Nie tego, lecz Barabasza!

Felietony napisane przez Czernina.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Czernin
Gawędziarz
Gawędziarz
Posty: 424
Rejestracja: 23 sie 2015
Lokalizacja: Mazowieckie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 4 times
Been thanked: 21 times
Kontakt:

Nie tego, lecz Barabasza!

Post autor: Czernin » 2016-03-25, 14:40

U Mateusza czytamy: A był zwyczaj, że na każde święto namiestnik uwalniał jednego więźnia, którego chcieli. Trzymano zaś wtedy znacznego więźnia, imieniem Barabasz. Gdy się więc zebrali, spytał ich Piłat: ?Którego chcecie, żebym wam uwolnił, Barabasza czy Jezusa, zwanego Mesjaszem?? Wiedział bowiem, że przez zawiść Go wydali (Mt 27, 15-18)

Obrazek

Odpowiedź tłumu według Janowej Ewangelii: Oni zaś powtórnie zawołali: ?Nie tego, lecz Barabasza!? A Barabasz był zbrodniarzem. (J 18, 40)

Pomyśl, co najbardziej Cię porusza w opisie męki Pana Jezusa. To, jak rzucili się na niego siepacze? A może to, że uczniowie uciekli? Czy zaparcie się Piotra? Czy szyderstwo arcykapłana? Fakt opuszczenia na krzyżu? Czy skandal miłosierdzia - Jezus z krzyża odpuszczający swoim mordercom?

Tutaj został wybrany jednak moment, w którym Mesjasz zostaje odrzucony, a w Jego miejsce uwolniony zostaje zbrodniarz. Tak pisze św. Jan: ,,A Barabasz był zbrodniarzem". Czemu taki fragment? trochę pod wpływem papieża Benedykta XVI. W swojej książce ,,Jezus z Nazaretu" piszę o tym, że imię Barabasz oznacza "syna ojca". Najczystszy, najwspanialszy człowiek, jaki chodził po ziemi, zostaje zestawiony z przestępcą - wybierajcie, do kogo wam bliżej? Przywódcy żydowscy odrzucili Syna Bożego, a wybrali syna... no właśnie czyjego? A może trzeba przywołać tu słowa św. Jana ,,Kto grzeszy, jest dzieckiem diabła" (J 8, 44). I w ten sposób świadomie czy nie cały naród jakby opowiedział się za demonem. Jest to jakoś straszne, bo w okrutny i cyniczny sposób ze wszystkich stron objawia się godzina szatana, który jest ,, kłamcą i ojcem kłamstwa" (J 8, 44). To on nie pozwala Piłatowi żyć w prawdzie, każe mu się schować za parawan powagi, dostojeństwa i majestatu, podczas gdy po prostu trząsł nogami ze strachu. Nie umiał dostrzec w Jezusie Zbawiciela, bo w tym całym wydarzeniu dbał tylko o siebie. I tym samym stał się smutną i ponurą karykaturą ludzkiej "sprawiedliwości".

Można sobie pomyśleć, przy tym całym obrazie, że jeśli ktoś w Wielki Piątek zatrzymuje się na smutku i rozpaczy, ten niczym nie różni się od tych, którzy wybrali Barabasza. Bo w całym wydarzeniu widać wyraźnie, że Pan Jezus nie przegrywa. Staje jako nauczyciel, który dobitnie przypomina nam swoje słowa o "niesądzeniu" i chce nas wyrwać z logiki świata spod władzy diabła. Bo czy nie cierpnie nam skóra, gdy słyszymy: ,,Nie tego, lecz Barabasza''? A my, kogo wybierzemy? którego syna, syna ojca kłamstwa, czy Syna, który oddał życie by odkupić grzeszników swoją Krwią.

ks. Adam Ulatowski
Poznacie prawdę a prawda was wyzwoli (J 8, 32)

ODPOWIEDZ