Podziel się swoją radością ;) ;)
Podziel się swoją radością ;) ;)
Tak jak w temacie można się dzielić z innymi tym co nas cieszy, sukcesami, radościami
Tak więc może zacznę ;-) piękny był dzisiaj dzień, nie za ciepły, nie za zimny, w sam raz na spacer czy wycieczkę rowerową. Słońce zawsze dodaje człowiekowi zapału do życia :-)
Tak więc może zacznę ;-) piękny był dzisiaj dzień, nie za ciepły, nie za zimny, w sam raz na spacer czy wycieczkę rowerową. Słońce zawsze dodaje człowiekowi zapału do życia :-)
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 15027
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4232 times
- Been thanked: 2964 times
- Kontakt:
Re: Podziel się swoją radością ;) ;)
zjadłem dzisiaj cały (no prawie ;-) ) talerz przepysznych, dużych, soczystych i dojrzałych truskawek :-D
korzystajcie z urodzaju, bo za 2 tygodnie będzie koniec sezonu! - truskawki to świetny pokarm dietetyczny pełen witamin , szczególnie C
korzystajcie z urodzaju, bo za 2 tygodnie będzie koniec sezonu! - truskawki to świetny pokarm dietetyczny pełen witamin , szczególnie C
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.
Re: Podziel się swoją radością ;) ;)
noo truskawki są pyszne też zjadłam ich dziś sporo przy okazji robienia kompotów na okres jesienno/zimowy :-)
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 15027
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4232 times
- Been thanked: 2964 times
- Kontakt:
Re: Podziel się swoją radością ;) ;)
po pierwsze - czereśnie dojrzały!
- mamy weekend
- jutro mam czas i mam dzień skupienia w klasztorze ze wspaniałymi ludźmi
:-)
życie jest piękne
- mamy weekend
- jutro mam czas i mam dzień skupienia w klasztorze ze wspaniałymi ludźmi
:-)
życie jest piękne
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 15027
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4232 times
- Been thanked: 2964 times
- Kontakt:
Re: Podziel się swoją radością ;) ;)
ProgramBenjamin pisze:A na czym polega to spotkanie? ( czyli to skupienie)
SOBOTA
11.00 konferencja i modlitwa
13.00 obiad i czas wolny
15.00 konferencja i modlitwa
17.00 kolacja
18.00 udział we mszy św. w kościele
19.30 Po nieszporach Adoracja i modlitwa uwielbienia do 21.00 zakończona Apelem
21.00 ognisko
NIEDZIELA
8.00 śniadanie
9.00 spotkanie formacyjno-modlitewne
11.00 udział we mszy św.
Zakończenie, Obiad
:-)
Mamy do dyspozycji były klasztor i park - więc jest gdzie się skupić i wyciszyć
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 15027
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4232 times
- Been thanked: 2964 times
- Kontakt:
Re: Podziel się swoją radością ;) ;)
A to się podzielę :-)Benjamin pisze:Fajne. To jakas wspolnota, czy ogolny zjazd?
Było bardzo miło, ciekawie a wszystko wokół wielbienia Boga i Chwały Bożej.
Wczoraj było z kolei o naszym (świeckich) udziale w misji kapłańskiej, prorockiej i królewskiej.
Wczoraj wieczorem była burza - wyłączyli nam światło, ale znalazły się świeczki, coś do jedzenia i picia i zrobiliśmy sobie nastrojowy i spontaniczny wieczór dzielenia, było sporo świadectw, bardzo ciekawych i budujących. Należy wyjaśnić, że spotkały się 3 wspólnoty ODŚ, większość widział się 1 raz , łączył nas tylko ojciec założyciel, boży człowiek Piotr. Jedna z osób, która nie jest w żadnej wspólnocie (kilku takich też było- my jesteśmy otwarci i każdy jest zaproszony) na koniec spotkania, podzieliła się takim spostrzeżeniem:
"po raz pierwszy byłam na spotkaniu, gdzie jest 40 osób i 1 mówi, a reszta rzeczywiście ją słucha, bo zazwyczaj to każdy chce mówić a nie ma komu słuchać - to musi być chyba to wasze działanie Ducha Św."
Dawno tak dobrze nie spędziłem weekendu :-)
szalom
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.
Re: Podziel się swoją radością ;) ;)
Dzieki Dezerterze. No, widze, ze warto chyba w czyms takim wziac udzial. Nie wiem, czy cos takiego uda mi sie tu znalezc, ale moze cos podobnego ... Lubie rowniez tradycyjny katolicyzm ... i czasem niekatolickie odloty zielono- ;-) charyzmatyczne ;-)
Ale uwazam, ze co jak co - to najsolidniejsza ( co nie znaczy, ze najbardziej zywiolowa ) baza to ta skupiona wokol Mszy Trydenckiej. Chocby szly ciemne chmury, to na Tridentinie zawsze oparcie, a entuzjazm moze stac sie placzliwy i szybko wyparowac. Sama emocjonalnosc nie hartuje rycerza :->
Ale uwazam, ze co jak co - to najsolidniejsza ( co nie znaczy, ze najbardziej zywiolowa ) baza to ta skupiona wokol Mszy Trydenckiej. Chocby szly ciemne chmury, to na Tridentinie zawsze oparcie, a entuzjazm moze stac sie placzliwy i szybko wyparowac. Sama emocjonalnosc nie hartuje rycerza :->
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 15027
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4232 times
- Been thanked: 2964 times
- Kontakt:
Re: Podziel się swoją radością ;) ;)
ani emocjonalność, ani łacina nic nie znaczą jeśli w tym Ducha nie ma i jeśli w centrum nie jest Chrystus postawiony !Benjamin pisze:Dzieki Dezerterze. No, widze, ze warto chyba w czyms takim wziac udzial. Nie wiem, czy cos takiego uda mi sie tu znalezc, ale moze cos podobnego ... Lubie rowniez tradycyjny katolicyzm ... i czasem niekatolickie odloty zielono- ;-) charyzmatyczne ;-)
Ale uwazam, ze co jak co - to najsolidniejsza ( co nie znaczy, ze najbardziej zywiolowa ) baza to ta skupiona wokol Mszy Trydenckiej. Chocby szly ciemne chmury, to na Tridentinie zawsze oparcie, a entuzjazm moze stac sie placzliwy i szybko wyparowac. Sama emocjonalnosc nie hartuje rycerza :->
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 15027
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4232 times
- Been thanked: 2964 times
- Kontakt:
Re: Podziel się swoją radością ;) ;)
Wiele radości sprawiła mi wizyta u mnie w domu na Kujawach konika. "nie tak sobie Ciebie wyobrażałem" - takimi słowami przywitałem go gdy wysiadł z samochodu. Mieliśmy dla siebie kilka godzin, które wykorzystaliśmy do późna w nocy, przy lampce czerwonego wina i czymś dobrym do zjedzenia. Obgadaliśmy najpierw forum, później charyzmatyków, ale najwięcej było opowieści o barwnym życiu konika, które w jednym filmie by się nie zmieścił, to by musiał być serial i to z kilkoma sezonami :-).
Musimy to powtórzyć! - konik już ma zaproszenie, jeśli ktoś chciałby dołączy do naszego grona, to zapraszam.
Musimy to powtórzyć! - konik już ma zaproszenie, jeśli ktoś chciałby dołączy do naszego grona, to zapraszam.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.
Re: Podziel się swoją radością ;) ;)
Chciałabym również podzielić się swoją radością o szczególnym zdarzeniu w moim życiu.
Było to ok. niecały rok temu. Miałam napisać na komputerze bardzo ważne dla mnie pismo urzędowe w mojej sprawie. Trzymałam dokumenty w ręku i szłam do drugiego pokoju by zrobić ich ksero. Byłam bardzo zmartwiona i gdy szłam z tymi dokumentami, to na środku pokoju usłyszałam taki mocny wewnętrzny głos " nie bój się, jestem z tobą, twoja wiara cię obroni"
To był tak silny wewnętrzny głos, niesłyszalny uszami, ale był tak mocny, że słysząc go zostałam sparaliżowana na środku pokoju i nie byłam wstanie zrobić ani jednego kroku na przód.
Ten głos był wewnątrz mnie, w mojej głowie, ale jego moc była tak duża i wymowna. Problem urzędowy którym byłam zmartwiona, nie był już więcej dla mnie żadnym problemem.
Ale nie ten problem miał dla mnie znaczenie, tylko to, że dostałam pocieszenie, tak wymowne, tak odczuwalne, tak niewyobrażalne. Przez dwa dni po tym zdarzeniu można powiedzieć, że non stop płakałam. Były to łzy wielkiego szczęścia i radości. Słowa: Jestem przy tobie, twoja wiara cię obroni, były tak pięknymi słowami. Dały i dają mi wielką nadzieję, że dla Boga jestem wartościową osobą, że z moją wiarą nie jest tak źle. Często zadaję sobie pytanie: czym sobie na to zasłużyłam i dlaczego mnie spotkało tyle łask. O uzdrowieniu moim pisałam w swoim świadectwie. Zrozumiałam, że Bóg jest z nami, że nas widzi, że nas słyszy,m że zna nasze problemy, że nas wspomaga, że nas pociesza.
Wiem, że niewielu mi w to co napisałam uwierzy, ale ja to doświadczyłam. Otrzymałam tą łaskę. Jest ona niewyobrażalną dla mnie radością. Teraz wiem, że nie ma takiego problemu, takiego zmartwienia, którym mam się trwożyć. Cóż są warte nasze ziemskie, ludzkie problemy ?
Naszym pragnieniem ma być miłość i opieka Boża i to jest nasze największe bogactwo.
Życie przeminie a wieczność zostanie.
Było to ok. niecały rok temu. Miałam napisać na komputerze bardzo ważne dla mnie pismo urzędowe w mojej sprawie. Trzymałam dokumenty w ręku i szłam do drugiego pokoju by zrobić ich ksero. Byłam bardzo zmartwiona i gdy szłam z tymi dokumentami, to na środku pokoju usłyszałam taki mocny wewnętrzny głos " nie bój się, jestem z tobą, twoja wiara cię obroni"
To był tak silny wewnętrzny głos, niesłyszalny uszami, ale był tak mocny, że słysząc go zostałam sparaliżowana na środku pokoju i nie byłam wstanie zrobić ani jednego kroku na przód.
Ten głos był wewnątrz mnie, w mojej głowie, ale jego moc była tak duża i wymowna. Problem urzędowy którym byłam zmartwiona, nie był już więcej dla mnie żadnym problemem.
Ale nie ten problem miał dla mnie znaczenie, tylko to, że dostałam pocieszenie, tak wymowne, tak odczuwalne, tak niewyobrażalne. Przez dwa dni po tym zdarzeniu można powiedzieć, że non stop płakałam. Były to łzy wielkiego szczęścia i radości. Słowa: Jestem przy tobie, twoja wiara cię obroni, były tak pięknymi słowami. Dały i dają mi wielką nadzieję, że dla Boga jestem wartościową osobą, że z moją wiarą nie jest tak źle. Często zadaję sobie pytanie: czym sobie na to zasłużyłam i dlaczego mnie spotkało tyle łask. O uzdrowieniu moim pisałam w swoim świadectwie. Zrozumiałam, że Bóg jest z nami, że nas widzi, że nas słyszy,m że zna nasze problemy, że nas wspomaga, że nas pociesza.
Wiem, że niewielu mi w to co napisałam uwierzy, ale ja to doświadczyłam. Otrzymałam tą łaskę. Jest ona niewyobrażalną dla mnie radością. Teraz wiem, że nie ma takiego problemu, takiego zmartwienia, którym mam się trwożyć. Cóż są warte nasze ziemskie, ludzkie problemy ?
Naszym pragnieniem ma być miłość i opieka Boża i to jest nasze największe bogactwo.
Życie przeminie a wieczność zostanie.
Re: Podziel się swoją radością ;) ;)
Pozdrawiam Cie drogi Dezerterze po powrocie z wojazy. Pozdrow rowniez wybranke swego serca, czyli zone jak najserdeczniej. :-D
Dopiero co sie tu urzadzam po powrocie - dzis bylem na badaniach i rokowania chyba sa nienajgorsze - kto wie, moze bede mial prawie konskie zdrowie ;-)
Czas spedzony na pogaduchach byl wspanialy. Wspominam go z wielka radoscia ... i jak Bog da, to zrobimy replay
Na razie tyle na tyle, bo zmeczony co nieco kon jest ( dopiero co wrocilem z biura ), ale podziele sie wkrotce radosciami, ktore Bog zeslal na urlopie, a ktore zaczynaly sie zaskakujaca stresujaco smutnymi wydarzeniami.
No to - do nastepnego razu :->
Dopiero co sie tu urzadzam po powrocie - dzis bylem na badaniach i rokowania chyba sa nienajgorsze - kto wie, moze bede mial prawie konskie zdrowie ;-)
Czas spedzony na pogaduchach byl wspanialy. Wspominam go z wielka radoscia ... i jak Bog da, to zrobimy replay
Na razie tyle na tyle, bo zmeczony co nieco kon jest ( dopiero co wrocilem z biura ), ale podziele sie wkrotce radosciami, ktore Bog zeslal na urlopie, a ktore zaczynaly sie zaskakujaca stresujaco smutnymi wydarzeniami.
No to - do nastepnego razu :->
Re: Podziel się swoją radością ;) ;)
Jak podalem kiedys, to w kazdym smutku Bog znajdzie radosc. A to chyba dlatego, ze nawet akumulator, aby dobrze dzialal, musi w skladzie swego skladu miec i plusa, i minusa
Bylem sobie na urlopie ...
pojezdzilem po Europie,
a Europa byla mala,
tak ze z Polski sie skladala :->
Nadszedl wreszcie dzien powrotu -
aby nie sprawiac klopotu ...
ladnie sie zapakowalem,
za goscine dziekowalem,
wnet kopytem pomachalem ...
i za brame wyjechalem.
Kon jedzie po autostradzie,
wszystkich smiech po drodze kladzie,
widzac jak kon dacia pruje,
ze az asfalt sie rysuje.
Rzezi, charczy, dymi, warczy...
gaz do dechy nie nastarczy ...
wszyscy konia wyprzedzaja
i niemaly ubaw maja.
Prawie sto mil od Krakowa
cos zgrzytnelo, cos trzasnelo.
Piaty bieg juz nie wskakuje,
Czwarty ledwo sie spisuje
Na tym koncze czesc pierwsza poezji wybranych z tomu: " Dziela stajenne, przypadki konia nie za bardzo rozgarnietego - w poezyi ujete" :lol:
Bylem sobie na urlopie ...
pojezdzilem po Europie,
a Europa byla mala,
tak ze z Polski sie skladala :->
Nadszedl wreszcie dzien powrotu -
aby nie sprawiac klopotu ...
ladnie sie zapakowalem,
za goscine dziekowalem,
wnet kopytem pomachalem ...
i za brame wyjechalem.
Kon jedzie po autostradzie,
wszystkich smiech po drodze kladzie,
widzac jak kon dacia pruje,
ze az asfalt sie rysuje.
Rzezi, charczy, dymi, warczy...
gaz do dechy nie nastarczy ...
wszyscy konia wyprzedzaja
i niemaly ubaw maja.
Prawie sto mil od Krakowa
cos zgrzytnelo, cos trzasnelo.
Piaty bieg juz nie wskakuje,
Czwarty ledwo sie spisuje
Na tym koncze czesc pierwsza poezji wybranych z tomu: " Dziela stajenne, przypadki konia nie za bardzo rozgarnietego - w poezyi ujete" :lol: