Ciasteczkowego potfura rozterki wiary
Re: Stwierdzenie nieważności małżeństwa
Probowalbym. Czemu z gory zakladac, ze nie.
Nie mialbym zadnej gwarancji, ale mialbym te pewnosc, ze probowalem.
Na tym polega zycie z innymi.
Nie mialbym zadnej gwarancji, ale mialbym te pewnosc, ze probowalem.
Na tym polega zycie z innymi.
- ciasteczkowy_potfur
- Super gaduła
- Posty: 1039
- Rejestracja: 16 paź 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 59 times
- Been thanked: 112 times
Re: Stwierdzenie nieważności małżeństwa
...Po czym ona by Cię wyśmiałą, zdradzała dalej (ciagnąc od Ciebie kasę oczywiście) i jeszcze sprzedałąby Ci jakąś chorobę weneryczną. Albo wrobiła w niby-Twoje dziecko.
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 18941
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2608 times
- Been thanked: 4610 times
- Kontakt:
Re: Stwierdzenie nieważności małżeństwa
Bo szukasz w tych modlitwach radości i ukojenia. Może się zdarzyć że modlitwa to przyniesie, ale jeśli to jest celem to będziesz zawiedziona.ciasteczkowy_potfur pisze:Smutne jest jedynie to, że modlitwy do Jezusa nie przynoszą nic. To nie jest tak, że przynoszą radość i ukojenie, o nie. Najpierw jest radość i ukojenie, a potem modlitwy. Zaś modlitwy do innych bóstw dają bardzo dużo... a to wiem z własnego doświadczenia...
Bóg to nie prozak.
- ciasteczkowy_potfur
- Super gaduła
- Posty: 1039
- Rejestracja: 16 paź 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 59 times
- Been thanked: 112 times
Re: Stwierdzenie nieważności małżeństwa
Zatem po co się modlić? Prosić - nie, bo i tak zrobi co chce, dla spokoju serca - nie, bo nie po to. To ja zapytam - po cholerę tracić czas na jakiegos starca, który ma gdzieś mnie i całą resztę i zapewne nie istnieje?
Re: Stwierdzenie nieważności małżeństwa
No wlasnie, marek dobrze to ujal.
A co tyczy tego, ze ktos by Cie po twoim przebaczeniu wykorzystywal - nie rozumiem ... przeciez wybaczyc mozna, a jesli ktos to w zlym celu wykorzystuje - nie ma jakichs przeciwskazan, aby chory zwiazek zawiesic, odseparowac sie ..
Nikt nie namawia do masochizmu.
A co tyczy tego, ze ktos by Cie po twoim przebaczeniu wykorzystywal - nie rozumiem ... przeciez wybaczyc mozna, a jesli ktos to w zlym celu wykorzystuje - nie ma jakichs przeciwskazan, aby chory zwiazek zawiesic, odseparowac sie ..
Nikt nie namawia do masochizmu.
- ciasteczkowy_potfur
- Super gaduła
- Posty: 1039
- Rejestracja: 16 paź 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 59 times
- Been thanked: 112 times
Re: Stwierdzenie nieważności małżeństwa
Tylko, że zazwyczaj nie wiesz, czy kłamie, czy nie. Uwierz mi, niektórzy świetnie się maskują (najczęściej psychopaci, nie ma lepszych aktorów niz oni). I jaką mam pewność, że nie będzie kłamał? Jaką mam pewnosć, że nie skrzywdzi ponownie?
A co za róznica, czy żyłabym z facetem, który mnie zdradza, ale przynajmniej pomoże sprzątać i dołoży kasy do prowadzenia domu, czy będę sama bez prawa do ponownego związku? Masochizmem jest związek z kolejną osobą jako "przyjacielem" i życiem w czystości.
A co za róznica, czy żyłabym z facetem, który mnie zdradza, ale przynajmniej pomoże sprzątać i dołoży kasy do prowadzenia domu, czy będę sama bez prawa do ponownego związku? Masochizmem jest związek z kolejną osobą jako "przyjacielem" i życiem w czystości.
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 18941
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2608 times
- Been thanked: 4610 times
- Kontakt:
Re: Stwierdzenie nieważności małżeństwa
Prosić właśnie o to aby "zrobił co chce".ciasteczkowy_potfur pisze:Zatem po co się modlić? Prosić - nie, bo i tak zrobi co chce, dla spokoju serca - nie, bo nie po to.
Bo wiara nie polega na tym, by wierzyć w to, że Bóg zrobi co Ty chcesz.
Polega na tym, że ufasz, iż On lepiej wie od Ciebie co Cię uszczęśliwi i co jest dla Ciebie dobre. I że tego właśnie dla Ciebie chce.
Prosząc Go o to, poznajesz sposób myślenia Boga - poznajesz Jego, wchodzisz z Nim w relację. Dlatego On chce, byś się modliła.
Czy możesz darować sobie opatrywanie swoich wątpliwości mikro-bluźnierstwami wobec Boga?
To zbędne - na nas wrażenia nie zrobisz - ale bardzo zniechęca mnie do rozmowy z Tobą.
- ciasteczkowy_potfur
- Super gaduła
- Posty: 1039
- Rejestracja: 16 paź 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 59 times
- Been thanked: 112 times
Re: Stwierdzenie nieważności małżeństwa
To są jedynie moje odczucia wobec Boga. Cóż, logicznie patrząc - to jednak dziwne jest, że modlisz się, by Bóg zrobił co zechce, skoro Bóg i tak zrobi co zechce...
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 18941
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2608 times
- Been thanked: 4610 times
- Kontakt:
Re: Stwierdzenie nieważności małżeństwa
Niekoniecznie. Bóg Ci niczego nie narzuci. Ale jeśli pozwolisz Mu zrobić co zechce, poddasz się temu - zobaczysz we własnym życiu wielkie rzeczy.ciasteczkowy_potfur pisze:To są jedynie moje odczucia wobec Boga. Cóż, logicznie patrząc - to jednak dziwne jest, że modlisz się, by Bóg zrobił co zechce, skoro Bóg i tak zrobi co zechce...
Tak jak ja
(uprzedzam - nie napiszę o nich w celach dyskusyjnych. Może innym razem, ale nie jako argument w dyskusji. Są dla mnie cenne, a opowiadane wyglądałyby być moze banalnie)
Re: Ciasteczkowego potfura rozterki wiary
Oczekiwania, zyczenia na wyrost,modlitwy o szczescie,zdrowie, powodzenie, itd.
Dlaczego sie nie spelniaja?Czy wiary za malo, a moze zstapic ja nadzieja?
Jest przeciez i inna cnota, zwana Miloscia.
No tak, ale ja takze posiadm, a nadal pustka.
Wiec gdzie lezy blad?
Dlaczego sie nie spelniaja?Czy wiary za malo, a moze zstapic ja nadzieja?
Jest przeciez i inna cnota, zwana Miloscia.
No tak, ale ja takze posiadm, a nadal pustka.
Wiec gdzie lezy blad?
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 14933
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4184 times
- Been thanked: 2940 times
- Kontakt:
Re: Ciasteczkowego potfura rozterki wiary
Myślę, że to nie kwestia błęduW drodze pisze:Oczekiwania, zyczenia na wyrost,modlitwy o szczescie,zdrowie, powodzenie, itd.
Dlaczego sie nie spelniaja?Czy wiary za malo, a moze zstapic ja nadzieja?
Jest przeciez i inna cnota, zwana Miloscia.
No tak, ale ja takze posiadm, a nadal pustka.
Wiec gdzie lezy blad?
mogą być 2 powody"
- po prostu taki los
- wpływ różnych wydarzeń i wzorców z dzieciństwa i młodości tak nas kształtuje, że czyni niezdolnymi (bez terapii) do szczęśliwego życia
Raczej na pewno oba te punkty zlewają się ze sobą
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4218 times
Re: Ciasteczkowego potfura rozterki wiary
A dla mnie drogowskazem są słowa: ?Ojcze? nie moja, ale twoja wola niech się stanie? (Łuk. 22. 42).
Owszem, modlę się o różne sprawy dla mnie, dla moich bliskich, dla Was kochani i dla innych obcych mi ludzi. Ale zawsze dodaję, Niech Twoja wola się spełni. A modląc się w swoich własnych intencjach najpierw proszę Boga o to, abym potrafił spełniać Jego wolę. Abym potrafił usłyszeć głos Boga, abym potrafił to zrozumieć i postępować zgodnie z wolą bożą. Czynię to w sposób ułomny i niedoskonały. Ale to dla mnie jedyna droga do Boga.
Owszem, modlę się o różne sprawy dla mnie, dla moich bliskich, dla Was kochani i dla innych obcych mi ludzi. Ale zawsze dodaję, Niech Twoja wola się spełni. A modląc się w swoich własnych intencjach najpierw proszę Boga o to, abym potrafił spełniać Jego wolę. Abym potrafił usłyszeć głos Boga, abym potrafił to zrozumieć i postępować zgodnie z wolą bożą. Czynię to w sposób ułomny i niedoskonały. Ale to dla mnie jedyna droga do Boga.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
- ciasteczkowy_potfur
- Super gaduła
- Posty: 1039
- Rejestracja: 16 paź 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 59 times
- Been thanked: 112 times
Re: Ciasteczkowego potfura rozterki wiary
Dez - "taki los" brzmi trochę jak "ups, peszek, Bóg chciał i nie wyszło" co się kłóci z duchem chrześcijaństwa.
Andej - przyznaję rację, od czasu powrotu do Kościoła staram się myśleć w ten sposób, to mądre i dobr myślenie. Choć bardzo ciężkie.
Andej - przyznaję rację, od czasu powrotu do Kościoła staram się myśleć w ten sposób, to mądre i dobr myślenie. Choć bardzo ciężkie.
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4218 times
Re: Ciasteczkowego potfura rozterki wiary
Odpowiadam mailowo. I nie chodzi o rację. Bo ona po Twojej stronie. A ja mogę jedynie modlitwą wspierać.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 14933
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4184 times
- Been thanked: 2940 times
- Kontakt:
Re: Ciasteczkowego potfura rozterki wiary
Jak nie chrześcijańskie? Każdy chrześcijanin ma odkryć swój los, czyli plan jaki Bóg dla niego przygotował. A jeśli nie odkryje tego planu, to jego życie będzie wypadkiem wielu losowych zdarzeń a to nazywa się potocznie losem. Większość z nas żyje nie według planu Bożego a według własnego planowanego, lub przypadkowego losu ;-)ciasteczkowy_potfur pisze:Dez - "taki los" brzmi trochę jak "ups, peszek, Bóg chciał i nie wyszło" co się kłóci z duchem chrześcijaństwa.
Andej - przyznaję rację, od czasu powrotu do Kościoła staram się myśleć w ten sposób, to mądre i dobr myślenie. Choć bardzo ciężkie.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.