Sumienie - co to takiego?

Piszemy tutaj wszystkie rozterki w naszym życiu duchowym. Rady na temat naszego życia w Kościele katolickim, pouczenie, itp.
ODPOWIEDZ
Arek
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2390
Rejestracja: 29 sie 2022
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 300 times
Been thanked: 321 times

Re: Sumienie - co to takiego?

Post autor: Arek » 2023-12-11, 22:59

Dezerter pisze: 2023-12-11, 22:07 Miłośniczko wrażliwa :ymhug: , ale ja wcale nie pisze o skrupulantach ani jednym słowem, więc nie musisz ich bronić, ...przede mną ;)

Dodano po 2 minutach 23 sekundach:
Arku , a jaka duchowość, albo co ukształtowało twoja wiarę(sumienie)?, bo jesteś bardzo oryginalną i ciekawą osobą

Dodano po 1 minucie 23 sekundach:
Był czas, że pomyślałem, że jesteś księdzem
Od dziecka prowadzono mnie do Kościoła, byłem ministrantem od Komunii Świętej do początków studiów. W między czasie i następstwem dalszym oddalałem się od Boga i było mi źle. A potem coraz gorzej. Byłem zniewolony, nerwowy, wulgarny, skupiałem się na swoich korzyściach po drodze raniąc wielu ludzi. Chodziłem do Kościoła, ale tylko chodziłem bez większych korzyści duchowych. I przyszedł czas zmiany w momencie mojej totalnej niemocy.

Tak mówiono mi, że będę księdzem ale ja się buntowałem i zdarzyło się, że rzuciłem Krzyżem buntując się przeciw Bogu. Wiem, że Bóg mnie uchronił, bo nie byłbym dobrym księdzem. Odczytuję to, że będąc mężem i ojcem jestem na drodze doskonalenia się i ta droga jest drogą mojego powołania. Przez wiele lat obracałem się w gronie środowiska księży i ludzi związanych z Kościołem. Jako dziecko doświadczałem pewnych rzeczy, których do dziś nie mogę wyjaśnić ale wiem, że były mi potrzebne, ale nie tylko mi.

Nie jest ważne to co mnie spotkało, ważne jest to co Bóg chce przez nas powiedzieć. Myślę, że Twoje spostrzeżenie może być w jakiś sposób bliskie sformułowania, tego, że myślałeś, że mogę być księdzem. Nie jestem nim, ale mam pewnego rodzaju więź ze stanem kapłańskim. Chodzi o to kim są z powołania Ci ludzie. Ja nie widzę ich przez pryzmat klerykałów pomimo, że mogą błądzić. Ja widzę w nich ludzi, którzy są realnym wcieleniem Chrystusa podczas Eucharystii, Sakramentów. Gdyby nie oni, nie mógłbym doświadczyć Żywego Boga. Dlatego dziękuję, że ich mamy, choć nie zawsze w oczach Boga spełniają swoją posługę w sposób godny. Ale nie jestem wcale lepszy, by stawiać się w roli oceniającego i sędziego. Oni mogą stawać się lepszymi, gdy ją będę lepszy.

Sumienie jest poddawane nieustannym próbom. Czasem gorliwie upomina człowieka czasem jest uciszone, by pozwolić mu odejść. Ale jest nieustannie do końca życia człowieka. Każdy stan cielesny i duchowy jest przyczyną do zmiany kursu w stronę Boga. Ja tak to odbieram. W naszej ułomności i niemożności jest moc Boga. Na takiej drodze człowiek staje się pokorny. Traci się pychę. Jeśli człowiek nie upadnie w swej niegodziwości może nie zrozumieć istoty Boga.

Dlatego uważam, że człowiek, który pokazuje wyższość i siłę intelektualną czy fizyczną nad drugim nie doświadczył Wszechmocy Boga. Gardzi drugim człowiekiem myśląc, że dużo wie, dużo doświadczył, przeżył i ma prawo pokazywać wyższość w imię czegoś, czego z pewnością nie docenia i nie rozumie. Usprawiedliwia i tłumaczy swoje postępowanie. Nie słucha lecz mówi, nie przyjmuje lecz gardzi.

Podtrzymuję słowa, które już wcześniej mogłem powiedzieć. Jeśli Eucharystia będzie przeżywana z czystym sercem człowiek dozna uzdrowienia. Nic na świecie nie większej mocy w tej kwestii. Tylko Chrystus prawdziwe leczy i duszę i ciało. Szukamy leku we wszystkim ale nie w Chrystusie lub na szarym końcu. To jest błąd z naszej strony. Wierzymy i ufamy szarlatanom, uzdrowicielem nawet w medycynie, ale jeśli nie czynią to w imię Chrystusa to czy mogą leczyć? Wierzymy bardziej człowiekowi niż Chrystusowi.

I kolejny raz za długa wypowiedź z mojej strony #:-s
Jezus Chrystus jest moim Królem.

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 15040
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4232 times
Been thanked: 2966 times
Kontakt:

Re: Sumienie - co to takiego?

Post autor: Dezerter » 2023-12-11, 23:07

Spoko, przyzwyczailiśmy się, a że piszesz ładnie, jasno i poprawnie, to szybko się czyta - dziękuję za odpowiedź :)
Ostatnio zmieniony 2023-12-11, 23:08 przez Dezerter, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13865
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2032 times
Been thanked: 2216 times

Re: Sumienie - co to takiego?

Post autor: sądzony » 2023-12-12, 08:32

Arek pisze: 2023-12-11, 21:29 No właśnie. Też widzę w tym drogę do Boga, ale jeśli człowiek będzie pracował i ukierunkowywał się we właściwą stronę można z tego wynieść korzyść.
Arek, idąc za ks. Prusakiem, nawet grzech może otworzyć nas na Boga, co nie oznacza, że jest dobry, bo można (z bożą pomocą) wynieść z niego korzyść.

Wiem jednak o co może Ci chodzić. Ja poniekąd w swojej chorobie potrafię dostrzec pewne błogosławieństwo. Sama jednak choroba nie jest niczym dobrym.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4220 times

Re: Sumienie - co to takiego?

Post autor: Andej » 2023-12-12, 09:37

Arek pisze: 2023-12-11, 22:59 Sumienie jest poddawane nieustannym próbom. Czasem gorliwie upomina człowieka czasem jest uciszone, by pozwolić mu odejść. Ale jest nieustannie do końca życia człowieka.
Próbom? Czy manipulacjom?
Według mnie, przede wszystkim rozwija się. Uwrażliwia. Lub usypia. Może też być fałszowana przez fałszywe usprawiedliwienia, uzasadnienia. Jest przysłowie: Od rzemyczka do koniczka. Usprawiedliwiając się w małych przewinieniach wkrótce przestaje się widzieć większe.
Wybór kierunku drogi. Od Boga lub do Boga.
Albo sumienie staje się coraz wrażliwsze, wysublimowane, albo jest zakneblowane, zabetonowane.
Ale towarzyszy orze całe życie. Z tym, ze jest moment szczególny. Śmierć i sąd. Wtedy sumienie odzywa się w sposób jasny i konkretny. W świetle Bożym obiektywnie dostrzega czyny. Chyba nie oskarża, ani nie chwali. Ale pokazuje całe życie dokładnie takim, jakim ono było. Uświadamia całe zło i całe dobro, które było naszym udziałem.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Arek
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2390
Rejestracja: 29 sie 2022
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 300 times
Been thanked: 321 times

Re: Sumienie - co to takiego?

Post autor: Arek » 2023-12-12, 10:42

sądzony pisze: 2023-12-12, 08:32
Arek pisze: 2023-12-11, 21:29 No właśnie. Też widzę w tym drogę do Boga, ale jeśli człowiek będzie pracował i ukierunkowywał się we właściwą stronę można z tego wynieść korzyść.
Arek, idąc za ks. Prusakiem, nawet grzech może otworzyć nas na Boga, co nie oznacza, że jest dobry, bo można (z bożą pomocą) wynieść z niego korzyść.

Wiem jednak o co może Ci chodzić. Ja poniekąd w swojej chorobie potrafię dostrzec pewne błogosławieństwo. Sama jednak choroba nie jest niczym dobrym.
Grzech nigdy nie otwiera nas na Boga, wręcz przeciwnie oddala nas od Niego. Tylko Bóg może obrócić grzech w dobro. Chyba to miałeś na myśli, jeśli dobrze Ciebie zrozumiałem?
Jezus Chrystus jest moim Królem.

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13865
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2032 times
Been thanked: 2216 times

Re: Sumienie - co to takiego?

Post autor: sądzony » 2023-12-12, 10:51

Nie pamiętam jak dokładnie to ujął. Ale możliwe, że o to chodzi.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

Awatar użytkownika
Strzelec91
Początkujący
Początkujący
Posty: 62
Rejestracja: 11 lut 2023
Lokalizacja: Pleszew
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 32 times
Been thanked: 33 times

Re: Sumienie - co to takiego?

Post autor: Strzelec91 » 2023-12-13, 21:09

Sumienie to taki nasz wewnętrzny sędzia i ma związek z działaniem Ducha Świętego :)

ODPOWIEDZ