Czy w niebie będą zwierzęta?

[zdrogi]

W niebie będą i pieski i kotki, będzie coś na kształt Edenu, ci co zasłużą na przebywanie tam będą mieli pełną świadomość tego co było i co jest, jedynie można zastanawiać się jaką formę przyjmie dusza. Trochę niepokojące jest co tam będziemy robili, bo jeśli zostaniemy pozbawieni wszelkich trosk, zmartwień, cierpień, ciężkiej pracy znoju dnia codziennego, to wieczne nic nie robienie może być męczące.

[Marek_Piotrowski]

i ziemniaki...
viewtopic.php?p=246523&hilit=ziemniaki#p246523

[zdrogi]

Nad człowiekiem, który nie może wyjść poza rzeczone ziemniaki, a raczej ‘ komfort ziemniaków ‘ możemy ubolewać tylko, że jest ubogi. Podobnie jak człowiek dla, którego ‘ rzeczy niepojęte ‘ są komfortem spokojnego istnienia, ale dla innego jest powodem do dociekania.

[Pompieri]

A tasiemce, glisty i owsiki? Toz to samo zycie, ktore gdy ma sposobnosc to zyje nalezycie.

[Abstract]

Nad człowiekiem, który nie może wyjść poza rzeczone ziemniaki, a raczej ‘ komfort ziemniaków ‘ możemy ubolewać tylko, że jest ubogi. Podobnie jak człowiek dla, którego ‘ rzeczy niepojęte ‘ są komfortem spokojnego istnienia, ale dla innego jest powodem do dociekania.

wieczność to perspektywa, która jeśli komuś umyka to jedynie przez wielką krótkowzroczność. Poznanie mamy takie jak mieliśmy mieć. Bóg wiedział że z takim a nie innym będziemy gdybać. Dociekanie to dar od Boga.

[Efezjan]

W niebie będą i pieski i kotki, będzie coś na kształt Edenu, ci co zasłużą na przebywanie tam będą mieli pełną świadomość tego co było i co jest, jedynie można zastanawiać się jaką formę przyjmie dusza. Trochę niepokojące jest co tam będziemy robili, bo jeśli zostaniemy pozbawieni wszelkich trosk, zmartwień, cierpień, ciężkiej pracy znoju dnia codziennego, to wieczne nic nie robienie może być męczące.

Dusza, a gdzie ona jest jak śpisz.
Mózg umiera i wszystko się kończy, ale niektórzy lubią się oszukiwać.
Czym będą te kotki widzieć, gdy nie będą mieli oczu ani mózgu?

[Pompieri]

A czym widzimy elektrony?
A czym dostrzegamy niewidzialne promieniowanie ultrafioletowe?
A czym mysla ameby, ktore nie maja mozgu? A przeciez doskonale reaguja na zagrozenie.
A czym Ty myslisz, ze myslisz - jesli tak prostych rzeczy nie chcesz ( a moze nie potrafisz ) zrozumiec , drogi Efezjanie?

[pom]

23 Sam zaś Bóg pokoju niech uświęca was całych, aby nietknięty duch wasz, dusza i ciało bez zarzutu zachowały się na przyjście Pana naszego, Jezusa Chrystusa.

Istnieje przypuszczenie, że duch nasz i dusza są w wymiarach Bożych tamtego Świata - Niebo itp, na ziemi jest tylko ciało w materii Einsteinowej.

Dodano po 14 minutach 48 sekundach:
W aktualnym czasie.

Dodano po 2 minutach 22 sekundach:
Coś jakby biom Boży i biom materii E=mc².

[Efezjan]

A czym widzimy elektrony?
A czym dostrzegamy niewidzialne promieniowanie ultrafioletowe?
A czym mysla ameby, ktore nie maja mozgu? A przeciez doskonale reaguja na zagrozenie.
A czym Ty myslisz, ze myslisz - jesli tak prostych rzeczy nie chcesz ( a moze nie potrafisz ) zrozumiec , drogi Efezjanie?

Elektronów nie widzimy. To aparatura je mierzy i bada. Będziesz miał taką aparaturę zamiast oczu? Fajnie.
Ameby nie myślą, bo nie mają mózgu, ale składają się z materii. Czyli w niebie będą bezmózgi. To nieciekawie... Takie ameby bez mózgu. Teraz to wyjaśniłeś konkretnie. Tak właśnie podejrzewałem, że to całe niebo, to taka bajka.
NIe potrafię zrozumieć, ty też nie... Pompieri umarł, nie ma go. Jego mózg się rozpadł, ale mimo to twierdzi, że będzie mógł dostrzegać różne rzeczy, gdy pytam czym /jakim to organem/ pisze coś o ultrafioletach. Świadomość, ból, przyjemnośc bez mózgu nie istnieje. No chyba, że mówimy o niebiańskich bezmózgich amebach /to nie moja koncepcja - sameś ją wyłożył/.

[Pompieri]

Widzisz - niczego nie pojales.
Oczy sa po prostu instrumentem, jednym z tysiecy, jezeli nie milionow mozliwosci postrzegania swiata.
Twoj wpis pokazuje, ze nawet gimnazjum to zbyt wysokie progi dla Twej ateistycznej pyszalkowosci.
Przepraszam.