Nie zgadzam się co do skuteczności "zdelegalizowania" Ariusza-wg mnie wystarczył sobór aby Kościół miał jasność "co i jak dalej z tą herezją"- roma locuta causa finita. Praktyka i niezgoda może trwać zawsze, ważna jest oficjalna wykładnia, by za nią mogło pójść dalsze krzewienie wiary (niekoniecznie mieczem, do czego byli zachęcali wcześniejsi papieże). Nie spotkałem się ze stanowiskiem obecnego papieża, krytykującego podejście do wielu moralnych tematów w Niemczech, więc cieszę się że jest jednak przeciwna narracja - nie rozumiem jednak dlaczego nie jest lepsza medialność stanowiska papieskiego - a dalej nie rozumiem obaw o schizmę - gangrena jest niebezpieczna jeśli nie ma odcinania tego co uschłe, a ekskomunika w przeszłości była narzędziem walki ze złem w Kościele.
Nie wiem nadal co to są te środowiska pseudo... i jakie mają postulaty, prócz odniesienia tego do rytu Mszy św - jeśli to tylko to, to tym łatwiej i szybko zgłębię temat....na rozpoczęcie roku szkolnego będę wiedział więcej:) Czy to są zakony, bractwa, zgromadzenia, tytuły redakcyjne,....
hejt a krytyka to różne działania. Sądzę, że krytyka w sprawach dogmatycznych jest zła, w pozostałych kwestiach Głowa Kościoła nie ma nieomylności i może nauka ewoluować wraz ze zmieniającym się światem wbrew słowom Papieża (o ile nie staje w poprzek Słowu Bożemu).
Nie rozumiem jeszcze problemu różnych rytów, ale na pierwszy rzut oka, bardziej skłonny byłbym do krytyki nowości (zarówno w samym KK, jak i międzyreligijne ukłony czy trudno rozumiany sobór amazoński z niektórymi postulatami wykraczającymi poza dotychczasowe rozumienie - czy krytyka niektórych biskupów KK to również właśnie to "warcholstwo środowisk tradycjonalistycznych"?) niż do całkowitego odrzucania dotychczasowej drogi (w tym wypadku mszy przedsoborowej) - czyli rozumiałbym próby pewnych modyfikacji (jak postulowane podczas SW II) ale nie rewolucyjne odrzucenie formy jak się objawiło w praktyce. Czy znowu polityka Watykanu, aby nie utracić kościoła zachodniego nie spowodowała zdyscyplinowania kościołów? Reformy soborowe nie miały być bowiem tak drastyczne jak wdrożone....(przynajmniej z tego co liznąłem tematu).
Moje zainteresowanie fatimskimi tajemnicami jest od 25.03.2022 więc tez fascynacja krótkotrwała....ale zdążyłem zapoznać się z wieloma publikacjami, które ewidentnie wykazują niewiarygodność w stanowisku Watykanu i niezgodność z pozostawionym orędziem....natomiast jeśli nie ma nikogo kto zna ten temat głębiej, to nie ma sensu na poszerzenie dyskusji (bo sam z sobą ani tym bardziej z tezami naukowców, o których wypowiedzi się otarłem - nie będę dyskutował). W odniesieniu do tego tematu zapytywałem, a nie kleciłem marne hipotezy
. Informacje o upublicznieniu w 1960 pochodzą z wielu źródeł, nawet watykańskiej konferencji kard. Bertone - mógłbym podesłać ci trochę materiałów, ale zgadzam się, że nie jest to potrzebne do gruntowania wiary i szanuję, że nie masz takiej potrzeby.
Jednak zasieję ciekawość: czy wiesz że list s.Łucji z 1989 r. potwierdzający zgodność aktu jest maszynopisem tylko z podpisem s.Łucji (gdzie nigdy wcześniej nie użyła takiej formy i ewentualnie grafolodzy nie mają pola do popisu), czy wiesz, że ze względu na przebywanie jej w klauzurze, wiele wypowiedzi cytowanych przez Watykan jest po prostu sprawozdaniem z jednostronnej rozmowy (bez obecności "spiskowców"), a nie zapisem jej rozmowy do którego można by się wiarygodnie i ostatecznie odnieść? Co do łączności ze wszystkimi biskupami i innymi wymaganiami, są w przestrzeni tej tajemnicy listy fruwające za czasów L.Łucji/ bp.Silvy / Piusa XI, gdzie to jest dokładnie wyszczególnione - stąd wielu spiskowych naukowców wykazuje niewiarygodność Watykanu w tej kwestii - co nie podkopuje fundamentu wiary, bo przecież Kościół zawsze był przedmiotem ataku Złego i nawet cały Watykan nieraz porządnie błądził....
Masz rację z porównywaniem owoców. Daleko mi też do podważania idei i wartości tego soboru, wiedząc, że efekt pracy to postulaty powstałe pod natchnieniem Ducha Świętego
Może zatem z innej strony, na ile postulaty soborowe, były właściwie wdrożone z zakresie liturgii - to pewnie będzie kolejny wątek, o którym moglibyśmy porozmawiać, jak tylko poznam szerzej ten aspekt (na 1.09 postaram się wiedzieć więcej o tej tradycji mszalnej).
Wspominałeś wcześniej (nieudolnie parafrazuję) za Grzegorzem Wielkim, że w wyjątkowych czasach inicjatywy ludu bożego mogą być niezbędne dla reformowania Kościoła...czy adresatem pytań dt drogi synodalnej powinni być wszyscy ludzie, czy ludzie Kościoła? Czyny homoseksualne są grzechem ciężkim, które niszczą więź z Chrystusem - czy wyrzucają zatem poza Kościół i osoby w tych środowisk wogóle nie powinny brać w rozeznawaniu drogi Kościoła?
https://wpolityce.pl/kosciol/592702-kar ... t-grzechem
jak powinien reagować legat papieski na takie wypowiedzi?