Dlaczego stałem się ateistą?
- Piotr55
- Dyskutant
- Posty: 353
- Rejestracja: 23 kwie 2024
- Ostrzeżenia: 1
- Lokalizacja: pod Otwockiem
- Wyznanie: Deista
- Has thanked: 43 times
- Been thanked: 11 times
Re: Dlaczego stałem się ateistą?
Myślisz, że ja nie? Wierzę w Stwórcę i ciągle muszę Go bronić przed infantylizacją ze strony nauk KK.
Niepojęty, nie zmierzony, światy stworzyłeś
-
- Elitarny komentator
- Posty: 3547
- Rejestracja: 21 cze 2021
- Has thanked: 160 times
- Been thanked: 381 times
- Piotr55
- Dyskutant
- Posty: 353
- Rejestracja: 23 kwie 2024
- Ostrzeżenia: 1
- Lokalizacja: pod Otwockiem
- Wyznanie: Deista
- Has thanked: 43 times
- Been thanked: 11 times
Re: Dlaczego stałem się ateistą?
Było u Mrożka. W niedzielę cisza. Lokalni ateiści zdjęli dzwony i powiesili kapelusze.
Ostatnio zmieniony 2024-04-26, 15:44 przez Piotr55, łącznie zmieniany 1 raz.
Niepojęty, nie zmierzony, światy stworzyłeś
-
- Elitarny komentator
- Posty: 3547
- Rejestracja: 21 cze 2021
- Has thanked: 160 times
- Been thanked: 381 times
Re: Dlaczego stałem się ateistą?
Kiedyś jedna z polskich gwiazdeczek twierdziła że autorzy Bibli palili roślinki
Widzę że kolega wierzy wizjom takim bardziej " po fermentacyjnym"
Widzę że kolega wierzy wizjom takim bardziej " po fermentacyjnym"
- Piotr55
- Dyskutant
- Posty: 353
- Rejestracja: 23 kwie 2024
- Ostrzeżenia: 1
- Lokalizacja: pod Otwockiem
- Wyznanie: Deista
- Has thanked: 43 times
- Been thanked: 11 times
Re: Dlaczego stałem się ateistą?
Tak, zioło.Ale nie śpiesz się.
Myślę nieco inaczej. Szekspir powiedział: są rzeczy w niebie i na ziemi, o których nie śniło się waszym filozofom . Wiesz co to unknown unknown. Sprawy przy których nie wiemy, że o nich nie wiemy.
Bóg właśnie w takich kategoriach. Największe ludzkie umysły są przy Nim/Niej/Nich niczym .
Pismo pisali bardzo mądrzy ludzie tamtej epoki .
A dla kogo ? Dla pasterzy, nie dla nas teraz żyjących.
Wszystko płynie. Wiesz od kiedy nauka wie o kosmosie poza Drogą Mleczną? Od Hubble. Coś tak 1927?
A już było wtedy kino.
Kopernika Watykan trzymał na indeksie do 1830.
Myślę nieco inaczej. Szekspir powiedział: są rzeczy w niebie i na ziemi, o których nie śniło się waszym filozofom . Wiesz co to unknown unknown. Sprawy przy których nie wiemy, że o nich nie wiemy.
Bóg właśnie w takich kategoriach. Największe ludzkie umysły są przy Nim/Niej/Nich niczym .
Pismo pisali bardzo mądrzy ludzie tamtej epoki .
A dla kogo ? Dla pasterzy, nie dla nas teraz żyjących.
Wszystko płynie. Wiesz od kiedy nauka wie o kosmosie poza Drogą Mleczną? Od Hubble. Coś tak 1927?
A już było wtedy kino.
Kopernika Watykan trzymał na indeksie do 1830.
Niepojęty, nie zmierzony, światy stworzyłeś
-
- Elitarny komentator
- Posty: 3547
- Rejestracja: 21 cze 2021
- Has thanked: 160 times
- Been thanked: 381 times
Re: Dlaczego stałem się ateistą?
Chyba że On coś więcej o sobie powiedział.
A zapomniałem , źródło odrzuciłeś bo dla pasterzy..
A zapomniałem , źródło odrzuciłeś bo dla pasterzy..
- Piotr55
- Dyskutant
- Posty: 353
- Rejestracja: 23 kwie 2024
- Ostrzeżenia: 1
- Lokalizacja: pod Otwockiem
- Wyznanie: Deista
- Has thanked: 43 times
- Been thanked: 11 times
Re: Dlaczego stałem się ateistą?
Nie tylko dlatego. Znasz ST? Psalmy ? Nie dziwisz się, że KK jakoś tak wstydliwie w temacie? Posłuchaj Radyja z Torunia "katolicki głos w twoim domu" , po co czytać maczkiem w książce.
Niepojęty, nie zmierzony, światy stworzyłeś
-
- Elitarny komentator
- Posty: 3547
- Rejestracja: 21 cze 2021
- Has thanked: 160 times
- Been thanked: 381 times
Re: Dlaczego stałem się ateistą?
Bardziej mi to wygląda na stres pourazowy po obrywaniu chochlą po głowie. Oczywiście ubrany górnolotnie w intelektualizm*cynizm
- Efezjan
- Super gaduła
- Posty: 1176
- Rejestracja: 15 kwie 2017
- Ostrzeżenia: 1
- Lokalizacja: Chorzów
- Wyznanie: Ateista
- Has thanked: 67 times
- Been thanked: 247 times
Re: Dlaczego stałem się ateistą?
Wyznawców, którzy wierzą w krasnoludki nie znam. Ale co to za problem. Zaczynam mówić/pisać, że objawił się mi Koszałek-Opałek i mam na to dowód w postaci książki Marii Konopnckiej 'O krasnoludkach i sierotce Marysi'. Będę przez dziesiątki lat o krasnoludkach mówił/pisał, przekonywał... I ludzie uwierzą i powstanie krasnoludkizm jako religia. Wiesz, czym są kulty cargo? To jest dopiero ciekawe zjawisko społeczne i dowód na to, co napisałem. Mormonizm też przecież powstał, bo jakiś facio w Stanach miał wizje Jezusa, a mormoni stanowią już dość pokaźną liczbę. To tylko kwestia odpowiedniej propagandy.Abstract pisze: ↑2024-04-23, 13:54Krasnoludki są celową formą prześmiewczą często stosowaną przez ateistów. Znasz 2 mld wyznawców krasnoludków? Gdzie zbudowane są na tym zasady moralne, cel życia człowieka, sens egzystencji? Znasz wyznawców którzy wierzą w krasnoludka który oddał życie za ludzi?
Efezjanie wyjaśnij mi teraz jak sobie poukładałeś początek tego wszystkiego czego doświadczasz, początek życia?
Tylko mi nie pisz że WIESZ że Boga nie ma, bo np gdybym był solipsystą wyśmiałbym twoje realne istnienie. Jak przebrnąłeś przez całą działkę filozofii odnośnie bytów, zmysłów, postrzegania rzeczywistości, istoty rzeczy, substancji, idei i całą tą bryje która generuje same pytajniki? Zanim sobie te szufladki umeblujesz to zaglądnij do nich najpierw, bo nie mają dna.
Odwróciłeś sobie przyczynę i skutek względem tego w co wierzyłeś wcześniej i tkwisz w kolejnej wierze. Stoisz na pytajnikach jak my wszyscy.
Ja też sobie napiszę -> WIEM że Bóg jest <-.
Dodano po 11 minutach 30 sekundach:
A po co chciałbyś mieć Boga? Świat, który masz dookoła Ci nie wystarczy?Abstract pisze: ↑2024-04-22, 10:59 Od kiedy nauka zastępuje religie? Od kiedy nauka zajmuje się sferą duchową? Transcendencją?
Ratzinger trafił w punkt, powiedział że nauka próbuje ludziom zabrać Boga nie oferując nic w zamian, nihilistyczny walc.
A uwieńczeniem tych dociekań jest psychologia ewolucyjna, ideologią zieje z kilometra.
Życia nie starczy, aby go poznać. Nie da się niestety zwiedzić wszystkich krajów tak dość solidnie /o poznaniu ludzi to już nie wspomnę/, a ty piszesz o jakimś bycie, którego nie ma. Świat jest i należy go poznawać. Dzięki temu można choćby przedłużyć życie. Ludzie przecież dzięki poznawaniu świata rozwinęli medycynę i żyjemy dziś długo. A co dał ludziom Bóg? Ludzie sami te rzeczy stworzyli. Sami stworzyliśmy rewolucję przemysłową, dzięki której możemy dziś o wiele krócej pracować, uświadomiliśmy sobie, czym są bakterie, choroby, wirusy /że to nie żadna kara, ale po prostu rzeczywistość/, medycynę, wobec której biblijne cuda są tylko igraszką itd. itp.
"E parvo eu não sou!!!
E fico a pensar
Que mundo tão parvo
Onde para ser escravo
E preciso estudar..."
Deolinda, Parva que eu sou
E fico a pensar
Que mundo tão parvo
Onde para ser escravo
E preciso estudar..."
Deolinda, Parva que eu sou
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 13929
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2041 times
- Been thanked: 2228 times
Re: Dlaczego stałem się ateistą?
By poznać cokolwiek, wypada znać siebie samego. By znać siebie, wypada wiedzieć skąd jesteś i dokąd zmierzasz.
A zatem pytam: "co jest przyczyną i celem Twojego istnienia?"
Jeżeli zakładamy, że zrodziliśmy się z niczego i zmierzamy ku niczemu, jesteśmy niczym, a zatem wcale nas nie ma.
Wtedy trudno poznawać.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20
- Abstract
- Zasłużony komentator
- Posty: 2590
- Rejestracja: 27 cze 2021
- Has thanked: 161 times
- Been thanked: 421 times
Re: Dlaczego stałem się ateistą?
Gdzie tu argumenty? Powtórzyłeś poprzedni wpis w inny sposób. Gdzie tu analogia do wiary 2 mld ludzi?Efezjan pisze: ↑2024-04-29, 19:57
Wyznawców, którzy wierzą w krasnoludki nie znam. Ale co to za problem. Zaczynam mówić/pisać, że objawił się mi Koszałek-Opałek i mam na to dowód w postaci książki Marii Konopnckiej 'O krasnoludkach i sierotce Marysi'. Będę przez dziesiątki lat o krasnoludkach mówił/pisał, przekonywał... I ludzie uwierzą i powstanie krasnoludkizm jako religia. Wiesz, czym są kulty cargo? To jest dopiero ciekawe zjawisko społeczne i dowód na to, co napisałem. Mormonizm też przecież powstał, bo jakiś facio w Stanach miał wizje Jezusa, a mormoni stanowią już dość pokaźną liczbę. To tylko kwestia odpowiedniej propagandy.
Ja też tak umie.
Skoro większość ludzkości wierzy to jak określisz siebie? Skoro większość ludzi na świecie ma silne potrzeby duchowe to jak określisz swoje. Jak określisz siebie jako człowieka? - to jest twój poziom argumentacji
Nie przekonuje mnie twoja życzeniowość "Boga nie ma"
Skąd wiesz że ze swoim ateizmem nie uległeś propagandzie?
Zauważ jaki impet pewności musi emanować z twojej strony żeby utrzymać to co robisz. Im więcej poznajemy świat tym więcej rodzi to pytajników, nie wiedzieć czemu u ciebie pojawiają się pewniki.
Zauważyłem ostatnio wśród ateistycznych kręgów ludzi którzy nagle zaczęli atakować filozofię jako wysoce niewygodną. Niewygodny katalizator pytajników.
Nie napisałeś nadal, jak wyjaśniasz wszechświat, jakie ma cechy, czy ma przyczynę czy nadajesz mu cechy boskie tworząc sobie hybrydę panteizmu?
Skąd wzięły się prawa fizyki. W jaki sposób wszystko funkcjonuje tak że życie jest w stanie przetrwać?
Tylko proszę nie pisz jak nie wyjaśniasz bo to już wiem, napisz jak go wyjaśniasz.
Ostatnio zmieniony 2024-04-29, 20:30 przez Abstract, łącznie zmieniany 2 razy.
Bóg nie adoptował nas po innym bogu.
- Efezjan
- Super gaduła
- Posty: 1176
- Rejestracja: 15 kwie 2017
- Ostrzeżenia: 1
- Lokalizacja: Chorzów
- Wyznanie: Ateista
- Has thanked: 67 times
- Been thanked: 247 times
Re: Dlaczego stałem się ateistą?
Ale Boga nie ma. To żadna życzeniowość. To fakt! Nie ma, nigdy nie było i nigdy nie będzie.Abstract pisze: Nie przekonuje mnie twoja życzeniowość "Boga nie ma"
Skąd wiesz że ze swoim ateizmem nie uległeś propagandzie?
Propagandzie? Jeśli odrzucam coś, co nie istnieje, nie ulegam propagandzie. Do ateizmu doszedłem sam przez wiele przemyśleń. Nie można w żaden sposób spójnie mówić/pisać o Bogu, bo na każdym kroku wyłażą sprzeczności. On sam przecież jest wewnętrznie sprzeczny, a taki zgodnie z założeniem być nie może, zatem: Albo Bóg nie jest sprzeczny /wtedy może istnieć, aczkolwiek jego istnienie przeczy z kolei jego doskonałości/, albo jest sprzeczny, a wtedy na mocy definicji Boga istnieć po prostu nie może.
Po co Doskonałość tworzyłaby cokolwiek? Bóg istnieje sobie w zapętleniu: Ojciec-Syn-Duch, wzajemnie się kochają i niczego nie potrzebują, bo są doskonali z definicji.
Potrzeba czegoś implikuje niedoskonałość. Bóg stworzył świat, ergo nie jest doskonały, więc jest sprzeczny, a Bóg, który jest sprzeczny istnieć nie może.
Ostatnio zmieniony 2024-04-29, 20:52 przez Efezjan, łącznie zmieniany 1 raz.
"E parvo eu não sou!!!
E fico a pensar
Que mundo tão parvo
Onde para ser escravo
E preciso estudar..."
Deolinda, Parva que eu sou
E fico a pensar
Que mundo tão parvo
Onde para ser escravo
E preciso estudar..."
Deolinda, Parva que eu sou
- Piotr55
- Dyskutant
- Posty: 353
- Rejestracja: 23 kwie 2024
- Ostrzeżenia: 1
- Lokalizacja: pod Otwockiem
- Wyznanie: Deista
- Has thanked: 43 times
- Been thanked: 11 times
Re: Dlaczego stałem się ateistą?
Zwykle się z tobą zgadzam, wykradasz mi pomysły, zanim sam na nie wpadnę. Czy aby jednak stan naszej wiedzy pozwala Boga, Siłę Wyższą, unknown unknown całkowicie wykluczyć?Efezjan pisze: ↑2024-04-29, 20:42Ale Boga nie ma. To żadna życzeniowość. To fakt! Nie ma, nigdy nie było i nigdy nie będzie.Abstract pisze: Nie przekonuje mnie twoja życzeniowość "Boga nie ma"
Skąd wiesz że ze swoim ateizmem nie uległeś propagandzie?
Propagandzie? Jeśli odrzucam coś, co nie istnieje, nie ulegam propagandzie. Do ateizmu doszedłem sam przez wiele przemyśleń. Nie można w żaden sposób spójnie mówić/pisać o Bogu, bo na każdym kroku wyłażą sprzeczności. On sam przecież jest wewnętrznie sprzeczny, a taki zgodnie z założeniem być nie może, zatem: Albo Bóg nie jest sprzeczny /wtedy może istnieć, aczkolwiek jego istnienie przeczy z kolei jego doskonałości/, albo jest sprzeczny, a wtedy na mocy definicji Boga istnieć po prostu nie może.
Po do Doskonałość tworzyłaby cokolwiek? Bóg istnieje sobie w zapętleniu: Ojciec-Syn-Duch, wzajemnie się kochają i niczego nie potrzebują, bo są doskonali z definicji.
Potrzeba czegoś implikuje niedoskonałość. Bóg stworzył świat, ergo nie jest doskonały, więc jest sprzeczny, a Bóg, który jest sprzeczny istnieć nie może.
W latach 20-tych mądra ludzkość dałaby sobie łeb uciąć, że poza naszą Drogą Mleczną żaden kosmos nie istnieje. Przyszedł Hubble i pozamiatał.
Lem wymyślił akcelerator prawdopodobienstwa . Kręcimy gałką - motylek Morsem nadaje poemat . Jeszcze - już już widać zarysy jednorożców.....
W moim pojęciu, gdyby jeszcze trochę podkręcić ..... pojawi się Inteligentny Projekt. A tak prawie do konca skali - nawet Arka Noego.
Ostatnio zmieniony 2024-04-29, 20:51 przez Piotr55, łącznie zmieniany 1 raz.
Niepojęty, nie zmierzony, światy stworzyłeś
- Efezjan
- Super gaduła
- Posty: 1176
- Rejestracja: 15 kwie 2017
- Ostrzeżenia: 1
- Lokalizacja: Chorzów
- Wyznanie: Ateista
- Has thanked: 67 times
- Been thanked: 247 times
Re: Dlaczego stałem się ateistą?
Czyli akceleratory też wytwarzają mity. Lem był geniuszem.Piotr55 pisze: ↑2024-04-29, 20:51Zwykle się z tobą zgadzam, wykradasz mi pomysły, zanim sam na nie wpadnę. Czy aby jednak stan naszej wiedzy pozwala Boga, Siłę Wyższą, unknown unknown całkowicie wykluczyć?Efezjan pisze: ↑2024-04-29, 20:42Ale Boga nie ma. To żadna życzeniowość. To fakt! Nie ma, nigdy nie było i nigdy nie będzie.Abstract pisze: Nie przekonuje mnie twoja życzeniowość "Boga nie ma"
Skąd wiesz że ze swoim ateizmem nie uległeś propagandzie?
Propagandzie? Jeśli odrzucam coś, co nie istnieje, nie ulegam propagandzie. Do ateizmu doszedłem sam przez wiele przemyśleń. Nie można w żaden sposób spójnie mówić/pisać o Bogu, bo na każdym kroku wyłażą sprzeczności. On sam przecież jest wewnętrznie sprzeczny, a taki zgodnie z założeniem być nie może, zatem: Albo Bóg nie jest sprzeczny /wtedy może istnieć, aczkolwiek jego istnienie przeczy z kolei jego doskonałości/, albo jest sprzeczny, a wtedy na mocy definicji Boga istnieć po prostu nie może.
Po do Doskonałość tworzyłaby cokolwiek? Bóg istnieje sobie w zapętleniu: Ojciec-Syn-Duch, wzajemnie się kochają i niczego nie potrzebują, bo są doskonali z definicji.
Potrzeba czegoś implikuje niedoskonałość. Bóg stworzył świat, ergo nie jest doskonały, więc jest sprzeczny, a Bóg, który jest sprzeczny istnieć nie może.
W latach 20-tych mądra ludzkość dałaby sobie łeb uciąć, że poza naszą Drogą Mleczną żaden kosmos nie istnieje. Przyszedł Hubble i pozamiatał.
Lem wymyślił akcelerator prawdopodobienstwa . Kręcimy gałką - motylek Morsem nadaje poemat . Jeszcze - już już widać zarysy jednorożców.....
W moim pojęciu, gdyby jeszcze trochę podkręcić ..... pojawi się Inteligentny Projekt. A tak prawie do konca skali - nawet Arka Noego.
"E parvo eu não sou!!!
E fico a pensar
Que mundo tão parvo
Onde para ser escravo
E preciso estudar..."
Deolinda, Parva que eu sou
E fico a pensar
Que mundo tão parvo
Onde para ser escravo
E preciso estudar..."
Deolinda, Parva que eu sou
- Abstract
- Zasłużony komentator
- Posty: 2590
- Rejestracja: 27 cze 2021
- Has thanked: 161 times
- Been thanked: 421 times
Re: Dlaczego stałem się ateistą?
Rozumiem argumenty. Jeśli Efezjan nie wie po co doskonałość tworzyłaby cokolwiek to jest to dowód na to że Bóg jest sprzeczny.Efezjan pisze: ↑2024-04-29, 20:42 Po do Doskonałość tworzyłaby cokolwiek? Bóg istnieje sobie w zapętleniu: Ojciec-Syn-Duch, wzajemnie się kochają i niczego nie potrzebują, bo są doskonali z definicji.
Potrzeba czegoś implikuje niedoskonałość. Bóg stworzył świat, ergo nie jest doskonały, więc jest sprzeczny, a Bóg, który jest sprzeczny istnieć nie może.
Rozumiem że doskonały Bóg nie może postanowić że będzie tworzył bo przeczy sobie?
Bóg nie może chcieć?
Bóg nie może nic robić, bo robienie czegokolwiek przeczy doskonałości?
Wyjaśnij mi te rewelację. To ty ujmujesz doskonałość Boga twierdząc że nie może chcieć, że nie może tworzyć.
Tworzysz karykaturę boga w pseudo płaszczu doskonałości a później piszesz o jego sprzecznościach.
Bóg nie adoptował nas po innym bogu.