Rozterki wiary protestantyzującego katolika

Ważna sprawa dla chrześcijan
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Rozterki wiary protestantyzującego katolika

Post autor: Andej » 2019-09-18, 16:50

Kiedyś tak próbowałem. Różne przekłady. Ale to i tak za mało. A proboszcza namawiałem. Ludzi namawiam. Opornie. Chciałbym móc dyskutować, kłócić się, spierać. I nawet nie o to, aby więcej wiedzieć, ale aby lepiej wykorzystywać biblijne wskazania w swoim życiu.
Odnoszę wrażenie, że księża nie chcą żadnych dodatkowych obowiązków. Rozumiem to, bo jestem leniem. A proponowałem, aby wyznaczony ksiądz nie był zobligowany do regularnego uczestnictwa w dyskusjach, ale by był do dyspozycji, gdy gonimy w piętkę. Gdy coś jest na tyle trudne do zrozumienia, że sami świeccy nie mogą sobie poradzić.
Słuchając homilii często zastanawiam się, o co chodzi. Jeden ksiądz na 4 potrafi sięgnąć głębiej. Ale on odprawia msze dla dzieci. Spostrzegam, że nawet w tym dziecinnym spłaszczaniu, przemyca ważne przesłania. Za radą Bronisława Bozowskiego, staram się w każdej homilii znaleźć choć jedną myśl, jedno słowo przeznaczone dla mnie. Nie zawsze się to udaje. Brakuje mi kogoś takiego, jak Bozowski. Jego homilie trwały czasem nawet 1,5 godziny. Wiele osób (niewierzących) przychodziło tylko po to, aby ich wysłuchać. Można było słuchać go godzinami. Talent oratorski zbudowany na długich przygotowaniach. Niektóre kazania przegotowywał ponad miesiąc. I każdy miał o czym myśleć przez tydzień.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14805
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4115 times
Been thanked: 2906 times
Kontakt:

Re: Rozterki wiary protestantyzującego katolika

Post autor: Dezerter » 2019-09-18, 18:05

@zioło znalazłem - polecam w sprawie "nie wódź/nie dopuść"
Ostatnio zmieniony 2019-09-19, 19:29 przez Dezerter, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

ziolo
Początkujący
Początkujący
Posty: 47
Rejestracja: 16 wrz 2019
Lokalizacja: Mława
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 23 times
Been thanked: 18 times

Re: Rozterki wiary protestantyzującego katolika

Post autor: ziolo » 2019-09-26, 14:45

Dodam, że czytanie Biblii i jej interpretowanie, nie powinno być sprawą prywatną o czym przestrzega św. Piotr, bo może to wyjść tylko na zgubę czytającemu-;

To przede wszystkim miejcie na uwadze, że żadne proroctwo Pisma nie jest dla prywatnego wyjaśnienia 2 P 1,20
jak również we wszystkich listach, w których mówi o tym. Są w nich trudne do zrozumienia pewne sprawy, które ludzie niedouczeni i mało utwierdzeni opacznie tłumaczą, tak samo jak i inne Pisma9, na własną swoją zgubę. 2 P 3,16
Ostatnio zmieniony 2019-09-26, 15:00 przez Anonymous, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: wstawiłam cytat

Adeptus

Re: Rozterki wiary protestantyzującego katolika

Post autor: Adeptus » 2020-11-06, 11:41

Innymi słowy "Nie myślcie samodzielnie, a jak Wam się wydaje, że w Piśmie jest jakaś sprzeczność, to wyłączcie myślenie i słuchajcie starszego, który mówi, że jej tam wcale nie ma".

ToTylkoJa
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2207
Rejestracja: 2 sty 2019
Has thanked: 22 times
Been thanked: 367 times

Re: Rozterki wiary protestantyzującego katolika

Post autor: ToTylkoJa » 2020-11-06, 11:45

Albo "żeby zrozumieć niektóre rzeczy, trzeba mieć odpowiednią wiedzę i doświadczenie"

Adeptus

Re: Rozterki wiary protestantyzującego katolika

Post autor: Adeptus » 2020-11-06, 12:04

I oczywiście taką wiedzę i doświadczenie z urzędu mają wyłącznie władze kościelne ;)

Awatar użytkownika
Praktyk
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1950
Rejestracja: 28 lis 2017
Has thanked: 410 times
Been thanked: 427 times

Re: Rozterki wiary protestantyzującego katolika

Post autor: Praktyk » 2020-11-06, 12:08

Adeptus pisze: 2020-11-06, 11:41 Innymi słowy "Nie myślcie samodzielnie, a jak Wam się wydaje, że w Piśmie jest jakaś sprzeczność, to wyłączcie myślenie i słuchajcie starszego, który mówi, że jej tam wcale nie ma".
Nie musisz wyłączać myślenia, ale trzeba włączyć pokorę. Bo bez pokory sobie zinterpretujesz jak ci się podoba i stwierdzisz, że jesteś mądrzejszy od wszystkich innych.
A z pokorą stwierdzisz "coś tu nie gra, potrzebuję więcej wiedzy".
I możesz do tej wiedzy dochodzić samodzielnie, zajmie to pewnie kilkadziesiąt lat ;) Lub zaufać komuś, kto już przebrnął przez więcej wiedzy niż ty i spytać.
Ale są takie charaktery, które nigdy nie zaufają, więc muszą brnąć samemu. Dobrze więc by przynajmniej zadawały czasem pytanie "gdzie jest o tym problemie więcej wiedzy, żebym mógł samemu przeanalizować i wyciągnąć wnioski".
No i ten stary, doświadczony, który już przebrnął przez więcej jest wstanie wskazać odpowiednie źródła.
Ma też swoje wnioski. Można się nimi zainteresować i skonfrontować ze swoimi.
Panie patrz na moje serce razem ze mną, patrz na prawdę o mnie razem ze mną.

Adeptus

Re: Rozterki wiary protestantyzującego katolika

Post autor: Adeptus » 2020-11-06, 12:12

Problem w tym, że chrześcijanie zawsze przyjmują, że "jeśli Ci się wydaje, że coś w Biblii nie gra, to potrzebujesz więcej wiedzy, która pokaże Ci, że jednak gra". Ale nigdy nie dopuszczają do siebie myśli, że faktycznie nie gra.

Awatar użytkownika
Praktyk
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1950
Rejestracja: 28 lis 2017
Has thanked: 410 times
Been thanked: 427 times

Re: Rozterki wiary protestantyzującego katolika

Post autor: Praktyk » 2020-11-06, 12:19

Adeptus pisze: 2020-11-06, 12:12 Problem w tym, że chrześcijanie zawsze przyjmują, że "jeśli Ci się wydaje, że coś w Biblii nie gra, to potrzebujesz więcej wiedzy, która pokaże Ci, że jednak gra". Ale nigdy nie dopuszczają do siebie myśli, że faktycznie nie gra.
Bo jak się wierzy w Boga to jest to baza nie do ruszenia. Dalej już tylko układasz świat pod ten fakt. Natomiast jak układasz powiązanie miedzy światem a pismem w kontekście faktu, że Bóg istnieje to już jest duża robota. :)
I ja też mam takie elementy w Piśmie które wzbudzają moją konsternację i nadal ich nie rozumiem w pełni.
Ale jak to wpływa na obraz szerszy...
Czy stwierdzę z powodu niezrozumienia jednego czy drugiego napisu sprzed 2 tysięcy lat, że Boga nie ma ? Nie.
Czy podważy to najważniejsze elementy mojej wiary, czyli "kochaj Boga i bliźniego jak siebie samego" ? też nie.

A to najważniejsze, bo z tego jednego można już całe życie sobie ułożyć. Bez zrozumienia reszty.

No ale jak się ma potrzebę rozumieć... to trzeba brnąć. Też mam taką potrzebę. Upierdliwa sprawa, sporo życia, które mógłbym poświęcić na kochanie bliźnich zjada :).
Panie patrz na moje serce razem ze mną, patrz na prawdę o mnie razem ze mną.

Adeptus

Re: Rozterki wiary protestantyzującego katolika

Post autor: Adeptus » 2020-11-06, 12:20

Bo jak się wierzy w Boga to jest to baza nie do ruszenia. Dalej już tylko układasz świat pod ten fakt.
Ale przecież to jest podejście od du... od tyłu strony.

Awatar użytkownika
Praktyk
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1950
Rejestracja: 28 lis 2017
Has thanked: 410 times
Been thanked: 427 times

Re: Rozterki wiary protestantyzującego katolika

Post autor: Praktyk » 2020-11-06, 12:24

Adeptus pisze: 2020-11-06, 12:20
Bo jak się wierzy w Boga to jest to baza nie do ruszenia. Dalej już tylko układasz świat pod ten fakt.
Ale przecież to jest podejście od du... od tyłu strony.
Zależy co przyjmiesz za stronę przednią. Co jest stroną przednią ?
Panie patrz na moje serce razem ze mną, patrz na prawdę o mnie razem ze mną.

Adeptus

Re: Rozterki wiary protestantyzującego katolika

Post autor: Adeptus » 2020-11-06, 12:27

Dochodzenie twierdzeń na temat rzeczywistości na podstawie dowodów i rozumowania. A nie odgórne przyjmowanie twierdzeń i naginanie rozumowania tak, żeby do nich pasowało.

Awatar użytkownika
Praktyk
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1950
Rejestracja: 28 lis 2017
Has thanked: 410 times
Been thanked: 427 times

Re: Rozterki wiary protestantyzującego katolika

Post autor: Praktyk » 2020-11-06, 12:55

Adeptus pisze: 2020-11-06, 12:27 Dochodzenie twierdzeń na temat rzeczywistości na podstawie dowodów i rozumowania. A nie odgórne przyjmowanie twierdzeń i naginanie rozumowania tak, żeby do nich pasowało.
W temacie Boga to nie za bardzo się sprawdzi.
Twierdzenia, dowody i rozumowanie operują na czymś. Operują na informacji, na zależnościach między różnymi informacjami, na pewnych zasadach logiki, matematyki.
Dopóki zadajesz pytania, które są w tym zakresie to możesz mieć na nie dowody. (chociaż nie musisz )
Ale mówimy o próbie udowodnienia bytu, który stworzył to czym operujesz. Z założenia nie możesz tego zrobić. Nie możesz udowodnić Boga matematyką, bo to on ją stworzył.

To tak jakbyś próbował matematyką udowodnić istnienie swojej świadomości. Nie dasz rady, bo matematyka siedzi w świadomości. Świadomość jest poza nią.


Co można natomiast zrobić to zadać pytanie do nauki: "Nauko, czy jesteś w stanie udowodnić wszystko".
I o ile są naukowcy, którzy w to wierzą o tyle sama nauka mówi już często, że nie może.
I są na to nawet dowody matematyczne. Nie wiem czy słyszałeś o Twierdzeniu Goedla. ( https://pl.wikipedia.org/wiki/Twierdzenie_G%C3%B6dla )
Wynika z niego, że zawsze będą istnieć rzeczy prawdzie, których nie będzie dało się udowodnić matematycznie.
I co z nimi ? Nie będziemy ich uznawać za prawdziwe, bo nie ma na nie dowodu ?

To tylko jeden malutki przykładzik, jak człowiek zacznie brnąć w naukę to okazuje, się że na końcu jest Bóg.
Alternatywnie są nurty filozoficzne, uznające, że matematyka jest wszystkim co istnieje... Ale weź to udowodnij :)
Panie patrz na moje serce razem ze mną, patrz na prawdę o mnie razem ze mną.

Adeptus

Re: Rozterki wiary protestantyzującego katolika

Post autor: Adeptus » 2020-11-06, 13:01

Jeśli istnienia czegoś nie da się udowodnić, nie ma sensu przyjmować, że to istnieje.
Zresztą, Biblia nie jest brakiem dowodów na istnienie troszczącego się o ludzi Boga. Jest dowodem na jego nieistnienie. Bo taki Bóg nie przeszedłby do porządku dziennego nad tym, że tak wielu ludzi postrzega go przez pryzmat księgi pełnej sprzeczności, a co gorsza - ukazującej go jako psychopatycznego, egotycznego potwora.

Awatar użytkownika
Praktyk
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1950
Rejestracja: 28 lis 2017
Has thanked: 410 times
Been thanked: 427 times

Re: Rozterki wiary protestantyzującego katolika

Post autor: Praktyk » 2020-11-06, 13:46

Adeptus pisze: 2020-11-06, 13:01 Jeśli istnienia czegoś nie da się udowodnić, nie ma sensu przyjmować, że to istnieje.
Zresztą, Biblia nie jest brakiem dowodów na istnienie troszczącego się o ludzi Boga. Jest dowodem na jego nieistnienie. Bo taki Bóg nie przeszedłby do porządku dziennego nad tym, że tak wielu ludzi postrzega go przez pryzmat księgi pełnej sprzeczności, a co gorsza - ukazującej go jako psychopatycznego, egotycznego potwora.
Biblia nie jest dowodem na istnienie czegokolwiek w sensie naukowym.
Jest dowodem patrząc tak bardziej "sądowo". Jest świadectwem.
Jeden człowiek, jakiś twój pradziad może nawet, mówi Ci "chłopie był Jezus i pokazywał cuda, ja to widziałem i ci przekazuję, i nauczał takich rzeczy, że głowa mała a wychował się na wsi na zadupiu świata"
Możesz jako sędzia mu uwierzyć lub nie. Na pewno nie dostaniesz dowodu naukowego z Biblii że Bóg jest.


A czy jeśli istnienia czegoś nie da się udowodnić to warto przyjąć, że nie istnieje ?
Udowodnij mi że jesteś świadomy, że masz świadomość, że masz myśli, że masz obrazy w głowie. Że nie jesteś tylko robotem z inputem i outputem.
Panie patrz na moje serce razem ze mną, patrz na prawdę o mnie razem ze mną.

ODPOWIEDZ