A to skąd wzięłaś?wybrana pisze:Tak ujmując w skrócie napiszę ci, że Jest to wymyślona w XV wieku (...)
Podam tylko garść najstarszych świadectw:
Św. Justyn (ur. 100): ?Dusze ludzi pobożnych w lepszym miejscu przebywają, w gorszym zaś dusze niesprawiedliwych oczekując Dnia Sądu (?) będą istnieć i cierpieć karę tak długo, jak Bóg zechce? (Dialog z Żydem Tryfonem).
Didache czyli nauka Dwunastu Apostołów: "Biada temu, kto bierze!
Jeśli bowiem bierze dlatego, że potrzebuje, nic mu nie można zarzucić; jeśli jednak nie potrzebuje, zda sprawę z tego, dlaczego wziął i po co.
Wsadzony do ciemnicy, odpowie za wszystkie swoje czyny i nie wyjdzie stamtąd, aż ostatni grosz zwróci.
"
Arystydes (ok. 140) ?A jeśli jaki sprawiedliwy spośród nich umrze to się radują i dzięki czynią i modlą się za niego i odprowadzają jak wyjeżdżającego? (Apologia, 10;5,11).
Tertulian (ur. 155): ?Ofiary za zmarłych składamy w określonym dniu ich narodzin [dla nieba]?. ?W ogóle, jeśli więzienie owo, o którym świadczy Ewangelia (Mt 18, 21?35) rozumiemy jako otchłań podziemną i wyjaśniamy, że w oczekiwaniu na zmartwychwstanie należy również odpokutować do ostatniego szelążka za najmniejszy występek??.
Akta Męczeństwa św. Perpetuy i Felicyty 7 (203) ?Dinokrates był moim rodzonym bratem. Zmarł (?) za niego zatem się modliłam. Dzieliła nas jednak ogromna otchłań i ani ja do niego, ani on do mnie nie mogliśmy się przedostać. (?) Wtedy oprzytomniałam i uświadomiłam sobie, że brat mój cierpi. Byłam jednak przeświadczona o tym, że mogę mu ulżyć w jego cierpieniach? .
Orygenes (zm. 254) tak komentuje fragment 1 Kor 3,11?15: ?Bóg jak ogień ? trawi zło oraz wszystko, co ze zła pochodzi, a co grzesznik na postawionym już fundamencie duchowym buduje ? mówiąc symbolicznie ? z drewna, siana i słomy?.
Św. Cyprian (258): ?Czymś innym jest oczekiwać na przebaczenie, a czymś innym przejść do chwały ? być wrzuconym do więzienia i nie wyjść stamtąd, aż się spłaci ostatni szelążek lub natychmiast otrzymać nagrodę za wiarę cnotę? (List, 55,20).
Św. Efrem (373): ?Zmarli są bowiem wspomagani ofiarami, które sprawują żywi? (O modlitwie, 29).
?Zanotujcie sobie dni tych, którzy już odeszli, abyśmy mogli wspominać o nich, obchodząc pamiątkę męczenników? (List 12, por. List 1;2).
Św. Grzegorz Wielki: ?za pewne lekkie winy istnieje przed Sądem oczyszczający ogień? (Dialogi ).
Św. Augustyn: ?Karcenie zostało zapowiedziane w przyszłości (?) miało się dokonać przez ogień. (?) [Panie,] w tym życiu mnie oczyszczaj i spraw, abym stał się taki, żeby już nie było potrzeba ognia oczyszczającego? (Objaśnienie Psalmu, 37,4/ ).
Tertulian, św. Cyprian, św. Cyryl Jerozolimski, Orygenes, Grzegorz z Nyssy, św. Augustyn i wielu innych pisarzy wczesnochrześcijańskich wypowiadało się pozytywnie o idei Czyśćca. Najwcześniejszymi dowodami materialnymi dotyczącymi modlitwy za zmarłych, a więc i wiary w czyściec są zachowane nagrobki chrześcijańskie ? najstarsze z II wieku ? z napisami o treści:
?Eucharis jest moją matką, Pius ojcem. Proszę was, o bracia kiedy tu przyjdziecie o modlitwę. Aby Wszechmogący Bóg zachował Agapę na wieki?.
?To ja sam Abercjusz w mojej obecności kazałem tu wypisać: Niech każdy, który te słowa rozumie, pomodli się za Abercjusza?.
Nagrobne napisy zawierają także teksty skierowane do wiernych zwiedzających katakumby. Są one niejako głosem zmarłego, który błaga przechodnia o modlitwę. Epitafium znalezione w Kumie kończy się słowami: ?Qui legis, ora pro me? (Ty, który czytasz, módl się za mnie), a epitafium z Narbony: ?Tu, qui leges, ora pro me? (Ty, który przeczytasz, pomódl się za mnie).
Nigdy nie modlono się w intencjach męczenników, a tylko proszono ich o wstawiennictwo za innych zmarłych, dlatego napisy na grobach męczenników są najkrótsze. Spotyka się także napisy kierujące prośbę o modlitwę za zmarłego do świętych męczenników, np. ?Duszę Maksyma ochłódźcie męczennicy, January, Agatop i Felicissimus?.
XV wiek... dobre sobie...
Tylko wówczas, gdy się nie ma pojęcia na czym ta rzekoma "herezja" polega. Tak jak Ty nie masz pojęcia, tylko przepisujesz bzdury na ten temat z antykatolickich stron.wybrana pisze:(...)największa herezja - przeciwstawna zbawieniu męczeńskiej ofiary Jezusa za nas. Cały plan Boży wobec człowieka, a głoszony przez proroków przez tysiące lat - został w tej herezji pogwałcony.
Zawsze będziesz pisała takie bzdury, jesli będziesz czerpałą "wiedzę" o nauczaniu Kościoła nie od Kościoła, tylko od wrogów Kościoła.
A nadto - sorry, ale będę konsekwentny: Wytłumacz się (lub wycofaj) z jednego kłamstwa, zanim zaczniesz pisać następne.
A co ten fragment ma do tematu Czyśćca?!W Dzienniczku Św. Faustyny Kowalskiej czytamy:
Zeszyt nr.1
Kiedy przyszłam na adorację, zaraz mnie ogarnęło wewnętrzne skupienie i ujrzałam Pana Jezusa przywiązanego do słupa, z szat obnażonego, i zaraz nastąpiło biczowanie. Ujrzałam czterech mężczyzn, którzy na zmianę dyscyplinami siekli Pana. Serce mi ustawało patrząc na te boleści; wtem rzekł mi Pan te słowa: Cierpię jeszcze większą boleść od tej, którą widzisz, I dał mi Jezus poznać, za jakie grzechy poddał się biczowaniu, są to grzechy nieczyste. O, jak strasznie Jezus cierpiał moralnie, kiedy się poddał biczowaniu! ? Wtem rzekł mi Jezus: Patrz i zobacz rodzaj ludzki w obecnym stanie. I w jednej chwili ujrzałam rzeczy straszne: odstąpili kaci od Pana Jezusa, a przystąpili do biczowania inni ludzie, którzy chwycili za bicze i siekli bez miłosierdzia Pana. Byli nimi kapłani, zakonnicy i zakonnice, i najwyżsi dostojnicy Kościoła, co mnie bardzo zdziwiło, byli ludzie świeccy różnego wieku i stanu ? wszyscy wywierali swą złość na niewinnym Jezusie. Widząc to, serce moje popadło w rodzaj konania; i kiedy Go biczowali kaci, milczał Jezus i patrzył się w dal, ale kiedy Go biczowały te dusze, o których wspomniałam wyżej, to Jezus zamknął oczy i cicho, ale strasznie bolesny wyrwał się jęk z Jego Serca. I dał mi Pan poznać szczegółowo, poznać Jezusa, ciężkość złości tych niewdzięcznych dusz: Widzisz, oto jest męka większa nad śmierć moją. Wtenczas zamilkły i usta moje i zaczęłam odczuwać (186) na sobie konanie, i czułam, że nikt mnie nie pocieszy ani wyrwie z tego stanu, tylko Ten, który mnie w niego wprowadził. Wtem rzekł do mnie Pan: Widzę szczery ból serca twego, który przyniósł niezmierną ulgą sercu mojemu, patrz i pociesz się.
Jezus jest biczowany po dzisiejszy dzień.