Czy w niebie będą zwierzęta?
Czy w niebie będą zwierzęta?
Zwierzęta raczej nie idą do nieba, nasz Ziemski Azorek tam nie trafi, ale czy mimo to będą tam jakieś inne zwierzęta stworzone przez Boga?
- Czernin
- Gawędziarz
- Posty: 424
- Rejestracja: 23 sie 2015
- Lokalizacja: Mazowieckie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 4 times
- Been thanked: 21 times
- Kontakt:
W Ks. Izajasza w tekście o nowych niebiosach i nowej ziemi czytamy:
Wilk i jagnię będą się paść razem, a lew będzie jadł słomę tak jak byk, pokarmem zaś węża będzie proch. Nie będą wyrządzać szkody (Iz 65, 21?23)
Więc możemy wywnioskować z tego tekstu, że zwierzęta będą nam towarzyszyć, jednak wiemy, że zwierzęta nie mają duszy. Chodzi tu o takie stworzenia Boże, które od początku są przeznaczone do tego, by żyć w niebie.
Jest też różnica. Kościół uczy, że po śmierci możemy powędrować do nieba, ale też wiemy, że będzie Sąd Ostateczny wszystkich ludzi a po nim ludzie będą żyć na nowej ziemi, gdzie grzechu nie będzie, w niebie będzie tylko 144 tys wybranych.
Wilk i jagnię będą się paść razem, a lew będzie jadł słomę tak jak byk, pokarmem zaś węża będzie proch. Nie będą wyrządzać szkody (Iz 65, 21?23)
Więc możemy wywnioskować z tego tekstu, że zwierzęta będą nam towarzyszyć, jednak wiemy, że zwierzęta nie mają duszy. Chodzi tu o takie stworzenia Boże, które od początku są przeznaczone do tego, by żyć w niebie.
Jest też różnica. Kościół uczy, że po śmierci możemy powędrować do nieba, ale też wiemy, że będzie Sąd Ostateczny wszystkich ludzi a po nim ludzie będą żyć na nowej ziemi, gdzie grzechu nie będzie, w niebie będzie tylko 144 tys wybranych.
Poznacie prawdę a prawda was wyzwoli (J 8, 32)
Gdzie beda towarzyszyc?!Tekst ktory cytujesz mowi o zyciu na ziemi :-DCzernin pisze:W Ks. Izajasza w tekście o nowych niebiosach i nowej ziemi czytamy:
Wilk i jagnię będą się paść razem, a lew będzie jadł słomę tak jak byk, pokarmem zaś węża będzie proch. Nie będą wyrządzać szkody (Iz 65, 21?23)
Więc możemy wywnioskować z tego tekstu, że zwierzęta będą nam towarzyszyć, jednak wiemy, że zwierzęta nie mają duszy. Chodzi tu o takie stworzenia Boże, które od początku są przeznaczone do tego, by żyć w niebie.
Jest też różnica. Kościół uczy, że po śmierci możemy powędrować do nieba, ale też wiemy, że będzie Sąd Ostateczny wszystkich ludzi a po nim ludzie będą żyć na nowej ziemi, gdzie grzechu nie będzie, w niebie będzie tylko 144 tys wybranych.
Nie ma ani jednego wersetu ktory mowi ze bedziemy zyc w niebie.
Biblia uczy ze w czasie paruzji Jezus wzbudzi zmarlych
i tak zawsze juz bedziemy z Panem...i Bogiem.
Nowe Jeruzalem/Oblubienica ma byc
tez na ziemi.Zwierzeta jak ludzie
maja tchnienie ktore po ich
smierci wraca do Boga.
Przeczytaj caly
rodzial Izaj 65
20 Nie będzie już w niej niemowlęcia,
mającego żyć tylko kilka dni,
ani starca, który by nie dopełnił swych lat;
bo najmłodszy umrze jako stuletni,
a nie osiągnąć stu lat będzie znakiem klątwy.
- Viridiana
- Biegły forumowicz
- Posty: 1708
- Rejestracja: 6 sie 2018
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 555 times
- Been thanked: 419 times
Re: Czy w niebie będą zwierzęta?
"Smutek" i "Niebo" to oksymoron.
Miłość nie wyrządza zła drugiemu człowiekowi. Miłość więc jest wypełnieniem Prawa (Rz 13, 10)
Re: Czy w niebie będą zwierzęta?
Kto wie? A jak ktos nie ma ani "waszego", ani nawet "naszego" zwierzatka"?
- Praktyk
- Biegły forumowicz
- Posty: 1992
- Rejestracja: 28 lis 2017
- Has thanked: 420 times
- Been thanked: 439 times
Re: Czy w niebie będą zwierzęta?
Jeśli zwierzęta nie mają duszy to znaczyło by, że są mniej "odrębne" od Boga niż my. Nie mają wolnej woli, Bóg decyduje za nie. Są częścią Jego woli.
W niebie też mogą być zwierzątka ku naszej radości, a nawet te same. Nadal będą jednością z Bogiem tak jak i teraz, będą ekspresją jego woli. Nie ma potrzeby, żeby ich dusza tam "szła".
W niebie też mogą być zwierzątka ku naszej radości, a nawet te same. Nadal będą jednością z Bogiem tak jak i teraz, będą ekspresją jego woli. Nie ma potrzeby, żeby ich dusza tam "szła".
Panie patrz na moje serce razem ze mną, patrz na prawdę o mnie razem ze mną.
Re: Czy w niebie będą zwierzęta?
Szanuję Twój pogląd, ale się z nim nie zgodzę.
Wierzę, że nasze zwierzęta zostaną zbawione. Jak podaje jedna apokryfa Jezus kochał także zwierzęta i stawał w ich obronie. Poza tym nawet ewangelia podaje, że całe stworzenie oczekuje Jego powrotu.
Czy zatem uważasz, że stworzeniem jest tylko człowiek, albo że zwierzęta oczekują tylko swego całkowitego unicestwienia?
Zwierzęta też mają uczucia i świadomość, nie wierzę w to by nie zostały zbawione. Kim lub czym musiałby być Bóg, żeby tworzyć istoty czujące bez prawa do życia wiecznego?
Jeśli jednak zwierzęta tam nie pójdą to jaką mamy pewność, że ludzie tam będą? Na czym zatem opierasz swoje przekonanie, że twierdzisz, że zwierzęta nie dostąpią zbawienia, a ludzie tak? Przecież w biblii jest sporo sprzeczności.
Wierzę, że nasze zwierzęta zostaną zbawione. Jak podaje jedna apokryfa Jezus kochał także zwierzęta i stawał w ich obronie. Poza tym nawet ewangelia podaje, że całe stworzenie oczekuje Jego powrotu.
Czy zatem uważasz, że stworzeniem jest tylko człowiek, albo że zwierzęta oczekują tylko swego całkowitego unicestwienia?
Zwierzęta też mają uczucia i świadomość, nie wierzę w to by nie zostały zbawione. Kim lub czym musiałby być Bóg, żeby tworzyć istoty czujące bez prawa do życia wiecznego?
Jeśli jednak zwierzęta tam nie pójdą to jaką mamy pewność, że ludzie tam będą? Na czym zatem opierasz swoje przekonanie, że twierdzisz, że zwierzęta nie dostąpią zbawienia, a ludzie tak? Przecież w biblii jest sporo sprzeczności.
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 13906
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2037 times
- Been thanked: 2224 times
Re: Czy w niebie będą zwierzęta?
Oczywiście że będą.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 19256
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2651 times
- Been thanked: 4674 times
- Kontakt:
Re: Czy w niebie będą zwierzęta?
Obawiam się, że spojrzenie "czy nie będzie wam smutno bez zwierzątek" itd wynika z tego, że nie mamy pojęcia i nie jesteśmy sobie w stanie wyobrazić czym owo Niebo jest.
Tkwimy także w pewnym błędzie antropomorfizując pewne zachowania zwierząt i przypisując im relacje i uczucia, które mogą być jedynie atrybutem osoby.
Tkwimy także w pewnym błędzie antropomorfizując pewne zachowania zwierząt i przypisując im relacje i uczucia, które mogą być jedynie atrybutem osoby.
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4222 times
Re: Czy w niebie będą zwierzęta?
Zacytuję jeno fragment tekstu Renaty Krzyszkowskiej napisanego na podstawie książki o. Leona Knabita OSB pod tytułem "Czy zwierzęta mają duszę?"
Wydawnictwo Nemrod, Kraków 2005.
Czy możemy powiedzieć z całą pewnością, że w niebie jest miejsce tylko dla ludzi? Wielu chrześcijan wyraża nadzieję, że nie i że spotkają tam także bliskie swemu sercu zwierzęta.
Jeśli tak jest, to możemy przypuszczać, że świadomość nieba i szczęście z bezpośredniego obcowania z Bogiem będzie u zwierząt uboższe niż u ludzi, bo i na ziemi ich kontakt z Bogiem jest uboższy. Zwierzęta przecież się nie modlą i nie przyjmują sakramentów świętych. Franciszkanin ojciec Stanisław Jaromi twierdzi, że nie możemy Stwórcy "wiązać rąk", bo tylko On określa, co jest wieczne, a co przemijające.
Wydawnictwo Nemrod, Kraków 2005.
Czy możemy powiedzieć z całą pewnością, że w niebie jest miejsce tylko dla ludzi? Wielu chrześcijan wyraża nadzieję, że nie i że spotkają tam także bliskie swemu sercu zwierzęta.
Jeśli tak jest, to możemy przypuszczać, że świadomość nieba i szczęście z bezpośredniego obcowania z Bogiem będzie u zwierząt uboższe niż u ludzi, bo i na ziemi ich kontakt z Bogiem jest uboższy. Zwierzęta przecież się nie modlą i nie przyjmują sakramentów świętych. Franciszkanin ojciec Stanisław Jaromi twierdzi, że nie możemy Stwórcy "wiązać rąk", bo tylko On określa, co jest wieczne, a co przemijające.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 19256
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2651 times
- Been thanked: 4674 times
- Kontakt:
Re: Czy w niebie będą zwierzęta?
To prawda że nie możemy "wiązać rąk", ale my nie wiązemy rąk, tylko dochodzimy jak jestFranciszkanin ojciec Stanisław Jaromi twierdzi, że nie możemy Stwórcy "wiązać rąk", bo tylko On określa, co jest wieczne, a co przemijające.
Jedyna uczciwa odpowiedź brzmi: "tak na pewno to nie wiemy". Po prostu nie mamy zielonego pojęcia na czym polega Niebo.
Wygląda na to, że zwierzęta (które wskutek grzechu pierworodnego człowieka żyją w grzesznym, pełnym cierpienia świecie) w jakiś sposób (jak każda część Wszechświata) podlegają jezusowemu odkupieniu:
„Bo stworzenie z upragnieniem oczekuje objawienia się synów Bożych. Stworzenie bowiem zostało poddane marności – nie z własnej chęci, ale ze względu na Tego, który je poddał – w nadziei, że również i ono zostanie wyzwolone z niewoli zepsucia, by uczestniczyć w wolności i chwale dzieci Bożych. (22) Wiemy przecież, że całe stworzenie aż dotąd jęczy i wzdycha w bólach rodzenia.” /Rz 8,19-22/
Podobnie w ST:
„(…) niesiesz, Panie, ocalenie ludziom i zwierzętom” /Ps 36,7b/
"(…) Pan jest dobry dla wszystkich i Jego miłosierdzie ogarnia wszystkie Jego dzieła." /Ps 145,9/
Z kolei Księga Mądrosci wydaje się przypisywać nieśmiertelnosćjedynie ludziom:
Mdr 2:23 bt5 "Bo do nieśmiertelności Bóg stworzył człowieka - uczynił go obrazem swej własnej wieczności."
Istotnie, nie znajdujemy w Biblii ani jednej wzmianki o "zmartwychwstaniu zwierząt".
Mamy jeszcze obraz eschatologiczny u Izajasza, ale to raczej przenośnia:
„Wtedy wilk zamieszka wraz z barankiem, pantera z koźlęciem razem leżeć będą, cielę i lew paść się będą społem i mały chłopiec będzie je poganiał. Krowa i niedźwiedzica przestawać będą przyjaźnie, młode ich razem będą legały. Lew też jak wół będzie jadał słomę” (11, 6-7)
Święty Augustyn wyciąga z tych fragmentów dość stanowcze wnioski:
„Niech cię nie kłopocze taka myśl względem Pana, twego Boga, o nie, raczej zaufaj i uwierz i nie myśl o tym inaczej. On, który Cię zbawił, ocalił też twego konia i owcę; i choćbyś doszedł do najmniej szego ze stworzeń, choćbyś i myślał o własnym drobiu, wciąż możesz mówić: „Ocalenie przychodzi od Pana" (por. Jon 2,10), bo Bóg wszystko to ocalił. Jesteś jednak niespokojny, zapytujesz, dziwię się twemu wątpieniu. Czy mógłby zaniechać ocalenia Ten, który zechciał stworzyć? Pan jest zbawieniem aniołów, ludzi, zwierząt: „Ocalenie przychodzi od Pana". I tak jak żaden człowiek nie bierze się sam z siebie, tak też żaden człowiek nie może sam się zbawić. Stąd najprawdziwsze i najsłuszniejsze jest to, co mówi psalm: „Ludzi i bydlęta zbawisz, Panie". Dlaczego? Bo „rozmnożyłeś miłosierdzie Twoje, Boże"/Traktaty o Ewangelii św.Jana 34/
Mi osobiście bardzo podoba się jednak bardziej tradycyjne podejście :
(za https://www.academia.edu/32139878/Statu ... al_Studies )Wydaje się, że obrońcy praw zwierząt i postu latorzy uznania ich podmiotowości moralnej pragną realizacji pewnego szczególnego typu naturalizującej etyki, która jednakże zawsze będzie mogła być jednokierunkowa: bowiem zwierzę nigdy nie będzie poczuwać się odpowiedzialne za swój czyn ani wobec człowieka ani wobec innego zwierzęcia. Twierdzę też, że żadne zwierzę nie jest i nie będzie w stanie zrozumieć czym jest (choćby najprostsza w swych założeniach) etyka, jakie są jej zasady i dlaczego należy się do nich stosować. Oznacza to, że między człowiekiem i zwierzęciem, ale też zwierzęciem i zwierzęciem nie jest możliwa wspólnota etyczna. Biorąc pod uwagę możliwe zarzuty (wyrosły z inspiracji przykładu matki i niemowlęcia), należy stwierdzić, że w równej mierze na instynktach (wypływających z natury danego bytu) nie da się zbudować etyki.
Ks Kwiatkowski:
(za https://www.fronda.pl/a/czy-zwierzeta-b ... 13168.html )„Rzymska Kongregacja Studiów potwierdziła tzw. 24 tezy tomistyczne jako główne zasady nauki św. Doktora (1914), a papież Benedykt XV zalecił je szkołom katolickim jako bezpieczną normę kierowniczą (1916). [...] Teza 14: Dusza roślinna i zwierzęca nie bytują samoistnie, lecz są jedynie pierwiastkiem bytu i życia istoty żywej, a ponieważ zależą całkowicie od materii, giną pośrednio, gdy ginie byt złożony. Teza 15: Przeciwnie dusza ludzka bytuje samoistnie, a stwarza ją Bóg w chwili, gdy podmiot jest dostatecznie do wlania jej przysposobiony, jest też z istoty swej niezniszczalna i nieśmiertelna” .
Wydaje się że nurt animalistyczny wynika ze współczesnej czułostkowości wobec zwierząt - czasem trudno się oprzec wrażeniu, że przesadnej (zwierzę jako "najlepszy przyjaciel", "członek rodziny" itd).
I jeszcze na koniec osobista dygresja: jeśli zwierzęta zmartwychwstawałyby, to dziwne byłoby się spotkać w Niebie ze zwierzęciem, które się zjadło z buraczkami i sosem, przy dźwiękach cygańskiej muzyki...Katechizm pisze:2418 Sprzeczne z godnością ludzką jest niepotrzebne zadawanie cierpień zwierzętom lub ich zabijanie. Równie niegodziwe jest wydawanie na nie pieniędzy, które mogłyby w pierwszej kolejności ulżyć ludzkiej biedzie. Można kochać zwierzęta; nie powinny one jednak być przedmiotem uczuć należnych jedynie osobom.