Duchy, zjawy.
- Czernin
- Gawędziarz
- Posty: 424
- Rejestracja: 23 sie 2015
- Lokalizacja: Mazowieckie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 4 times
- Been thanked: 21 times
- Kontakt:
Duchy, zjawy.
Czy widzieliście kiedykolwiek w życiu ducha czy zjawę i czy w ogóle wierzycie w to?
Mi mama opowiadała, że gdy byłem mały, miałem może kilka tygodni, to przy moim łóżku usłyszała głos zmarłego rok wcześniej dziadka, ja wtedy zapłakałem. Mama wtedy była w drugim pokoju i gdy to usłyszała zajrzała do mnie i niczego nie widziała a ja smacznie sobie spałem.
Mi mama opowiadała, że gdy byłem mały, miałem może kilka tygodni, to przy moim łóżku usłyszała głos zmarłego rok wcześniej dziadka, ja wtedy zapłakałem. Mama wtedy była w drugim pokoju i gdy to usłyszała zajrzała do mnie i niczego nie widziała a ja smacznie sobie spałem.
Poznacie prawdę a prawda was wyzwoli (J 8, 32)
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 15139
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4268 times
- Been thanked: 2990 times
- Kontakt:
To mogła być omama słuchowa - tak się zdarza, że jakieś dźwięki się na siebie nakładają dając efekt podobny do ...głosu dziadka. Dzieci wydaja niesamowicie dziwne dźwięki
Ja niedawno w mojej pracy usłyszałem głos córki, która jest w mieście odległym o 300km. zadzwoniłem do niej , bo sobie pomyślałem, że może coś się dzieje, ale nic się nie działo i miała ze mnie ubaw ;-) , nawet nie myślała o mnie - zwykła omama słuchowa.
Jak ma być paranormal to....
Siedzę sobie na forum i pisze jest późna pora ciemno, u góry nikogo , ja sam , światła pogaszone.... między stuknięciami klawiszy doszły mnie jakieś delikatne odgłosy poruszania się kogoś, przestałem pisać nasłuchuję... coś delikatnie się porusza w korytarzu!, ale nikogo nie ma - zdaje mi się. Pisze dalej i zmów jakieś delikatne kroczki - wstaje wychodzę na korytarz! - pusto!
ki diabeł?
Słysze delikatne szuru-buru w pokoju córki - zapalam światło , wchodzę, a tu nasz kot podwórkowy podstępnie zakradł się do domu i buszował ;-)
Ja niedawno w mojej pracy usłyszałem głos córki, która jest w mieście odległym o 300km. zadzwoniłem do niej , bo sobie pomyślałem, że może coś się dzieje, ale nic się nie działo i miała ze mnie ubaw ;-) , nawet nie myślała o mnie - zwykła omama słuchowa.
Jak ma być paranormal to....
Siedzę sobie na forum i pisze jest późna pora ciemno, u góry nikogo , ja sam , światła pogaszone.... między stuknięciami klawiszy doszły mnie jakieś delikatne odgłosy poruszania się kogoś, przestałem pisać nasłuchuję... coś delikatnie się porusza w korytarzu!, ale nikogo nie ma - zdaje mi się. Pisze dalej i zmów jakieś delikatne kroczki - wstaje wychodzę na korytarz! - pusto!
ki diabeł?
Słysze delikatne szuru-buru w pokoju córki - zapalam światło , wchodzę, a tu nasz kot podwórkowy podstępnie zakradł się do domu i buszował ;-)
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.
Mój kierownik duchowy miał jeszcze inne doświadczenie ale nie mogę o tym mówić lub pisać bo mi zabroniłDezerter pisze:To mogła być omama słuchowa - tak się zdarza, że jakieś dźwięki się na siebie nakładają dając efekt podobny do ...głosu dziadka. Dzieci wydaja niesamowicie dziwne dźwięki
Ja niedawno w mojej pracy usłyszałem głos córki, która jest w mieście odległym o 300km. zadzwoniłem do niej , bo sobie pomyślałem, że może coś się dzieje, ale nic się nie działo i miała ze mnie ubaw ;-) , nawet nie myślała o mnie - zwykła omama słuchowa.
Jak ma być paranormal to....
Siedzę sobie na forum i pisze jest późna pora ciemno, u góry nikogo , ja sam , światła pogaszone.... między stuknięciami klawiszy doszły mnie jakieś delikatne odgłosy poruszania się kogoś, przestałem pisać nasłuchuję... coś delikatnie się porusza w korytarzu!, ale nikogo nie ma - zdaje mi się. Pisze dalej i zmów jakieś delikatne kroczki - wstaje wychodzę na korytarz! - pusto!
ki diabeł?
Słysze delikatne szuru-buru w pokoju córki - zapalam światło , wchodzę, a tu nasz kot podwórkowy podstępnie zakradł się do domu i buszował ;-)
- Czernin
- Gawędziarz
- Posty: 424
- Rejestracja: 23 sie 2015
- Lokalizacja: Mazowieckie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 4 times
- Been thanked: 21 times
- Kontakt:
To może Ty coś napisz własnego, czy też co dotyczyło rodziny.
A i jeszcze przypomniało mi się, coś takiego, że kiedyś byłem z moją mamą i bratem w kuchni i usłyszałem razem z mamą, jak dziadek idzie przez korytarz i odtwarza drzwi, nawet uchylając drzwi od kuchni zobaczyłem jak się zamykają, słyszałem nawet kroki. Drzwi były zamknięte jakby nigdy nic, dziwne, przejechałem się rowerem zobaczyć co z dziadkiem, bo skoro nie ma go w domu, to jest tam gdzie zawsze... pod sklepem, w połowie drogi wracał pijany zygzakiem i obok prowadził rower. To było dziwne.
Kolejna akcja. Mój dziadek doił krowy w oborze, wtedy w drzwi uderzyła jakaś siła, dziadek pomyślał, że to mój ojciec, była godzina 6 rano, wtedy on jeszcze spał i gdy dziadek powiedział mu o tej akcji to się zdziwił, mówił o tym w takiej powadzę. Później okazało się, że o tej samej porze, kiedy pewna siła uderzyła w drzwi obory to zmarł dziadka brat cioteczny idąc rano do kościoła.
I coś co się wydarzyło w październiku 2015 roku, ale nie pisałem tego tutaj. Skopiuje treść mojej wiadomości z innego forum:
Mianowicie przed godziną 2 w nocy tego dnia, doświadczyłem czegoś dziwnego. Położyłem się spać po ok. 1:15, leżałem, leżałem (na brzuchu), miałem wrażenie jakbym spał, czy też jakbym zasypiał albo coś takiego, w pewnym momencie poczułem, że lewa moja noga jest odrobinę cięższa od reszty ciała i zaczynam się zsuwać na podłogę, pomyślałem sobie, że coś się dziwnego dzieje, jakbym był drętwy ponieważ nie mogę nic z tym zrobić, nagle zsunąłem się całkowicie, nie poczułem upadku, było mi lekko, spokojnie, chyba jak nigdy dotąd, zacząłem wirować, kręcić się w okół pokoju, słyszałem w uszach jakiś dziwny szum, strasznie mi dokuczał, ten szum przyćmił mi ten spokój. W dalszym ciągu krążyłem, czułem, że jakbym odchodził, umierał, coś takiego. Niezbyt poznawałem to co było w pokoju, nie było strasznie ciemno, chociaż było ciemno, miałem świadomość, że za drzwiami są rodzice, jakbym chciał ich obudzić, powiadomić ich, ale to odeszło ode mnie. Było mi spokojnie, ale też ten szum mi dokuczał. Trwało to około 10 sekund może, ustało, gdy się przeżegnałem będąc pod sufitem, wtedy poczułem nagle, że jestem w łóżku, czułem głowę, ręce, nogi, swoje ciało. Przerwałem to "coś" robiąc znak Krzyża św. myśląc o Chrystusie.
Jak się później okazało po rozmowie z Dominikiem, paraliż senny.
Stan taki występuje fizjologicznie podczas snu i zapobiega wykonywaniu przypadkowych ruchów ciała. Ze zjawiskiem paraliżu przysennego mamy do czynienia wówczas, gdy mózg zaczyna wysyłać owe impulsy w niewłaściwym momencie: przy gwałtownym wybudzaniu się ze snu w fazie REM, lub podczas zasypiania, gdy nie doszło jeszcze do utraty świadomości.
O tym nie pomyślałem.Dezerter pisze:To mogła być omama słuchowa - tak się zdarza, że jakieś dźwięki się na siebie nakładają dając efekt podobny do ...głosu dziadka. Dzieci wydaja niesamowicie dziwne dźwięki
A i jeszcze przypomniało mi się, coś takiego, że kiedyś byłem z moją mamą i bratem w kuchni i usłyszałem razem z mamą, jak dziadek idzie przez korytarz i odtwarza drzwi, nawet uchylając drzwi od kuchni zobaczyłem jak się zamykają, słyszałem nawet kroki. Drzwi były zamknięte jakby nigdy nic, dziwne, przejechałem się rowerem zobaczyć co z dziadkiem, bo skoro nie ma go w domu, to jest tam gdzie zawsze... pod sklepem, w połowie drogi wracał pijany zygzakiem i obok prowadził rower. To było dziwne.
Kolejna akcja. Mój dziadek doił krowy w oborze, wtedy w drzwi uderzyła jakaś siła, dziadek pomyślał, że to mój ojciec, była godzina 6 rano, wtedy on jeszcze spał i gdy dziadek powiedział mu o tej akcji to się zdziwił, mówił o tym w takiej powadzę. Później okazało się, że o tej samej porze, kiedy pewna siła uderzyła w drzwi obory to zmarł dziadka brat cioteczny idąc rano do kościoła.
I coś co się wydarzyło w październiku 2015 roku, ale nie pisałem tego tutaj. Skopiuje treść mojej wiadomości z innego forum:
Mianowicie przed godziną 2 w nocy tego dnia, doświadczyłem czegoś dziwnego. Położyłem się spać po ok. 1:15, leżałem, leżałem (na brzuchu), miałem wrażenie jakbym spał, czy też jakbym zasypiał albo coś takiego, w pewnym momencie poczułem, że lewa moja noga jest odrobinę cięższa od reszty ciała i zaczynam się zsuwać na podłogę, pomyślałem sobie, że coś się dziwnego dzieje, jakbym był drętwy ponieważ nie mogę nic z tym zrobić, nagle zsunąłem się całkowicie, nie poczułem upadku, było mi lekko, spokojnie, chyba jak nigdy dotąd, zacząłem wirować, kręcić się w okół pokoju, słyszałem w uszach jakiś dziwny szum, strasznie mi dokuczał, ten szum przyćmił mi ten spokój. W dalszym ciągu krążyłem, czułem, że jakbym odchodził, umierał, coś takiego. Niezbyt poznawałem to co było w pokoju, nie było strasznie ciemno, chociaż było ciemno, miałem świadomość, że za drzwiami są rodzice, jakbym chciał ich obudzić, powiadomić ich, ale to odeszło ode mnie. Było mi spokojnie, ale też ten szum mi dokuczał. Trwało to około 10 sekund może, ustało, gdy się przeżegnałem będąc pod sufitem, wtedy poczułem nagle, że jestem w łóżku, czułem głowę, ręce, nogi, swoje ciało. Przerwałem to "coś" robiąc znak Krzyża św. myśląc o Chrystusie.
Jak się później okazało po rozmowie z Dominikiem, paraliż senny.
Stan taki występuje fizjologicznie podczas snu i zapobiega wykonywaniu przypadkowych ruchów ciała. Ze zjawiskiem paraliżu przysennego mamy do czynienia wówczas, gdy mózg zaczyna wysyłać owe impulsy w niewłaściwym momencie: przy gwałtownym wybudzaniu się ze snu w fazie REM, lub podczas zasypiania, gdy nie doszło jeszcze do utraty świadomości.
Poznacie prawdę a prawda was wyzwoli (J 8, 32)
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 15139
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4268 times
- Been thanked: 2990 times
- Kontakt:
Ja znam kilka relacji, że w chwili śmierci, czy do ok. 3 dni po śmierci osoby zmarłe "przychodzą żeby się pożegnać", lub z innych powodów zaznaczają/mają możliwość zamanifestować fizycznie swoją obecność (kroki, pukania, uderzenia w meble). Po pogrzebie nie powinny takie zdarzenia mieć miejsca!, myślę tu o "fizycznych" manifestacjach
Sny to już inna bajka i tu "wizyty" zmarłych są dużo dłuższe wiele tat po śmierci
dawno nie pisałem na takie "młodzieńcze tematy" ;-) - to forum mnie odmładza 8-)
Ps
ale nam się dostanie od Angeli
Sny to już inna bajka i tu "wizyty" zmarłych są dużo dłuższe wiele tat po śmierci
dawno nie pisałem na takie "młodzieńcze tematy" ;-) - to forum mnie odmładza 8-)
Ps
ale nam się dostanie od Angeli
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.
od konika
Bardzo niskie czestotliwosci ( infradzwieki, wibracje, pole elektromagnetyczne impulsowe ) powoduja rowniez omamy. Te zjawiska fizyczne oddzialuja na nasz organizm - ponad 60% w nas to woda, a woda jest bardzo podatna na zmiany falowe i cisnieniowe.
Pozdrawiam w postaci elektronicznego ducha poswiaty z ekranu 8-)
Pozdrawiam w postaci elektronicznego ducha poswiaty z ekranu 8-)
-
- Początkujący
- Posty: 68
- Rejestracja: 25 paź 2015
- Lokalizacja: Polska
- Been thanked: 6 times
- Kontakt:
Tragedia, bez komentarza.Pinchas pisze:Nie widzialem i nie wierze.A "duchy" wywolywalem i .... nicCzy widzieliście kiedykolwiek w życiu ducha czy zjawę i czy w ogóle wierzycie w to?
na 'dzień dobry' polecam www.egzorcyzmy.katolik.pl zrobić sobie małe rozeznanie.
Szczęść Boże! Polecam odwiedzić stronę z modlitwami - www.jezuschrystus.com.pl
Czernin, co do Twego snu. To może był sen kontrolowany. Coś jak w filmie Incepcja. Jest to zabawa w Boga. Takie sny można wyćwiczyć. Sny takie są realne, można w nich robić co się chce, naginać prawa fizyki, świadomie kontrolować co ma się śnić, jak ma wyglądać dziewczyna z którą jesteśmy, czy samochód którym jedziemy. Wtedy odczuwamy więcej pod czas snu.
Potrzebuje egzorcyzmow ? :-Ddominikbartlomi pisze:Tragedia, bez komentarza.Pinchas pisze:Nie widzialem i nie wierze.A "duchy" wywolywalem i .... nicCzy widzieliście kiedykolwiek w życiu ducha czy zjawę i czy w ogóle wierzycie w to?
na 'dzień dobry' polecam www.egzorcyzmy.katolik.pl zrobić sobie małe rozeznanie.
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 15139
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4268 times
- Been thanked: 2990 times
- Kontakt:
- Czernin
- Gawędziarz
- Posty: 424
- Rejestracja: 23 sie 2015
- Lokalizacja: Mazowieckie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 4 times
- Been thanked: 21 times
- Kontakt:
Człowiek biblijny działa niebiblijnie, i to jeszcze kto...Pinchas pisze:.A "duchy" wywolywalem i .... nic
Dominik, właśnie ja nawet czegoś takiego nie próbowałem. Teraz już wiem, że był to paraliż senny. Ale dzięki za te informacje.
Maksymilian, piszesz, a nie ma to sensu, bo dajesz pretekst do rozmowy i później ją ucinasz. Może jednak napiszesz, ciekawy jestem.
Poznacie prawdę a prawda was wyzwoli (J 8, 32)