Duchy, zjawy.

UFO, obce cywilizacje, niewyjaśnione zjawiska na Ziemi. Ciężkie dyskusje na ciężkie tematy.
Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Duchy, zjawy.

Post autor: Andej » 2020-10-05, 08:06

Kiedyś jakaś kobieta zwróciła się do padre Pio z pytaniem o los męża, który popełnił samobójstwo skacząc z mostu. O. Pio odpowiedział, że między mostem, a śmiercią miał wystarczająco dużo czasu, aby zdążyć żałować za grzechy.
Także, gdy kula przebija czaszkę człowieka, tan ma czas na wyrażenie żalu. Inna rzecz, czy ro zrobi.
Ja na sekundę (może nawet mniej niż sekundę, widziałem rozmytą plamę pędzącego pojazdu) przez miażdżeniem mnie przez pędzący samochód, nie poczułem żalu. To, co się działo było mi obojętne. W momencie, w którym uświadomiłem sobie nieuchronną śmierć, czas nagle stanął. Odpryski rozbitego szkła poruszały się z ledwie dostrzegalna prędkością. Raczej była to świadomość ruchu, niż sam ruch. Obraz stanął lub znacznie a mi było obojętne. A czasu miałem dużo. Nie pamiętam już ile myśli przeszło przez głowę. Została mi tylko świadomość, że to trwało bardzo długo. Ten ułamek sekundy rozciągnął się na całe godziny. Ogarnął mnie spokój. Nie wiem, czy żałowałem. Czy byłem wtedy w stanie łaski uświęcającej (zapewne tak). Nie wiem, czy dopiero w trakcie miażdżenia bym zaczął myśleć o mojej relacji z Bogiem. Nie wiem, bo auto, jakimś dziwnym trafem zboczyło z toru skierowanego wprost na mnie i tylko lekko mnie uszkodziło. Widać, nie był to jeszcze mój czas.
Kilka razy w życiu otrzymywałem sygnały, że koniec jest w zasięgu ręki. Lecz, czy potrafiłem wyciągnąć z tego właściwe wnioski? Tego nie wiem.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
abigail
Gaduła
Gaduła
Posty: 876
Rejestracja: 18 lip 2020
Has thanked: 201 times
Been thanked: 221 times

Re: Duchy, zjawy.

Post autor: abigail » 2020-10-05, 09:27

rok 1996.
mama wyjechała jak nieraz do swej chorej matki. ja stoję w oknie wieczorem i nagle slysze (!) " nie pojechalas z mama i babci juz nie zobaczysz "
nazajutrz wiadomość ze babcia zmarła i nie zobaczylam jej do tego stopnia ze na pogrzeb spoznilismy sie (snieżyce) i grób juz zasypywali.
pytanie brzmi - czyj to byl głos
nie spodziewajcie sie po mnie ani wiedzy, ani mądrości

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Duchy, zjawy.

Post autor: Andej » 2020-10-05, 10:38

Glos sumienia.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13689
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2004 times
Been thanked: 2176 times

Re: Duchy, zjawy.

Post autor: sądzony » 2020-10-05, 19:55

abigail pisze: 2020-10-05, 09:27 rok 1996.
mama wyjechała jak nieraz do swej chorej matki. ja stoję w oknie wieczorem i nagle slysze (!) " nie pojechalas z mama i babci juz nie zobaczysz "
nazajutrz wiadomość ze babcia zmarła i nie zobaczylam jej do tego stopnia ze na pogrzeb spoznilismy sie (snieżyce) i grób juz zasypywali.
pytanie brzmi - czyj to byl głos
Moim zdaniem to intuicja.
Błysk nieświadomego, które często dużo szybciej składa fakty i wypluwa.

Dodano po 6 minutach 45 sekundach:
Był tu niedawno gość o nicku Zły Człowiek (o ile dobrze pamiętam).
W pewnym momencie napisał post, w którym twierdził, że tuła się za nim szatan.
Gdy go przeczytałem. Książka spadła z półki (coś o Leninie),
widok ekranu forum zaczął się przesuwać jakbym kręcił kółkiem myszki
i poczułem smród.
Co to było?
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

Awatar użytkownika
abigail
Gaduła
Gaduła
Posty: 876
Rejestracja: 18 lip 2020
Has thanked: 201 times
Been thanked: 221 times

Re: Duchy, zjawy.

Post autor: abigail » 2020-10-05, 20:10

L-) truchło lenina
facet domaga sie pochówku
nie spodziewajcie sie po mnie ani wiedzy, ani mądrości

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13689
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2004 times
Been thanked: 2176 times

Re: Duchy, zjawy.

Post autor: sądzony » 2020-10-05, 20:17

Powiem, że nim sobie wszystko zracjonalizowałem byłem nieco ... hmmm ... "rozedrgany".
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

Awatar użytkownika
abigail
Gaduła
Gaduła
Posty: 876
Rejestracja: 18 lip 2020
Has thanked: 201 times
Been thanked: 221 times

Re: Duchy, zjawy.

Post autor: abigail » 2020-10-05, 20:22

ja wtedy tez. bo to byl nieznajomy głos ale bardzo blisko (a ja drugie piętro)
nie spodziewajcie sie po mnie ani wiedzy, ani mądrości

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13689
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2004 times
Been thanked: 2176 times

Re: Duchy, zjawy.

Post autor: sądzony » 2020-10-05, 20:32

Osobiście, ze względu na swoje doświadczenie z chorobą, narkotykami, alkoholem
wiem co mój umysł jest w stanie wygenerować
także pewne "rzeczy" mnie nie dziwią.
Miewałem stany ocierające się o psychotyczne, ale ducha jako tako nigdy nie spotkałem.
Co innego z aniołami.
Moja żona i córka :)
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

Awatar użytkownika
abigail
Gaduła
Gaduła
Posty: 876
Rejestracja: 18 lip 2020
Has thanked: 201 times
Been thanked: 221 times

Re: Duchy, zjawy.

Post autor: abigail » 2020-10-05, 20:45

mam śladowe ilości doswiadczen z narkotykami i alkoholem
nie spodziewajcie sie po mnie ani wiedzy, ani mądrości

Czarny
Super gaduła
Super gaduła
Posty: 1058
Rejestracja: 25 sie 2015
Has thanked: 898 times
Been thanked: 338 times

Re: Duchy, zjawy.

Post autor: Czarny » 2020-10-05, 21:58

Podziękowałem @sądzony za docenienie choc śladowych ilości w poście @abigail :)
Ostatnio zmieniony 2020-10-05, 22:10 przez Czarny, łącznie zmieniany 3 razy.

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14805
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4116 times
Been thanked: 2906 times
Kontakt:

Re: Duchy, zjawy.

Post autor: Dezerter » 2020-10-05, 22:00

abigail pisze: 2020-10-05, 20:10 L-) truchło lenina
facet domaga sie pochówku
=)) Abi czasami rozwalasz system
Sądzony wspomniał o Złym Człowieku - jak napisał ten post o którym wspomniałeś, to ja nie uwierzyłem mu, ale to co zaczęło się dziać później na forum było rzeczywiście dziwne i nie do opanowania przeze mnie jako Admina/Moderatora - zdarza się coś takiego mega rzadko - może z 3 razy w historii forum.
Co to było zadam pytanie? i spróbuje opowiedzieć
- albo zasugerowani jego postem zaczelismy działać zgodnie z jego intencjami
albo rzeczywiści Zły Człowiek wiedział co pisał, bo doświadczył tego na innych forach

Ps
Sądzony serio piszesz? o tym, czy jak Abi ;)
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13689
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2004 times
Been thanked: 2176 times

Re: Duchy, zjawy.

Post autor: sądzony » 2020-10-05, 22:08

Dezerter pisze: 2020-10-05, 22:00 (...)
Ps
Sądzony serio piszesz? o tym, czy jak Abi ;)
Ja piszę serio.
Nie wspominałem wtedy, bo musiałem ochłonąć.
Nie chciałem niczego też inicjować.
A potem jakoś się rozeszło.
Dziś samo wyszło.
Ostatnio zmieniony 2020-10-05, 22:09 przez sądzony, łącznie zmieniany 1 raz.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

Awatar użytkownika
abigail
Gaduła
Gaduła
Posty: 876
Rejestracja: 18 lip 2020
Has thanked: 201 times
Been thanked: 221 times

Re: Duchy, zjawy.

Post autor: abigail » 2020-10-05, 22:16

moze nie trzeba z. człowieka wspominać przy duchach, mam nadzieje ze jeszcze zyje
ale on zrobil z siebie taka... ofiarę do upolowania
ze jest przesladowany tu, ze zaraz będzie skasowany... no i tak sie stalo
to działało na podświadomość imho
nie spodziewajcie sie po mnie ani wiedzy, ani mądrości

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13689
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2004 times
Been thanked: 2176 times

Re: Duchy, zjawy.

Post autor: sądzony » 2020-10-05, 22:21

To było naprawdę dziwne.
Racjonalizowanie trwało z 10 minut. Trząsłem się i paliłem papierosa.
Książka - balkon był nieco uchylony, leżała dziwnie ułożona, na brzegu - mógł o być podmuch wiatru.
Smród - pies leżał niedaleko, może nawet pod moim fotelem, a on potrafi nawet w ciszy dać o sobie znać.
Przewijany ekran - i tu mam problem, bo nie dotykałem wtedy myszy - albo mi się coś przewidziało,
albo jakiś "błąd" nie wiem urządzenia myszki może komputera - sam nie wiem.
Ze względu na swe zaburzenia czasem odczuwam, dostrzegam, kojarzę pewne "rzeczy" zbyt "mocno".
Przegadałem z żoną i z lekarzem.
Doświadczałem w życiu "drastyczniejszych rzeczy".
Pewnie to dziwny zbieg okoliczności :)

Dodano po 1 minucie 14 sekundach:
abigail pisze: 2020-10-05, 22:16 moze nie trzeba z. człowieka wspominać przy duchach, mam nadzieje ze jeszcze zyje
ale on zrobil z siebie taka... ofiarę do upolowania
ze jest przesladowany tu, ze zaraz będzie skasowany... no i tak sie stalo
to działało na podświadomość imho
To fakt.
Ale ja się całkowicie wyłączyłem z tej waszej z nim "wojenki".
Do dziś nie wiem o co tam chodziło.
Chyba o jakieś niezrozumienie, przeinaczanie.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

Awatar użytkownika
abigail
Gaduła
Gaduła
Posty: 876
Rejestracja: 18 lip 2020
Has thanked: 201 times
Been thanked: 221 times

Re: Duchy, zjawy.

Post autor: abigail » 2020-10-06, 09:17

a jeszcze apropos duchów to mama opowiadała mi jak zdawała na sprawność zuchowa czy harcerska,
to musiała przejść sama przez cmentarz u nich na wsi. przyboczny wpuszczal jedna furtka pojedynczo a druzynowa odbierała dzieciaki przy wyjściu czy jakoś tak.
i mama mówi "maszeruję zwawo aż tu na zakręcie na ziemi siedzi kobieta z dzieckiem. pomyslalam sobie ze kawał mi robią, chcą dodatkowo nastraszyc. wiec siegam ręką ku jej chustce na głowie, ze sciagne i zobacze kto przebrany.
schylam sie schylam... aż dotknelam kamienia. bo tam był taki granitowy słupek koło studni.
a na drugi dzień wiadomość po całej wiosce ze ta kobieta sie utopiła. wszyscy ją znali bo żebrała pod kościołem "
nie spodziewajcie sie po mnie ani wiedzy, ani mądrości

ODPOWIEDZ