Rodzimowiercy
- ciasteczkowy_potfur
- Super gaduła
- Posty: 1045
- Rejestracja: 16 paź 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 59 times
- Been thanked: 112 times
Rodzimowiercy
Zaraz pewnie mnie zjecie, ale ciekawio mnie Wasza opinia na temat rodzimowierców, w naszym przypadku głównie słowiańskich. Słyszeliście o Rodzimym Kościele Polskim?
Re: Rodzimowiercy
Nie bardzo wiem na czym to polega jedynie poczytałam takie coś ''Rodzima wiara to filozofia życia ? przekonuje Mrugacz. I wymienia jednym tchem: ? To głęboki szacunek dla swoich korzeni, przyrody i przodków. To umiejętność dostrzegania w otaczającym nas świecie elementów sacrum. To życie w sposób godny, czyli taki, który nie krzywdzi innych i prowadzi do rozwoju. Górewicz dodaje: ? Zostając rodzimowiercą trzeba przygotować się na poświęcenie. To nie jest religia pocieszenia. Nie ma objawienia, dogmatów, nie udziela odpowiedzi na wszystkie pytania. Zmusza do ciągłej refleksji intelektualnej, wspólnej dyskusji o rzeczach ostatecznych i najważniejszych.''
Czy w tym jest jakieś zagrożenie ?
Czy w tym jest jakieś zagrożenie ?
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 19256
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2651 times
- Been thanked: 4674 times
- Kontakt:
Re: Rodzimowiercy
Przyznam, że tego rodzaju grupy budzą moje głębokie obrzydzenie. Zanim się żachniecie powiem dlaczego.
Otóż uważam, że to jest zabawa w religię a nie religia. Gdybym sądził, że jakikolwiek będący przy zdrowych zmysłach rodzimowierca FAKTYCZNIE wierzy - dajmy na to - w istnienie Światowida, potraktowałbym ich jako jeszcze jedną religię naturalną.
A te w moim przekonaniu, mimo że są błędne, są wyrazem tego, ze natura ludzka szuka Boga - nawet jeśli z braku Objawienia czyni to po omacku.
I w tym sensie są pozytywne.
Niestety, "rodzimowiercym" to dla jednych poza intelektualna, dla innych egzaltacja, jeszcze dla innych "ideologia" (jak powyżej zacytowano) a dla wielu po prostu zabawa.
Nie sądzę, by dla kogoś z nich była to realnie WIARA.
Otóż uważam, że to jest zabawa w religię a nie religia. Gdybym sądził, że jakikolwiek będący przy zdrowych zmysłach rodzimowierca FAKTYCZNIE wierzy - dajmy na to - w istnienie Światowida, potraktowałbym ich jako jeszcze jedną religię naturalną.
A te w moim przekonaniu, mimo że są błędne, są wyrazem tego, ze natura ludzka szuka Boga - nawet jeśli z braku Objawienia czyni to po omacku.
I w tym sensie są pozytywne.
Niestety, "rodzimowiercym" to dla jednych poza intelektualna, dla innych egzaltacja, jeszcze dla innych "ideologia" (jak powyżej zacytowano) a dla wielu po prostu zabawa.
Nie sądzę, by dla kogoś z nich była to realnie WIARA.
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 15139
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4268 times
- Been thanked: 2990 times
- Kontakt:
Re: Rodzimowiercy
Ale w twojej wypowiedzi, trafnej zresztą,ja nie znajduję uzasadnienia zaskakującego stwierdzenia o "głębokim obrzydzenie"
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 19256
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2651 times
- Been thanked: 4674 times
- Kontakt:
Re: Rodzimowiercy
Nie cierpię, kiedy rzeczy przeznaczonych dla spraw najważniejszych używa się dla zabawy.Dezerter pisze:Ale w twojej wypowiedzi, trafnej zresztą,ja nie znajduję uzasadnienia zaskakującego stwierdzenia o "głębokim obrzydzenie"
To tak, jakby użyć flagi narodowej do mycia podłogi.
Religia to rzecz zbyt ważna i zasługująca na szacunek, by się nią bawić.
- ciasteczkowy_potfur
- Super gaduła
- Posty: 1045
- Rejestracja: 16 paź 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 59 times
- Been thanked: 112 times
Re: Rodzimowiercy
Znam jednego z nich. Świętują swoje święta, odwiedzają chramy. Obecnie zbierają datki na budowę porządnej świątyni. Mają swoje obrzędy, swoich kapłanów (tzw. żerców).
On mi mówił, że chciałby uwierzyć. Tak porządnie, tak naprawdę, uwierzyć, że jest Mokosz, że jest Świętowit czy Weles. Ale jest mu ciężko. Jednakże wierzy, że jest siła wyższa, jakbyśmy jej nie nazwali, istnienie tych bóstw w ich świadomości ulatwia im to wszystko, tę wiarę.
Zresztą, rodzimowiercy na zarzut katolików, że jest tylko jeden Bóg odpowiadają, że katolicy właściwie robią dokładnie to samo. I w zasadzie mają rację. Idźcie na wieś, przyjrzyjcie się, ja to wiem z wlasnego doświadczenia. Rozejrzyjcie się. Taka prosta wiara ludu. W co wierzą? Że jest jeden Bóg w trzech osobach. I jest Maryja. I Maryja właściwie dla nich stanowi coś w rodzaju czwartego bóstwa, ci ludzie wiszą na różańcu bardziej chyba wierząc w moc Matki Bożej niż Jej Syna; ja już wyjaśnialam, o co chiodzi z kultem i chwałą Marii, ale tam to jest takie... dziwne. Dalej, katlicy modlą się do świętych. Tak, ja wiem, że przez świętych zanoszą "podania" do Boga, ale ile razy zdarza się ludziom - w tym mnie, zresztą - modlić się "św. X, pomóż"? A co on może? Przekazać prośbę i tyle. Może nam coś podpowiedzieć, ale sam nic nie "wyczaruje", takie rzeczy to tylko Bóg. Słyszeliście o lipie, którą ludzie obgryzali? Bo to jakieś cudowne drzewo. Zalatuje świętym gajem, czyż nie? Ilu wierzy - "jak dotknę relikwii takiej czy takiej to będzie czary mary i ozdrowieję"?
On mi mówił, że chciałby uwierzyć. Tak porządnie, tak naprawdę, uwierzyć, że jest Mokosz, że jest Świętowit czy Weles. Ale jest mu ciężko. Jednakże wierzy, że jest siła wyższa, jakbyśmy jej nie nazwali, istnienie tych bóstw w ich świadomości ulatwia im to wszystko, tę wiarę.
Zresztą, rodzimowiercy na zarzut katolików, że jest tylko jeden Bóg odpowiadają, że katolicy właściwie robią dokładnie to samo. I w zasadzie mają rację. Idźcie na wieś, przyjrzyjcie się, ja to wiem z wlasnego doświadczenia. Rozejrzyjcie się. Taka prosta wiara ludu. W co wierzą? Że jest jeden Bóg w trzech osobach. I jest Maryja. I Maryja właściwie dla nich stanowi coś w rodzaju czwartego bóstwa, ci ludzie wiszą na różańcu bardziej chyba wierząc w moc Matki Bożej niż Jej Syna; ja już wyjaśnialam, o co chiodzi z kultem i chwałą Marii, ale tam to jest takie... dziwne. Dalej, katlicy modlą się do świętych. Tak, ja wiem, że przez świętych zanoszą "podania" do Boga, ale ile razy zdarza się ludziom - w tym mnie, zresztą - modlić się "św. X, pomóż"? A co on może? Przekazać prośbę i tyle. Może nam coś podpowiedzieć, ale sam nic nie "wyczaruje", takie rzeczy to tylko Bóg. Słyszeliście o lipie, którą ludzie obgryzali? Bo to jakieś cudowne drzewo. Zalatuje świętym gajem, czyż nie? Ilu wierzy - "jak dotknę relikwii takiej czy takiej to będzie czary mary i ozdrowieję"?
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22637
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4222 times
Re: Rodzimowiercy
Jeśli prości ludzie, a do tego starzy, modlą się nie bardzo rozumiejąc, to nie dziwię się. I nie krytykuję. Lecz, gdy to samo odnosi się do ludzi wykształconych, inteligentnych, to czuję fałsz. Natomiast, gdy kapałam mówi, że nie wierzy, to w moim odczucie jest to zaprzeczeniem wiary i religii.
Modlitwa za pośrednictwem nie jest niczym złym. Czyż nigdy nie zdarzyło się, aby prośba do Jana składana była na ręce jego żony? Albo częstuje czekoladkami sekretarki, aby załatwiła coś u dyrektora? To zupełnie normalne, że korzystamy w pośredników. Tak się dzieje w każdej organizacji. Zwykle w załatwianiu sprawy pośredniczą urzędnicy. Dlaczegóż by nie miałbym prosić Maryi, aby się wstawiła za mną? Albo, aby ukoiła moje skołatane serce? Czy Bóg, trzymając wszystkie nitki w swoich rękach nie może udzielać pełnomocnictw? Święci będący po zbawieniu w otoczeniu Pana mogą skutecznie pomagać.
A wyznając wiarę mówimy, że wierzymy w świętych obcowanie.
Jednak, aby zrozumieć tajemnicę Trójcy świętej i inne tajemnice Nieba, musimy poczekać, aż tam się dostaniemy. Obawiam się, że za życia, nikt wyjaśnić, ani pojąć nie może.
A zamiast Trygława można, równie dobrze, czcić Złotego albo Dolara.
Modlitwa za pośrednictwem nie jest niczym złym. Czyż nigdy nie zdarzyło się, aby prośba do Jana składana była na ręce jego żony? Albo częstuje czekoladkami sekretarki, aby załatwiła coś u dyrektora? To zupełnie normalne, że korzystamy w pośredników. Tak się dzieje w każdej organizacji. Zwykle w załatwianiu sprawy pośredniczą urzędnicy. Dlaczegóż by nie miałbym prosić Maryi, aby się wstawiła za mną? Albo, aby ukoiła moje skołatane serce? Czy Bóg, trzymając wszystkie nitki w swoich rękach nie może udzielać pełnomocnictw? Święci będący po zbawieniu w otoczeniu Pana mogą skutecznie pomagać.
A wyznając wiarę mówimy, że wierzymy w świętych obcowanie.
Jednak, aby zrozumieć tajemnicę Trójcy świętej i inne tajemnice Nieba, musimy poczekać, aż tam się dostaniemy. Obawiam się, że za życia, nikt wyjaśnić, ani pojąć nie może.
A zamiast Trygława można, równie dobrze, czcić Złotego albo Dolara.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 15139
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4268 times
- Been thanked: 2990 times
- Kontakt:
Re: Rodzimowiercy
Ja tam zawsze czułem atencję do Afrodyty :oops: - mógłbym być jej "wyznawcom" - taka sama "bogini" jak i Świętowit, z tej samej ligi. Ludzie ze Skandynawii czczą dzisiaj Tora, więc czemu Grecy nie mieli by czcić Afrodyty?Andej pisze:Jeśli prości ludzie, a do tego starzy, modlą się nie bardzo rozumiejąc, to nie dziwię się. I nie krytykuję. Lecz, gdy to samo odnosi się do ludzi wykształconych, inteligentnych, to czuję fałsz. (...)
A zamiast Trygława można, równie dobrze, czcić Złotego albo Dolara.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.
- ciasteczkowy_potfur
- Super gaduła
- Posty: 1045
- Rejestracja: 16 paź 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 59 times
- Been thanked: 112 times
Re: Rodzimowiercy
A co do samych rodzimowierców, swojego czasu zastanawiałam się, czy nie dołączyć do RKP.
- ciasteczkowy_potfur
- Super gaduła
- Posty: 1045
- Rejestracja: 16 paź 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 59 times
- Been thanked: 112 times
Re: Rodzimowiercy
No okej, ale znów zarzucę - ile z tych babć kościelnych tuż po wyjściu z kościołaklnie, wyzywa i obraża ludzi? Gdzie ich miłosierdzie?
I takich babuszek jest cała masa.
A poza tym, widzisz, chwilę po tym jak porzuciłam rozważanie wstąpienia w szeregi naszych rodzimowiercow modliłam się do Bragiego, boga poezji (z różnych względów jego sobie wtedy wybrałam jako patrona). I to była szczera modlitwa, po której poczułam ulgę. Nie że "jest jakaś siła wyższa" tylko, że jest spokojny bóg imieniem Bragi, opiekun skaldów i poetów, który mieszka w Asgardzie i który mnie posłucha, bo wie, co przeżywam.
Z tym, że ta wiara była dla mnie niedostępna, bo tamci bogowie są bogami Germanów, a my nie mamy Thora, ale mamy Peruna, nie mamy Hel, Odyna czy Freyi, ale mamy Welesa (z tego co mi powiedział P., ja tam się nie znam na ich wierze).
I takich babuszek jest cała masa.
A poza tym, widzisz, chwilę po tym jak porzuciłam rozważanie wstąpienia w szeregi naszych rodzimowiercow modliłam się do Bragiego, boga poezji (z różnych względów jego sobie wtedy wybrałam jako patrona). I to była szczera modlitwa, po której poczułam ulgę. Nie że "jest jakaś siła wyższa" tylko, że jest spokojny bóg imieniem Bragi, opiekun skaldów i poetów, który mieszka w Asgardzie i który mnie posłucha, bo wie, co przeżywam.
Z tym, że ta wiara była dla mnie niedostępna, bo tamci bogowie są bogami Germanów, a my nie mamy Thora, ale mamy Peruna, nie mamy Hel, Odyna czy Freyi, ale mamy Welesa (z tego co mi powiedział P., ja tam się nie znam na ich wierze).
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 15139
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4268 times
- Been thanked: 2990 times
- Kontakt:
Re: Rodzimowiercy
Serio o różańcu i babciach, będziecie gadać w wątku o Radzimowicach? - nie macie gdzie?! :evil:
Ja urodziłem się w noc Świętojańską
Ja urodziłem się w noc Świętojańską
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.
- ciasteczkowy_potfur
- Super gaduła
- Posty: 1045
- Rejestracja: 16 paź 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 59 times
- Been thanked: 112 times
Re: Rodzimowiercy
Pikus, jakbyś się urodził w połowie marca, to wiesz... inna rozmowa. Wtedy pewnie byłbyś owocem świętojańskiego szaleństwaDezerter pisze:Ja urodziłem się w noc Świętojańską
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 15139
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4268 times
- Been thanked: 2990 times
- Kontakt:
Re: Rodzimowiercy
ech te uroki pogaństwa ;-) :oops: - ty lepiej na wianek uważaj przy ognisku :-Dciasteczkowy_potfur pisze:Pikus, jakbyś się urodził w połowie marca, to wiesz... inna rozmowa. Wtedy pewnie byłbyś owocem świętojańskiego szaleństwaDezerter pisze:Ja urodziłem się w noc Świętojańską
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.
- ciasteczkowy_potfur
- Super gaduła
- Posty: 1045
- Rejestracja: 16 paź 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 59 times
- Been thanked: 112 times
Re: Rodzimowiercy
Mój wianek ma się dobrze, nie jest łatwo mi go zerwać. Można rzec, że się trzyma jak przylutowany. Paradoksalnie najchętniej chca mi go zerwać katolicy, ale cóż... Choć tak, rodzimowiercy też mają swoje za uszami.
[Serio o różańcu i babciach, będziecie gadać w wątku o Radzimowicach? - nie macie gdzie?! :evil:
Za kontynuowanie offtopu mimo moich próśb będą ostrzeżenia- Dezerter
posty przeniosłem tu:]
http://zchrystusem.pl/viewtopic.php?f=26&t=472&start=75
[Serio o różańcu i babciach, będziecie gadać w wątku o Radzimowicach? - nie macie gdzie?! :evil:
Za kontynuowanie offtopu mimo moich próśb będą ostrzeżenia- Dezerter
posty przeniosłem tu:]
http://zchrystusem.pl/viewtopic.php?f=26&t=472&start=75