Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Ogólnie o Biblii. Dlaczego powinniśmy Ją czytać, jak powinno się czytać Pismo Święte, itp.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4219 times

Re: Czytanie na kazdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Andej » 2019-07-02, 08:41

Czemu bojaźliwi jesteście, małej wiary?
Właśnie. Jak słaba jest nasza wiara, że wystarczy podmuch wiatru i już się boimy. Wsiadamy do samolotu, na statek i pojawia się obawa. Zamiast "Kto się w opiekę ...". Czy potrafimy Boga traktować poważnie? Czy potrafimy zaufać, że to co dla nas zaplanował jest zgodne z Jego planem, a więc musi być dobre? Obawa przed śmiercią? Czy myślisz, że jutro śmierć będzie fajniejsza? Czy myślisz, że Bóg nie wie, kiedy zawołać Cię?
Mówisz "Wierzę w Boga ...", Ale nigdy "Wierzę Bogu" czy "Wierzę Ci Boże". Jaki ma sens wiara w Boga, tj. w Jego istnienie? Cały sens polega na wierze w to, co nam przekazał. I na posłuszeństwie.
Jezus mówiąc o wierze wskazywał na dzieci. Na ich wiarę w omnipotencję matki czy ojca. A Ty? Mówisz, że Bóg jest wszechmocny, ale nie wierzysz, że Cię uchroni.
Jako i ja. Modlę się, proszę, błagam, ale nie wierzę, że Bóg postąpi według moich życzeń. Ale też modlę się o gotowość przyjęcia każdej Jego woli. Umiejętności przyjęcie każdego sposobu spełnienie moich próśb. Spełnienie zgodnie z moimi wyobrażeniami, jak też spełnienia zupełnie sprzecznego z nimi.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
Viridiana
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1707
Rejestracja: 6 sie 2018
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 554 times
Been thanked: 419 times

Re: Czytanie na kazdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Viridiana » 2019-07-02, 10:42

Żona Lota, która szła za nim, obejrzała się i stała się słupem soli.
Czasami trzeba umieć się odciąć. Od przeszłości, od grzechu, od tego, co już i tak utracone...
Gdy Jezus wszedł do łodzi, poszli za Nim Jego uczniowie.
Nagle zerwała się gwałtowna burza na jeziorze, tak że fale zalewały łódź; On zaś spał. Wtedy przystąpili do Niego i obudzili Go, mówiąc: „Panie, ratuj, giniemy!”
A On im rzekł: „Czemu bojaźliwi jesteście, małej wiary?”

Dlaczego jestem bojaźliwa? Nie chcę, by stała mi się krzywda. Nie chcę, by innym wokół mnie działa się krzywda.
Dostałam mnóstwo od Boga, a i tak do Niego wołam. Chociaż przede wszystkim najważniejsze jest życie w Jego łasce, nieraz pragnę, by to było życie spokojne.
Miłość nie wyrządza zła drugiemu człowiekowi. Miłość więc jest wypełnieniem Prawa (Rz 13, 10)

Magnolia

Re: Czytanie na kazdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Magnolia » 2019-07-03, 08:10

Środa, 3 lipca 2019

Środa - Święto św. Tomasza, Apostoła

Czytanie pierwsze
(Ef 2,19-22)
Bracia: Nie jesteście już obcymi i przychodniami, ale jesteście współobywatelami świętych i domownikami Boga, zbudowani na fundamencie apostołów i proroków, gdzie kamieniem węgielnym jest sam Chrystus Jezus. W Nim zespalana cała budowla rośnie na świętą w Panu świątynię, w Nim i wy także wznosicie się we wspólnym budowaniu, by stanowić mieszkanie Boga przez Ducha.

Psalm
(Ps 117,1-2)
REFREN: Idźcie i głoście światu Ewangelię

Chwalcie Pana, wszystkie narody,
wysławiajcie Go, wszystkie ludy,
bo potężna nad nami Jego łaska,
a wierność Pana trwa na wieki
.



Aklamacja (J 20,29)
Uwierzyłeś Tomaszu, bo Mnie ujrzałeś. Błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli.

Ewangelia
(J 20,24-29)
Tomasz, jeden z Dwunastu, zwany Didymos, nie był razem z nimi, kiedy przyszedł Jezus. Inni więc uczniowie mówili do niego: "Widzieliśmy Pana". Ale on rzekł do nich: "Jeżeli na rękach Jego nie zobaczę śladu gwoździ i nie włożę palca mego w miejsce gwoździ, i nie włożę ręki mojej do boku Jego, nie uwierzę". A po ośmiu dniach, kiedy uczniowie Jego byli znowu wewnątrz domu i Tomasz z nimi, Jezus przyszedł mimo drzwi zamkniętych, stanął pośrodku i rzekł: "Pokój wam!"
Następnie rzekł do Tomasza: "Podnieś tutaj swój palec i zobacz moje ręce. Podnieś rękę i włóż ją do mego boku, i nie bądź niedowiarkiem, lecz wierzącym". Tomasz Mu odpowiedział: "Pan mój i Bóg mój!" Powiedział mu Jezus: "Uwierzyłeś dlatego, ponieważ Mnie ujrzałeś. Błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli".

Komentarz
Jak św. Tomasz Apostoł, patron dzisiejszego dnia, potrzebujemy umocnienia wiary, potrzebujemy znaków Bożej obecności w naszym życiu. Słowo Boże ukazuje nam, że to wspólnota Kościoła jest miejscem, gdzie możemy najpełniej doświadczać Jezusa, gdzie możemy Go widzieć oczami wiary. Obyśmy umieli dzisiaj dostrzec Jego obecność i jak Tomasz Apostoł wyznać: "Pan mój i Bóg mój".

Katarzyna Zielińska, "Oremus" lipiec 2009, s. 15

Dodano po 28 minutach 34 sekundach:

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4219 times

Re: Czytanie na kazdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Andej » 2019-07-03, 08:33

Pan mój i Bóg mój!
To jedna z najprostszych i najkrótszych modlitw. Ale jak pełna. Można ją powtarzać jak mantrę. Ze zrozumieniem. Z oddaniem. Z determinacją. I z prośbą, aby tak rzeczywiście było. Abyśmy potrafili rzeczywiście dorosnąć do tego wyznania i realizować je swoim życiem. Aby nie skończyło się na werbalnym wyznaniu, deklaracji. Ale aby za słowami szły czyny. Aby świadczyło o tym całe nasze życie. Każdy czyn, gest i słowo. Każda myśl.
Pan mój i Bóg mój!
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
Viridiana
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1707
Rejestracja: 6 sie 2018
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 554 times
Been thanked: 419 times

Re: Czytanie na kazdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Viridiana » 2019-07-03, 10:54

Powiedział mu Jezus: "Uwierzyłeś dlatego, ponieważ Mnie ujrzałeś. Błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli".
Chyba każdy żyjący wiarą doświadczył kiedyś momentu, w którym nie mógł do końca uwierzyć w Bożą opiekę i chciał, aby coś nagle się w życiu zmieniło, aby naprawdę uwierzyć w to, że Bóg wpływa na jego życie. Błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli! To nie przekaz tylko do niewierzących, którzy chcieliby ujrzeć namacalny dowód na istnienie Boga, to i wiadomość dla zaangażowanych w wiarę.
Miłość nie wyrządza zła drugiemu człowiekowi. Miłość więc jest wypełnieniem Prawa (Rz 13, 10)

Magnolia

Re: Czytanie na kazdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Magnolia » 2019-07-04, 11:43

Czwartek, 4 lipca 2019

Czwartek - wspomnienie dowolne św. Elżbiety Portugalskiej

Czytanie pierwsze
(Rdz 22,1-19)
Bóg wystawił Abrahama na próbę. Rzekł do niego: "Abrahamie!" A gdy on odpowiedział: "Oto jestem", powiedział: "Weź twego syna jedynego, którego miłujesz, Izaaka, idź do kraju Moria i tam złóż go w ofierze na jednym z pagórków, jaki ci wskażę". Nazajutrz rano Abraham osiodłał swego osiołka, zabrał z sobą dwóch swych ludzi i syna Izaaka, narąbał drzewa do spalenia ofiary i ruszył w drogę do miejscowości, o której mu Bóg powiedział. Na trzeci dzień Abraham, spojrzawszy, dostrzegł z daleka ową miejscowość. I wtedy rzekł do swych sług: "Zostańcie tu z osiołkiem, ja zaś i chłopiec pójdziemy tam, aby oddać pokłon Bogu, a potem wrócimy do was". Abraham zabrawszy drwa do spalenia ofiary włożył je na syna swego Izaaka, wziął do ręki ogień i nóż, po czym obaj się oddalili. Izaak odezwał się do swego ojca Abrahama: "Ojcze mój!" A gdy ten rzekł: "Oto jestem, mój synu", zapytał: "Oto ogień i drwa, a gdzież jest jagnię na całopalenie?" Abraham odpowiedział : "Bóg upatrzy sobie jagnię na całopalenie, synu mój". I szli obydwaj dalej. A gdy przyszli na to miejsce, które Bóg wskazał, Abraham zbudował tam ołtarz, ułożył na nim drwa i związawszy syna swego Izaaka położył go na tych drwach na ołtarzu. Potem Abraham sięgnął ręką po nóż, aby zabić swego syna.
Ale wtedy anioł Pana zawołał na niego z nieba i rzekł: "Abrahamie!" A on rzekł: "Oto jestem". Powiedział mu: "Nie podnoś ręki na chłopca i nie czyń mu nic złego! Teraz poznałem, że boisz się Boga, bo nie odmówiłeś Mi nawet twego jedynego syna". Abraham, obejrzawszy się poza siebie, spostrzegł barana uwikłanego rogami w zaroślach. Poszedł więc, wziął barana i złożył w ofierze całopalnej zamiast swego syna. I dał Abraham miejscu temu nazwę "Pan widzi". Stąd to mówi się dzisiaj: "Na wzgórzu Pan się ukazuje". Po czym anioł Pana przemówił głośno z nieba do Abrahama po raz drugi: "Przysięgam na siebie, mówi Pan, że ponieważ uczyniłeś to, iż nie oszczędziłeś syna twego jedynego, będę ci błogosławił i dam ci potomstwo tak liczne jak gwiazdy na niebie i jak ziarnka piasku na wybrzeżu morza; potomkowie twoi zdobędą warownie swych nieprzyjaciół. Wszystkie ludy ziemi będą sobie życzyć szczęścia na wzór twego potomstwa, dlatego że usłuchałeś mego rozkazu". Abraham wrócił do swych sług i wyruszywszy razem z nimi w drogę, poszedł do Beer-Szeby. I mieszkał Abraham nadal w Beer-Szebie.

Psalm
(Ps 116,1-6.8-9)
REFREN: W krainie życia będę widział Boga

Miłuję Pana, albowiem usłyszał
głos mego błagania,
bo skłonił ku mnie swe ucho
w dniu, w którym wołałem.

Oplotły mnie więzy śmierci,
dosięgły mnie pęta otchłani,
ogarnął mnie strach i udręka.
Ale wezwałem imienia Pana:
"O Panie, ratuj me życie!"

Pan jest łaskawy i sprawiedliwy,
Bóg nasz jest miłosierny.
Pan strzeże ludzi prostego serca:
byłem w niewoli, a On mnie wybawił.

Uchronił bowiem moją duszę od śmierci,
oczy od łez, nogi od upadku.
Będę chodził w obecności Pana
w krainie żyjących.


Aklamacja (2 Kor 5,19)
W Chrystusie Bóg pojednał świat ze sobą, nam zaś przekazał słowo jednania.

Ewangelia
(Mt 9,1-8)
Jezus wsiadł do łodzi, przeprawił się z powrotem i przyszedł do swego miasta. I oto przynieśli Mu paralityka, leżącego na łożu. Jezus, widząc ich wiarę, rzekł do paralityka: "Ufaj, synu, odpuszczają ci się twoje grzechy".
Na to pomyśleli sobie niektórzy z uczonych w Piśmie: "On bluźni". A Jezus, znając ich myśli, rzekł: "Dlaczego złe myśli nurtują w waszych sercach? Cóż bowiem jest łatwiej powiedzieć: "Odpuszczają ci się twoje grzechy", czy też powiedzieć: "Wstań i chodź" ? Otóż żebyście wiedzieli, iż Syn Człowieczy ma na ziemi władzę odpuszczania grzechów", rzekł do paralityka: "Wstań, weź swoje łoże i idź do domu". On wstał i poszedł do domu. A tłumy ogarnął lęk na ten widok i wielbiły Boga, który takiej mocy udzielił ludziom.

Komentarz
Bóg oszczędził Izaaka, syna Abrahama, ale nie oszczędził własnego Syna, wydając go za nas. W Chrystusie Bóg jedna nas ze sobą poprzez odpuszczenie nam grzechów. Otrzymaliśmy zaszczyt bycia dziećmi Boga samego i Jego uczniami! Dzięki Jego łasce możemy powstawać z naszych upadków i podejmować codzienne trudy życia. Zaufajmy wielkiemu miłosierdziu Boga i planom, jakie On ma wobec nas.

Katarzyna Zielińska, "Oremus" lipiec 2009, s. 9

ode mnie:
Czy czujesz się czasem jak paralityk? sparaliżowany lękiem, grzechem, myślami, uczuciami, przytłoczony ludźmi i złem? Bóg czeka By Cie wyzwolić z niewoli.
Czy doceniam że Bóg dał nam sakrament w którym odpuszczam nam grzechy? Czy wielbię Go za tą łaskę?
Uwielbiajmy Go za to dziś! Dziękuję CI Panie za odpuszczone grzechy, za Twoje miłosierdzie, za twoje łaski i przebaczenie. Chwała Tobie!

Awatar użytkownika
Viridiana
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1707
Rejestracja: 6 sie 2018
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 554 times
Been thanked: 419 times

Re: Czytanie na kazdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Viridiana » 2019-07-04, 12:49

Jezus wsiadł do łodzi, przeprawił się z powrotem i przyszedł do swego miasta. I oto przynieśli Mu paralityka, leżącego na łożu. Jezus, widząc ich wiarę, rzekł do paralityka: "Ufaj, synu, odpuszczają ci się twoje grzechy".
Dlatego potrzebujemy wspólnoty. Czasami ktoś musi paralityka przynieść. Jezus widząc ich wiarę, a nie tylko wiarę paralityka, odpuszcza grzechy.
Miłość nie wyrządza zła drugiemu człowiekowi. Miłość więc jest wypełnieniem Prawa (Rz 13, 10)

Magnolia

Re: Czytanie na kazdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Magnolia » 2019-07-04, 23:17

Piątek, 5 lipca 2019

Piątek - wspomnienie dowolne św. Antoniego Marii Zaccarii, prezbitera

Czytanie pierwsze
(Rdz 23,1-4.19.24,1-8.10.48.59.62-67)
Sara doczekała się stu dwudziestu siedmiu lat życia. Zmarła ona w Kiriat-Arba, czyli w Hebronie, w kraju Kanaan. Abraham rozpoczął więc obrzędową żałobę nad Sara, aby ją opłakać. A potem powstawszy odszedł od swej zmarłej i zwrócił się do Chetytów z taką prośbą: "Choć mieszkam wśród was jako przybysz, sprzedajcie mi tu u was grób na własność, abym mógł pochować moją zmarłą". Tak przeto Abraham pochował swoją żonę Sarę w pieczarze na polu zwanym Makpela, w pobliżu Mamre, czyli Hebronu, w kraju Kanaan. Abraham zestarzał się i doszedł do podeszłego wieku, a Bóg mu we wszystkim błogosławił. I rzekł Abraham do swego sługi, który piastował w jego rodzinie godność zarządcy całej posiadłości: "Połóż mi twą rękę pod biodro, bo chcę, żebyś mi przysiągł na Pana, Boga nieba i ziemi, że nie weźmiesz dla mego syna Izaaka żony spośród kobiet Kanaanu, w którym mieszkam, ale że pójdziesz do kraju mego rodzinnego i wybierzesz żonę dla mego syna Izaaka". Odpowiedział mu sługa: "A gdyby taka kobieta nie zechciała przyjść ze mną do tego kraju, czy mogę wtedy zaprowadzić twego syna do kraju, z którego pochodzisz?" Rzekł do niego Abraham: "Nie czyń tego nigdy, abyś miał tam wracać z moim synem. Pan, Bóg niebios, który mnie wywiódł z domu mego ojca i z mego kraju rodzinnego, który mi uroczyście obiecał: "Potomstwu twemu dam ten kraj", On pośle swego anioła przed tobą; znajdziesz tam żonę dla mego syna. A gdyby owa kobieta nie chciała przyjść z tobą, wtedy jesteś zwolniony z przysięgi; byłeś tylko z synem moim tam nie wracał". Sługa ów zabrał z sobą dziesięć wielbłądów oraz kosztowności swego pana i wyruszył do Aram-Naharaim. Tam sługa Abrahama wziął jego bratanicę Rebekę za żonę dla jego syna. Wyprawili więc Rebekę i jej piastunkę ze sługą Abrahama i jego ludźmi. Izaak, który naówczas mieszkał w Negebie, właśnie wracał od studni Lachaj-Roj; wyszedł bowiem pogrążony w smutku na pole przed wieczorem. Podniósłszy oczy ujrzał zbliżające się wielbłądy. Gdy zaś Rebeka podniosła oczy, spostrzegła Izaaka, szybko zsiadła z wielbłąda i spytała sługi: "Kto to jest ten mężczyzna, który idzie ku nam przez pole?" Sługa odpowiedział : "To mój pan". Wtedy Rebeka wzięła zasłonę i zakryła twarz. Kiedy sługa opowiedział Izaakowi o wszystkim, czego dokonał, Izaak wprowadził Rebekę do namiotu Sary, swej matki. Wziąwszy Rebekę za żonę, Izaak miłował ją, bo była mu pociechą po matce.

Psalm
(Ps 106,1-5)
REFREN: Nasz Pan jest dobry: chwalcie Go na wieki

Chwalcie Pana, bo jest dobry,
bo na wieki trwa Jego łaska.
Któż wysławi potężne dzieła Pana
i rozgłosi całą Jego chwałę.


Szczęśliwi, którzy strzegą przykazań
i sprawiedliwie postępują w każdym czasie.

Pamiętaj o nas, Panie,
gdyż upodobałeś sobie w swym ludzie.

Przyjdź nam z pomocą,
abyśmy ujrzeli szczęście Twych wybranych,
cieszyli się radością Twego ludu,
chlubili się razem z Twym dziedzictwem.



Aklamacja (Mt 9,12b.13b)
Nie potrzebują lekarza zdrowi, lecz ci, którzy się źle mają. Nie przyszedłem powołać sprawiedliwych, ale grzeszników.

Ewangelia
(Mt 9,9-13)
Odchodząc z Kafarnaum Jezus ujrzał człowieka siedzącego w komorze celnej, imieniem Mateusz, i rzekł do niego: "Pójdź za Mną". On wstał i poszedł za Nim. Gdy Jezus siedział w domu za stołem, przyszło wielu celników i grzeszników i siedzieli wraz z Jezusem i Jego uczniami. Widząc to faryzeusze, mówili do Jego uczniów: "Dlaczego wasz Nauczyciel jada wspólnie z celnikami i grzesznikami?" On, usłyszawszy to, rzekł: "Nie potrzebują lekarza zdrowi, lecz ci, którzy się źle mają. Idźcie i starajcie się zrozumieć, co znaczy: "Chcę raczej miłosierdzia niż ofiary". Bo nie przyszedłem powołać sprawiedliwych, ale grzeszników".

Komentarz
Jezus wiedział, co kryło się w sercu Mateusza; zna także nasze serca: zranione słabością, grzechem, pragnące miłosierdzia... Dobrze jest to sobie uświadomić właśnie dziś, w pierwszy piątek miesiąca, kiedy Chrystus odsłania przed nami swoje Serce i zapewnia nas o swoim miłosierdziu, gdyż przyszedł do tych, którzy się źle mają do nas, grzeszników. On do każdego z nas mówi: Pójdź za mną; Przychodzę do ciebie, bo mnie potrzebujesz.

Anna Nowak, Gabriela Świrska, Halina Świrska, "Oremus" lipiec 2008, s. 15

Awatar użytkownika
Viridiana
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1707
Rejestracja: 6 sie 2018
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 554 times
Been thanked: 419 times

Re: Czytanie na kazdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Viridiana » 2019-07-05, 10:40

Szczęśliwi, którzy strzegą przykazań
i sprawiedliwie postępują w każdym czasie.

W razie, jakby komuś wierzącemu było ciężko, może sobie przypomnieć ten fragment. ;)
Przyjdź nam z pomocą,
abyśmy ujrzeli szczęście Twych wybranych,
cieszyli się radością Twego ludu,
chlubili się razem z Twym dziedzictwem.

Ale jak widać, wolno nam również i prosić o pomoc. :)
Nie potrzebują lekarza zdrowi, lecz ci, którzy się źle mają.
Ważny werset. I odnosi się do każdego. To wskazówka by po pierwsze, pamiętać o swojej grzesznej naturze, po drugie, nie osądzać.
Miłość nie wyrządza zła drugiemu człowiekowi. Miłość więc jest wypełnieniem Prawa (Rz 13, 10)

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4219 times

Re: Czytanie na kazdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Andej » 2019-07-05, 16:25

On wstał i poszedł za Nim.
Mało kto, tak potrafi. Tylko święci. Czytając te słowa, niemal nie zwracamy na nie uwagi. A to czyn wielki. Va bank. Wszystko na jedną kartę. Be wahania. Postawił i wygrał. Ten jeden czyn dał mu nieśmiertelność na kartach Biblii.
A ja nawet nie zauważam, jak przychodzi ..., Jak woła, aby poszedł za Nim.
Mówię, Panie, nie jestem godzien ... i co? I czekam na cud. Zamiast pójść za Nim, czekam, aż On sam popchnie mnie, zmusi ... Jak często zwycięża codzienna szarość.
Wyspiański napisał: Żeby się chciało chcieć. Duch wprawdzie ochoczy, ale ciało bezwładne.
Obym nigdy nie usłyszał: Ostał ci się ino sznur ...
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
Betka
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 265
Rejestracja: 28 cze 2019
Lokalizacja: Podkarpackie
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 401 times
Been thanked: 133 times

Re: Czytanie na kazdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Betka » 2019-07-05, 22:54

Jezus woła cię po imieniu,nie patrzy na to co bylo wczoraj,widzi to co dziś masz w sercu.Dziś,na nowo.
Twoje słowo jest pochodnią dla nóg moich i światłem na mojej ścieżce .
Ps 119

Magnolia

Re: Czytanie na kazdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Magnolia » 2019-07-06, 09:03

I. czytanie (Rdz 27, 1-5. 15-29)
Jakub otrzymuje błogosławieństwo przeznaczone dla Ezawa

Czytanie z Księgi Rodzaju

Gdy Izaak zestarzał się i jego oczy stały się tak słabe, że już niedowidział, zawołał na Ezawa, swego starszego syna: «Synu mój!» A kiedy ten odezwał się: «Jestem», Izaak rzekł: «Oto zestarzałem się i nie znam dnia mojej śmierci. Weź więc teraz przybory myśliwskie, twój kołczan i łuk, idź na łowy i upoluj coś dla mnie. Potem przyrządź mi smaczną potrawę, jaką lubię, podaj mi ją, abym jadł i abym ci pobłogosławił, zanim umrę».

Rebeka słyszała, co Izaak mówił do swego syna, Ezawa. Gdy więc Ezaw poszedł już na łowy, aby przynieść coś z upolowanej zwierzyny, Rebeka wzięła szaty Ezawa, swego starszego syna, najlepsze, jakie miała u siebie, ubrała w nie Jakuba, swojego młodszego syna, i skórkami koźląt owinęła mu ręce i nieowłosioną szyję. Po czym dała Jakubowi ową smaczną potrawę, którą przygotowała, i chleb.

Jakub, wszedłszy do swego ojca, rzekł: «Ojcze mój!» A Izaak: «Słyszę; który ty jesteś, synu mój?» Odpowiedział Jakub ojcu: «Jestem Ezaw, twój syn pierworodny. Uczyniłem, jak mi poleciłeś. Podnieś się, siądź i zjedz potrawę z upolowanej przeze mnie zwierzyny, i pobłogosław mi!» Izaak rzekł do syna: «Jakże tak szybko mogłeś coś upolować, mój synu?» A Jakub na to: «Pan, Bóg twój, sprawił, że tak mi się właśnie trafiło».

Wtedy Izaak rzekł do Jakuba: «Zbliż się, abym dotknąwszy ciebie, mógł się upewnić, czy to mój syn, Ezaw, czy nie». Jakub przybliżył się do swego ojca, Izaaka, a ten, dotknąwszy go, rzekł: «Głos jest głosem Jakuba, ale ręce – rękami Ezawa!» Nie rozpoznał jednak Jakuba, gdyż jego ręce były owłosione jak ręce Ezawa. A mając udzielić mu błogosławieństwa, zapytał go jeszcze: «Ty jesteś syn mój, Ezaw?» Jakub odpowiedział: «Ja jestem».

Rzekł więc Izaak: «Podaj mi, abym zjadł to, co upolowałeś, synu mój, i abym ci sam pobłogosławił». Jakub podał mu i on jadł. Przyniósł mu też i wina, a on pił. A potem jego ojciec, Izaak, rzekł do niego: «Zbliż się i pocałuj mnie, mój synu!» Jakub zbliżył się i pocałował go. Gdy Izaak poczuł woń jego szat, dając mu błogosławieństwo, mówił:

«Oto woń mego syna jak woń pola, które pobłogosławił Pan!


Psalm (Ps 135 (134), 1b-2. 3-4. 5-6 (R.: por. 3a))
Śpiewajcie Panu, bo nasz Pan jest dobry

Chwalcie imię Pana, *
chwalcie, Pańscy słudzy,
którzy stoicie w domu Pana, *
na dziedzińcach domu Boga naszego.

Chwalcie Pana, bo Pan jest dobry, *
śpiewajcie Jego imieniu, bo jest łaskawy.
Pan bowiem wybrał sobie Jakuba, *
na własność wyłączną wybrał Izraela.

Wiem, że Pan jest wielki, *
że nasz Pan jest nad wszystkimi bogami.
Cokolwiek spodoba się Panu, †
uczyni na niebie i na ziemi, *
na morzu i na wszystkich głębinach.

Śpiewajcie Panu, bo nasz Pan jest dobry



Aklamacja (Por. J 10, 27)
Alleluja, alleluja, alleluja

Moje owce słuchają mego głosu,
Ja znam je, a one idą za Mną.


Alleluja, alleluja, alleluja

Ewangelia (Mt 9, 14-17)
Nie można stosować zwyczajów Starego Przymierza do Nowego

Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza

Po powrocie Jezusa z krainy Gadareńczyków podeszli do Niego uczniowie Jana i zapytali: «Dlaczego my i faryzeusze dużo pościmy, Twoi zaś uczniowie nie poszczą?»

Jezus im rzekł: «Czy goście weselni mogą się smucić, dopóki pan młody jest z nimi? Lecz przyjdzie czas, kiedy zabiorą im pana młodego, a wtedy będą pościć.

Nikt nie przyszywa łaty z surowego sukna do starego ubrania, gdyż łata obrywa ubranie, i gorsze staje się przedarcie. Nie wlewają też młodego wina do starych bukłaków. W przeciwnym razie bukłaki pękają, wino wycieka, a bukłaki przepadają. Ale młode wino wlewają do nowych bukłaków, a tak jedno i drugie się zachowuje».


Komentarz
Wielokrotnie pytam: „Dlaczego post?”. Jak reaguję wewnętrznie, gdy słyszę o potrzebie postu? Jezus tłumaczy mi dzisiaj sens poszczenia. Razem z uczniami Jana zbliżę się do Niego, aby słuchać Jego wyjaśnień (w. 14).
Post znajduje swoje wyjaśnienie nie tyle w kanonach, normach, ile w relacji do osoby Jezusa. Jego ostateczną motywacją jest miłość do „pana młodego” – do Oblubieńca (w. 15). Zapytam o motywację dla podejmowanych przeze mnie postów.
Największym „postem” jest brak Oblubieńca. Ilekroć Go tracę w życiu, tylekroć powinienem pościć. Muszę nauczyć się umartwiać w sobie te zmysły, potrzeby, pragnienia, które uśmiercają moją relację z Jezusem.
Zapytam siebie o postawy, zachowania, wybory, przez które tracę w życiu Oblubieńca. Czy chcę zrezygnować z tego, co zabiera mi „Pana Młodego”?
Jezus opowiada mi przypowieści o „łacie” i „winie” (ww. 16- -17), aby pomóc mi rozeznać moje decyzje i postawy związane z poszczeniem. Przestrzega mnie przed bezmyślnością. Bezmyślność w praktykach religijnych niszczy życie duchowe.
„Stare ubranie” i „stare bukłaki” to symbol moich praktyk przejętych i zachowanych z tradycji, od starszych. Muszę je nieustannie w sobie odnawiać i odświeżać, aby zachować jedno i drugie: tradycję i młodość w rozwoju duchowym.
W serdecznej rozmowie z Jezusem przywołam osoby, które przekazały mi wiernie tradycję postu i innych praktyk religijnych. Będę Go prosił, aby ją we mnie nieustannie odmładzał: „Odnów we mnie moc ducha!”.

Krzysztof Wons SDS/Salwato

Awatar użytkownika
Viridiana
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1707
Rejestracja: 6 sie 2018
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 554 times
Been thanked: 419 times

Re: Czytanie na kazdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Viridiana » 2019-07-06, 11:18

Gdy Izaak zestarzał się i jego oczy stały się tak słabe, że już niedowidział, zawołał na Ezawa, swego starszego syna: «Synu mój!» A kiedy ten odezwał się: «Jestem», Izaak rzekł: «Oto zestarzałem się i nie znam dnia mojej śmierci. Weź więc teraz przybory myśliwskie, twój kołczan i łuk, idź na łowy i upoluj coś dla mnie. Potem przyrządź mi smaczną potrawę, jaką lubię, podaj mi ją, abym jadł i abym ci pobłogosławił, zanim umrę».
Rebeka słyszała, co Izaak mówił do swego syna, Ezawa. Gdy więc Ezaw poszedł już na łowy, aby przynieść coś z upolowanej zwierzyny, Rebeka wzięła szaty Ezawa, swego starszego syna, najlepsze, jakie miała u siebie, ubrała w nie Jakuba, swojego młodszego syna, i skórkami koźląt owinęła mu ręce i nieowłosioną szyję. Po czym dała Jakubowi ową smaczną potrawę, którą przygotowała, i chleb.
Jakub, wszedłszy do swego ojca, rzekł: «Ojcze mój!» A Izaak: «Słyszę; który ty jesteś, synu mój?» Odpowiedział Jakub ojcu: «Jestem Ezaw, twój syn pierworodny. Uczyniłem, jak mi poleciłeś. Podnieś się, siądź i zjedz potrawę z upolowanej przeze mnie zwierzyny, i pobłogosław mi!» Izaak rzekł do syna: «Jakże tak szybko mogłeś coś upolować, mój synu?» A Jakub na to: «Pan, Bóg twój, sprawił, że tak mi się właśnie trafiło».
Wtedy Izaak rzekł do Jakuba: «Zbliż się, abym dotknąwszy ciebie, mógł się upewnić, czy to mój syn, Ezaw, czy nie». Jakub przybliżył się do swego ojca, Izaaka, a ten, dotknąwszy go, rzekł: «Głos jest głosem Jakuba, ale ręce – rękami Ezawa!» Nie rozpoznał jednak Jakuba, gdyż jego ręce były owłosione jak ręce Ezawa. A mając udzielić mu błogosławieństwa, zapytał go jeszcze: «Ty jesteś syn mój, Ezaw?» Jakub odpowiedział: «Ja jestem».
Rzekł więc Izaak: «Podaj mi, abym zjadł to, co upolowałeś, synu mój, i abym ci sam pobłogosławił». Jakub podał mu i on jadł. Przyniósł mu też i wina, a on pił. A potem jego ojciec, Izaak, rzekł do niego: «Zbliż się i pocałuj mnie, mój synu!» Jakub zbliżył się i pocałował go. Gdy Izaak poczuł woń jego szat, dając mu błogosławieństwo, mówił:
«Oto woń mego syna jak woń pola, które pobłogosławił Pan!

Muszę przyznać, że dla mnie to trudny fragment. Nie bardzo wiem, jakie mam wyciągnąć z niego wnioski.
Nikt nie przyszywa łaty z surowego sukna do starego ubrania, gdyż łata obrywa ubranie, i gorsze staje się przedarcie. Nie wlewają też młodego wina do starych bukłaków. W przeciwnym razie bukłaki pękają, wino wycieka, a bukłaki przepadają. Ale młode wino wlewają do nowych bukłaków, a tak jedno i drugie się zachowuje
To mi się kojarzy z nawróceniem. Czasami nasz bukłak jest tak stary, że po prostu trzeba wziąć nowy, chociaż bardzo byśmy chcieli trzymać się przy starym. Ewangelia rozrywa pewne miejsca w życiu człowieka.
Miłość nie wyrządza zła drugiemu człowiekowi. Miłość więc jest wypełnieniem Prawa (Rz 13, 10)

Magnolia

Re: Czytanie na kazdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Magnolia » 2019-07-07, 10:32

Niedziela, 7 lipca 2019

Niedziela - XIV Niedziela zwykła

Czytanie pierwsze
(Iz 66,10-14c)
Radujcie się wraz z Jerozolimą, weselcie się w niej wszyscy, co ją miłujecie. Cieszcie się z nią bardzo wy wszyscy, którzyście się nad nią smucili. Ażebyście ssać mogli aż do nasycenia z piersi jej pociech; ażebyście ciągnęli mleko z rozkoszą z pełnej piersi jej chwały. To bowiem mówi Pan: "Oto skieruję do niej pokój jak rzekę i chwałę narodów jak strumień wezbrany. Ich niemowlęta będą noszone na rękach i na kolanach będą pieszczone. Jak kogo pociesza własna matka, tak Ja was pocieszać będę; w Jerozolimie doznacie pociechy. Na ten widok rozraduje się serce wasze, a kości wasze nabiorą świeżości jak murawa. Ręka Pana da się poznać Jego sługom".

Czytanie drugie
(Ga 6,14-18)
Bracia: Nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa, dzięki któremu świat stał się ukrzyżowany dla mnie, a ja dla świata. Bo ani obrzezanie nic nie znaczy, ani nieobrzezanie, tylko nowe stworzenie. Na wszystkich tych, którzy się tej zasady trzymać będą, i na Izraela Bożego niech zstąpi pokój i miłosierdzie. Odtąd niech już nikt nie sprawia mi przykrości: przecież ja na ciele swoim noszę blizny, znamię przynależności do Jezusa. Łaska Pana naszego Jezusa Chrystusa niech będzie z duchem waszym, bracia. Amen.

Psalm
(Ps 66,1-3.4-7.16.20)
REFREN: Niech cała ziemia chwali swego Boga

Z radością sławcie Boga, wszystkie ziemie,
opiewajcie chwałę Jego imienia,
cześć Mu wspaniałą oddajcie.
Powiedzcie Bogu: "Jak zadziwiające są Twe dzieła!

Niechaj Cię wielbi cała ziemia i niechaj śpiewa Tobie,
niech Twoje imię opiewa".
Przyjdźcie i patrzcie na dzieła Boga:
zadziwiających rzeczy dokonał wśród ludzi.


Morze na suchy ląd zamienił,
pieszo przeszli przez rzekę:
Nim się przeto radujmy!
Jego potęga włada na wieki.

Przyjdźcie i słuchajcie mnie wszyscy,
którzy boicie się Boga,
opowiem, co uczynił mej duszy.
Błogosławiony Bóg, który nie odepchnął mej prośby
i nie oddalił ode mnie swej łaski.



Aklamacja (Kol 3,15a.16a)
Sercami waszymi niech rządzi Chrystusowy pokój, słowo Chrystusa niech w nas przebywa z całym swoim bogactwem.

Ewangelia
(Łk 10,1-12.17-20)
Jezus wyznaczył jeszcze innych siedemdziesięciu dwóch uczniów i wysłał ich po dwóch przed sobą do każdego miasta i miejscowości, dokąd sam przyjść zamierzał. Powiedział też do nich: "Żniwo wprawdzie wielkie, ale robotników mało; proście więc Pana żniwa, żeby wyprawił robotników na swoje żniwo. Idźcie, oto was posyłam jak owce między wilki. Nie noście z sobą trzosa ani torby, ani sandałów; i nikogo w drodze nie pozdrawiajcie. Gdy do jakiego domu wejdziecie, najpierw mówcie: "Pokój temu domowi". Jeśli tam mieszka człowiek godny pokoju, wasz pokój spocznie na nim; jeśli nie, powróci do was. W tym samym domu zostańcie, jedząc i pijąc, co mają; bo zasługuje robotnik na swą zapłatę. Nie przechodźcie z domu do domu. Jeśli do jakiego miasta wejdziecie i przyjmą was, jedzcie, co Wam podadzą; uzdrawiajcie chorych, którzy tam są, i mówcie im: "Przybliżyło się do was królestwo Boże". Lecz jeśli do jakiego miasta wejdziecie, a nie przyjmą was, wyjdźcie na jego ulice i powiedzcie: "Nawet proch, który z waszego miasta przylgnął nam do nóg, strząsamy wam. Wszakże to wiedzcie, że bliskie jest królestwo Boże". Powiadam wam: Sodomie lżej będzie w ów dzień niż temu miastu". Wróciło siedemdziesięciu dwóch z radością mówiąc: "Panie, przez wzgląd na Twoje imię nawet złe duchy nam się poddają". Wtedy rzekł do nich: "Widziałem szatana spadającego z nieba jak błyskawica. Oto dałem wam władzę stąpania po wężach i skorpionach, i po całej potędze przeciwnika, a nic wam nie zaszkodzi. Jednak nie z tego się cieszcie, że duchy się wam poddają, lecz cieszcie się, że wasze imiona zapisane są w niebie".

Komentarz
Chrześcijanin, wzorem Apostołów, jest powołany do głoszenia Dobrej Nowiny. Każdy może to robić w najprostszy z możliwych sposobów; świadectwem własnego życia. I chociaż może nas spotkać w związku z tym uznanie i podziw, to jednak częściej napotkamy trudności, brak zrozumienia i odrzucenie. I tak jak uznanie ze strony ludzi nie może być naszym celem, podobnie odrzucenie z ich strony nie może być dla nas powodem zniechęcenia. Jezus wskazuje na ostateczny cel naszych działań: Cieszcie się, że wasze imiona zapisane są w niebie. Możemy zostać odrzuceni, wykpieni i opuszczeni przez ludzi, ale nigdy przez Chrystusa.

Joanna Woroniecka-Gucza, "Oremus" lipiec 2007, s. 41

Awatar użytkownika
Betka
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 265
Rejestracja: 28 cze 2019
Lokalizacja: Podkarpackie
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 401 times
Been thanked: 133 times

Re: Czytanie na kazdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Betka » 2019-07-07, 11:45

Blizny przynależności do Jezusa...
Przebaczam,bo należę do Jezusa, Jego ślady noszę w sercu bo bycie z Nim wyciska znak .
Żyję nadzieją że moje imię ,moje miejsce jest w niebie .
Twoje słowo jest pochodnią dla nóg moich i światłem na mojej ścieżce .
Ps 119

ODPOWIEDZ

Wróć do „Biblia, Nowy Testament i Stary Testament”