Msza Trydencka

[Tek de Cart]

dlaczego uważasz że ten zakaz jest bezprawny? czy biskupi Meksyku w czasie 'Cristiady' bezprawnie zawiesili wszelkie nabożeństwa (w tym odprawianie publicznych Mszy Świętych)? czy w czasie pandemii biskupi mieli prawo ograniczać sprawowanie nabożeństw (też Mszy Świętych) (pomijam czy to miało sens ), ostatecznie dochodzimy do pytania - czy biskup może pojedynczemu księdzu zabronić sprawowania Mszy Świętej?
Jeśli może zabronić pojedynczemu księdzu - to może też 'hurtowo' wszystkim księżom mu podległym. A tym samym skoro papież ma prawo zabronić sprawowania Mszy Świętej dowolnemu księdzu - to może też 'hurtowo' wszystkim księżom mu podległym.

nie odpowiedziałeś na to więc nie bardzo rozumiem na czym polega ta 'bezprawność'

[Arek]

O takiej formie Mszy Świętej usłyszałem dopiero 2 lata temu. Zacząłem się wtedy interesować tym tematem, a nawet chciałem uczestniczyć we Mszy Trydenckiej. Nie tyle z ciekawości ile większego być może zgłębiania przeżywania Eucharystii, ale poznania Mszy moich przodków. Akurat moment kiedy ta myśl rodziła się we mnie okazał się zakazem odprawiania takiej Mszy. Jeśli obie formy są/były dopuszczone przez Kościół, więc nie jest to dla mnie rozłam czy jakiś zamęt. Czy macie jakieś doświadczenia po uczestnictwie na Mszy Trydenckiej albo inne wartościowe informacje zgłębiajace formę odprawiania i tym samym przeżywania Eucharystii.

[Nenderen]

Jeżeli chodzi o wspomniane "formy" to jestem zwolennikiem wprowadzenia do wszystkich kościołów klęczników. Jak komuś zdrowie nie pozwala na klękanie to ja to rozumiem ale uważam że w innych przypadkach przyjmując Eucharystię warto klęczeć. Nie oceniam wiary tych którzy tego nie robią, zawsze wolę zakładać ich dobrą wolę ale wprowadzenie powszechnych klęczników na pewno nie było by dla Kościoła szkodą a wręcz przeciwnie, skłaniałoby wielu do eucharystycznych refleksji

[Marek_Piotrowski]

Jeżeli chodzi o wspomniane "formy" to jestem zwolennikiem wprowadzenia do wszystkich kościołów klęczników. Jak komuś zdrowie nie pozwala na klękanie to ja to rozumiem ale uważam że w innych przypadkach przyjmując Eucharystię warto klęczeć. Nie oceniam wiary tych którzy tego nie robią, zawsze wolę zakładać ich dobrą wolę ale wprowadzenie powszechnych klęczników na pewno nie było by dla Kościoła szkodą a wręcz przeciwnie, skłaniałoby wielu do eucharystycznych refleksji

Wyraziłeś pewną opinię, ale jej nie uzasadniłeś. Mógłbyś?

[Nenderen]

W takim razie podam uzasadnienie. Jak pisałem niedawno w innym temacie, wiara w transubstancje nie jest niestety tak powszechna wśród katolików jak kiedyś. Pojmowanie Eucharystii jest często redukowane do braterskiej uczty, symbolu. Powszechne przywrócenie klęczników mogłoby na nowo takim katolikom przypomnieć o tym, że klękając przed mającą być spożytą Hostią klękają przed Jezusem którym będą się karmić.

[Marek_Piotrowski]

W takim razie podam uzasadnienie. Jak pisałem niedawno w innym temacie, wiara w transubstancje nie jest niestety tak powszechna wśród katolików jak kiedyś.

Na jakiej podstawie twierdzisz, że wcześniej było inaczej/lepiej?
I co to ma wspólnego z klęczeniem akurat w tym momencie?
Przez kilka pierwszych wieków nie klękano w ogóle (ba! klękanie w niedzielę było w ogóle zakazane, nawet przy zwykłej modlitwie!). Czy wówczas chrześcijanie nie wierzyli w to, że w Hostii jest Chrystus?
Czy chrześcijański Wschód (nie tylko prawosławny, ale również katolicki) mniej szanuje CHrystusa Eucharystycznego, bo nie klęka?

Pojmowanie Eucharystii jest często redukowane do braterskiej uczty, symbolu.

To częsta teza, ale prawdę mówiąc nie widzę dla niej specjalnego uzasadnienia.

Powszechne przywrócenie klęczników mogłoby na nowo takim katolikom przypomnieć o tym, że klękając przed mającą być spożytą Hostią klękają przed Jezusem którym będą się karmić.

Osobiście wątpię.
Właśnie raczej zmiana sposobu przyjmowania wytrąca z przyzwyczajenia, marazmu.

[Nenderen]

Nie ośmieliłbym się sugerować że chrześcijański Wschód i pierwsze wieki chrześcijaństwa mniej szanują Jezusa Eucharystycznego bo nie ma klękania. Oni są gorliwi ale ja mam na myśli sytuację na Zachodzie gdzie myślenie protestanckie na temat Eucharystii redukowanej do symbolu przenika do katolików. I ta "częsta teza" może być poparta świadectwami wielu polskich księży wracających z Zachodu do Polski. Niektórzy kapłani na Zachodzie przesyłali nawet pocztą Eucharystię do parafian...

[Marek_Piotrowski]

Przepraszam, ale nadal to jest na zasadzie "a kiedyś to zimy były jak trzeba, a teraz nie ma śniegu".

[Nenderen]

Ale z tymi zimami faktycznie jest niedosyt śniegu

[Gzresznik Upadający]

Nie ośmieliłbym się sugerować że chrześcijański Wschód i pierwsze wieki chrześcijaństwa mniej szanują Jezusa Eucharystycznego bo nie ma klękania. Oni są gorliwi ale ja mam na myśli sytuację na Zachodzie gdzie myślenie protestanckie na temat Eucharystii redukowanej do symbolu przenika do katolików. I ta "częsta teza" może być poparta świadectwami wielu polskich księży wracających z Zachodu do Polski. Niektórzy kapłani na Zachodzie przesyłali nawet pocztą Eucharystię do parafian...

A u nas potrafią z takim brakiem wyczucia machać Nim przy przeistoczeniu ze gdyby był nie trzymany to daleko by " poleciał" czy przy odkladaniu na naczynie liturgiczne " odbiliby mu nerki bądź połamali żebra" . Mi się wydaje ze po tym można rozpoznać" stosunek księdza do roboty"

[Nenderen]

Niekoniecznie. Pod wpływem emocji wynikających z wiary takim kapłanom mogą drżeć dłonie trzymające Hostię

[Marek_Piotrowski]

No dobrze, ale skąd mniemanie, że - dajmy na to w latach 50-tych XX wieku - było lepiej?

[Gzresznik Upadający]

Bo było lepiej. Krowy się źrebili dwa razy do roku..Mlodziesz szanowała starszych. Itp itd.

Dodano po 1 minucie 21 sekundach:

Niekoniecznie. Pod wpływem emocji wynikających z wiary takim kapłanom mogą drżeć dłonie trzymające Hostię

Aha.

[Ojciec.Pablito]

Bo było lepiej. Krowy się źrebili dwa razy do roku..Mlodziesz szanowała starszych. Itp itd.

Krowy się cielili, a kobyły źrebili, maciory prosili a owce kocili
To były czasy

[Nenderen]

W latach 50-tych xx wieku było min. W tym aspekcie lepiej, że w mediach nie było ciągłego epatowania nagością. Z drugiej strony bywały sprawy w których było gorzej niż teraz.