Porozmawiajmy o ... wszystkim - temat dla lubiących offtopy

[Jozek]

To wszystko z koniecznosci, ale jak sie postarasz, to zanim dojdziesz do mojego wieku nauczysz sie o wiele wiecej.
Jesli chodzi o jezyki obce to 2pierwsze sa najtrudniejsze, a kazdy nastepny coraz latwiejszy.
wiele slow jest w roznych jezykach podobne, wymawia sie je tylko nieco innaczej.
Tak ogolnie nieprecyzyjnie mowiac to znajac pierwszych kilka jezykow, uczac sie nowego niewiele nowych slow jest wtedy do nauki, wystarczy zapamietac te nowe slowa ktorych nie ma w juz rozumianych jezykach i wymowe tych ktore juz znamy z innych jezykow.
Mozna by powiedziec ze uczac sie pierwszego jezyka, trzeba nauczyc sie np. 1000 nowych slow, ale juz uczac sie drugiego trzeba sie nauczyc juz np. 800 nowych slow,
Przy trzecim np. 700, czwartym 500, itd, a w koncu potrzebujesz tylko zapamietac ktore sa z jakiego jezyka i jak je wymawiac czy pisac.

[Andy72]

A ja im starszy jestem, tym mam większą trudność się uczyć

[Andej]

Percepcja spada u każdego. Małe dziecko chłonie niemal cały świat, choć startuje od zera. Ja na każdym etapie uczenia widziałem zmniejszającą się chłonność. Ale równoważyły to nabywane umiejętności. Metodyka, umiejętność szukani, wyławiania istoty rzeczy. Ale w pewnym momencie przestałem być ciekawym świata. Powoli. A i postrzeganie coraz bardziej ograniczone.
Pamiętać warto, że trening czyni mistrzem. Człowiek, który cały czas się uczy ma umysł bardziej chłonny od kogoś skupionego wyłącznie na dzisiejszym dniu.

[Jozek]

Zgadza sie, ja juz ok 30-tki myslalem ze to juz ostatni dzwonek by nauczyc sie angielskiego.
Poszlo dosc latwo, a pozniej prace w Portugalli zmusily mnie do nauki portugalskiego, ktory dla Polakow jest dos latwy, przy tym hiszpanski po sasiedzku i przy okazji, bo bylo dosc latwo, ostatnio francuski, przez uzywanie na codzien angielskiego juz nie idzie tak latwo.
rosyjski to byl z musu w szkole, a ukrainski przez wyjazdy do krewnych i na zakupy, do Kierczy, Odessy, Lwowa, Kijowa, Medyki, itd.

[Andej]

A ja myślałem, że kiedykolwiek nauczę się jakiegoś języka. Lata całe spędziłem na nauce polskiego, rosyjskiego i niemieckiego. Polskim, jako tako władam. Zwykle udaje mi się jakoś porozumieć. Ale wciąż dostrzegam swoje braki. A po rosyjsku to tylko: halt, hende hoch i nicht szisen. Za to po angielski: hał macz i heloł.
Chyba w GB mają najlepiej rozwiniętą naukę, bo widziałem, jak malutkie dzieci potrafiły szprechać po anglijsku. A w Polsce bardzo rzadko widzę małe dzieci parlające angielska mową. Ale za to bywają spikajace po sowiecku lub ukraińczyńsku.
Wspaniała rzeczą jest talent do nauki. W szczególności języków.
Skończyłem z nauką obcych. Chciałbym nauczyć się polskiego, ale to też przekracza moje możliwości. Pocieszam się tym, choć właściwsze byłoby, że jestem przerażony, mową słyszaną na ulicy, w telewizji, sklepie. Domyślam się, że język polski został skreślony z listy przedmiotów w szkołach. a moze uczą teraz jakiegoś slangu?

[sądzony]

Czy ktoś może wie co oznacza wyraz "sanjuanistyczny"?
Spotkałem go w kontekście karmelu.

[Jozek]

Slowo pochodzi od Sw. Jana od Krzyza.
St. Juan de la Cruz, z hiszpanskiego.
Sanjuanizm, sanjuanistyczny.

[sądzony]

Slowo pochodzi od Sw. Jana od Krzyza.
St. Juan de la Cruz, z hiszpanskiego.
Sanjuanizm, sanjuanistyczny.

Skąd pochodzi to wiem.
Czyli oznacza "świętoJanowy"?

[Jozek]

Cos w tym stylu. Stylu Sw. Jana od Krzyza.

[sądzony]

Cos w tym stylu. Stylu Sw. Jana od Krzyza.

Dzięki.

[Jozek]

Mozliwe ze chodzi o doktryne tzw. sanjuanizm, w ktorej wlasnie chodzi o wiare.
Zrobilem kopie pierwszej strony pliku ktory mam, ale jest po angielsku, to moze po tytule znajdziesz jakies info po polsku.

"S A N J U A N IS T D O C T R IN E
O N T H E H U M A N M O D E O F O P E R A T IO N O F T H E
T H E O L O G IC A L V IR T U E O F F A IT H
According to St. John of the Cross, God has created us « only
fo r H im se lf» 1, th a t is, to enjoy eternal life 2. Giving th e defini￾tion of the la tte r w hich is found in the Gospel of John th e E van￾gelist, John of the Cross states th a t « this is eternal life, th a t
they know you, th e only tru e God, and your Son Jesus Christ,
w hom you have sent » 3. He explains the definition in th e follow ­
ing way. The beatific vision 4 consists in the know ledge of the
divine essence5, « face to face » 6, o r as God H im self know s i t 7.
In order to arrive at this knowledge, the hum an faculties have
to be transform ed, by participation, into divine faculties 8.
As we w ill see in the app ro p riate place, the tran sfo rm atio n
of the hum an faculties into divine ones in ord er to enjoy the bea￾tific vision consists in the participation of the soul n o t only in
the divine n atu re b u t also in the Holy Trinity. Once united to the
T rinity « in w hich the soul becom es deiform and God by partici￾pation », the soul know s and loves « in the T rinity together w ith
the T rinity and in the sam e m anner as the T rinity ». In this con￾sists « being tran sfo rm ed into the th ree persons in pow er and
w isdom and love, and in this th e soul is like to God, and, in o rd er
th a t the soul should com e to this, God created it in H is im age and
likeness » 9. The degree of clarity of the beatific vision in the
next life depends upon the degree of divine tran sfo rm atio n a ttain ­
ed by the soul in this lif e I0.
The incapacity o f creatures and. of hum an nature to elevate
m an to divine transform ation. A philosophical principle "

[sądzony]

Kontekst mam. Nie znałem słowa, a hiszpańskiego nie znam i nie skojarzyłem. Gxxgle coś wyrzucało, ale nie umiałem powiązać.
https://rebus.us.edu.pl/bitstream/20.50 ... emnicy.pdf

[Jozek]

Mi po polsky wyskoczylo troche wiecej.
https://www.google.com/search?q=doktryn ... e&ie=UTF-8

[Faustyna09]

Dzień dobry wszystkim jestem NARKOMANKA ... pewnego dnia stało się coś niesamowitego a wręcz przedziwnego ... byłam tak nacpana że aż chyba straciłam przytomność a może już byłam jedna nogą na tamtym świecie... Maryja przemówiła do mnie ... miała taki głos już starszy ... powiedziała żeś grzeszna kilka razy to powtórzyła czułam też świętych ale chciałam do Boga lecz on był daleko . Męczyło mnie coś tam wiedziałam że to nie miejsce dla mnie ...myślę że to był czysciec strasznie mnie coś męczyło i dlugo ... prosiłam wybaw mnie proszę z tych mąk a ja się nawroce ... odsknelam się po czasie i.od tamtej chwili uwierzyłam w Boga .. w niebo czyściec i piekło ...

[konserwa]

Trzymaj sie mocno Boga. Nie wiem, co jeszcze ma On dla Ciebie, ale moze wyzwolisz sie z narkotykow?