Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Ogólnie o Biblii. Dlaczego powinniśmy Ją czytać, jak powinno się czytać Pismo Święte, itp.
Awatar użytkownika
miłośniczka Faustyny
Mistrz komentowania
Mistrz komentowania
Posty: 4439
Rejestracja: 26 sie 2018
Lokalizacja: Ulica Sezamkowa
Has thanked: 1079 times
Been thanked: 1149 times

Re: Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: miłośniczka Faustyny » 2022-07-28, 18:13

Czytania na 29.07.2022

PIERWSZE CZYTANIE
1 J 4, 7-16
Umiłowani, miłujmy się wzajemnie, ponieważ miłość jest z Boga, a każdy, kto miłuje, narodził się z Boga i zna Boga. Kto nie miłuje, nie zna Boga, bo Bóg jest miłością.
W tym objawiła się miłość Boga ku nam, że zesłał Syna swego Jednorodzonego na świat, abyśmy życie mieli dzięki Niemu.
W tym przejawia się miłość, że nie my umiłowaliśmy Boga, ale że On sam nas umiłował i posłał Syna swojego jako ofiarę przebłagalną za nasze grzechy.
Umiłowani, jeśli Bóg tak nas umiłował, to i my winniśmy miłować się wzajemnie. Nikt nigdy Boga nie oglądał. Jeżeli miłujemy się wzajemnie, Bóg trwa w nas i miłość ku Niemu jest w nas doskonała. Poznajemy, że my trwamy w Nim, a On w nas, bo udzielił nam ze swego Ducha. My także widzieliśmy i świadczymy, że Ojciec zesłał Syna jako Zbawiciela świata.
Jeśli kto wyznaje, że Jezus jest Synem Bożym, to Bóg trwa w nim, a on w Bogu. Myśmy poznali i uwierzyli miłości, jaką Bóg ma ku nam. Bóg jest miłością: kto trwa w miłości, trwa w Bogu, a Bóg trwa w nim.


WERSET PRZED EWANGELIĄ
J 8, 12b
Ja jestem światłością świata,
kto idzie za Mną, będzie miał światło życia.


EWANGELIA
J 11,19-27
Wielu Żydów przybyło do Marty i Marii, aby je pocieszyć po bracie. Kiedy zaś Marta dowiedziała się, że Jezus nadchodzi, wyszła Mu na spotkanie. Maria zaś siedziała w domu.
Marta rzekła do Jezusa: «Panie, gdybyś tu był, mój brat by nie umarł. Lecz i teraz wiem, że Bóg da Ci wszystko, o cokolwiek byś prosił Boga».
Rzekł do niej Jezus: «Brat twój zmartwychwstanie».
Rzekła Marta do Niego: «Wiem, że zmartwychwstanie w czasie zmartwychwstania w dniu ostatecznym».
Rzekł do niej Jezus: «Ja jestem zmartwychwstaniem i życiem. Kto we Mnie wierzy, choćby i umarł, żyć będzie. Każdy, kto żyje i wierzy we Mnie, nie umrze na wieki. Wierzysz w to?».
Odpowiedziała Mu: «Tak, Panie! Ja wciąż wierzę, żeś Ty jest Mesjasz, Syn Boży, który miał przyjść na świat».
Odkąd umiłowałam Boga całą istotą swoją, całą mocą swego serca, od tej chwili ustąpiła bojaźń, i chociażby mi nie wiem już jak mówiono o Jego sprawiedliwości, to nie lękam się Go wcale, bo poznałam Go dobrze: Bóg jest Miłość a Duch Jego- jest spokój"

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Andej » 2022-07-28, 21:13

Ja wciąż wierzę, żeś Ty jest Mesjasz, Syn Boży, który miał przyjść na świat.
Zastanawiające dla mnie jedno słowo: Wciąż. Co oznacza? Że wierzy, choć ogarnia ją zwątpienie? Że ludzie wokół niej wątpią, albo co najbardziej prawdopodobne głoszą swoje tezy. Np. ze oszust, prorok, psychicznie chory?

A my? Wszak, chyba każdy z nas, też wątpi. Ma rozterki. Nie mieści mu sie w głowie.
Wierzy, wciąż wierzy, ale wciąż powstają nowe pytania. Bez odpowiedzi. A, gdy nawet otrzymamy odpowiedź, to i tak pojawią się nowe pytania. Nowe wątpliwości.

Ostatnio pojawili się na Forum tacy, którym te wątpliwości przewróciły świat. Uznali, że podszepty szatańskie są prawdziwe. I odrzucili wiarę. To metoda stosowana od zarania. Od Adama i Ewy. Zasiać wątpliwość. Zawsze ktoś się załapie.

Zastanawiam się, gdzie ja w tym jestem. Najpierw wierzyłem. Potem wierzyłem tylko dlatego, że w takim środowisku się wychowywałem. Potem wiedziałem (młodzieńcza zarozumiałość). Potem wierzyłem i dociekałem. Aż w końcu doszedłem do etapu na którym mnożą się wątpliwości. Niektóre drążą latami. Inne pojawiają się i rozwiewają. A na ich miejsce przychodzą kolejne.
Wierzę, że wierzę. Świadczy o tym moje postepowanie. Moja postawa. Ale czy tak jest do końca? Tym bardziej, że wciąż grzeszę. I nie zawsze daje właściwe świadectwo. Gdzie jestem?
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
Jozek
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 7337
Rejestracja: 18 lut 2020
Has thanked: 1181 times
Been thanked: 708 times

Re: Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Jozek » 2022-07-28, 21:30

Andej, glowna przyczyna grzechu pierworodnego to bledna i ulomna interpretacja Milosci, skazona ziemskim, cielesnym pozadaniem.
Wiesz, milosc malzenska jest przez ludzi uwazana za najwieksza. ;)
Dla mnie to brzmi jak bluznierstwo.
Milosc, nawet pomijajac milosc Boga do stworzenia, to jak wszystkie plaze na brzegach oceanow, a milosc malzenska to jak jedno ziarnko piasku z tych wszystkich plaz.
Jak to wytlumaczyc czlowiekowi ktory wszystko widzi pod katem pozadania materialnego i cielesnego?
Nie potrafi wyjsc poza te pozadania materialne i cielesne.
Tym samym nawet nie potrafi sobie uzmyslowic, wyobrazic Milosci Jezusa. Ona i jej rozumienie jest niemal poza zasiegim rozumienia i mozliwosci czlowieka uwiklanego w materialne i cielesne pozadania.

Dodano po 37 minutach 10 sekundach:
Andej, pomylilem tematy i odpowiedzialem na twoj wpis w inntm temacie, myslac ze odpowiadam w tym.
Wykasowalem go, ale mysle ze moglbym go tu wstawic, mimo ze nie dotyczy twojej odpowiedzi w tym pomylkowym temacie.
Skopiowalem go aki byl i zalaczam tutaj.


Nie, nie robie sobie jaj, bo w takim temacie pisze powaznie.
Doswiadczylem tej Milosci. Przy niej, to co myslalem ze jest miloscia to jak zlotowka do miliarda dolarow.
Tego po prostu nie da sie z niczym porownac.
Poznac, a zrozumiec i ja okazywac, to dwie rozne zeczy, ale gdy trafisz na wlasciwe jej okazywanie, to mozna jedynie strescic slowami "mowisz i masz". Doslownie i niemal natychmiast.
Boisz sie pozniej by nie pomyslec czego zlego, by sie nie stalo.

Dodano po 1 godzinie 55 minutach 51 sekundach:
Jedna z przeszkod sa wypowiedzi wrecz zmuszajace cie do innego myslenia i przedstawiajace Milosc jako cos nieodlaczne od pozadania ziemskiegi i cielesnego.
To taki jakby kierat, ktory jeden czlowiek narzuca drugiemu, by ten nie mogl sie oderwac od ziemskiego spojzenia i rozumienia Milosci.
Dzieki Bogu, tego kieratu unikneli rodzice NMP i przy nich mogla zachowac ta Milosc i Milosc do Boga.
Ostatnio zmieniony 2022-07-29, 00:11 przez Jozek, łącznie zmieniany 3 razy.
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.

Awatar użytkownika
miłośniczka Faustyny
Mistrz komentowania
Mistrz komentowania
Posty: 4439
Rejestracja: 26 sie 2018
Lokalizacja: Ulica Sezamkowa
Has thanked: 1079 times
Been thanked: 1149 times

Re: Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: miłośniczka Faustyny » 2022-07-30, 17:56

Czytania na 31.07.2022

PIERWSZE CZYTANIE
Koh 1,2;2,21-23
Marność nad marnościami, powiada Kohelet, marność nad marnościami – wszystko jest marnością.
Jest nieraz człowiek, który w swej pracy odznacza się mądrością, wiedzą i dzielnością, a udział swój musi on oddać człowiekowi, który nie włożył w nią trudu. To także jest marność i wielkie zło. Cóż bowiem ma człowiek z wszelkiego swego trudu i z pracy ducha swego, którą mozoli się pod słońcem? Bo wszystkie dni jego są cierpieniem, a zajęcia jego utrapieniem. Nawet w nocy serce jego nie zazna spokoju. To także jest marność.


DRUGIE CZYTANIE
Kol 3,1-5.9-11
Bracia:
Jeśli razem z Chrystusem powstaliście z martwych, szukajcie tego, co w górze, gdzie przebywa Chrystus, zasiadający po prawicy Boga. Dążcie do tego, co w górze, nie do tego, co na ziemi.
Umarliście bowiem i wasze życie jest ukryte z Chrystusem w Bogu. Gdy się ukaże Chrystus, nasze Życie, wtedy i wy razem z Nim ukażecie się w chwale.
Zadajcie więc śmierć temu, co przyziemne w członkach: rozpuście, nieczystości, lubieżności, złej żądzy i chciwości, bo ona jest bałwochwalstwem.
Nie okłamujcie się nawzajem, bo zwlekliście z siebie dawnego człowieka z jego uczynkami, a przyoblekliście nowego, który wciąż się odnawia ku głębszemu poznaniu Boga, na obraz Tego, który go stworzył. A tu już nie ma Greka ani Żyda, obrzezania ani nieobrzezania, barbarzyńcy, Scyty, niewolnika, wolnego, lecz wszystkim we wszystkich jest Chrystus.


WERSET PRZED EWANGELIĄ
Mt 5, 3
Błogosławieni ubodzy w duchu,
albowiem do nich należy królestwo niebieskie.


EWANGELIA
Łk 12, 13 - 21
Ktoś z tłumu rzekł do Jezusa: «Nauczycielu, powiedz mojemu bratu, żeby się podzielił ze mną spadkiem».
Lecz On mu odpowiedział: «Człowieku, któż Mnie ustanowił nad wami sędzią albo rozjemcą?»
Powiedział też do nich: «Uważajcie i strzeżcie się wszelkiej chciwości, bo nawet gdy ktoś ma wszystkiego w nadmiarze, to życie jego nie zależy od jego mienia».
I opowiedział im przypowieść: «Pewnemu zamożnemu człowiekowi dobrze obrodziło pole. I rozważał w sobie: „Co tu począć? Nie mam gdzie pomieścić moich zbiorów”. I rzekł: „Tak zrobię: zburzę moje spichlerze, a pobuduję większe i tam zgromadzę całe moje zboże i dobra. I powiem sobie: Masz wielkie dobra, na długie lata złożone; odpoczywaj, jedz, pij i używaj!” Lecz Bóg rzekł do niego: „Głupcze, jeszcze tej nocy zażądają twojej duszy od ciebie; komu więc przypadnie to, co przygotowałeś?”
Tak dzieje się z każdym, kto skarby gromadzi dla siebie, a nie jest bogaty u Boga».
Odkąd umiłowałam Boga całą istotą swoją, całą mocą swego serca, od tej chwili ustąpiła bojaźń, i chociażby mi nie wiem już jak mówiono o Jego sprawiedliwości, to nie lękam się Go wcale, bo poznałam Go dobrze: Bóg jest Miłość a Duch Jego- jest spokój"

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Andej » 2022-07-30, 19:52

Człowieku, któż Mnie ustanowił nad wami sędzią albo rozjemcą?
Mam wrażenie, że powyższe zdanie pozostaje ukryte przed znakomitą większością ludzi. Także obecnych na naszym forum. Większość lubi osądzać. Stwierdzać kto jest idiotą, a kto prymitywem. Kto jest złośliwcem, a kto nie potrafi czytać ze zrozumieniem (takim jak krytykujący).
Bóg - Człowiek, nie osądzał. Zostawiał to Ojcu. A my, pyszni i zarozumiali uważamy, ze mamy prawo do oceniania. Do przyznawania racji jednym i odmawiania jej innym. Zatem, czujemy się więksi i mądrzejsi od Jezusa. Zwłaszcza besserwisserzy. Bo trzeba przyznać, że często są oni rzeczywiście wisserami w jakimś zakresie. Ale uzurpują sobie prawo do wszechwiedzy na wszystkie (niemal) tematy.
Choć jest tu jeszcze jedna sprawa. Nie zawsze tak jest. Bo czasem nieumiejętnie dobrana d=forma wypowiedzi sugeruje taką postawę. Ale w końcu trudno każde zdanie zaczynać od "uważam, że". I zaznaczać, że odnosi się nie do osoby, ale faktu, sytuacji, postawy, czynu.

Drugi wątek. któż Mnie ustanowił . Aby sędziować, trzeba najpierw zostać powołanym. Przez kogoś. Na przykład strony sporu. Wtedy ocenianie czegoś (nie kogoś) jest służebnym działaniem.

I w końcu: nad wami - wywyższenie. Uznanie kogoś, że ważniejszego, mądrzejszego, sprawiedliwszego. Podkreślam: uznanie kogoś. A nie samodzielne postawienie się na innymi. Taka postawa jest wyjątkowo arogancka uzurpacją.

A teraz się zastanawiam, czy przepadkiem sam nie okazałem się tokowym? Czy przypadkiem nie oceniłem kogoś, zamiast jego postawy? Ale com napisał, napisałem. Niczego zmieniać nie będę. Jeśli popełniłem błąd (coś z belką i źdźbłem), to mi wygarnij. Wtedy przeanalizuję słowa i się doniosę.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
Jozek
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 7337
Rejestracja: 18 lut 2020
Has thanked: 1181 times
Been thanked: 708 times

Re: Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Jozek » 2022-07-30, 20:44

Andej, ocena jakiegos postepowania, ogolnie, nie jest ocena czlowieka, a to ze ktos czuje ze postepowal, czy postepuje tak jak wynika z takiej oceny postepowania, to wtedy nie ty jestes tym co ocenia, tylko sumienie danej osoby.
To jest tak jak z norzycami na stole. Uderzysz w stol, a nie w norzyce, ale sie odezwa, bo poczuja to.
Jak ktos nie ma ma na sumieniu ocenianych czynow, to jego sumienie nie wyrzuci mu tego.
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.

Awatar użytkownika
abi
Mistrz komentowania
Mistrz komentowania
Posty: 5354
Rejestracja: 3 mar 2021
Has thanked: 853 times
Been thanked: 1404 times

Re: Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: abi » 2022-07-30, 20:53

Ktoś z tłumu rzekł do Jezusa: «Nauczycielu, powiedz mojemu bratu, żeby się podzielił ze mną spadkiem».
Lecz On mu odpowiedział: «Człowieku, któż Mnie ustanowił nad wami sędzią albo rozjemcą?»

ja te slowa rozumiem tak, ze Jezus sie zirytowal zawracaniem glowy klopotami ziemskimi, gdy On przyszedl nas nauczyc o sprawach duchowych :x
ой чи пан, чи пропав, двічі не вмирати

Awatar użytkownika
Nenderen
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1590
Rejestracja: 30 maja 2022
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 1038 times
Been thanked: 271 times

Re: Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Nenderen » 2022-07-31, 08:01

Ja dopowiem że Jezus w swej boskiej wszechwiedzy wiedział, że obie strony sporu miały po równi za uszami i dlatego dał do zrozumienia że nie będzie angażował się w ten spór.
Gdyby ludzie poznali wartość Eucharystii, kierowanie ruchem przy wejściach do kościołów musiałoby stać się obowiązkiem służb publicznych. (Św. Teresa od Jezusa)

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Andej » 2022-07-31, 08:33

Jest w tym trochę racji. Bo każdy werdykt powoduje to, że co najmniej jedna strona jest niezadowolona. A czasem obie.

Sadzę, że gdyby obie strony jednocześnie zwróciłyby się z prośba o rozstrzygnięcie sporu (a nie o wsparcie stanowiska jednej ze stron), to zająłby jakieś stanowisko. Adekwatne do sytuacji. Ale stronnikiem zdecydowanie nie mógł być.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Rak

Re: Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Rak » 2022-07-31, 21:45

Mt 14,13- Gdy Jezus usłyszał o śmierci Jana Chrzciciela, odpłynął stamtąd łodzią na miejsce niezamieszkałe....
Jezus, jako człowiek miał wszystkie cechy ludzkie, oprócz grzechu oczywiście. Ten fragment Ewangelii Mateusza to pokazuje, dla mnie jest to takie pocieszające, Jezus, Bóg i Człowiek, zachowuje się tak jak ja, jak wielu innych, przeżywa te same emocje, jest pełen uczuć w całej ich gamie. Bo ja też w chwilach smutku uciekam od ludzi, jak najdalej, chcę być sama. Nie bardzo potrafię modlić się metodą lectio divina, co nawet nie jest modlitwą, tylko zobaczeniem i usłyszeniem w swoim życiu co Bóg do mnie mówi. Jednak czasami Bóg do mnie mówi, tak jak w tym fragmencie, czytałam tę Ewangelię wiele razy, a teraz to jedno zdanie jakby mnie "kopnęło". Dobrej nocy życzę wszystkim.

Awatar użytkownika
miłośniczka Faustyny
Mistrz komentowania
Mistrz komentowania
Posty: 4439
Rejestracja: 26 sie 2018
Lokalizacja: Ulica Sezamkowa
Has thanked: 1079 times
Been thanked: 1149 times

Re: Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: miłośniczka Faustyny » 2022-08-01, 20:32

Czytania na 2.08.2022

PIERWSZE CZYTANIE
Jr 30, 1-2. 12-15. 18-2
Słowo, które Pan skierował do Jeremiasza: «Tak mówi Pan, Bóg Izraela: „Napisz w księdze wszystkie słowa, jakie powiedziałem do ciebie”.
Tak bowiem mówi Pan: „Dotkliwa jest twoja klęska, nieuleczalna twoja rana. Nikt się nie troszczy o twoją sprawę, nie ma lekarstwa, by cię uzdrowić. Wszyscy, co cię kochali, zapomnieli o tobie, nie szukają już ciebie, gdyż cię dotknąłem, tak jak się rani wroga, surową karą. Przez wielką twą nieprawość pomnożyły się twoje grzechy. Dlaczego krzyczysz z powodu twej rany, że ból twój nie da się uśmierzyć? Z powodu twej wielkiej nieprawości i licznych twoich grzechów to ci uczyniłem”.
Tak mówi Pan: „Oto przywrócę do poprzedniego stanu namioty Jakuba i okażę miłosierdzie nad jego siedzibami. Miasto zostanie wzniesione na swych ruinach, a pałace staną na swoim miejscu. Rozlegną się stamtąd hymny pochwalne i głosy pełne radości. Pomnożę ich, i nie zmaleje ich liczba, przysporzę im chwały, by nimi nikt nie pogardzał. Jego synowie będą tak jak dawniej i jego zgromadzenie ostanie się przede Mną; ukarzę natomiast wszystkich jego ciemięzców. A jego władca będzie spośród niego, panujący jego będzie od niego pochodził. Zapewnię mu dostęp do siebie, tak że się przybliży do Mnie. Bo kto inaczej miałby odwagę przybliżyć się do Mnie?” – mówi Pan.
Wy będziecie moim narodem, a Ja będę waszym Bogiem».


WERSET PRZED EWANGELIĄ
J 1, 49b
Nauczycielu, Ty jesteś Synem Bożym,
Ty jesteś Królem Izraela.


EWANGELIA
Mt 14, 22-36 lub 15,1-2.10-14
Gdy tłum został nasycony, zaraz Jezus przynaglił uczniów, żeby wsiedli do łodzi i wyprzedzili Go na drugi brzeg, zanim odprawi tłumy. Gdy to uczynił, wyszedł sam jeden na górę, aby się modlić. Wieczór zapadł, a On sam tam przebywał.
Łódź zaś była już o wiele stadiów oddalona od brzegu, miotana falami, bo wiatr był przeciwny. Lecz o czwartej straży nocnej przyszedł do nich, krocząc po jeziorze. Uczniowie, zobaczywszy Go kroczącego po jeziorze, zlękli się, myśląc, że to zjawa, i ze strachu krzyknęli.
Jezus zaraz przemówił do nich: «Odwagi! To Ja jestem, nie bójcie się!»
Na to odezwał się Piotr: «Panie, jeśli to Ty jesteś, każ mi przyjść do siebie po wodzie!»
A On rzekł: «Przyjdź!» Piotr wyszedł z łodzi i krocząc po wodzie, podszedł do Jezusa. Lecz na widok silnego wiatru uląkł się i gdy zaczął tonąć, krzyknął: «Panie, ratuj mnie!»
Jezus natychmiast wyciągnął rękę i chwycił go, mówiąc: «Czemu zwątpiłeś, człowiecze małej wiary?»
Gdy wsiedli do łodzi, wiatr się uciszył. Ci zaś, którzy byli w łodzi, upadli przed Nim, mówiąc: «Prawdziwie jesteś Synem Bożym».
Gdy się przeprawili, przyszli do ziemi Genezaret. Ludzie miejscowi, poznawszy Go, posłali po całej tamtejszej okolicy i znieśli do Niego wszystkich chorych, prosząc, żeby ci przynajmniej frędzli Jego płaszcza mogli się dotknąć; a wszyscy, którzy się Go dotknęli, zostali uzdrowieni.
Odkąd umiłowałam Boga całą istotą swoją, całą mocą swego serca, od tej chwili ustąpiła bojaźń, i chociażby mi nie wiem już jak mówiono o Jego sprawiedliwości, to nie lękam się Go wcale, bo poznałam Go dobrze: Bóg jest Miłość a Duch Jego- jest spokój"

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Andej » 2022-08-01, 21:56

Odwagi! To Ja jestem, nie bójcie się!
...
Czemu zwątpiłeś, człowiecze małej wiary?

Cały czas to samo. Wiemy, że z Bogiem, można wszystko. Klękamy przed obrazem Miłosierdzia. Wyznajemy: Jezu, ufam Tobie. Ale nie potrafimy zaufać. Czego dowodem jest to, że wątpimy.
Może nie wszyscy. Mam taką nadzieje. Ale jestem słaby. Nie oczekuję nadzwyczajnych interwencji.
Dlatego, nie proszę dla siebie o nic więcej, niż zbawienie. I niebo. Choć, przyznaję się do tego, że jak życie zbyt mocno dociśnie, to modlę się we własnej intencji. Aby wyjść z dołka. I zawsze, jak do tej pory, jakoś wychodziłem. Dlaczego brak mi wiary? Dlaczego nie potrafię totalnie zaufać?
Nie potrafię wyznać: Totus Tuus. Choć wiem, że tak jest, bo wszystko w gestii Pana naszego.
Proszę, módlcie się, abym potrafił w pełni zaufać. Aby każdy z nas potrafił.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
miłośniczka Faustyny
Mistrz komentowania
Mistrz komentowania
Posty: 4439
Rejestracja: 26 sie 2018
Lokalizacja: Ulica Sezamkowa
Has thanked: 1079 times
Been thanked: 1149 times

Re: Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: miłośniczka Faustyny » 2022-08-02, 19:11

Czytania na 3.08.2022

PIERWSZE CZYTANIE
Jr 31, 1-7
«W owych czasach – mówi Pan – będę Bogiem dla wszystkich pokoleń Izraela, one zaś będą moim narodem».
Tak mówi Pan: «Znajdzie łaskę na pustyni naród, co wyszedł cało spod miecza; Izrael pójdzie do miejsca swego odpoczynku. Pan się mu ukaże z daleka: Ukochałem cię odwieczną miłością, dlatego też podtrzymywałem dla ciebie łaskawość. Znowu cię zbuduję i będziesz odbudowana, Dziewico-Izraelu! Przyozdobisz się znów swymi bębenkami i zaczniesz tańce pełne wesela. Będziesz znów sadzić winnice na wzgórzach Samarii; uprawiający będą sadzić i zbierać. Nadejdzie bowiem dzień, kiedy strażnicy znów zawołają na wzgórzach Efraima: Wstańcie, wstąpmy na Syjon, do Pana, Boga naszego!»
Tak bowiem mówi Pan: «Wykrzykujcie radośnie na cześć Jakuba, weselcie się pierwszym wśród narodów! Głoście, wychwalajcie i mówcie: Pan wybawił swój lud, Resztę Izraela!»


WERSET PRZED EWANGELIĄ
Łk 7, 16
Wielki prorok powstał między nami
i Bóg nawiedził lud swój.


EWANGELIA
Mt 15, 21-28
Jezus podążył w okolice Tyru i Sydonu. A oto kobieta kananejska, wyszedłszy z tamtych stron, wołała: «Ulituj się nade mną, Panie, Synu Dawida! Moja córka jest ciężko nękana przez złego ducha». Lecz On nie odezwał się do niej ani słowem.
Na to podeszli Jego uczniowie i prosili Go: «Odpraw ją, bo krzyczy za nami».
Lecz On odpowiedział: «Jestem posłany tylko do owiec, które poginęły z domu Izraela».
A ona przyszła, padła Mu do nóg i prosiła: «Panie, dopomóż mi».
On jednak odparł: «Niedobrze jest zabierać chleb dzieciom, a rzucać szczeniętom».
A ona odrzekła: «Tak, Panie, lecz i szczenięta jedzą okruchy, które spadają ze stołu ich panów».
Wtedy Jezus jej odpowiedział: «O niewiasto, wielka jest twoja wiara; niech ci się stanie, jak pragniesz!» Od tej chwili jej córka była zdrowa.
Odkąd umiłowałam Boga całą istotą swoją, całą mocą swego serca, od tej chwili ustąpiła bojaźń, i chociażby mi nie wiem już jak mówiono o Jego sprawiedliwości, to nie lękam się Go wcale, bo poznałam Go dobrze: Bóg jest Miłość a Duch Jego- jest spokój"

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Andej » 2022-08-02, 21:52

Nieustępliwość w modlitwie. Na przekór temu, co się dzieje.
O niewiasto, wielka jest twoja wiara; niech ci się stanie, jak pragniesz!
Jezus wykorzystał okazję, aby pokazać uczniom, jak ważna jest wiara i modlitwa. Że nie wolno się zniechęcać, gdy brak reakcji. Gdy wydaje się nam, że modlitwa nie ma sensu.
Po to, aby się nie zniechęcić, trzeba wielkiej wiary. Tylko wtedy może pełnić się to, o co prosimy. Czasem po latach. Dopiero po tysiącu modlitw i próśb.
Uważam, że modlitwa nas wzmacnia. Że daje nam coś, choć często nie tak, jak sobie wymyśliliśmy. Ale wzmacnia.
W trakcie modlitw często "sami" znajdujemy rozwiązanie. Sposób wyjścia. Ale trzeba wierzyć, że Bóg działa. A działa z nas. Niekoniecznie w sposób spektakularny.
Modlitwa to proces. Także to zmiany o które prosimy są procesem. Dzięki modlitwie Bóg daje siłę. Przetrwania. Odnalezienia sensu. Wyboru drogi. I nie tyle sami znajdujemy rozwiązania, co kierowani modlitwą. Dyskretnym działaniem Boga.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
abi
Mistrz komentowania
Mistrz komentowania
Posty: 5354
Rejestracja: 3 mar 2021
Has thanked: 853 times
Been thanked: 1404 times

Re: Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: abi » 2022-08-03, 10:39

nie dla mnie taka pokora :( jakby mnie od psow wyzwal od razu bym sie obrazila
ой чи пан, чи пропав, двічі не вмирати

ODPOWIEDZ

Wróć do „Biblia, Nowy Testament i Stary Testament”