Ciasteczkowego potfura rozterki wiary

Piszemy tutaj wszystkie rozterki w naszym życiu duchowym. Rady na temat naszego życia w Kościele katolickim, pouczenie, itp.
konik

Re: Stwierdzenie nieważności małżeństwa

Post autor: konik » 2017-02-26, 20:49

Probowalbym. Czemu z gory zakladac, ze nie.
Nie mialbym zadnej gwarancji, ale mialbym te pewnosc, ze probowalem.
Na tym polega zycie z innymi.

Awatar użytkownika
ciasteczkowy_potfur
Super gaduła
Super gaduła
Posty: 1039
Rejestracja: 16 paź 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 59 times
Been thanked: 112 times

Re: Stwierdzenie nieważności małżeństwa

Post autor: ciasteczkowy_potfur » 2017-02-26, 20:50

...Po czym ona by Cię wyśmiałą, zdradzała dalej (ciagnąc od Ciebie kasę oczywiście) i jeszcze sprzedałąby Ci jakąś chorobę weneryczną. Albo wrobiła w niby-Twoje dziecko.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18941
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2608 times
Been thanked: 4610 times
Kontakt:

Re: Stwierdzenie nieważności małżeństwa

Post autor: Marek_Piotrowski » 2017-02-26, 21:11

ciasteczkowy_potfur pisze:Smutne jest jedynie to, że modlitwy do Jezusa nie przynoszą nic. To nie jest tak, że przynoszą radość i ukojenie, o nie. Najpierw jest radość i ukojenie, a potem modlitwy. Zaś modlitwy do innych bóstw dają bardzo dużo... a to wiem z własnego doświadczenia...
Bo szukasz w tych modlitwach radości i ukojenia. Może się zdarzyć że modlitwa to przyniesie, ale jeśli to jest celem to będziesz zawiedziona.
Bóg to nie prozak.

Awatar użytkownika
ciasteczkowy_potfur
Super gaduła
Super gaduła
Posty: 1039
Rejestracja: 16 paź 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 59 times
Been thanked: 112 times

Re: Stwierdzenie nieważności małżeństwa

Post autor: ciasteczkowy_potfur » 2017-02-26, 21:12

Zatem po co się modlić? Prosić - nie, bo i tak zrobi co chce, dla spokoju serca - nie, bo nie po to. To ja zapytam - po cholerę tracić czas na jakiegos starca, który ma gdzieś mnie i całą resztę i zapewne nie istnieje?

konik

Re: Stwierdzenie nieważności małżeństwa

Post autor: konik » 2017-02-26, 21:15

No wlasnie, marek dobrze to ujal.
A co tyczy tego, ze ktos by Cie po twoim przebaczeniu wykorzystywal - nie rozumiem ... przeciez wybaczyc mozna, a jesli ktos to w zlym celu wykorzystuje - nie ma jakichs przeciwskazan, aby chory zwiazek zawiesic, odseparowac sie ..
Nikt nie namawia do masochizmu.

Awatar użytkownika
ciasteczkowy_potfur
Super gaduła
Super gaduła
Posty: 1039
Rejestracja: 16 paź 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 59 times
Been thanked: 112 times

Re: Stwierdzenie nieważności małżeństwa

Post autor: ciasteczkowy_potfur » 2017-02-26, 21:26

Tylko, że zazwyczaj nie wiesz, czy kłamie, czy nie. Uwierz mi, niektórzy świetnie się maskują (najczęściej psychopaci, nie ma lepszych aktorów niz oni). I jaką mam pewność, że nie będzie kłamał? Jaką mam pewnosć, że nie skrzywdzi ponownie?

A co za róznica, czy żyłabym z facetem, który mnie zdradza, ale przynajmniej pomoże sprzątać i dołoży kasy do prowadzenia domu, czy będę sama bez prawa do ponownego związku? Masochizmem jest związek z kolejną osobą jako "przyjacielem" i życiem w czystości.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18941
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2608 times
Been thanked: 4610 times
Kontakt:

Re: Stwierdzenie nieważności małżeństwa

Post autor: Marek_Piotrowski » 2017-02-26, 22:04

ciasteczkowy_potfur pisze:Zatem po co się modlić? Prosić - nie, bo i tak zrobi co chce, dla spokoju serca - nie, bo nie po to.
Prosić właśnie o to aby "zrobił co chce".
Bo wiara nie polega na tym, by wierzyć w to, że Bóg zrobi co Ty chcesz.
Polega na tym, że ufasz, iż On lepiej wie od Ciebie co Cię uszczęśliwi i co jest dla Ciebie dobre. I że tego właśnie dla Ciebie chce.
Prosząc Go o to, poznajesz sposób myślenia Boga - poznajesz Jego, wchodzisz z Nim w relację. Dlatego On chce, byś się modliła.

Czy możesz darować sobie opatrywanie swoich wątpliwości mikro-bluźnierstwami wobec Boga?
To zbędne - na nas wrażenia nie zrobisz - ale bardzo zniechęca mnie do rozmowy z Tobą.

Awatar użytkownika
ciasteczkowy_potfur
Super gaduła
Super gaduła
Posty: 1039
Rejestracja: 16 paź 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 59 times
Been thanked: 112 times

Re: Stwierdzenie nieważności małżeństwa

Post autor: ciasteczkowy_potfur » 2017-02-26, 22:09

To są jedynie moje odczucia wobec Boga. Cóż, logicznie patrząc - to jednak dziwne jest, że modlisz się, by Bóg zrobił co zechce, skoro Bóg i tak zrobi co zechce...

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18941
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2608 times
Been thanked: 4610 times
Kontakt:

Re: Stwierdzenie nieważności małżeństwa

Post autor: Marek_Piotrowski » 2017-02-26, 22:26

ciasteczkowy_potfur pisze:To są jedynie moje odczucia wobec Boga. Cóż, logicznie patrząc - to jednak dziwne jest, że modlisz się, by Bóg zrobił co zechce, skoro Bóg i tak zrobi co zechce...
Niekoniecznie. Bóg Ci niczego nie narzuci. Ale jeśli pozwolisz Mu zrobić co zechce, poddasz się temu - zobaczysz we własnym życiu wielkie rzeczy.
Tak jak ja
(uprzedzam - nie napiszę o nich w celach dyskusyjnych. Może innym razem, ale nie jako argument w dyskusji. Są dla mnie cenne, a opowiadane wyglądałyby być moze banalnie)

W drodze
Gawędziarz
Gawędziarz
Posty: 506
Rejestracja: 11 lut 2017
Has thanked: 7 times
Been thanked: 28 times

Re: Ciasteczkowego potfura rozterki wiary

Post autor: W drodze » 2017-04-21, 22:03

Oczekiwania, zyczenia na wyrost,modlitwy o szczescie,zdrowie, powodzenie, itd.
Dlaczego sie nie spelniaja?Czy wiary za malo, a moze zstapic ja nadzieja?
Jest przeciez i inna cnota, zwana Miloscia.
No tak, ale ja takze posiadm, a nadal pustka.

Wiec gdzie lezy blad?

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14933
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4184 times
Been thanked: 2940 times
Kontakt:

Re: Ciasteczkowego potfura rozterki wiary

Post autor: Dezerter » 2017-04-23, 00:06

W drodze pisze:Oczekiwania, zyczenia na wyrost,modlitwy o szczescie,zdrowie, powodzenie, itd.
Dlaczego sie nie spelniaja?Czy wiary za malo, a moze zstapic ja nadzieja?
Jest przeciez i inna cnota, zwana Miloscia.
No tak, ale ja takze posiadm, a nadal pustka.

Wiec gdzie lezy blad?
Myślę, że to nie kwestia błędu
mogą być 2 powody"
- po prostu taki los
- wpływ różnych wydarzeń i wzorców z dzieciństwa i młodości tak nas kształtuje, że czyni niezdolnymi (bez terapii) do szczęśliwego życia
Raczej na pewno oba te punkty zlewają się ze sobą
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: Ciasteczkowego potfura rozterki wiary

Post autor: Andej » 2017-04-23, 10:33

A dla mnie drogowskazem są słowa: ?Ojcze? nie moja, ale twoja wola niech się stanie? (Łuk. 22. 42).
Owszem, modlę się o różne sprawy dla mnie, dla moich bliskich, dla Was kochani i dla innych obcych mi ludzi. Ale zawsze dodaję, Niech Twoja wola się spełni. A modląc się w swoich własnych intencjach najpierw proszę Boga o to, abym potrafił spełniać Jego wolę. Abym potrafił usłyszeć głos Boga, abym potrafił to zrozumieć i postępować zgodnie z wolą bożą. Czynię to w sposób ułomny i niedoskonały. Ale to dla mnie jedyna droga do Boga.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
ciasteczkowy_potfur
Super gaduła
Super gaduła
Posty: 1039
Rejestracja: 16 paź 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 59 times
Been thanked: 112 times

Re: Ciasteczkowego potfura rozterki wiary

Post autor: ciasteczkowy_potfur » 2017-05-01, 19:10

Dez - "taki los" brzmi trochę jak "ups, peszek, Bóg chciał i nie wyszło" co się kłóci z duchem chrześcijaństwa.

Andej - przyznaję rację, od czasu powrotu do Kościoła staram się myśleć w ten sposób, to mądre i dobr myślenie. Choć bardzo ciężkie.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: Ciasteczkowego potfura rozterki wiary

Post autor: Andej » 2017-05-01, 22:52

Odpowiadam mailowo. I nie chodzi o rację. Bo ona po Twojej stronie. A ja mogę jedynie modlitwą wspierać.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14933
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4184 times
Been thanked: 2940 times
Kontakt:

Re: Ciasteczkowego potfura rozterki wiary

Post autor: Dezerter » 2017-05-03, 23:20

ciasteczkowy_potfur pisze:Dez - "taki los" brzmi trochę jak "ups, peszek, Bóg chciał i nie wyszło" co się kłóci z duchem chrześcijaństwa.

Andej - przyznaję rację, od czasu powrotu do Kościoła staram się myśleć w ten sposób, to mądre i dobr myślenie. Choć bardzo ciężkie.
Jak nie chrześcijańskie? Każdy chrześcijanin ma odkryć swój los, czyli plan jaki Bóg dla niego przygotował. A jeśli nie odkryje tego planu, to jego życie będzie wypadkiem wielu losowych zdarzeń a to nazywa się potocznie losem. Większość z nas żyje nie według planu Bożego a według własnego planowanego, lub przypadkowego losu ;-)
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

ODPOWIEDZ