Aborcja

Czyli rozmowy na temat planowania rodziny, czystości w małżeństwie, ile powinniśmy mieć dzieci, czy powinniśmy je karać.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Betula
Bywalec
Bywalec
Posty: 180
Rejestracja: 13 wrz 2019
Has thanked: 61 times
Been thanked: 72 times

Re: Aborcja

Post autor: Betula » 2019-12-07, 18:02

Wolfi, z każdym Twoim zdaniem mogłabym polemizować.

Czy urodzenie dziecka z gwałtu będzie traumą dla kobiety (dodatkową, oprócz potężnej traumy związanej z samym gwałtem) to pytanie otwarte. Wspomniałam o artykule, który znalazłam, wynika z niego, że raczej presja środowiska popycha kobiety do aborcji. W sumie u większości kobiet pewnie włącza się instynkt macierzyński.
Wolfi pisze: 2019-12-07, 15:11 W takiej sytuacji bylbym za kompletnym zakazem aborcji, a przywroceniem kary smierci.
Tutaj to się chyba za bardzo zagalopowałeś... A czymże ta aborcja różni się od kary śmierci? Czy to jakiś człowiek znowu ma rozstrzygać czyje życie jest warte kontynuacji? Kto "rokuje" na przyszłość? To też nie jest raczej chrześcijańskie podejście.

Wg mnie aborcja nigdy nie jest dobrym rozwiązaniem... Ale zmuszanie kobiety do urodzenia dziecka w niektórych okolicznościach nie wydaje mi się dobrym wyjściem z sytuacji.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18877
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2603 times
Been thanked: 4602 times
Kontakt:

Re: Aborcja

Post autor: Marek_Piotrowski » 2019-12-07, 20:59

Betula pisze: 2019-12-06, 23:23
Marek_Piotrowski pisze: 2019-12-03, 16:06 Pozostają nam (o ile się nie mylę, że się zgodziliśmy) dwa pozostałe wyjątki; gwałt oraz najczęstsza przyczyna aborcji w naszym kraju- choroba dziecka.

Może zacznijmy od gwałtu. Czy i tu masz wątpliwości? A jesli tak, to jakie?

Nawiasem mówiąc - czytałem (nie wiem czy to prawda), ze w Polsce od wielu ,wielu lat nie stwierdzono zajścia w ciąże przez kobietę w wyniku gwałtu.

Mam ogólnie problem i dużą niechęć do tego jak najczęściej przedstawiane są argumenty obrońców życia. Próbkę tego widać choćby w niektórych powyższych wypowiedziach. Po co od razu uciekać się do przekręcania faktów, manipulacji i straszenia?

Gosia napisała "Żaden człowiek (...) nie ma w poważaniu prawa do decydowania o ludzkim istnieniu no bo kim on jest i za kogo się uważa robiąc to? To wszystko jest tylko w rękach Boga ,nie ma nikogo wyższego od NIEGO."

Pan Bóg daje nam wolność do podejmowania najbardziej dramatycznych i złych decyzji...
Urodzenie dziecka z gwałtu czy ze śmiertelną wadą letalną może być ciężką traumą. Jeśli odbywa się w otoczce "przymuszania", to pewnie jeszcze większą.

Natomiast wydaje mi się, że duże znaczenie w zaakceptowaniu trudnej sytuacji i podjęciu decyzji o urodzeniu dziecka ma wsparcie otoczenia. Znalazłam artykuł napisany przez psychologa o ciążach z gwałtu, który podkreśla znaczenie presji otoczenia w podejmowaniu decyzji o aborcji - kobiety wg przytoczonych tam badań w zdecydowanej większości chcą urodzić dziecko.
Wprawdzie opublikowany w katolickiej gazecie, więc pytanie na ile to jest obiektywne, ale w temacie aborcji trudno znaleźć coś neutralnego.
Nie gniewaj się; te refleksje są godne uwagi, ale nie odpowiedziałaś mi na pytanie. Co konkretnie w przypadku gwałtu budzi Twój sprzeciw?

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4217 times

Re: Aborcja

Post autor: Andej » 2019-12-08, 08:52

Betula pisze: 2019-12-07, 18:02 ... presja środowiska popycha kobiety do aborcji
...
A czymże ta aborcja różni się od kary śmierci?
...
zmuszanie kobiety do urodzenia dziecka w niektórych okolicznościach nie wydaje mi się dobrym wyjściem z sytuacji.
A jakież to środowiska popychają do zabójstwa? Wydaje mi się, że specyficzne. Zwłaszcza w świecie obecnym. 40 lat temu, z okładem, pewna kobieta na wiadomość i ciąży rozważała samobójstwo. Nie zabójstwo dziecka, ale zbiorowe. Ona i ono (potem okazało się, że też ona). Zanim podjęła decyzję porozmawiała ze swoją mamą. Szok. Szok, dla całej rodziny. Potępienie. Czynu, nie osoby. Negatywnym zjawiskiem była jakaś rezerwa. Długa rezerwa. Około roczna. A potem mat=luka dziewczyneczka zawładnęła sercami całej rodziny.

Różnica miedzy karą śmierci, a karą aborcji polega na tym, że decyzja o karze śmierci, w przeciwieństwie do aborcji, musi być podejmowana kolegialnie. Kolosalna różnica w tym, że kara śmierci ma uwolnić społeczeństwo od zagrożenia, jakim jest dalsza egzystencja zbrodniarzy. A kara aborcji ma uwolnić kobietę i mężczyznę od ponoszenie konsekwencji własnych czynów. Od konsekwencji pojmowanych dość prymitywnie. Zwykle służy podtrzymaniu własnego komfortu kosztem czyjegoś życia.

Co to znaczy zmuszanie? Na początku pisałaś o zmuszaniu do aborcji. Jakie przymuszanie?
Ale tu pojawia się kwestia tego, że przymus rodzi przymus. Następuje seria. Zło rodzi zło. Ale czy to, że ktoś mnie okradł jest pełnym usprawiedliwieniem tego, że ja mogę kraść? Czy to, że ktoś dokonał gwałtu na kimś, jest powodem, że usprawiedliwiony jest gwałt pokrzywdzonej na kimś innym? Wszak aborcja, czyli zabójstwo, jest najgorszym wymiarem gwałtu. To gwałt na całej istocie człowieka. Mordowanego człowieka. I w imię czego? Zemsty na gwałcicielu? On to olewa. Dla własnej wygody? Aby ludzie się nie dowiedzieli? Do jednej traumy dokładanie kolejnej. Do bólu zadanego przez kogoś dochodzi ból czynu dokonanego samodzielnie. Uważam, że zabójstwo jest daleko gorszym czynem od gwałtu.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Gosia26
Bywalec
Bywalec
Posty: 72
Rejestracja: 26 cze 2018
Has thanked: 6 times
Been thanked: 28 times

Re: Aborcja

Post autor: Gosia26 » 2019-12-08, 10:13

Andej pisze: 2019-12-08, 08:52
Betula pisze: 2019-12-07, 18:02 ... presja środowiska popycha kobiety do aborcji
...
A czymże ta aborcja różni się od kary śmierci?
...
zmuszanie kobiety do urodzenia dziecka w niektórych okolicznościach nie wydaje mi się dobrym wyjściem z sytuacji.
A jakież to środowiska popychają do zabójstwa? Wydaje mi się, że specyficzne. Zwłaszcza w świecie obecnym. 40 lat temu, z okładem, pewna kobieta na wiadomość i ciąży rozważała samobójstwo. Nie zabójstwo dziecka, ale zbiorowe. Ona i ono (potem okazało się, że też ona). Zanim podjęła decyzję porozmawiała ze swoją mamą. Szok. Szok, dla całej rodziny. Potępienie. Czynu, nie osoby. Negatywnym zjawiskiem była jakaś rezerwa. Długa rezerwa. Około roczna. A potem mat=luka dziewczyneczka zawładnęła sercami całej rodziny.

Różnica miedzy karą śmierci, a karą aborcji polega na tym, że decyzja o karze śmierci, w przeciwieństwie do aborcji, musi być podejmowana kolegialnie. Kolosalna różnica w tym, że kara śmierci ma uwolnić społeczeństwo od zagrożenia, jakim jest dalsza egzystencja zbrodniarzy. A kara aborcji ma uwolnić kobietę i mężczyznę od ponoszenie konsekwencji własnych czynów. Od konsekwencji pojmowanych dość prymitywnie. Zwykle służy podtrzymaniu własnego komfortu kosztem czyjegoś życia.

Co to znaczy zmuszanie? Na początku pisałaś o zmuszaniu do aborcji. Jakie przymuszanie?
Ale tu pojawia się kwestia tego, że przymus rodzi przymus. Następuje seria. Zło rodzi zło. Ale czy to, że ktoś mnie okradł jest pełnym usprawiedliwieniem tego, że ja mogę kraść? Czy to, że ktoś dokonał gwałtu na kimś, jest powodem, że usprawiedliwiony jest gwałt pokrzywdzonej na kimś innym? Wszak aborcja, czyli zabójstwo, jest najgorszym wymiarem gwałtu. To gwałt na całej istocie człowieka. Mordowanego człowieka. I w imię czego? Zemsty na gwałcicielu? On to olewa. Dla własnej wygody? Aby ludzie się nie dowiedzieli? Do jednej traumy dokładanie kolejnej. Do bólu zadanego przez kogoś dochodzi ból czynu dokonanego samodzielnie. Uważam, że zabójstwo jest daleko gorszym czynem od gwałtu.

Moim zdaniem ten problem leży gdzie indziej.

Gwałt dla kobiety jest straszliwym przeżyciem i nikt w to nie wątpi. Jednak to co zauważyłam to podejście ludzi do ich własnego cierpienia gdy doświadczamy jakiegoś nieszczęścia .Kobiety które apelują o to żeby aborcja była dopuszczalna w przypadku czynu zabronionego dostrzegają tylko swój ból i swoje rany ,nie wychodzą poza ramy swojej osoby i myśl o aborcji argumentują swoim stanem psychicznym i niemożnością poradzenia sobie w trudnej sytuacji .Jednak żadna z nich mimo cierpienia nie potrafi spojrzeć życzliwym okiem na dziecko a gdy już o nim myśli to z pogardą i nienawiścią co nie jest oczywiście obiektywne ,bo to są emocje . Dziecko poczęte w ten sposób nie różni się niczym od wyczekiwanego maleństwa kochających się rodziców a jest traktowane inaczej jedynie ze względu na emocje i stan pokrzywdzonej kobiety.

Ja oprócz cierpienia zgwałconej kobiety widzę również cierpienie dziecka .Nie wiem jak to jest być dzieckiem z gwałtu ,tacy ludzie są na świecie istnieją i na pewno nie żyje im się im łatwo. Nie wiem jak to jest być dzieckiem zbrodniarza i nie wiem jak to jest być przyczyną cierpienia innej osoby . Piętno tego zdarzenia nie dotyka jedynie kobiety a co z dzieckiem ? Jak one będzie się czuło ? Co one będzie przeżywało ?

Teraz zostaje pytanie czy aborcja jest ok w takim przypadku i czy jest dopuszczalna . Mimo krzywdy kobieta może dać szansę na życie temu dziecku ,mimo cierpienia może donoście ciążę .Dziecko może miec normalne życie ,może założy rodzinę ,może skończyć szkołę tylko potrzebuje tej szans a to jest zależne od kobiety i tego czy będzie myślała tylko o sobie i swoim bólu czy spojrzy na dziecko ponad to i jego los nie będzie przypieczętowany okolicznościami w jakim zostało poczęte , czy emocjami kobiety.

A jak słyszę kobiety które pomstują o tych prawach w tv ,internecie gazetach i zaczaiłabym z nimi o tym dziecku rozmawiać to pewnie usłyszałabym . A co zgwałconą kobietę obchodzi to COŚ co ma w brzuchu ? Ona cierpi została skrzywdzona a cała reszta się nie liczy . To jest obleśny pasożyt a ona ma jeszcze się nim przejmować ,ona jest skrzywdzona przecież i ma prawo mieć to dziecko w tyłku a nie interesować się tym czy one może miedz jakąkolwiek szansę.
Ostatnio zmieniony 2019-12-08, 10:32 przez Gosia26, łącznie zmieniany 3 razy.

Awatar użytkownika
Betula
Bywalec
Bywalec
Posty: 180
Rejestracja: 13 wrz 2019
Has thanked: 61 times
Been thanked: 72 times

Re: Aborcja

Post autor: Betula » 2019-12-08, 10:48

Marek_Piotrowski pisze: 2019-12-07, 20:59 Co konkretnie w przypadku gwałtu budzi Twój sprzeciw?
Mogę sobie wyobrazić sytuacje, w której kobieta w ciąży pochodzącej z gwałtu panicznie boi się urodzić dziecko, jest bardzo niedojrzała, nie ma wsparcia otoczenia, wpada w duże zaburzenia psychiczne itd.
W takich sytuacjach uważam, że dobrze, że jest ten zapis dopuszczający aborcję.
Jeden martwy człowiek to źle, ale dwoje martwych ludzi - jeszcze gorzej.
Takie jest moje zdanie, możecie mnie teraz odsądzić od czci i wiary.

Andej, mieszasz w Twojej wypowiedzi... Wyrywasz z kontekstu fragmenty moich zdań i przekręcasz ich sens. Żeby rozwiać wątpliwości, wrzucam artykuł, o którym wcześniej wspominałam.

http://www.bognabialecka.pl/index.php/a ... iar-gwaltu

i cytat stamtąd: "Według badań Elliot Institute, 64 proc. wszystkich aborcji dokonywanych jest nie z wyboru kobiety, lecz pod wpływem presji: rodziców, konkubenta, męża, przyjaciół, pracodawców, pracowników opieki społecznej itd., a więc tych, którzy powinni ciężarną wspierać."
Andej pisze: 2019-12-08, 08:52 Różnica miedzy karą śmierci, a karą aborcji polega na tym, że decyzja o karze śmierci, w przeciwieństwie do aborcji, musi być podejmowana kolegialnie.
Serio? To jest wg Ciebie najważniejsza różnica? Kilkoro ludzi ma już tę nadprzyrodzoną moc, by decydować o czyimś życiu lub śmierci?
Jeśli to byłby dla Ciebie główny problem, to znalazłam informacje, że w Polsce do legalnego przerwania ciąży wymagana jest opinia co najmniej 2 lekarzy.
Andej pisze: 2019-12-08, 08:52 A kara aborcji ma uwolnić kobietę i mężczyznę od ponoszenie konsekwencji własnych czynów. Od konsekwencji pojmowanych dość prymitywnie.
Znowu mieszasz. Nie rozmawiamy o aborcji na życzenie wg czyjegoś widzimisię. Proszę, trzymaj się tematu.
Ostatnio zmieniony 2019-12-08, 10:49 przez Betula, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4217 times

Re: Aborcja

Post autor: Andej » 2019-12-08, 11:37

Betula pisze: 2019-12-08, 10:48 ... Andej, mieszasz w Twojej wypowiedzi...
Widać jestem zmieszany. A nawet wstrząśnięty. Ty i Eliot możecie tak uważać. Ale nie mam żadnych podstaw, aby uznać badania za wiarygodne. Nie znam treści pytać, sposobów interpretacji, wielkości populacji, środowisk w których badanie itd. Dlatego wolę z autopsji.

Sądzę, że 64 % raczej nie miało odpowiedniego wsparcia, niż wywierano na nie presję. Z tym, że konkubent, to nawet oszacowałbym wielkość na 95%. W środowisku zagorzałych aborcjonistów 100%. A wśród wierzących, nie deklaratywnie wzgl. bezobjawowo, tylko rzeczywiście, oszacowałbym na kilkuprocentowy margines. Margines wywołany nie presją, ale strachem, rozpaczą, ucieczką za wszelką cenę. W najwyższych emocjach.

A co do różnic. Jak polemizować, skoro przeczytałaś ino pierwsze zdanie i emocje nie pozwoliły na spokoje doczytanie akapitu? Proszę, wróć, przeczytaj jeszcze raz. Cały akapit. (a co do dwóch lekarzy, to znajdziesz setki, którzy nawet bez pytania, od razu wyrażą aprobatę, zwłaszcza, jeśli to oni na tym zarobią.)

Tematem jest aborcja zależna nie od czyjegoś widzimisię, tylko od czego? Od widzijejsię, widzijemu się czy widzitobiesię. Na siłę starasz znaleźć usprawiedliwienie. Sądzę nawet, że wbrew sobie.

Aborcji nie można rozpatrywać wyłącznie w odniesieniu do jednego aspektu. W poczęciu zawsze biorą udział dwie osoby. Jest też dziedzina zwana wiktymologią. Chcesz ograniczyć do oceny morderstwa nienarodzonego dziecka wyłącznie w przypadku gwałtu. To może zmień tytuł wątku, aby nie wprowadzał w błąd.

I proszę, przekona mnie jakiś, że aborcja dziecka poczętego w wyniku gwałtu nie jest wykonywana na życzenie. Twierdzisz, że:
Nie rozmawiamy o aborcji na życzenie wg czyjegoś widzimisię
sytuacja, o której rozmawiacie nie zawiera aspektu ŻYCZENIA. Że w trakcie podejmowania decyzji jest zauważalne liczenie się z Kościołem, prawem naturalnym i bożym, a także z ojcem poczętego dziecka.

(Mam nadzieję, że gdy podskoczyłaś z emocji czytając ostatnie słowa nie uczyniłaś sobie krzywdy.)
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Niezapominajka
Aktywny komentator
Aktywny komentator
Posty: 644
Rejestracja: 28 wrz 2019
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 157 times
Been thanked: 160 times

Re: Aborcja

Post autor: Niezapominajka » 2019-12-08, 11:38

Kochana betulo a czy znasz jakiś przypadek/słyszałaś o takim, w którym to kobieta po ciąży pochodzącej konkretnie z gwałtu wpadła w jakieś zaburzenia? Albo nie miała od nikogo wsparcia? W naszych wyobrażeniach chyba idziemy dalej, niż powinniśmy i obstawiamy najgorsze, nie kierując się faktami tylko raczej najczarniejszymi scenariuszami.

Niedojrzałość - fakt, ale młode kobiety po gwałcie zazwyczaj otrzymują wsparcie od rodziców/rodziny/bliskich. I nie zostają z tym same. Szczególnie w sytuacji zajścia w ciąże w wyniku gwałtu.

Bo szczerze, to ja słyszałam o wielu przypadkach, w których po chcianej ciąży kobiety wpadały w depresję i szok poporodowy co skutkowało np. samobójstwem. I dla mnie to jest tragedią. Szczerze, to nawet nie słyszałam o kobiecie, która w wyniku gwałtu zaszła w ciążę. Ale ja też mało wiem o życiu, także..
Oz 11:4 bt5 ~ Pociągnąłem ich ludzkimi więzami, a były to więzy miłości. Byłem dla nich jak ten, co podnosi do swego policzka niemowlę - schyliłem się ku niemu i nakarmiłem je.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18877
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2603 times
Been thanked: 4602 times
Kontakt:

Re: Aborcja

Post autor: Marek_Piotrowski » 2019-12-08, 11:58

Betula pisze: 2019-12-08, 10:48
Marek_Piotrowski pisze: 2019-12-07, 20:59 Co konkretnie w przypadku gwałtu budzi Twój sprzeciw?
Mogę sobie wyobrazić sytuacje, w której kobieta w ciąży pochodzącej z gwałtu panicznie boi się urodzić dziecko, jest bardzo niedojrzała, nie ma wsparcia otoczenia, wpada w duże zaburzenia psychiczne itd.
W takich sytuacjach uważam, że dobrze, że jest ten zapis dopuszczający aborcję.
Hmmm...
co do zasady: nie wydaje mi się dobrym pomysłem pozwalanie komuś na na zabicie w celach terapeutycznych, i to od razu z dwu powodów:
(1)
po pierwsze, poświęcamy wówczas dobro wyższe (życie) za dobro niższe (zdrowie), jest to więc chyba niemoralne - a więc nie powinno być sankcjonowane prawnie.

(2)
po drugie, mam głębokie wątpliwości cod o skutku; znacznie bardziej prawdopodobna wydaje mi się trauma (a w konsekwencji zaburzenia psychiczne) wynikająca ze świadomości, że się zabiło własne dziecko, niż trauma wynikająca z tego, że się go nie zabije (mimo ze jest niechciane, z gwałtu itd). Jednak ciąża z gwałtu jest niezawiniona, a zabicie dziecka - jak najbardziej.

Piszesz o możliwych sytuacjach typu brak wsparcia otoczenia itd - wydaje się że (3) i na to nie jest właściwą reakcją akceptacja zabicia.
Jeden martwy człowiek to źle, ale dwoje martwych ludzi - jeszcze gorzej.
Obawiam się, że nie rozumiem co masz na myśli. Jacy dwaj martwi ludzie? Rozwiniesz?
Takie jest moje zdanie, możecie mnie teraz odsądzić od czci i wiary.
Proszę, nie stosuj podobnej retoryki. Staram się odpowiedzieć Ci merytorycznie, nie napadam na Ciebie, dopytuję się o szczegóły Twojego punktu widzenia. Myślę, że nie zasłuzyłem na podobne teksty.
i cytat stamtąd: "Według badań Elliot Institute, 64 proc. wszystkich aborcji dokonywanych jest nie z wyboru kobiety, lecz pod wpływem presji: rodziców, konkubenta, męża, przyjaciół, pracodawców, pracowników opieki społecznej itd., a więc tych, którzy powinni ciężarną wspierać."
To kapitalna kwestia (w sensie: o kapitalnym znaczeniu). Zauważ, że w takim przypadku prawo zabraniające zabicia dziecka jest dla kobiety twardym wsparciem - dużo trudniej namawiac kogoś by uczynił coś wbrew swojej woli, jeśli jest to jednocześnie przestępstwem wg prawa.
Ostatnio zmieniony 2019-12-08, 11:59 przez Marek_Piotrowski, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4217 times

Re: Aborcja

Post autor: Andej » 2019-12-11, 10:02

W Warszawie działa finansowane z naszych pieniędzy pogotowie wczesnoaborcyjne. I Ty możesz wpłynąć na ten proceder. Podaję link. Kliknij, przeczytaj. Jeśli szanujesz życie, wpisz swoje dane i wyślij.
link: https://www.citizengo.org/pl/lf/175768- ... MifQ%3D%3D
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18877
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2603 times
Been thanked: 4602 times
Kontakt:

Re: Aborcja

Post autor: Marek_Piotrowski » 2019-12-11, 10:10

Done

Niezapominajka
Aktywny komentator
Aktywny komentator
Posty: 644
Rejestracja: 28 wrz 2019
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 157 times
Been thanked: 160 times

Re: Aborcja

Post autor: Niezapominajka » 2019-12-11, 11:07

Ja również!
Oz 11:4 bt5 ~ Pociągnąłem ich ludzkimi więzami, a były to więzy miłości. Byłem dla nich jak ten, co podnosi do swego policzka niemowlę - schyliłem się ku niemu i nakarmiłem je.

Awatar użytkownika
Betula
Bywalec
Bywalec
Posty: 180
Rejestracja: 13 wrz 2019
Has thanked: 61 times
Been thanked: 72 times

Re: Aborcja

Post autor: Betula » 2019-12-12, 17:19

Dziękuję za Wasze wypowiedzi, w ostatnich dniach zmieniło się moje postrzeganie tematu, również dzięki Wam.

Usłyszałam ostatnio słowa, które też dały mi dużo do myślenia: Żyjemy w czasach, gdy nie cierpi się zbyt dużo, ale bardzo słabo sobie z tym cierpieniem radzimy.
Kiedyś duże wrażenie zrobiła na mnie książka Frankla "Człowiek w poszukiwaniu sensu", w której opisał swoje doświadczenia z obozu koncentracyjnego. Pisał tam m. in., jak można było przewidzieć, kto w krótkim czasie umrze: były to osoby, które straciły nadzieję. Z dnia na dzień, ludzie ci stawali się zobojętniali, jak martwi, po czym szybko następowała śmierć fizyczna.

Moim argumentem za dostępnością aborcji w pewnych przypadkach była kwestia psychicznej wytrzymałości matki. Dlatego napisałam, że lepiej zrobić aborcję, niż żeby miało zginąć dwoje ludzi (przez samobójstwo matki). Ale to nie działa w ten sposób, że ciąża jest bezpośrednią przyczyną samobójstwa matki, to raczej nie jest logiczne ani zgodne z działaniem ludzkiej psychiki... Można tak wnioskować choćby na podstawie przytoczonego wcześniej artykułu. Aborcja jest raczej zaprzeczeniem nadziei i nie jest dobrą pomocą w żadnym wypadku.

Może to trochę "fantastycznie" brzmi z tą nadzieją, ale polecam przeczytać książkę, mnie ona przekonuje. Psychika, dusza i sfera fizyczna są wszak ze sobą nierozerwalnie związane.
Ostatnio zmieniony 2019-12-12, 17:19 przez Betula, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4217 times

Re: Aborcja

Post autor: Andej » 2019-12-12, 17:45

Kolejny krok na drodze do mordowania dzieci na szeroką skalę. Jestem przerażony tym pochodem. Jaka musi być nienawiść do życia, aby ładować tak wielką kasę w mordowanie dzieci. Finansowanie wyjazdów dla morderczyń. Czy polscy ustawodawcy nie mogą postawić tamy?
Ostatnio zmieniony 2019-12-12, 17:49 przez Anonymous, łącznie zmieniany 1 raz.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Magnolia

Re: Aborcja

Post autor: Magnolia » 2019-12-12, 17:46

Betulo to miłe, ze piszesz o swoich przemyśleniach i zmianach. Dziekuję ze swojej strony.
Poczytaj jeszcze o zespole postaborcyjnym, sama się przekonasz jak to zabójstwo działa na psychice kobiety-matki i jak wiele lat nie umie sie pozbierać, wybaczyć sobie zabójstwa swojego dziecka.

Pozdrawiam.

Lola

Re: Aborcja

Post autor: Lola » 2019-12-14, 00:37

Magnolia pisze: 2019-12-12, 17:46 Betulo to miłe, ze piszesz o swoich przemyśleniach i zmianach. Dziekuję ze swojej strony.
Poczytaj jeszcze o zespole postaborcyjnym, sama się przekonasz jak to zabójstwo działa na psychice kobiety-matki i jak wiele lat nie umie sie pozbierać, wybaczyć sobie zabójstwa swojego dziecka.

Pozdrawiam.
Ludzie skąd wy się bierzecie? Każda kobieta powinna mieć prawo decydowania o swoim ciele. Jeśli ciąża zagraża życiu matki i jest to wiadome od samego początku to ważniejszy jest zlepek komórek (bo niestety z biologicznego punktu widzenia tak to wygląda) czy żyjący człowiek? To tak jakby skazywać się na śmierć, a samobójstwo to przecież grzech ;) Jeśli ciąża jest wynikiem gwałtu to oznacza, że trzeba się męczyć nosząc w sobie przez 9 miesięcy coś co przypomina o tak traumatycznej sytuacji? A no i oczywiście jeśli 15/16 letnia dziewczyna zajdzie w ciąże (bo przecież edukacja seksualna w szkole to „nieporozumienie”, a w domu temat seksu jest tematem tabu) to musi skazywać się na brak wykształcenia? Niestety tak to się zazwyczaj kończy. Średniowiecze się skończyło i zamiast się cofać, należałoby zmienić trochę swoje konserwatywne podejście do tak ważnych dla kobiet spraw :)

ODPOWIEDZ

Wróć do „Rodzina, małżeństwo, narzeczeni”