moim zdaniem jest coraz wiecej ludzi w kategorii "wierzacy niepraktykujacy". uznaja istnienie Boga, kontaktuja sie z Nim w modlitwach i nie widza potrzeby posrednictwa kosciola
w domysle - z powodu zgorszenia przez pasterzy kosciola
Dlaczego przybywa niewierzacych?
- abi
- Mistrz komentowania
- Posty: 5596
- Rejestracja: 3 mar 2021
- Has thanked: 888 times
- Been thanked: 1449 times
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 19256
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2651 times
- Been thanked: 4675 times
- Kontakt:
Re: Dlaczego przybywa niewierzacych?
Nie sądzę, Oczywiście, realne zgorszenia (a także nierealne, przegięte zarzuty - w końcu żyjemy w postmoderniźmie, nie jest specjalnie ważne, czy zarzut jest prawdziwy, czy nie) są impulsem, takim "mechanizmem spustowym" do zaprzestania praktyk.
Podobnie jak było nim czasowe zniesienie obowiązku uczestnictwa w czasie pandemii.
Ale chyba to tylko "wyświetliło" faktyczną sytuację braku wiary.
Podobnie jak było nim czasowe zniesienie obowiązku uczestnictwa w czasie pandemii.
Ale chyba to tylko "wyświetliło" faktyczną sytuację braku wiary.
- Abstract
- Zasłużony komentator
- Posty: 2596
- Rejestracja: 27 cze 2021
- Has thanked: 161 times
- Been thanked: 421 times
Re: Dlaczego przybywa niewierzacych?
"Zgorszenie pasterzy kościoła" to w zasadzie wymówka która pojawiła się w "samą porę" aby wywrzeć presję na kościół w sprawie bolących kwestii u wielu wierzących. Czyli antykoncepcja, rozwody, itp
Bóg nie adoptował nas po innym bogu.
- AdamS.
- Super gaduła
- Posty: 1459
- Rejestracja: 4 lis 2021
- Lokalizacja: Bieszczady
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 570 times
- Been thanked: 820 times
Re: Dlaczego przybywa niewierzacych?
Nie wiem, czy jestem w ogóle w stanie zrozumieć Boży plan zbawienia, ale chwilami sobie myślę, że poprzednie nasze statystyki były zbyt triumfalistyczne, bo ocenialiśmy formalną deklaratywność. Ktoś już tu słusznie powiedział, że wiara jest przestrzenią niemierzalną. Mam też wrażenie, że u wielu, którzy deklarują się jako wierzący, tej wiary nie znaleźlibyśmy - i na odwrót - u niektórych osób, którzy tej wiary nie deklarują, ona żyje w postaci utajonej. Nigdy nie byłem zwolennikiem stosowania w tej sprawie statystyk. Ponadto miejmy na uwadze, że aby ciasto w chlebie wzrastało, zaczynu nie trzeba dużo. Ważne, by on był żywotny.
Dodano po 52 minutach 7 sekundach:
I jeszcze jedno chciałbym tu dodać - mój głos nie jest usprawiedliwianiem odchodzenia od Kościoła, a jedynie próbą spojrzenia na ten problem z szerszej perspektywy. Czy ci ludzie, którzy formalnie dziś w tak dużej liczbie odchodzą, mieli jakąkolwiek łączność z korzeniami? Czy faktycznie wcześniej byli osobami wierzącymi? Pytanie pozostawiam bez odpowiedzi. Zamiast niej pozostawię link do najnowszego artykułu Franciszka Kucharczak - https://www.gosc.pl/doc/7701212.Trolling-historyczny - ze znamiennym fragmentem jego wypowiedzi:
"W ciągu nadchodzących ośmiu lat liczba kościołów we Francji może zmniejszyć się o 5 tysięcy. Prawdopodobnie zostaną rozebrane. Mówi o tym przedstawiony w tamtejszym senacie raport. Dotyczy to głównie świątyń wybudowanych po 1905 roku. Wszystkie obiekty sakralne zbudowane wcześniej są własnością państwa, co zobowiązuje lokalne władze do ich utrzymywania. Świątynie XX-wieczne, często stojące na wsiach, zazwyczaj są już od dawna nieużywane i niszczeją. W tej sytuacji rozbiórka może być nieunikniona. Przykre, ale naturalne, tak jak naturalny jest rozpad ciała, kiedy opuści je dusza. Można martwe ciało konserwować, ale jak długo? I po co? Albo dusza wróci do ciała, czyli ludzie do kościołów – albo pogrzeb."
Ostatnio zmieniony 2022-07-21, 23:38 przez AdamS., łącznie zmieniany 1 raz.
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22637
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4222 times
Re: Dlaczego przybywa niewierzacych?
Sądzę, że nikt nie jest w stanie pojąć. Jednak wierzymy w ten plan. Wierzymy w jego finał, czyli w zbawienie.
Masz rację w tym, ze zamiary Boga sa dla nas nie do ogarnięcia. Zapewne postawiłeś sobie ludzkie pytanie (bo operujemy ludzkimi pojęciami): Jaki interes ma Bóg w tym, aby nas zbawiać? Jak interes ma w tym, aby nas mieć w niebie? Po co stworzył tak ułomnego człowieka, skoro jako wszechmocny mógł stworzyć istoty idealne?
Uwaga na marginesie: Zupełnie nie rozumiem dlaczego w jednym zdaniu połączyłeś dwa tak odmienne i nie powiązane z sobą tematy.
Przyznam, że nie znam Waszych statystyk.
Mam natomiast świadomość tego, że Kościół, m.in. w ramach walki z komuną o rząd dusz, przyjął kryteria które miały dołować komuchów. Miały cementować społeczeństwo. Zatem przyjęto proste kryterium, że każdy ochrzczony jest katolikiem. I teraz w celach propagandowych podaje się wielkości służące głoszonej tezie. Bez jakiegokolwiek związku z rzeczywistością.
Ale dane są dostępne. Podawana jest statystyka dominicantes i communicantes. Na podstawie tych danych, znając wielkości bazowe można łatwo wyliczyć, że katolicy stanowią w Polsce ok 15%.
A teraz zaprzeczę samemu sobie, gdyż nie istnieje żadne jednoznaczne kryterium pozwalające na uznanie kogoś za katolika lub niekatolika. gdybyśmy zamiast katolików wzięli pod uwagę wierzących i niewierzący, może byłoby łatwiej. A może jeszcze gorzej? Z tym drugimi łatwiej, bo można wziąć nieochrzczonych, którzy nie weszli na drogę katechumenatu oraz apostatów. Ale pomiędzy prawdziwie wierzącymi katolikami (tj. realizującymi praktycznie swoją wiarę), a nieochrzczonymi i apostatami jest ponad (jak szacuję) 80 % społeczeństwa. I można ich, stosując precyzyjniejsze lub bardziej liberalne kryteria uznawać zarówno za niewierzących, wierzących, niekatolików, katolików.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
Re: Dlaczego przybywa niewierzacych?
Albo pasterze też wpisują się w ten trend upadku wiary i podążają za resztą. Wszystko zależy od tego, jak na to spojrzeć.