Dusza - jak ją rozumieć

[Marek_Piotrowski]

Nadal nie na temat. Powtarzam pytanie: co to ma do rozumienia duszy?

[Dezerter]

„Czym jest nasz duch,(...) dla członków ciała,
tym jest Duch Święty dla członków Chrystusa,
dla Ciała Chrystusa, którym jest Kościół”

Pytanie. Czy Kościół to ochrzczeni, czy działający mocą Ducha Świętego, a może ochrzczeni działający mocą Ducha Świętego?
Czy człowiek poza Kościołem ma (czynnego) ducha?

A odróżniasz ducha (ludzkiego) od Ducha ( Świętego)
ducha ma każdy żywy człowiek a Ducha Świętego każdy ochrzczony człowiek

[Arek]

Wytłumacz mi to swoimi słowami. Bo nie rozumiem. Dziękuję

[Dezerter]

Jak rozumieć duszę?

Kochać Boga i ludzi.

Kochać Boga i ludzi trzeba, ale co to ma do rozumienia duszy?

Otóż bardzo wiele, ponieważ to jest fundament naszej wiary. Bez tego ciężko na jakąkolwiek łaskę. Teologia jest potrzebna, ale czasem jest, że zbyt mocno chcemy zbadać coś co jest tajemnicą i "ani oko nie widziało, ani ucho nie słyszało". Ja tylko uważam, że modlitwa czystego serca pozwoli nam zajrzeć głębiej w naszą duszę. Ja osobiście doświadczam Boga bardziej poprzez modlitwę, systematyczną spowiedź, przyjmowanie na każdej Mszy Świętej Eucharystii, czytam książki duchowe o życiu Świętych, Pismo Święte, codziennie odmawiam kilka razy Koronkę do Miłosierdzia Bożego, rozmawiam z bezdomnymi z ludźmi w nałogach, w rodzinie dyskutujemy o wierze. Stało mi się tak 1,5 roku temu po spowiedzi z całego życia. I powiem Wam, że kiedyś bym się tym zmęczył, a dziś cały czas pojawiają się kolejne elementy poznawcze. I jak kiedyś czułem niepokój, nawet obecność kogoś niepokojącego tak od 1,5 roku jest cisza. Jestem spokojny, nie analizuję niepotrzebnych spraw, nawet jak mam pokusę natychmiast mówię Jezu Ufam Tobie, precz szatanie i to natychmiast działa. Na początku mojej przemiany byłem zszokowany, że to działa natychmiast w moim przypadku. Jest tylko Jezu Ufam Tobie, Ty się tym zajmij. Wiecie, że to mi wystarcza, bo Wszystko jest od Niego i przez Niego ( tj. Jezusa Chrystusa)

Arku, bardzo budujące i ważne to co napisałeś, choć zgoda z Markiem, że nie na temat . Mamy dział Świadectwa działania Boga bardzo chętnie przeczytam, bo to dość niezwykłe, że spowiedź generalna zmieniła twoje życie, gdybyś zechciał opisać co było z twoją wiarą przed, co skłoniło cię do spowiedzi generalnej i jakie były/są tego owoce to mogło by to wielu zainspirować.

Dodano po 1 minucie 45 sekundach:

Wytłumacz mi to swoimi słowami. Bo nie rozumiem. Dziękuję

A kogo prosisz, bo mam wątpliwość?
Bo jeśli mnie, to ja to opisałem swoimi słowami

[sądzony]

A czy z tego co napisałem wynika, że nie odróżniam?

ducha ma każdy żywy człowiek a Ducha Świętego każdy ochrzczony człowiek

Nie chodzi o to „co masz”, a „co jesteś”.
Skoro Członek Kościoła „ma Ducha”, ale nie zawsze „On w nim działa”, a co za tym idzie „Jest”
czym jest „czynny” lub „bierny” duch w człowieku nieochrzczonym.

No chyba, że się nie rozumiemy.

[Arek]

Pytanie, wg Was jak ja mogę zrozumieć moją duszę, nie rozumiem Waszych tłumaczeń. Tytuł jest "Dusza - jak ją rozumieć". Człowiek ma przede wszystkim zmysły, którymi poznaje, odróżnia, decyduje itd.

[sądzony]

Pytanie, wg Was jak ja mogę zrozumieć moją duszę,

Nie Twoją duszę, a powiedzmy pojęcie "dusza"

nie rozumiem Waszych tłumaczeń. Tytuł jest "Dusza - jak ją rozumieć".

Zaakceptuj to, że nie wszystko można zrozumieć. Jak widzisz (tak mi się wydaje) sami wzajemnie także się do końca nie rozumiemy. To dość (przynajmniej dla mnie) skomplikowany temat.

Człowiek ma przede wszystkim zmysły, którymi poznaje, odróżnia, decyduje itd.

Przede wszystkim ma duszę. Skoro piszesz jak wyżej, Twoja najwyraźniej "odchylona" jest ku ciału.
(nie bierz sobie do serca, ja tylko hipotetyzuje - czy jak to się tam pisze)

[Andej]

Masz rację. Pytanie jest od czapy.
Bo to nie jest możliwe, aby człowiek rozumiał. To jest jedna z wielu tajemnic, których nie odkryjemy za życia na ziemi.
Lepiej zająć się przelewaniem morza do dołka na plaży.

[Arek]

Wydaje mi się, że wartości poznawcze czyli zmysły ludzkie oddziaływają na duszę. Jeśli człowiek np. upadnie, bo źle prowadził swoje życie, to dzięki temu jeśli będzie miał takie pragnienie może rozpocząć swoje nawrócenie i tym ocalić swoją duszę.

[sądzony]

Bóg to Tajemnica, a jednak o Nim (a raczej wokół Niego) gadamy.

[Andej]

Bóg to Tajemnica, a jednak o Nim (a raczej wokół Niego) gadamy.

No właśnie. Zamiast o tym, jak naśladować Chrystusa. Zamiast o tym, jak odczytywać Jego wolę i ją wypełniać.

[sądzony]

No właśnie. Zamiast o tym, jak naśladować Chrystusa. Zamiast o tym, jak odczytywać Jego wolę i ją wypełniać.

Naśladować to chyba nie ma problemu. To chyba kwestia zaufania, egoizmu, lęku.
A z wolą to już gorzej. Ja tam bardziej rozeznaję czego Bóg ode mnie z pewnością nie oczekuje, niż to co jest Jego wolą.
Choć to już coś. Wystarczy pozbyć się tego czego Ojciec nie chce, a reszta winna pasować.

[Arek]

Znowu Andej się z Tobą zgadzam, dziękuję.

[Dezerter]

A czy z tego co napisałem wynika, że nie odróżniam?

ducha ma każdy żywy człowiek a Ducha Świętego każdy ochrzczony człowiek

Nie chodzi o to „co masz”, a „co jesteś”.
Skoro Członek Kościoła „ma Ducha”, ale nie zawsze „On w nim działa”, a co za tym idzie „Jest”
czym jest „czynny” lub „bierny” duch w człowieku nieochrzczonym.

No chyba, że się nie rozumiemy.

No chyba nie
zadałeś pytanie

Czy człowiek poza Kościołem ma (czynnego) ducha?

ja wyjaśniłem, a właściwie dopytałem różnice między duchem a Duchem
jeśli byś rozumiał to nie zadał byś tego pytania
bo jest oczywiste, że każdy człowiek ma czynnego ducha, bo inaczej by nie żył

[sądzony]

Dobra zostawiam ten temat na kolejne kilka miesięcy, bo nadal nie kumam "różnicy" pomiędzy duszą, a duchem.