Marek_Piotrowski pisze:Link do katechizmu przytoczyłem w odpowiedzi na mail, w którym pisałeś (zresztą nie do końca poprawnie, ale o to mniejsza):
Wyznawcy judaizmu, prawosławia i większości kościołów protestanckich oraz wschodnich przyjmują tekst Dekalogu z Księgi Wyjścia (Drugiej Księgi Mojżeszowej).
Ja napisałem, ze katolicy przyjmują zarówno z Księgi Wyjścia jak i z Księgi Powtórzonego Prawa - i na dowód dałem link do strony z Katechizmu, gdzie obie te redakcje Dekalogu zostały wylistowane.
Czyli jak nabardziej na temat - a Ty, nie wiedzieć czemu, się obraziłeś.
Ja się nie dąsam, taki mam charakter, a to z tego powodu ze na poprzednim forum , a było to forum katolickie, było zalewane przez takich pazernych ateistów, jak tentu obecny jakiś tam duch duch. nie brakowało tez świadków Jehowy, i branchmanowców. Wszyscy kopali w biblię, a ja uważam ze obowiązkiem chrześcijanina jest biblii bronic .
A przed kim tu bronisz Biblii?
dawid. Jordanie na zakończenie jeszcze raz to co już wcześniej w tym temacie napisałem. Jak wiadomo dekalog został nam przekazany w dwóch wersjach (Wj 20 i Pwt 5), które różnią się nieco od siebie, jeśli chodzi o wyeksponowanie pewnych kwestii. I tutaj należy wyjaśnić, że tradycyjny układ katolicki oparty jest nie na Księdze Wyjścia 20, ale na Księdze Powtórzonego Prawa 5, która zawiera bardziej dojrzałą i przemyślaną teologicznie wersję dekalogu. Niesłuszny jest zarzut, że utworzyliśmy bez podstaw biblijnych osobne przykazanie, tzn. "nie pożądaj (...) żadnej rzeczy, która jego jest". Katolicki podział przykazań ma podstawę w Księdze Powtórzonego Prawa, w której zakazy pożądania żony i innych rzeczy aukcjonują osobno (Pwt 5, 21). Zestawienie (w jednym zdaniu) kobiety ze zwierzętami (takimi jak wół czy osioł), czyni z kobiety jedną z pozycji inwentarza, będącego własnością mężczyzny. Można powiedzieć, że podział katolicki, sugerując się układem z Pwt, bardziej docenia kobiecą godność. Zakaz pożądania cudzej żony nie jest tym samym co pożądanie, aby mieć na własność osła, należącego do bliźniego.
Dobrego Popołudnia.
Marek. Jak widzisz Davidzie, w kwestii kontrowersyjnej (tj, tego, czy zakaz obcych Bogów i towarzyszące wersety o wizerunkach stanowią jedno przykazanie dotyczące bałwochwalstwa, czy też są one osobne) Dekalog "żydowski" jest podzielony tak samo jak katolicki.
Marek. Protestanci zostali przy podziale "katolickim"
Dawid. Wyznawcy judaizmu, prawosławia i większości kościołów protestanckich oraz wschodnich przyjmują tekst Dekalogu z Księgi Wyjścia (Drugiej Księgi Mojżeszowej) Nikt tak nie podzielił Dekalogu jak KK, luteranie maja podobnie, ale zestawienie pożądania żony bliźniego , z rzeczą bliźniego maja w jednym przykazaniu.
Marek. Kto to jest "nikt"?
Kościół stosował przykazania na tysiąclecie zanim komuś się śniło o innych wyznaniach.
dawid, Nie pisałem że przyjmują Judaizm, tylko pisałem że: Wyznawcy judaizmu, prawosławia i większości kościołów protestanckich oraz wschodnich przyjmują tekst Dekalogu z Księgi Wyjścia (Drugiej Księgi Mojżeszowej). A to jest zasadnicza różnica. Żydzi w kwestii podziału I przykazania są zgodni z podziałem katolickim (a więc słowa o cudzych bogach i wizerunkach także umieszczają w jednym przykazaniu), aczkolwiek jest to dla nich drugie przykazanie, bo za pierwsze uważają to, co dla nas stanowi prolog ("Ja jestem Pan, twój Bóg, który cię wywiódł z ziemi egipskiej...")Natomiast przykazanie o zakazie pożądania żony bliźniego połączone jest u Żydów z zakazem pożądania jego dóbr (katolicy uwazają to za dwa oddzielne przykazania).
a jak różne religie podzieliły dekalog to bez problemu można sprawdzić.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Dekalog
To katolicy są tu skrupulatniejsi - przyjmują oba teksty - patrz
http://www.katechizm.opoka.org.pl/rkkkIII-1-3.htm (proszę zjechać na sam dół strony, do kanonu 2051