Post
autor: miłośniczka Faustyny » 2022-06-12, 00:17
Nie rozumiem w czym łacina ma być lepsza od innych języków. To nie jest żaden "święty" język. Wiadomo, że wierni powinni rozumieć wszystkie słowa podczas Mszy, aby w pełni uczestniczyć.
A tak ogólnie, co do konieczności przekładu na języki oryginalne: Kiedy Cyryl i Metody prowadzili ewangelizacje Słowian, specjalnie stworzyli w tym celu cały system pisma, który odpowiadał mowie plemion, którym nieśli Ewangelię. Czyli głagolicę (nazwa pochodzi od "niesienie Słowa"). Narazili się przez to na niezadowolenie Konstantynopola, bo wtedy uważano, że teksty święte- Ewangelie oraz liturgia powinny być zapisywane w językach łacińskim i greckim. A jednak ich misja okazała się bardzo ważna, sprawiła, że Słowianie chętnie się nawracali, bez żadnego przymusu, bo zbliżono się do nich, przedstawiając im wszystko w sposób dla nich zrozumiały. To było niezwykle istotne.
Przywiązanie do łaciny to przywiązanie do tradycji, a nie do konkretnej prawdy wiary. Bo współcześnie fakt, że Biblia jest przetłumaczona na nasz język ojczysty, nie budzi najmniejszych kontrowersji. A wtedy kontrowersje z tym związane były ogromne. Dlaczego więc wciąż jest taki problem z językiem Mszy Św? I co trochę absurdalne, jeślibyśmy chcieli być skrajnie wierni tradycji lub skrajnie sentymentalni, to powinniśmy mieć u nas Msze w języku staro- cerkiewno- słowiańskim (oczywiście nie twierdzę, że to dobry pomysł), tak jak prawosławni, bo był to pierwszy język liturgii i ewangelizacji dla Słowian (na bazie głagolicy), łaciny nie znali. Zatem z tradycją nie ma co przesadzać, bo wynikają najróżniejsze zawiłości i można podciągnąć to samo pod kilka, czasem sprzecznych ze sobą, tez. (Jak powiedział Pitagoras: "Każde twierdzenie filozoficzne da się obalić z taką samą łatwością, z jaką można go dowieść, nie wykluczając powyższego twierdzenia").
Odkąd umiłowałam Boga całą istotą swoją, całą mocą swego serca, od tej chwili ustąpiła bojaźń, i chociażby mi nie wiem już jak mówiono o Jego sprawiedliwości, to nie lękam się Go wcale, bo poznałam Go dobrze: Bóg jest Miłość a Duch Jego- jest spokój"