Zacznę od Benjamina. Jest kabała i kabała. Jakie księgi kabalistyczne przestudiowałeś? Z jakimi kabalistami się zetknąłeś, że tak piszesz?
Teraz odpowiem Dezerterowi. Po kolei:
Czyżbyś w moim podejściu zauważył jakieś "nieuczciwe" podejście?
Ezoterykę odrzucam, bo odrzuca ją Biblia i wyraźnie potępia. kropka
Uważam, że jeśli odrzucamy ezoterykę to całą. Czy to żydowską czy chrześcijańską. Tylko co Ty rozumiesz przez ezoterykę? To jest pytanie. Inaczej. Które miejsca Biblii masz na myśli mówiąc, że Biblia ezoterykę odrzuca, to będziemy wiedzieć o czym dokładnie piszesz. Czy słowo "ezoteryka" pada w Biblii? Jakoś nie kojarzę, ale może podaj synonimy, te biblijne. Wówczas będzie nam łatwiej zlokalizować biblijny problem.
ja widzę kilka podobieństw, ... a największą jest reinkarnacja!, o której ani ST ani NT nic nie mówią, to samo ojcowie apostolscy, a Ojcowie Kościoła już ją potępiają .
"postanowione człowiekowi raz żyć a potem śmierć" - znasz to?
Szkoda, że nie dodałeś, że tylko w mistycznym judaizmie większość wierzy w reinkarnacje , bo w tradycyjnym już raczej nie, Majmonides o niej nic nie wspomniał a jak jest w Talmudzie?
O przepraszam, a Orygenes? Wierzył w preegzystencję dusz. Co zaś do samej reinkarnacji to zachowały się jego sprzeczne wypowiedzi. Możliwe więc, że zmienił ten pogląd w trakcie swojej ziemskiej pielgrzymki.
Znam wielu tradycyjnych Żydów, którzy wierzą w reinkarnację. W zasadzie to trudno jest dzisiaj oddzielić jednych od drugich, bo wyznają wspólnie judaizm ortodoksyjny. O chasydach nie muszę mówić.
Co do ST i NT, to Żydzi widzą to inaczej. Jak zawsze, kwestia interpretacji.
Nie przyznaje!, bo przywołałeś tymi słowami podstawową zasadę okultystyczną z którą się kilka razy spotkałem w różnych nurtach (jest to tzw postulat dojrzałości moralnej, duchowej do....) - potwierdziłeś więc tylko, że mamy do czynienia z żydowską odmianą ezoteryzmu
Co do Augustyna to wykorzystał pojęcia filozofii Platona, ale do nazwania, lub pogłębienia pojęć i wiary chrześcijańskiej a nie do tworzenia - jak w kabale rzeczy sprzecznych z ST, lub w nim nieobecnych, jakieś nowe sfery, światy, cała kosmologia :roll:
Przypomniałeś mi moją dyskusję na FŻP na temat reinkarnacji, gdzie byłem obrońcą ortodoksji w judaizmie ;-) , przeciw kabalistom i zwolennikom reinkarnacji
Widzisz, chrześcijanie przejęli od Platona i nie tylko od Platona wiele kwestii. A to, czy jest to pogłębienie wiary czy sprzeczne z Pismem to kwestia dyskusyjna. Podyskutuj z Badaczami Pisma Świętego, z Epifanią i zobaczysz, co Ci napiszą. Zresztą doskonale wiesz.
Musisz rozróżnić między tym co jest sprzeczne z Pismem a tym o czym Pismo wyraźnie nie mówi, albo przynajmniej nie każdy to umie dostrzec.
a jaki jest do studiowania kabały? tego nie napisałeś - pewnie 26-28 lat?
Tomaszku polemizuję z tobą - zresztą z dużą przyjemnością intelektualną :-D - tylko dlatego, że wiem, że takie tajemne sprawy pociągają najbardziej nastolatki
i mogą zacząć od kabały a skończyć w okultyzmie i narobić sobie szkód duchowych - dlatego zalecam i proszę ostrożność i rozwagę w tym co piszesz - wierzę, że się rozumiemy
szalom
Ps - A co sądzisz o Centrum Kabały Philipa Berga?
Do studiowania kabały zaleca się wiek 40 lat. Ale to już nie z Pirke Awot.
Co do Philipa Berga to nie wiem o nim zbyt wiele. Powiem w ten sposób. Tworzenie takich centrów nie służy niczemu dobremu. Kabała, ta oryginalna, żydowska, funkcjonuje w ścisłym związku ze studiowaniem Tory, Pism żydowskich, a nie w oderwaniu od nich. Stanowi ubogacenie, głębsze wejrzenie w Pismo. Nie może funkcjonować poza Biblią i sama w sobie nie może stanowić jakiejś drogi do wyzwolenia czy czegoś w tym rodzaju. Nie powinna też być popularyzowana poza judaizmem wśród ludzi nie mających o tym pojęcia.
To trochę tak jakby przyszedł do profesora chirurgii młody człowiek wyrażający gotowość robienia specjalizacji pod jego okiem. Wszystko niby ok, ale bez dyplomu lekarza. Rozumiesz. Najpierw studia medyczne, potem specjalizacja. Człowiek musi mieć odpowiednie podstawy, nie chodzi o żadną duchową dojrzałość tylko o zwyczajną wiedzę. A także powinien być psychicznie zrównoważony.
A to co piszesz o nastolatkach to jest właśnie to nieporozumienie. Jeżeli dla kogoś kabała to tarot, to nie o taką kabałę w tym wątku pytam. Nie o okultyzm, nie o dziwaczne zachowania, ale o głębsze zrozumienie Biblii. Przy czym to głębsze zrozumienie nie może przeczyć temu podstawowemu znaczeniu.