Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Ogólnie o Biblii. Dlaczego powinniśmy Ją czytać, jak powinno się czytać Pismo Święte, itp.
Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Andej » 2022-11-05, 18:51

Dwie myśli.
Przy zmartwychwstaniu więc którego z nich będzie żoną? Wszyscy siedmiu bowiem mieli ją za żonę».
Wydaje mi się, że pytania dotyczące zmartwychwstania dręczą wielu z nas. Może wszystkich. Uruchamiamy wyobraźnię. I zmartwychwstały "świat" jawi się jako przedłużenie tego co znamy. Z czym się stykamy. Wielu wydaje się, że zmartwychwstałe ciało będzie "wykonane" z tej samej materii, którą znamy. Że będzie mieć podobne cechy, właściwości. A także, że nasze pragnienia i potrzeby będą podobne. A tymczasem w niebie nic nie jest takie jak na ziemi. Substancja zmartwychwstałych ciał jest Bożą tajemnicą. Z opisu zmartwychwstałego Jezusa wiemy, że nawet w ziemskiej rzeczywistości uwielbione ciało ma inne właściwości. W niebie nie ma pożądania, głodu, pragnienia. Nie ma niezaspokojonych potrzeb. Jest miłość. Jednakowa wobec wszystkich istnień. Nie ma przyporządkowań, więzów, które oddzielałyby jednych od drugich. A małżeństwa wiążą małżonków tylko do momentu smierci. Nie dalej.

Bóg nie jest Bogiem umarłych, lecz żywych; wszyscy bowiem dla Niego żyją».
Czy nie zastanawia Was stwierdzenie, że wszyscy dla Niego żyją? Wszyscy, sugeruje, że każdy bez wyjątku. Czy dotyczy to także tych, którzy są potępieni? Bo Pismo stwierdza, że takowi są. Czy oni też (w piekle) żyją dla Boga?
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
miłośniczka Faustyny
Mistrz komentowania
Mistrz komentowania
Posty: 4384
Rejestracja: 26 sie 2018
Lokalizacja: Ulica Sezamkowa
Has thanked: 1069 times
Been thanked: 1149 times

Re: Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: miłośniczka Faustyny » 2022-11-07, 16:45

Czytania na 08.11.2022

PIERWSZE CZYTANIE
Tt 2, 1-8. 11-14
Umiłowany:
Głoś to, co jest zgodne ze zdrową nauką: że starcy winni być ludźmi trzeźwymi, statecznymi, roztropnymi, odznaczającymi się zdrową wiarą, miłością, cierpliwością. Podobnie starsze kobiety winny być w zewnętrznym ułożeniu jak najskromniejsze, powinny unikać plotek i oszczerstw, nie upijać się winem, a uczyć innych dobrego. Niech pouczają młode kobiety, jak mają kochać mężów, dzieci, jak mają być rozumne, czyste, gospodarne, dobre, poddane swym mężom – aby nie bluźniono słowu Bożemu.
Młodzieńców również upominaj, ażeby byli umiarkowani; we wszystkim dawaj wzór dobrych uczynków własnym postępowaniem, w nauczaniu okazuj prawość, powagę, mowę zdrową, nienaganną, żeby przeciwnik ustąpił ze wstydem, nie mogąc nic złego o nas powiedzieć.
Ukazała się bowiem łaska Boga, która niesie zbawienie wszystkim ludziom i poucza nas, abyśmy wyrzekłszy się bezbożności i żądz światowych, rozumnie i sprawiedliwie, i pobożnie żyli na tym świecie, oczekując błogosławionej nadziei i objawienia się chwały wielkiego Boga i Zbawiciela naszego, Jezusa Chrystusa, który wydał samego siebie za nas, aby odkupić nas od wszelkiej nieprawości i oczyścić lud wybrany sobie na własność, gorliwy w spełnianiu dobrych uczynków.


WERSET PRZED EWANGELIĄ
J 14, 23
Jeśli Mnie kto miłuje, będzie zachowywał moją naukę,
a Ojciec mój umiłuje go i przyjdziemy do niego.


EWANGELIA
Łk 17, 7-10
Jezus powiedział:
«Kto z was, mając sługę, który orze lub pasie, powie mu, gdy on wróci z pola: „Pójdź zaraz i siądź do stołu”? Czy nie powie mu raczej: „Przygotuj mi wieczerzę, przepasz się i usługuj mi, aż zjem i napiję się, a potem ty będziesz jadł i pił”? Czy okazuje wdzięczność słudze za to, że wykonał to, co mu polecono? Tak i wy, gdy uczynicie wszystko, co wam polecono, mówcie: „Słudzy nieużyteczni jesteśmy; wykonaliśmy to, co powinniśmy wykonać”».
Odkąd umiłowałam Boga całą istotą swoją, całą mocą swego serca, od tej chwili ustąpiła bojaźń, i chociażby mi nie wiem już jak mówiono o Jego sprawiedliwości, to nie lękam się Go wcale, bo poznałam Go dobrze: Bóg jest Miłość a Duch Jego- jest spokój"

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Andej » 2022-11-07, 19:58

Czy okazuje wdzięczność słudze za to, że wykonał to, co mu polecono?
Dobre pytanie. Dla każdego rodzica, kierownika, dyrektora. Czy okazuje i czy powinien okazywać wdzięczność?
Przyznam, że popełniałem ten błąd i dziękowałem. Pracownicy to wykorzystywali.
Teraz wiem, że nie należy dziękować. Można pochwalić. Można nagrodzić, ale nie dziękować.
Uważam, że należy doceniać tych, którzy dobrze wykonują swoje obowiązki. I nie obciążać ich nadmiernie.
Drugą kwestią jest to, że czy powinniśmy odczuwać wdzięczność. Niezależnie od jej wyrażania? Wydaje mi się, że tak.
Trzecia sprawa. Czy my, będąc sługami, pracownikami powinniśmy liczyć, oczekiwać na podziękowania za wykonana pracę? Tu uważam, że zdecydowanie nie. To zobowiązanie. Nie ma podstaw do oczekiwania na podziękowania. One należą się za cos ekstra. Za szczególna staranność, zwiększenie zakresu. Ale tylko można mieć nadzieję. Nie mamy prawa niczego żądać, czy wymagać, poza umówioną płacą, za wykonywanie obowiązków.
W sklepie nie dziękujemy sprzedawcy, że nam sprzedał. Ani sprzedawca nie dziękuje za to, ze ktoś kupił. Można podziękować za miłą obsługę, za dobre słowo, uśmiech czy serdeczność. Za to, co wykracza poza obowiązek.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
miłośniczka Faustyny
Mistrz komentowania
Mistrz komentowania
Posty: 4384
Rejestracja: 26 sie 2018
Lokalizacja: Ulica Sezamkowa
Has thanked: 1069 times
Been thanked: 1149 times

Re: Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: miłośniczka Faustyny » 2022-11-08, 17:43

Czytania na 09.11.2022

PIERWSZE CZYTANIE
Ez 47, 1-2. 8-9. 12
Podczas widzenia otrzymanego od Pana zaprowadził mnie anioł z powrotem przed wejście do świątyni, a oto wypływała woda spod progu świątyni w kierunku wschodnim, ponieważ przednia strona świątyni była skierowana ku wschodowi; a woda płynęła spod prawej strony świątyni na południe od ołtarza. I wyprowadził mnie przez bramę północną na zewnątrz i poza murami powiódł mnie od bramy zewnętrznej, skierowanej ku wschodowi. A oto woda wypływała spod prawej ściany świątyni, na południe od ołtarza.
Anioł rzekł do mnie: «Woda ta płynie na obszar wschodni, wzdłuż stepów, i rozlewa się w wodach słonych, i wtedy wody jego stają się zdrowe. Wszystkie też istoty żyjące, od których tam się roi, dokądkolwiek potok wpłynie, pozostaną przy życiu: będą tam też niezliczone ryby, bo dokądkolwiek dotrą te wody, wszystko będzie uzdrowione.
A nad brzegami potoku mają rosnąć po obu stronach różnego rodzaju drzewa owocowe, których liście nie więdną, których owoce się nie wyczerpują; każdego miesiąca będą rodzić nowe, ponieważ ich woda przychodzi z przybytku. Ich owoce będą służyć za pokarm, a ich liście za lekarstwo».


DRUGIE CZYTANIE
1 Kor 3, 9b-11. 16-17
Bracia:
Jesteście uprawną rolą Bożą i Bożą budowlą. Według danej mi łaski Bożej, jako roztropny budowniczy, położyłem fundament, ktoś inny zaś wznosi budynek. Niech każdy jednak baczy na to, jak buduje. Fundamentu bowiem nikt nie może położyć innego niż ten, który jest położony, a którym jest Jezus Chrystus.
Czyż nie wiecie, żeście świątynią Boga i że Duch Boży mieszka w was? Jeżeli ktoś zniszczy świątynię Boga, tego zniszczy Bóg. Świątynia Boga jest święta, a wy nią jesteście.


WERSET PRZED EWANGELIĄ
2 Krl 7, 16
Wybrałem i uświęciłem tę świątynię,
aby moja obecność trwała tam na wieki.


EWANGELIA
J 2,13-22
Zbliżała się pora Paschy żydowskiej i Jezus udał się do Jerozolimy. W świątyni napotkał tych, którzy sprzedawali woły, baranki i gołębie, oraz siedzących za stołami bankierów.
Wówczas sporządziwszy sobie bicz ze sznurków, powypędzał wszystkich ze świątyni, także baranki i woły, porozrzucał monety bankierów, a stoły powywracał.
Do tych zaś, którzy sprzedawali gołębie, rzekł: «Weźcie to stąd, a nie róbcie z domu mego Ojca targowiska». Uczniowie Jego przypomnieli sobie, że napisano: «Gorliwość o dom Twój pożera Mnie».
W odpowiedzi zaś na to Żydzi rzekli do Niego: «Jakim znakiem wykażesz się wobec nas, skoro takie rzeczy czynisz?»
Jezus dał im taką odpowiedź: «Zburzcie tę świątynię, a Ja w trzech dniach wzniosę ją na nowo».
Powiedzieli do Niego Żydzi: «Czterdzieści sześć lat budowano tę świątynię, a Ty ją wzniesiesz w przeciągu trzech dni?» On zaś mówił o świątyni swego Ciała.
Gdy zatem zmartwychwstał, przypomnieli sobie uczniowie Jego, że to powiedział, i uwierzyli Pismu i słowu, które wyrzekł Jezus.
Odkąd umiłowałam Boga całą istotą swoją, całą mocą swego serca, od tej chwili ustąpiła bojaźń, i chociażby mi nie wiem już jak mówiono o Jego sprawiedliwości, to nie lękam się Go wcale, bo poznałam Go dobrze: Bóg jest Miłość a Duch Jego- jest spokój"

Awatar użytkownika
Nenderen
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1590
Rejestracja: 30 maja 2022
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 1038 times
Been thanked: 271 times

Re: Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Nenderen » 2022-11-08, 18:00

W księdze Ezechiela woda spod progu świątyni płynęła na wschód. Z kolei w księdze rodzaju Kain udał się po otrzymaniu znaku od Boga na wschód od Edenu. Rzecz znamienna, księga Ezechiela też wspomina o znakowaniu znakiem Boga. Możemy mniemać, że w obu przypadkach chodzi o kształt krzyża. Tak jak wschodzące słońce wznosi się nad światem od wschodu tak Jezus z wysokości krzyża rozświetlił nasze smutki. Bądźmy pełni wiary w Jego dobroć. On przecież tak bardzo nas umiłował.
Ostatnio zmieniony 2022-11-08, 18:11 przez Nenderen, łącznie zmieniany 1 raz.
Gdyby ludzie poznali wartość Eucharystii, kierowanie ruchem przy wejściach do kościołów musiałoby stać się obowiązkiem służb publicznych. (Św. Teresa od Jezusa)

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Andej » 2022-11-08, 21:24

W świątyni napotkał tych, którzy sprzedawali woły, baranki i gołębie, oraz siedzących za stołami bankierów.
Powyższe skłania mnie do zastanowienia się nad tym, co czynimy w świątyni, czyli kościele. Kiedyś powszechne były sklepiki usytułowane w przedsionkach. Teraz, raczej okazjonalnie, ale też dokonuje się sprzedaży w kościołach. Choć, coraz częściej, wyłożone są tylko pisma katolickie i puszki, do których należy wrzucać należność.
Handel w kościele. Czy to uchodzi? W wielu kościołach są taryfikatory za "usługi".
Proza życia. Kościół musi być utrzymywany w naszych pieniędzy. Nie wiem, czy wszystkie formy pozyskiwania ich podobają się Jezusowi.
Być może Jezus nie miał nic przeciw handlowi, a tylko protestował przeciw temu, że zwierzęta paskudzą na teranie świątynnym? Jak też, że są tam w obrocie pieniądze, które w jakiś sposób bezcześciły świątynię (np. te z wizerunkiem cesarza) i nie były przyjmowane jako podatek świątynny. A może związane było to z niebyt uczciwym przeliczaniem.
A może chodziło o oddzielenie sacrum od profanum? O to, że w miejscu, w którym powinniśmy odnajdywać Boga, nie odnajdywać spraw materialnych.
Abyśmy byli skupieni na odnajdywaniu Boga. Tylko na tym. Na uświęcaniu się wzajemnym. Abyśmy nie gubili priorytetów. Nie tyle nie handlowali (kupowali), ale było to zawsze w celach religijnych.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
miłośniczka Faustyny
Mistrz komentowania
Mistrz komentowania
Posty: 4384
Rejestracja: 26 sie 2018
Lokalizacja: Ulica Sezamkowa
Has thanked: 1069 times
Been thanked: 1149 times

Re: Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: miłośniczka Faustyny » 2022-11-09, 17:59

Czytania na 10.11.2022

PIERWSZE CZYTANIE
Flm 7-20
Bracie, doznałem wielkiej radości i pociechy z powodu twojej miłości, jako że serca świętych otrzymały od ciebie pokrzepienie.
Przeto, choć z całą swobodą mogę w Chrystusie nakładać na ciebie obowiązek, to jednak raczej proszę w imię miłości, bo taki już jestem.
Ja, stary Paweł, a teraz jeszcze więzień Chrystusa Jezusa – proszę cię za moim dzieckiem, za tym, którego zrodziłem w kajdanach, za Onezymem. Niegdyś dla ciebie nieużyteczny, teraz właśnie i dla ciebie, i dla mnie stał się on bardzo użyteczny. Jego ci odsyłam; ty zaś jego, to jest serce moje, przyjmij do domu. Zamierzałem go trzymać przy sobie, aby zamiast ciebie oddawał mi usługi w kajdanach, które noszę dla Ewangelii. Jednakże postanowiłem nie czynić niczego bez twojej zgody, aby dobry twój czyn był nie jakby z musu, ale z dobrej woli. Może bowiem po to oddalił się od ciebie na krótki czas, abyś go odebrał na zawsze, już nie jako niewolnika, lecz więcej niż niewolnika, jako brata umiłowanego. Takim jest on zwłaszcza dla mnie, ileż więcej dla ciebie zarówno w doczesności, jak i w Panu. Jeśli więc się poczuwasz do łączności ze mną, przyjmij go jak mnie. Jeśli zaś wyrządził ci jakąś szkodę lub winien jest cokolwiek, policz to na mój rachunek.
Ja, Paweł, piszę to własnoręcznie, ja uiszczę odszkodowanie – nie mówiąc już o tym, że ty w większym stopniu winien mi jesteś samego siebie. Tak, bracie, niech ja przez ciebie zaznam radości w Panu: pokrzep moje serce w Chrystusie!


WERSET PRZED EWANGELIĄ
J 15, 5ab
Ja jestem krzewem winnym, a wy – latoroślami.
Kto trwa we Mnie, a Ja w nim, ten przynosi owoc obfity.


EWANGELIA
Łk 17, 20-25
Jezus zapytany przez faryzeuszów, kiedy przyjdzie królestwo Boże, odpowiedział im: «Królestwo Boże nie przyjdzie w sposób dostrzegalny; i nie powiedzą: „Oto tu jest” albo: „Tam”. Oto bowiem królestwo Boże pośród was jest».
Do uczniów zaś rzekł: «Przyjdzie czas, kiedy zapragniecie ujrzeć choćby jeden z dni Syna Człowieczego, a nie zobaczycie. Powiedzą wam: „Oto tam” lub: „Oto tu”. Nie chodźcie tam i nie biegnijcie za nimi. Bo jak błyskawica, gdy zabłyśnie, jaśnieje od jednego krańca widnokręgu aż do drugiego, tak będzie z Synem Człowieczym w dniu Jego.
Wpierw jednak musi wiele wycierpieć i być odrzuconym przez to pokolenie».
Odkąd umiłowałam Boga całą istotą swoją, całą mocą swego serca, od tej chwili ustąpiła bojaźń, i chociażby mi nie wiem już jak mówiono o Jego sprawiedliwości, to nie lękam się Go wcale, bo poznałam Go dobrze: Bóg jest Miłość a Duch Jego- jest spokój"

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Andej » 2022-11-09, 18:21

Czy pasuje Wam do obrazu faryzeusza odpowiedź jaką im dał Jezus?
Powiedział faryzeuszom: Oto bowiem królestwo Boże pośród was jest. Wyraźnie stwierdził, że w nich (też) jest Królestwo Boże. Szokuje? Czy przeciwnie, utwierdzasz się, w tym, że Jezus bardzo cenił faryzeuszy. Cenił ich. Rzadko chwalił. Ale niejednokrotnie wskazywał na dobro, które czynią.
A może uważasz, że ich potępiał, bo tyle krytyki im poświęcił? Krytykował ich z miłości. Kojarzy mi się to z młodzieńcem opisanym w Mt 19.16-22. Z człowiekiem, któremu niewiele brakuje do ideału. Który chce być doskonalszym. Ale nie potrafi dostrzec niektórych swoich słabości i wad.
Innymi słowy, ci których tak krytykuje Jezus są żyzna glebą. Dlatego rzuca tam ziarno. Aby wykiełkowało i wydało plon 100 krotny.
Cóż, nie wszyscy z nich zauważyli to ziarenko. Niektórzy nawet zdeptali nie ze złością. Żyzna gleba, aby wydała plon, musi być pielęgnowana, podlewana.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
miłośniczka Faustyny
Mistrz komentowania
Mistrz komentowania
Posty: 4384
Rejestracja: 26 sie 2018
Lokalizacja: Ulica Sezamkowa
Has thanked: 1069 times
Been thanked: 1149 times

Re: Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: miłośniczka Faustyny » 2022-11-10, 20:10

Czytania na 11.11.2022

PIERWSZE CZYTANIE
2 J 4-9
Wybrana Pani, ucieszyłem się bardzo, że znalazłem wśród twych dzieci takie, które postępują według prawdy, zgodnie z przykazaniem, jakie otrzymaliśmy od Ojca. A teraz proszę cię, Pani, abyśmy się wzajemnie miłowali. A pisząc to – nie głoszę nowego przykazania, lecz to, które mieliśmy od początku. Miłość zaś polega na tym, abyśmy postępowali według Jego przykazań.
Jest to przykazanie, o jakim słyszeliście od początku, że według niego macie postępować. Wielu bowiem pojawiło się na świecie zwodzicieli, którzy nie uznają, że Jezus Chrystus przyszedł w ciele ludzkim. Taki jest zwodzicielem i antychrystem. Uważajcie na siebie, abyście nie utracili tego, co zdobyliście pracą, lecz żebyście otrzymali pełną zapłatę.
Każdy, kto wybiega zbytnio naprzód, a nie trwa w nauce Chrystusa, ten nie ma Boga. Kto trwa w nauce Chrystusa, ten ma i Ojca, i Syna.


WERSET PRZED EWANGELIĄ
Łk 21, 28bc
Nabierzcie ducha i podnieście głowy,
ponieważ zbliża się wasze odkupienie.

EWANGELIA
Łk 17, 26-37
Jezus powiedział do swoich uczniów:
«Jak działo się za dni Noego, tak będzie również za dni Syna Człowieczego: jedli i pili, żenili się i za mąż wychodziły aż do dnia, kiedy Noe wszedł do arki; a przyszedł potop i wygubił wszystkich.
Podobnie jak działo się za czasów Lota: jedli i pili, kupowali i sprzedawali, sadzili i budowali, lecz w dniu, kiedy Lot wyszedł z Sodomy, spadł z nieba „deszcz ognia i siarki” i wygubił wszystkich; tak samo będzie w dniu, kiedy Syn Człowieczy się objawi.
W owym dniu, kto będzie na dachu, a jego rzeczy w mieszkaniu, niech nie schodzi, by je zabrać; a kto na polu, niech również nie wraca do siebie. Miejcie w pamięci żonę Lota. Kto będzie się starał zachować swoje życie, straci je; a kto je straci, zachowa je.
Powiadam wam: Tej nocy dwóch będzie na jednym posłaniu: jeden będzie wzięty, a drugi zostawiony. Dwie będą razem mleć na żarnach: jedna będzie wzięta, a druga zostawiona».
Pytali Go: «Gdzie, Panie?» On im odpowiedział: «Gdzie jest padlina, tam zgromadzą się i sępy».
Odkąd umiłowałam Boga całą istotą swoją, całą mocą swego serca, od tej chwili ustąpiła bojaźń, i chociażby mi nie wiem już jak mówiono o Jego sprawiedliwości, to nie lękam się Go wcale, bo poznałam Go dobrze: Bóg jest Miłość a Duch Jego- jest spokój"

Awatar użytkownika
abi
Mistrz komentowania
Mistrz komentowania
Posty: 5192
Rejestracja: 3 mar 2021
Has thanked: 820 times
Been thanked: 1373 times

Re: Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: abi » 2022-11-10, 20:35

"W owym dniu, kto będzie na dachu, a jego rzeczy w mieszkaniu, niech nie schodzi, by je zabrać; a kto na polu, niech również nie wraca do siebie." - to wyglada na takie praktyczne wskazowki jak przy trzesieniu ziemi, a nie porady duchowe... :-?
ой чи пан, чи пропав, двічі не вмирати

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13688
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2004 times
Been thanked: 2176 times

Re: Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: sądzony » 2022-11-10, 20:58

abi pisze: 2022-11-10, 20:35 "W owym dniu, kto będzie na dachu, a jego rzeczy w mieszkaniu, niech nie schodzi, by je zabrać; a kto na polu, niech również nie wraca do siebie." - to wyglada na takie praktyczne wskazowki jak przy trzesieniu ziemi, a nie porady duchowe... :-?
"Kto będzie się starał zachować swoje życie, straci je; a kto je straci, zachowa je."

Jak dla mnie chodzi o to, by "się siebie nie trzymać", a "puścić" w ramiona Boga.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Andej » 2022-11-10, 21:29

Czy to nie zagadkowe słowa? I zaskakujące zestawienie z pierwszym czytaniem? Ale ono wyjaśnia wiele i naprowadza na to, jak pojmować. Ale może nie mam racji. Ani ja, ani ten, kto takie zestawienie proponował. Bo nie wiem, jaką myślą się kierował. Ani, czy udało mi się odszukać te intencję. Może polazłem w maliny?
Najpierw zdanie, urywki zdania, z Ewangelii.
W owym dniu, kto będzie na dachu, a jego rzeczy w mieszkaniu, niech nie schodzi, by je zabrać; a kto na polu, niech również nie wraca do siebie.
To kojarzy mi się z przypowieścią o oraczu. Łk 9, 51-62 «Ktokolwiek przykłada rękę do pługa, a wstecz się ogląda, nie nadaje się do królestwa Bożego». Często ujmuje to słowami: Rób to, coś powinien. Nie cofaj się. Bo i tak faktów przeszłych nie zmienisz. Kojarzy mi się to tez rada, której udzielono mi, gdy zaczynałem prowadzić jakieś szkolenia, wykłady czy prezentacje. Nie poprawiaj źle sformułowanej myśli, błędnie użytego słowa, bo gdy to zrobisz, to właśnie ten błąd zostanie zapamiętany, zamiast sensu przekazu. Mów dalej tak, aby słuchacze rozumieli właściwy sens, właściwe pojęcia. Także i wtedy, gdy zaczną się zdarzenia ostateczne, rób dalej to co robisz. Nie zdążysz się cofnąć, niczego nie naprawisz. Jeśli czyniłeś zło, to ono już tobą zostanie. Jeśli czyniłeś dobro, to i ono z tobą będzie. Czasu i tak nie cofniesz. Ani nie dokupisz sobie ani trochę. Czyń tak, aby Pan zastał cie przy dziele, które jest dobre.
Widzisz, to jest sugestia, aby zawsze czynić dobrze. Bo wtedy nie będziesz chciał oglądać się za siebie. Po nic nie będziesz potrzebował wracać.

I jeszcze słowa Każdy, kto wybiega zbytnio naprzód, a nie trwa w nauce Chrystusa, ten nie ma Boga. Kto trwa w nauce Chrystusa, ten ma i Ojca, i Syna., które jakże mocno kojarzą się z tym, co ostatnio pisał Arek w wątku "Jak się z tym pogodzić?". Liczy się dziś. Realizm. Dziś jest fundamentem, jutra. Musimy każde dziś tak realizować, aby zaplanowane juro mogło być wykonane. Musimy przewidywać przyszłość, przygotowywać się do niej, ale nie marzyć. Nie zachowywać się jak przysłowiowy indyk. Rozciągać dziś na realna przyszłość. Bez fruwania w obłokach. Bez oglądania się za siebie. Myśleć i skupiać się na najbliższej przyszłości.

I ostatnie, pozornie z innej beczki: Miłość zaś polega na tym, abyśmy postępowali według Jego przykazań. A jednak wkomponowane w całość przekazu. Bo miłość jest drogowskazem. Wyznacza kierunek naszych działań. Tych zaplanowanych na dzisiejsza przyszłość i tych na przyszłość znajdującą się w realnym zasięgu. W zasięgu naszych sił, zamiarów, możliwości. W zasięgu postanowień, które możemy zrealizować.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
miłośniczka Faustyny
Mistrz komentowania
Mistrz komentowania
Posty: 4384
Rejestracja: 26 sie 2018
Lokalizacja: Ulica Sezamkowa
Has thanked: 1069 times
Been thanked: 1149 times

Re: Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: miłośniczka Faustyny » 2022-11-11, 19:55

Czytania na 12.11.2022

PIERWSZE CZYTANIE
3 J 5-8
Ty, umiłowany Gajusie, postępujesz w duchu wiary, gdy pomagasz braciom, a zwłaszcza przybywającym skądinąd. Oni to zaświadczyli o twej miłości wobec Kościoła; dobrze uczynisz, zaopatrując ich na drogę, zgodnie z wolą Boga. Przecież wyruszyli w drogę dla imienia Jego, nie przyjmując niczego od pogan. Powinniśmy zatem gościć takich ludzi, aby wspólnie z nimi pracować dla prawdy.

WERSET PRZED EWANGELIĄ
2 Tes 2, 14
Bóg wezwał nas przez Ewangelię,
abyśmy dostąpili chwały Pana naszego, Jezusa Chrystusa.


EWANGELIA
Łk 18, 1-8
Jezus opowiedział swoim uczniom przypowieść o tym, że zawsze powinni się modlić i nie ustawać: «W pewnym mieście żył sędzia, który Boga się nie bał i nie liczył się z ludźmi.
W tym samym mieście żyła wdowa, która przychodziła do niego z prośbą: „Obroń mnie przed moim przeciwnikiem!” Przez pewien czas nie chciał; lecz potem rzekł do siebie: „Chociaż Boga się nie boję ani z ludźmi się nie liczę, to jednak, ponieważ naprzykrza mi się ta wdowa, wezmę ją w obronę, żeby nie nachodziła mnie bez końca i nie zadręczała mnie”».
I Pan dodał: «Słuchajcie, co mówi ten niesprawiedliwy sędzia. A Bóg, czyż nie weźmie w obronę swoich wybranych, którzy dniem i nocą wołają do Niego, i czy będzie zwlekał w ich sprawie? Powiadam wam, że prędko weźmie ich w obronę. Czy jednak Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?»
Ostatnio zmieniony 2022-11-11, 19:57 przez miłośniczka Faustyny, łącznie zmieniany 1 raz.
Odkąd umiłowałam Boga całą istotą swoją, całą mocą swego serca, od tej chwili ustąpiła bojaźń, i chociażby mi nie wiem już jak mówiono o Jego sprawiedliwości, to nie lękam się Go wcale, bo poznałam Go dobrze: Bóg jest Miłość a Duch Jego- jest spokój"

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13688
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2004 times
Been thanked: 2176 times

Re: Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: sądzony » 2022-11-11, 20:14

"A Bóg, czyż nie weźmie w obronę swoich wybranych, którzy dniem i nocą wołają do Niego, i czy będzie zwlekał w ich sprawie? Powiadam wam, że prędko weźmie ich w obronę. Czy jednak Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?"

Gdy się modlimy, Bóg już bierze nas w obronę. Od nas zależy czy znajdujemy wiarę.
Czy ufamy, iż to w jaki sposób Bóg broni nas w Chrystusie, jest dla nas dobre.
Czy z nadzieją otwieramy się na miłość.
Czy nie ma w nas tej wiary, która pozwala nam przyjąć tę obronę.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Czytanie na każdy dzień - moje rozumienie, poruszenie , ...

Post autor: Andej » 2022-11-11, 21:14

Jezus opowiedział swoim uczniom przypowieść o tym, że zawsze powinni się modlić i nie ustawać.
To wskazówka dla niecierpliwych. A także dla tych, którzy odmawiają magiczne modlitwy, które powinny przynieść wypraszany skutek, gdy tylko się je całe odmówi. Boję się takich modlitw. Boję się zapewnień, ze Bóg wysłucha i spełni prośby. Bo co będzie, jeśli nie spełni? Albo spełni, ale zupełnie inaczej niż sobie modlący wyobraża? Dlatego zawsze dodaję prośbę, aby spełniła się Jego wola, nie moja. Bo On wie lepiej, co jest najważniejsze i najlepsze.
Wydaje mi się, że głównym skutkiem nieustawicznej modlitwy są przemiany, które dzieją się nas samych pod wpływem modlitw. Długotrwała modlitwa skłania do przemyśleń. Do odczytywania woli Boga. I wypełniania jej.
Bóg nie jest naszym służącym. Nie wykonuje naszych poleceń. Dlatego nie należy żądać konkretnych rozwiązań. Wystarczy, że w modlitwie wyjawimy swoje problemy i poprosimy o pomoc w ich rozwiązywaniu. Bez udzielania wytycznych. Zamiast tego z zaufaniem. Z wiarą w Jego decyzje. Które bywaja dla nas trudne, ale prowadzą do zbawienie. A przecież ostatecznym celem jest zbawienie.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Biblia, Nowy Testament i Stary Testament”