 13 latkowi pornole to za rok będzie molestował, czy nawet zgwałci.

Jak będziesz poniżał dziecko to nie urośnie z niego przywódca. Ani człowiek znający siebie i swoją wartość.
Myślisz że mężczyzna , nawet anonimowo , zrobi sobie przypał mówiąc że czuje się bezwartościowi że jest nikim?
Dlatego wierzę Gregory. Może trochę hiperbolizuje. Ale czasem tak bywa

Od mojego autorytetu usłyszalbys że jestem strachliwy. I że się do niczego nie nadaję.Abon tyle się poświęcał. Oprócz szacunku i bycia ojcem

Albertus
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 6046
Rejestracja: 12 mar 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 456 times
Been thanked: 921 times

Re: Szansa na odzyskanie męskości

Post autor: Albertus » 2024-04-13, 19:31

Gzresznik Upadający pisze: 2024-04-13, 19:08 Nie mój drogi.Nie na subiektywnych odczuciach.
Na prawdzie. Za dziecko odpowiedzialni są rodzice. Minęły czasy gdzie 12 13 Latków wieszano za bochenek chleba.
Podstawowym grzechem osoby zranionej jest to że nie potrafi podjąć decyzji o przebaczeniu. Najpierw trzeba wiedzieć co przebaczać. Żywiłem niechęć do ojca przez 30 lat .Nie wiedząc czemu. Szukałem przyczyny tu .Szukałem przyczyny tam. Aż do momentu gdy ksiądz się pomodlił i z rykiem wyszło..." BO TEN SKURWYSYN MNIE OPLUŁ.... " tak to wyszło. Kiedy już wiedziałem mogłem się wziąć za to. Za przebaczenie.
Tu Gregory wie w czym rzecz. A ty mu beltasz że to jego wina.
Winny jest tego jeśli zdecyduje się nie przebaczyć.Temu będzie winien .Winien będzie jak ojca poluje.Pobije. Okradnie.Nadepnie na przewód z tlenem..Ale nie jest winien że ojciec go poniżał i traktowal tak że czuje PUSTKE ZAMIAST JA. TO SIE NIE BIERZE Z NIKĄD.
A CO CO PSYCHOTERAPII TO NIEWIELE WIESZ

Dodano po 10 minutach 52 sekundach:
Nie mój drogi.Nie na subiektywnych odczuciach.
Na prawdzie. Za dziecko odpowiedzialni są rodzice. Minęły czasy gdzie 12 13 Latków wieszano za bochenek chleba.
Podstawowym grzechem osoby zranionej jest to że nie potrafi podjąć decyzji o przebaczeniu. Najpierw trzeba wiedzieć co przebaczać. Żywiłem niechęć do ojca przez 30 lat .Nie wiedząc czemu. Szukałem przyczyny tu .Szukałem przyczyny tam. Aż do momentu gdy ksiądz się pomodlił i z rykiem wyszło..." BO TEN SKURWYSYN MNIE OPLUŁ.... " tak to wyszło. Kiedy już wiedziałem mogłem się wziąć za to. Za przebaczenie.
Tu Gregory wie w czym rzecz. A ty mu beltasz że to jego wina.
Winny jest tego jeśli zdecyduje się nie przebaczyć.Temu będzie winien .Winien będzie jak ojca poluje.Pobije. Okradnie.Nadepnie na przewód z tlenem..Ale nie jest winien że ojciec go poniżał i traktowal tak że czuje PUSTKE ZAMIAST JA. TO SIE NIE BIERZE Z NIKĄD.
A CO CO PSYCHOTERAPII TO NIEWIELE WIESZ . Na pewno pozwala nabrać dystansu do uczuć .Nazwać je. Ale pozwala na obiektywnie jeden spojrzenie. Reszta to kwestia kompasu moralnego

Dodano po 11 minutach 39 sekundach:
Dziecko nauczysz wszystko
Jak dziecko widzi brak miłosierdzia miłosierdzia nie okaże.
Jak puścisz 12 13 latkowi pornole to za rok będzie molestował, czy nawet zgwałci.

Jak będziesz poniżał dziecko to nie urośnie z niego przywódca. Ani człowiek znający siebie i swoją wartość.
Myślisz że mężczyzna , nawet anonimowo , zrobi sobie przypał mówiąc że czuje się bezwartościowi że jest nikim?
Dlatego wierzę Gregory. Może trochę hiperbolizuje. Ale czasem tak bywa

Od mojego autorytetu usłyszalbys że jestem strachliwy. I że się do niczego nie nadaję.Abon tyle się poświęcał. Oprócz szacunku i bycia ojcem
Może jednak uważnie przeczytaj najpierw to co ja napisałem bo chyba tego nie zrobiłeś.

W ogóle nie pisałem o winie Gregorego bo nie znamy sprawy a poza tym do oceny potrzebna by była relacja obu stron.

Ja zadałem ci pytanie ogólne bo ty sformułowałeś ogólną tezę o rzekomym braku wszelkiej winy po stronie dzieci w relacji z ich rodzicami.

Pytam więc na jakiej konkretnej podstawie poza twoimi subiektywnymi odczuciami i prywatnymi doświadczeniami taką tezę formułujesz oraz o to co to ma wspólnego z chrześcijaństwem?

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13835
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2030 times
Been thanked: 2211 times

Re: Szansa na odzyskanie męskości

Post autor: sądzony » 2024-04-13, 20:56

Albertus pisze: 2024-04-13, 13:26 Chodzi o twoją tezę że dziecko nie ponosi w ogóle żadnej odpowiedzialności z te relacje. Oczywiście tak nie jest.
A od kogo dziecko uczy się odpowiedzialności, budowania relacji, moralności?
W przypadku 6, 14, 16-latka nawet odpowiedzialność prawna spoczywa jeszcze na rodzicach.
Albertus pisze: 2024-04-13, 13:26 Chrześcijańskie podejście polega na tym że człowiek powinien uświadomić sobie i rozeznać również swoje winy i grzechy a nie skupiać się na cudzych.
W wieku 14 lat? Mi zajęło to zaledwie 40, a Tobie?
Albertus pisze: 2024-04-13, 13:26 Z tego co słyszałem to często współczesna psychoterapia wmawia ludziom że oni są bez winy a za wszystkie ich problemy odpowiadają inni.
Gdzieś to słyszał i cóż znaczy często? 7/10 procesów psychoterapeutycznych?
Jeżeli tak jest co jest celem psychoterapii?
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

Gzresznik Upadający
Elitarny komentator
Elitarny komentator
Posty: 3485
Rejestracja: 21 cze 2021
Has thanked: 159 times
Been thanked: 366 times

Re: Szansa na odzyskanie męskości

Post autor: Gzresznik Upadający » 2024-04-13, 20:59

Nie winie tylko odpowiedzialności.
Dziecko wychowuje rodzica czy rodzic dziecko?
Kto kształtuje czyj charakter,? Dziecko rodzica? Czy rodzic dziecka?
Kto jest dorosły , przynajmniej powinien być w takim układzie?
Pytasz dlaczego wierzę gregoremu? Bo on jest w tym układzie dzieckiem. I nie ma żadnego interesu by ściemniać.I przyszedł o pomoc. Poza tym znam to uczucie BYCIA BEZDOMNYM PSEM.

Poza tym napisałem za co dziecko jest w takim układzie odpowiedzialne. Nie czytałeś.

Pytasz co to ma wspólnego z chrześcijaństwem? Gregory musi przebaczyć. Musi wiedzieć co przebaczyć by nie tracić kolejnych lat życia by móc spełnić Plan Jaki Ojciec Niebieski ma dla niego. Bo ma. I dlatego diabeł korzystając z nieszczęśnika jakim jest jego ojciec rani gregorego w tożsamość .Jako mężczyzny. wojownika ojca męża zakonnika księdza cokolwiek Ojciec Niebieski mu przeznaczył.
Po to trzeba wiedzieć gdzie się jest zranionym by wiedzieć co Jezusowi zanieść pod krzyż i MÓC JAK JEZUS MODLIĆ SIE ZEBY BOG OJCIEC WYBACZYŁ BO NIESZCZĘŚNIK NIE WIE CO ZROBIŁ.
Inaczej będzie gniew na przymuszanie do wybaczenia. Bo będzie ból skrzywdzenia.
Oczywiście Gregory może ofiarować swoje cierpienie za zbawienie ojca ale musi sam do tego dojść.
Chrześcijańskie katolickie dlatego bo daje prawdę.
Uwierz że gdy Gregory będzie powoli zdrowiał to będzie odzyskiwał miłość do ojca. Powoli ale szczerze. Nie w sposób nakładany siłą. W wolności.

Dodano po 4 minutach 33 sekundach:
To trochę działa jak z negocjacjami Abrahama z Bogiem o Sodomitów i Gomorytow.
To Abraham formalnie zaczął negocjacje ( modlitwę wstawienniczą) Bo Bóg dał mu taka możliwość.
Zaprosił.Nie przymusił.

Dodano po 53 sekundach:
@Albertus

ODPOWIEDZ

Wróć do „Psychologia, filozofia, czyli jak żyć dojrzale”