Darwin na łopatkach

[Dezerter]

Ale ten "gatunek małpy" prawdopodobnie posługiwał sie mową, miał wyprostowaną sylwetkę i wzrost jak my, mózg taki jak my, " neandertalczyk wytwarzał narzędzia kamienne i drewniane, praktykował pochówek rytualny swych zmarłych, zajmował się myślistwem i zbieractwem, potrafił rozniecać ogień. We Francji, w jaskini La Chapelle-aux-Saints, odkryto płytki grób ze szkieletem w pozycji embrionalnej, pokrytym czerwoną ochrą. Obok ciała pozostawiono: narzędzia, kwiaty, jajka i mięso. Świadczy to o czci oddawanej zmarłym, wierze w życie pozagrobowe i istnieniu praktyk religijno-magicznych. Znalezienie szkieletu z zagojonymi istotnymi pęknięciami kości świadczy, że opiekowano się rannymi osobnikami, które przy tak dużych złamaniach nie mogłyby przeżyć bez pomocy. Inne kultury archeologiczne z tego samego okresu nie wykazują tak ?ludzkich? znalezisk. "
https://pl.wikipedia.org/wiki/Neanderta ... .C5.84stwa
Dziwna ta "małpa" ;-) - czemu Biblia o niej nie wspomina?

[Marek_Piotrowski]

Udowodniono, że mamy część genomu neandertalczyka.

[Benjamin]

Sklaniam sie ku pogladowi, iz jest to czlowiek ... moze jakis osobnik, ktory przeszel popotopowa regresje ... ale tozsamy z homo sapiens ( nie koniecznie scisle w znaczeniu biologicznym dla wspolczesnego homo sapiacego )

[Piotrek]

A ja mam pytanie do Jordana - kim dla ciebie byli Neandertalczycy
Człowiek neandertalski, neandertalczyk ? wymarły przedstawiciel rodzaju Homo (człowiek), znany z plejstocenu (ok. 400 000[1][2] do ok. 24 500 lat temu), w zależności od autorów klasyfikowany jako podgatunek człowieka rozumnego ? Homo sapiens neanderthalensis ? lub odrębny od niego gatunek ? Homo neanderthalensis.

Dezerter wbił kij w mrowisko, pisząc jak się ma istnienie neandertalczyków do homo sapiens. To problem dla religii. A co z australopitekami? Czy linii ewolucyjnych było klika? Chyba tak. Najprościej założyć, że każdy skądś pochodzi. Kałmuk jest człowiekiem i Niemiec jest człowiekiem. Piotrek.

[Jordan]

Sklaniam sie ku pogladowi, iz jest to czlowiek ... moze jakis osobnik, ktory przeszel popotopowa regresje ... ale tozsamy z homo sapiens ( nie koniecznie scisle w znaczeniu biologicznym dla wspolczesnego homo sapiacego )

To będzie trzeba uczcić - bo może tylko raz na tym forum, ale jest zgoda moja z Benem...
Mam znajomego, który ma taką czaszkę, że gdyby go po tysiącu lat wykopano, to na podstawie jej kształtu, może by okrzyknięto: nowy człekokształtny to był... A on żyje dziś...
Podobnie: jakiś szkielet schorowanego, zgarbionego człowieka, o niskim wzroście - bierze się za małupoluda; bezzasadnie!

Ewolucjoniści zrobią wiele,żeby tylko "górować" nad wiarą w Boga i Biblią; np. z jednego zęba "stworzą" całego człekokształtnego przodka człowieka! Cud!? Nie! Oszustwo: ząb był zębem... wieprza!

Ja tam wolę wierzyć mojemu Bogu, mojemu kochanemu Zbawcy, który nie używał ewolucji, żeby mieć to, co zamierzył - więc wszelkie teorie o pochodzeniu gatunków, które temu przeczą, wyrzucam na śmietnik historii; już tam leżą różne takie "śmieci", typu Lucy - małpa, którą na waszą, ewolucjoniści, matkę wam proponowano, hehe... =:)

[Benjamin]

Nie ... Jordanie ... stojac na falszywych zalozeniach , nawet piszac, ze wolisz wierzyc swojemu Zbawcy ... wierzysz w swoja wersje tego, co narzucasz znaczeniu Slowa Bozeg, a odrzucasz to, co prawdziwie glosi Slowo Boze.
Mieszasz Ducha z materia i znizasz Stworce do Twoich wyobrazen, ograniczajac Go i zamykajac w literze , a pomijasz Ducha.
Jest to balwochwalcze traktowanie materialnej Ksiegi Biblii ponad to, co Biblia glosi przez natchnienie Duchem Swietym.
Nawet Zydzi nie traktuja tak Pisma, gdyz Pismo zawiera cos wiecej, niz tylko opis literalny.

[Marek_Piotrowski]

Pierwszy raz słyszę, żeby nasz Zbawca w ogóle wypowiadał się na temat neandertalczyków... nie mówiąc już o ewolucji.

Wracając do neardertalczyka - prawdopodobnie była to boczna gałąż ewolucji. Na tyle jednak bliska, że mogła się krzyżować z tą, z której pochodzimy. Tak więc nastąpiło rozejście, a potem "zejście" tych dwu linii - i stąd w naszym genomie neardentalskie geny.

[Andej]

... mojemu Bogu, mojemu kochanemu Zbawcy, który nie używał ewolucji, ...

To smutne, a nawet tragiczne.

Kreujesz się na stwórcę Boga? On jest tylko Twój? I do tego determinujesz boskie narzędzie i metody. Na czym opierasz przekonanie, że Bóg miał prawo używać sposobów i narzędzi wyłącznie przez Ciebie zaakceptowanych? Czy to nie świadczy, że stawiasz się ponad Niego?

Bóg, któremu wierzę, objawił się wielokrotnie. Jest głównym autorem Wielkiej Księgi zwanej Biblią. W niej, na miarę człowieczą przekazał tę część wiedzy, która jest istotne dla NADANIA SENSU naszemu istnieniu. Nie jest to książka detektywistyczna, a czytelnik nie ma szans na osiągnięcie boskiej wiedzy.
Wierzący Bogu Jedynemu nie kreuje Go, relacja jest odwrotna.

O kurczę (blade), ale się złapałem na tę ewolucję. W tej chwili pojąłem, że ja sam też ewoluuję. Od oseska, przez dziecko, młodzieńca do dziadka - cały czas mam ten sam rozum, który stale ewoluuje. Ten sam, a zupełnie inny. Nie potrafię sprawdzić zmian pod względem biologicznym, ale obserwuję skutki. A te, porównując różne okresy czasowe, są diametralnie różne. Czy dziełem jest to Boga. NASZEGO Boga? Czy przeciwnie?

[Piotrek]

Pierwszy raz słyszę, żeby nasz Zbawca w ogóle wypowiadał się na temat neandertalczyków... nie mówiąc już o ewolucji.

Wracając do neardertalczyka - prawdopodobnie była to boczna gałąż ewolucji. Na tyle jednak bliska, że mogła się krzyżować z tą, z której pochodzimy. Tak więc nastąpiło rozejście, a potem "zejście" tych dwu linii - i stąd w naszym genomie neardentalskie geny.

Tym razem zgadzam się z Tobą, Marku. Jako Polacy jesteśmy ludźmi, podobnie jak Murzyni o cechach negroidalnych. Każdy skądś pochodzi. Łączy nas wspólny etnos i fakt stworzenia przez Boga. Piotrek.

[Jordan]

Kreujesz się na stwórcę Boga? On jest tylko Twój?

A cóż to za podejrzenia! Pisząc "mój Bóg" - pisałem o mojej z Nim relacji (w Biblii też są takie zwroty)... Jeśli Bóg, nie jest twoim Bogiem, kimkolwiek jesteś człowieku (piszę nie do Ciebie Andeju, ale tak ogólnie) - to znaczy, że Go nie znasz (a to bardzo źle)...

Na czym opierasz przekonanie, że Bóg miał prawo używać sposobów i narzędzi wyłącznie przez Ciebie zaakceptowanych? Czy to nie świadczy, że stawiasz się ponad Niego?

I znów pytania "poniżej pasa"! Andej, zapanuj nad sobą, ok?!
O tym, jak Bóg stowrzył świat, informuje Biblia - a tam ewolucji (takiej, jaką się tu głosi; albo w świecie) za grosz nie uświadczysz!

O kurczę (blade), ale się złapałem na tę ewolucję. W tej chwili pojąłem, że ja sam też ewoluuję. Od oseska, przez dziecko, młodzieńca do dziadka - cały czas mam ten sam rozum, który stale ewoluuje. Ten sam, a zupełnie inny. Nie potrafię sprawdzić zmian pod względem biologicznym, ale obserwuję skutki. A te, porównując różne okresy czasowe, są diametralnie różne. Czy dziełem jest to Boga. NASZEGO Boga? Czy przeciwnie?

Może Cię zaskoczę: uznaję "ewolucję", jaką opisujesz... Uznaję przeobrażenia w obrębie gatunku, ale nie uznaję przeobrażeń, na zasadzie przechodzenia jednego gatunku w całkiem inny: odmienny... (czyli uznaję mikroewolucję, ale już makroewolucji to nie!).

[Jordan]

Pierwszy raz słyszę, żeby nasz Zbawca w ogóle wypowiadał się na temat neandertalczyków... nie mówiąc już o ewolucji.

Błąd (kolejny u Ciebie!; zrób coś z tym...).
Zbawca wypowiedział się (trzeba w to tylko uwierzyć bardziej niż ateistycznym ewolucjonistom) na temat neandertalczyków i ewolucji...
Zrobił to wtedy, gdy powiedział, że uczynił człowieka od razu jako doskonałego - bez "gałęzi ewolucyjnych" (w typie neandertalczyka); oraz, że nie dochodził Bóg do celu stworzenia, na drodze ogromnie długich procesów, gdzie cierpienie i śmierć, są nieodłączne od takich procesów (gdyby one w ogóle były).

[Andej]

W kółko to samo.
Człowiek stworzony przez Boga jest istotą obdarzona duszą, rozumem, wolną wolą i kreatywnością. Bóg "ulepił" z prochu ziemi, to znaczy z istniejącej materii. Dlaczego nie miałby wykorzystać do tego celu istoty, której nadał ww. przymioty?

[Benjamin]

Jedna z koncepcji bardzo powaznej nota bene sklania sie ku pogladowi regresu biologicznego ... stad doskonale stworzenie skazone grzechem przestaje byc doskonale ... i tworza sie wowczas formy przyblizone, posrednie itd.
Tak wiec nic nie jest wykluczone w tych ppogladach ani rozstrzygniete ani umieszczone technicznie w Biblii.

[Jordan]

Tak więc nastąpiło rozejście, a potem "zejście" tych dwu linii - i stąd w naszym genomie neardentalskie geny.

Dość dawno temu, na obrzeżach niewielkiego miasta działały: cegielnia, cementownia oraz żwirownia. Ludność okoliczna kupowała tam materiały i budowała potrzebne im budynki.
W miasteczku żył też architekt.
Pewnego roku przyszła do niego delegacja sąsiedniej wsi, z propozycją by architekt ten, zrobił im projekt niewielkiej, wiejskiej kaplicy na użytek religijnych ceremonii...
Architekt przyjął propozycję i wnet mieszkańcy rozpoczęli budowę kaplicy: według projektu architekta, oraz z użyciem materiałów z cegielni, cementowni i żwirowni (gdzie był też potrzebny piasek).
Budowa się świetnie udała, a kaplica po dziś dzień pełni swą rolę...

Po wielu latach, do tego samego architekta przybyli ludzie z tej samej wsi, i mówią: chcemy mieć karczmę, na drugim końcu wsi (pierwszy był już zajęty przez kaplicę).
Architekt zgodził się zrobić projekt. Jednak był już dość stary i schorowany, to mu się nie chciało od podstaw tworzyć projektu, i... przerobił nieco projekt tej kaplicy wiejskiej (tu ujął, tam dodał... Wyszło).
Budowa karczmy ruszyły. Z tej samej cegielni, cementowni i żwirowni, budowniczy kupowali materiały i... nie za długo, karczmę otwarto. Działa do dziś, wesela też tam się odbywają... (gdyby ktoś szukał lokalu).
===
O czym świadczy fakt, że - jak podaje Marek - "i stąd w naszym genomie neardentalskie geny"?
Uważam,że to świadczy o tym samym Projektancie!
Stwórca użył tych samych materiałów wyjściowych (jak tych samych materiałów budowlanych używano w tej wsi, żeby zbudować 2 całkiem inne, co do przeznaczenia budynki), aby z nich, zbudować przeróżne organizmy żywe - wszystko wg własnego projektu (podobnie też wg projektu tego samego architekta, zbudowano kaplicę i karczmę).

Czy posiadanie wspólnych genów (człowiek i mieszkańcy świata), dowodzić ma, że mamy ewolucyjnych przodków pośród "mieszkańców tego świata"?
Czy wspólne "geny" - w postaci tak samo wyglądających cegieł, tak samo trwałej zaprawy murarskiej - świadczą o tym, że z kaplicy powstała karczma?...

Mnie te odkrycia na poziomie genów, przekonują, że mamy tego samego Projektanta - już to pisałem; oraz że BARDZO niewielka zmiana w genach, daje kolosalne zróżnicowanie organizmów posiadających te same geny; to prawdziwy "majstersztyk" (nawet ten architekt, nie zrobił takiego czegoś idealnie, bo co prawda po zmianach w projekcie, powstał nowy budynek, ale uważne oko dopatrzy się podobieństw między kaplicą i karczmą; sami sprawdźcie, jak będziecie w tej wsi...).

To wszystko, jeszcze bardziej mnie utwierdza w prawdzie o stworzeniu (mamy genialnego Mistrza, który "mówi i ma") oraz w czci dla Boga-Stwórcy!
A Was?...

[Marek_Piotrowski]

[,
Zbawca wypowiedział się (trzeba w to tylko uwierzyć bardziej niż ateistycznym ewolucjonistom) na temat neandertalczyków i ewolucji...
Zrobił to wtedy, gdy powiedział, że uczynił człowieka od razu jako doskonałego - bez "gałęzi ewolucyjnych",

Naprawdę tak powiedział? Od razu i bez gałęzi ewolucyjnych?
W takim razie nie będziesz miał problemu, by podać księgę, rozdział i werset, cytując to co powiedział?