Bóg jeden w trzech osobach - jak to pogodzić?

Czyli rozmowy o naturze Boga i Objawienie Jego w Osobie Ojca, Jezusa Chrystusa, rozmowy także na temat Ducha Świętego, Jego działanie, prowadzenie Kościoła przez Niego, itp.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18650
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2560 times
Been thanked: 4565 times
Kontakt:

Re: Bóg jeden w trzech osobach - jak to pogodzić?

Post autor: Marek_Piotrowski » 2023-01-12, 23:06

Do wywodu odnieśliśmy się wielokrotnie. To, że Ty się powtarzasz, nie oznacza, że inni też muszą.
Zwłaszcza, że w odpowiedzi znów napiszesz to samo.
Z początku to nawet było zabawne, ale teraz po prostu nudzisz.
Ostatnio zmieniony 2023-01-12, 23:10 przez Marek_Piotrowski, łącznie zmieniany 3 razy.

Arek
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2167
Rejestracja: 29 sie 2022
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 276 times
Been thanked: 306 times

Re: Bóg jeden w trzech osobach - jak to pogodzić?

Post autor: Arek » 2023-01-13, 07:14

Pytający pisze: 2023-01-12, 19:30 Nic nie ugram, i nie o grę mi idzie, tylko o nadużycia tych, którzy nad ścisły monoteizm, przedkładają jego imitację, w postaci trynitaryzmu.
Niestety nikt z was nie przedstawia dowodów na istnienie trynitarnego obrazu theos. Ja nie powtarzam jednego i tego samego, chociaż odnoszę się do tego samego. Do okoliczności, że J.18:1-11 w tym wer.6 nie jest dowodem na identyfikowanie się człowieka, który potwierdził swoją tożsamość, poprzez zastosowanie okr. "ego eimi"= ja jestem, z tym "Który jest". Takich przypadków zastosowania ego eimi, jako "ja[nim] jestem", tzn. "to ja", jest kilka. W tym podany przeze mnie Mat.14:27. W obu idzie o to samo. Potwierdzenie swojej tożsamości. I jest mi "smutno", że widzicie w tym, czego nie ma, to, co chcecie widzieć. Nie ma jednak oczywistych dowód na trynitarny obraz..., z tego powodu istnieje potrzeba szukania, nieoczywistych. I w nich widzenia tego, czego w nich, nie ma.
Jak zwykle to u p. bywa, zbył p. temat, pozostając przy swoim bez dowodu.
Nie ma mowy w J 18:1-11 opisującym aresztowanie identyfikacji aresztowanego z samym...Nie ma odniesienia do czterech, powtarzam czterech hebrajskich liter będąc zapisem imienia własnego theos.
Nie jest nim na pewno samo "ego eimi" tzn. ja jestem. I nie samo: "ja jestem" wyraża to imię. Istnieje theos, który określił się jako "Ja jestem, który jestem" itp. Jednak jego imię zawarte jest w "Tetragramie". I wtedy, gdy żydzi z obawy..., nie wymawiali tego imienia. To nie w okr. ja jestem, tylko w czteroliterowym jego zapisie, w postaci: jod, he, waw , he. Nie w postaci ehje'h, tylko jhwh. A to nie to samo. I nigdy tym samym nie było.
I gdy: "członkowie amerykańskiego zespołu dokonującego prac rewizyjnych doszli do jednomyślnego wniosku, że żydowski przesąd, który kazał uważać to imię, za zbyt święte, by je wymawiać, nie powinien już dłużej dominować ani w tym angielskim, ani w żadnym innym przekładzie biblijnym...".
nie przywrócił go pod "ehje'h", tylko tetragramem. Podobnie uczyniła B.T wyd.II
Jak czytamy w ks. Joela 2:27I poznacie, że wśród Izraela Ja jestem, że j e s t e m [Jahwe], Bóg wasz, a nie ma innego
I jest to jeden z wielu wersetów dowodzących, że "ja jestem....jestem", nie jest imieniem, jest nim...Jahwe.
I jak napisałem, nie znoszę wyimaginowanych interpretacji, zamiast prostych. Ja wiem, że niektórzy teolodzy ulegają pokusie wyjaśniania ponad tekst, opierając się na błędnej logice i nie zawsze właściwie wyciąganych wniosków. Albo sami, nie zawsze wyciągają słuszne wnioski.
Przyjmuje się, że jeśli nawet logika zaczyna tworzyć prawdy b e z oparcia w natchnionym słowie, to niezależnie od tego, czego prawdy te dotyczą, każdy kto tak czyni, jest w i n n y przekroczenia swoim systemem granic prawdy objawionej.
I do takich w mojej ocenie należy trynitarny obraz theos. I na pewno J 18:1-11 opisujące aresztowanie, w tym przyznanie się poszukiwanego, że jest tym, którego szukają poprzez stwierdzenie "ja jestem", nie zawiera w sobie nic ponad: "ja [nim] jestem".
I z tej przyczyny, nie wybiorę niesłusznego założenia interpretacyjnego, nad oczywistą prawdę wynikającą z prostej egzegezy tekstu J 18:6 itp.
Wy jak chcecie. [-x
I jeśli to możliwe proszę odnieść się do wywodu, nie do mojej osoby.
@Pytający ja jestem prosty grzesznik zapytaj mnie w chłopski sposób o co Ci chodzi spróbuję Ci odpowiedzieć.

Dodano po 5 minutach 32 sekundach:
Trynitarny Bóg, czyli Bóg w 3 Osobach Bożych. Jak zrozumieć ten fakt poprzez ludzie wyobrażenie, czy o to chodzi?
Jezus Chrystus jest moim Królem.

Gzresznik Upadający
Elitarny komentator
Elitarny komentator
Posty: 3305
Rejestracja: 21 cze 2021
Has thanked: 151 times
Been thanked: 339 times

Re: Bóg jeden w trzech osobach - jak to pogodzić?

Post autor: Gzresznik Upadający » 2023-01-13, 09:33

Napiszę wprost. Dlaczego miałbym wierzyć poglądom tezom odosobnionym , heretyckim z punktu widzenia samego Pisma . Sam piszesz ze to tylko twój pogląd..Wiele osób już tu próbowali tłumaczyć co i jak. Po co się powtarzać skoro uznajesz..ZE MOIM ZDANIEM. Jaki autorytet za tiba stoi? Żaden. Tylko twój..Osoby piszacej pod nickiem..
Problem polega na tym ze ty nie piszesz o doopie maryni .Piszesz o rzeczy fundamentalnej.Takiej w której błąd będzie skutkowal przegraną na wieki wieków.

Kluczem do zbawienia jest to by przyjac ze to sam Bóg postanowił zbawic a nie wyslal kogoś na ofiarę. Bo wtedy ten Bóg nie rozni się niczym od innych bożków. Ty zas z uporem próbujesz wmówić ze Prawdziwy Bog jest jak inne ludzkie wymysły czy złudy szatana.

Błędem podstawowym jaki czynisz przy założeniu tłumaczenia Biblii to ten ze próbujesz do tłumaczenia Biblii i jej sensu przyjąć myślenie ludzkie. On sam zas tłumaczył ze Jego myli nie sa naszymi. Słowo święty w hebrajskim oznacza tez inny.

Jeżeli przyjmiemy założenie ze Bog na ofiarę wyznaczył stworzenie to w tym momencie kiedy mamy być jak on to by być do Niego podobni to nie sami mamy się dla innych zapierać ale imbiniwac tak by inni za nas to robili.

DLATEGO TWOJA NAUKA JEST BLUŹNIERCZA, FALSZYWA, HERETYCKA NIEPRAWDZIWA. OSOBIŚCIE W NIEJ WIDZE SLADY PAZURÓW DEMONA.

Arek
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2167
Rejestracja: 29 sie 2022
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 276 times
Been thanked: 306 times

Re: Bóg jeden w trzech osobach - jak to pogodzić?

Post autor: Arek » 2023-01-13, 11:50

@Gzresznik Upadający o kim mówisz w ostatniej wypowiedzi?
Ostatnio zmieniony 2023-01-13, 11:52 przez Arek, łącznie zmieniany 4 razy.
Jezus Chrystus jest moim Królem.

Gzresznik Upadający
Elitarny komentator
Elitarny komentator
Posty: 3305
Rejestracja: 21 cze 2021
Has thanked: 151 times
Been thanked: 339 times

Re: Bóg jeden w trzech osobach - jak to pogodzić?

Post autor: Gzresznik Upadający » 2023-01-13, 12:10

O @pytający ..wasze wypowiedzi przeca bronią przed zwiedzeniem i herezją.

Dodano po 3 minutach 9 sekundach:
On wie lepiej na ten moment . On nie przyszedł po wytłumaczenie tylko z wytlumaczeniem. Wiec jego wywody należy nazwać takimi jakie są. Tylko modlitwa.

Awatar użytkownika
Ojciec.Pablito
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2106
Rejestracja: 22 lis 2022
Lokalizacja: Pomieszczenia dla Osób Zatrzymanych
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 741 times
Been thanked: 271 times

Re: Bóg jeden w trzech osobach - jak to pogodzić?

Post autor: Ojciec.Pablito » 2023-01-13, 12:38

Gzresznik Upadający pisze: 2023-01-13, 09:33 Kluczem do zbawienia jest to by przyjac ze to sam Bóg postanowił zbawic a nie wyslal kogoś na ofiarę. Bo wtedy ten Bóg nie rozni się niczym od innych bożków.
Ale przecież Bóg ani się nie narodził, ani nie umarł. To człowiek Jezus umarł. Człowiek, którego ciało "przyjął" Bóg. To człowiek Jezus odczuwał ból. To człowiek Jezus został wskrzeszony z martwych.
Bo Bóg z definicji jest nieśmiertelny, niematerialny. Panuje dyskusja czy jest "niecierpiętliwy". Stara ortodoksja mówiła, że nie. Nowa, zapoczątkowana przez anglikanów gdzieś w XIX czy XX wieku mówi, że tak.
A to ciało w trynitarnej teologii wcielenia było przedmiotem, narzędziem.
OK Bóg zjednoczył się we wcieleniu na zawsze z tym ciałem, ale dalej nie widzę w tym tego clue.

Więc ten argument o tym, że "Bóg sam przyszedł a nie wysłał kogoś innego" mnie nie przekonuje.
po prostu chłopak ze wsi 3:-o 3:-o 3:-o :YMCOWBOY:

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Bóg jeden w trzech osobach - jak to pogodzić?

Post autor: Andej » 2023-01-13, 13:25

Bóg-Człowiek. Sam Bóg w ludzkim ciele. Nie jakiś człowiek, ale Człowiek-Bóg.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18650
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2560 times
Been thanked: 4565 times
Kontakt:

Re: Bóg jeden w trzech osobach - jak to pogodzić?

Post autor: Marek_Piotrowski » 2023-01-13, 14:42

Zjednoczenie natur jest nieusuwalne. Ciało nie było jedynie "futerałem".

Pytający
Gawędziarz
Gawędziarz
Posty: 570
Rejestracja: 12 gru 2021
Has thanked: 2 times
Been thanked: 34 times

Re: Bóg jeden w trzech osobach - jak to pogodzić?

Post autor: Pytający » 2023-01-15, 10:55

I tak panowie przytoczony przez was J 18:1-11 w tym występujące w nim "ego eimi" wer. 6 i 8 nie jet żadnym dowodem na rzecz trynitarnego ujęcia theos. Nie potwierdza takiego twierdzenia, ani kontekst, ani podobne przypadki jego użycia.

A już niedorzecznością z trynitarnego punktu widzenia, jest uczenie, że to sam theos; "postanowił zbawić, a nie wysłać kogoś na ziemię".
I stworzenie trynitaryzmu powstało jako przeciwwaga wiary, że to sam theos jako taki: "postanowił zbawić, a nie wysłać kogoś na ziemię".
Istotą walki z monarchianizmem poprzez trynitaryzm było przekonywanie, że to nie sam theos postanowił osobiście zbawić świat, tylko: "wysłać kogoś na ziemię". Nie on sam we własnej osobie, nie pod postacią swego syna, nie w nim, tylko poprzez niego, jako odrębną osobą.
I walka z monarchianizmem, dotyczyła udowodnienie, że to nie sam theos przybył nas uratować, tylko uczynił to poprzez syna, inna osobę. [chociaż jest inicjatorem naszego zbawienia]. Jeden nie jest drugim, chociaż pozostają "w jednej rodzinie". Posiadali jedną [w nauczaniu apologetów] "hypostasis", co dosłownie oznaczało pochodzili z "jednego majątku". Mieli udział w jednym majątku, mieli jednakowe dziedzictwo. [Co nie oznacza, jednakową pozycję, czego dowodem jest pierworodny].
I jeśli nawet posiadali taką samą hipostazę . To w pierwotnym tego słowa znaczeniu ozn. "treść jakiejś kwestii , lub książki". I ozn.że byli jednej treści.
I człowiek, który pierwszy nauczał trynitaryzmu, pisał, ze to z theos "wszystko pochodzi, to znaczy przez jedność substancji, z równoczesnym jednak zachowaniem ekonomii rozkładającą ową ekonomię na trzech".
Wszystko jest od theos, czy jak sam pisał pateros. I ich substancja jest zjednoczona. Ta ich trójka pozostaje trójką, jeśli nawet jest zjednoczona. Jeden nie jest jednak drugim. I nie są identyczni, jednakowi, jeśli nawet zjednoczeni. I jeśli nawet jest ich trzech, to jednak: "n i e pod względem stanu". Tylko czego? "lecz stopnia"...itd.
I co istotne wspomniany pomysłodawca idei trynitarnego ujęcia theos, podobnie jak wszyscy pierwsi apologeci, prezentuje pewną tendencję subordynacjanistyczną yios w stosunku do pateros. Wskazuje na to jego:"Pater enim tota substantia est, filius vero derivatio totius et portio". I wszyscy pierwsi apologeci odwoływali się do tekstów takich jak J 14:28, czy Mk 10:18, 13:32 "które w ówczesnym okresie interpretowano dosłownie".
I trzeba było wyjść poza oczywiste wypowiedzi, oczywisty sens wypowiedzi, żeby udowodnić równość osób...

Tak czy inaczej, trynitaryzm sprzeciwiał się triteizmowi. I w pierwotnym ujęciu powstał jako przeciwwaga wiary, w to, że to sam theos we własnej osobie, tylko pod postacią yios, przybył n a ziemię. Nie on, tylko on samtak bardzo umiłował świat,że dał swego SynaJ 3:16
Czy jak czytamy w j 4:9-10posłał swego Syna
A wykorzystanie triad do wyjaśnienia pewnych zjawisk istniało zawsze jako chociażby ptolemeuszowe "spirytus spirytus, anima spirytus i materia spirytus". I późniejsi apologeci w wyjaśnianiu aktu zbawienia, dawcy zbawienia, sposobu zbawienia. W tym: kto, jak, przez kogo doszło do zbawienia, zastosowali rozwiązanie trynitarne, które przeszło oczekiwania i granice zastosowane przez inicjatorów tego sposobu wyjaśnienia.
Ostatnio zmieniony 2023-01-15, 11:28 przez Pytający, łącznie zmieniany 5 razy.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18650
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2560 times
Been thanked: 4565 times
Kontakt:

Re: Bóg jeden w trzech osobach - jak to pogodzić?

Post autor: Marek_Piotrowski » 2023-01-15, 14:02

Też już było.
Tłumaczyliśmy różnicę pomiędzy triadą a Trójcą. Nudzisz dalej... w koło Macieju to samo.
Obrazek
"Metoda dyskusyjna" polegająca na nadziei, że wszyscy zapomnieli co było już napisane, że tym, co odpowiadają w końcu się to znudzi (to akurat prawda), i że ten, co napisze ostatni raz to samo, jakoś-tam wpłynie na forumowiczów.

Gzresznik Upadający
Elitarny komentator
Elitarny komentator
Posty: 3305
Rejestracja: 21 cze 2021
Has thanked: 151 times
Been thanked: 339 times

Re: Bóg jeden w trzech osobach - jak to pogodzić?

Post autor: Gzresznik Upadający » 2023-01-15, 23:13

Monitor CRT .Masz plusa.🙂

Pytający
Gawędziarz
Gawędziarz
Posty: 570
Rejestracja: 12 gru 2021
Has thanked: 2 times
Been thanked: 34 times

Re: Bóg jeden w trzech osobach - jak to pogodzić?

Post autor: Pytający » 2023-01-19, 11:36

Marek_Piotrowski pisze: 2023-01-15, 14:02 Też już było.
Tłumaczyliśmy różnicę pomiędzy triadą a Trójcą. Nudzisz dalej... w koło Macieju to samo.
Obrazek
"Metoda dyskusyjna" polegająca na nadziei, że wszyscy zapomnieli co było już napisane, że tym, co odpowiadają w końcu się to znudzi (to akurat prawda), i że ten, co napisze ostatni raz to samo, jakoś-tam wpłynie na forumowiczów.
Metoda udawania, że wszystko jest w porządku, gdy zżera choroba, nie uleczy. A wszystko co napisałem ukazuje stany chorobowe trynitarnego pojmowania theos. Ulepienia w wyobraźni tworu, który nie istnieje, nie uczyni go realnym. A nauka o istnieniu: "Jedynego, potrójnego theos" sprzeczna jest z nowotestamentowym nauczaniem, że jest on "monos, i heis theos". A co to oznacza, wyjaśniałem. I nie da się pogodzić nauczania pierwszych chrześcijan z tymi kilka pokoleń dalej, z ich "potrójnym theos".
I niestety jeśli nawet w nowotestamentowym nauczaniu występują triady, nie ma w nich grup trynitarnych w pełnym tego słowa znaczeniu. O występowaniu trzech osób theos, [powtarzam trzech] jako jedności. Mamy do czynienia z z liczbą trzy. Nie łatwo jednak wykazać, że można rozumieć jako Trójcę triadę Ojciec, Syn i Duch.
I w istocie twoja postawa przypomina uśpienie, zamiast przejawiania czujności. Tak to widzę.
Ostatnio zmieniony 2023-01-19, 11:37 przez Pytający, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18650
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2560 times
Been thanked: 4565 times
Kontakt:

Re: Bóg jeden w trzech osobach - jak to pogodzić?

Post autor: Marek_Piotrowski » 2023-01-19, 11:37

Dzięki za wymowną demonstrację tego, o czym pisałem w poprzednim mailu :)

Pytający
Gawędziarz
Gawędziarz
Posty: 570
Rejestracja: 12 gru 2021
Has thanked: 2 times
Been thanked: 34 times

Re: Bóg jeden w trzech osobach - jak to pogodzić?

Post autor: Pytający » 2023-01-19, 11:38

Nie ma za co?

Gzresznik Upadający
Elitarny komentator
Elitarny komentator
Posty: 3305
Rejestracja: 21 cze 2021
Has thanked: 151 times
Been thanked: 339 times

Re: Bóg jeden w trzech osobach - jak to pogodzić?

Post autor: Gzresznik Upadający » 2023-01-20, 19:07

To jak @pytający na jakim autorytecie opierasz swoje nauki tzn kto z ludzi uznanych autorytetów podziela to co ty?

ODPOWIEDZ