Objawienia Maryjne - objawieniami prywatnymi

Matka Kościoła świętego, Matka Jezusa Chrystusa, nasza Matka. Panna Najświętsza. Rozmowy na temat Maryi.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Objawienia Maryjne - objawieniami prywatnymi

Post autor: Andej » 2022-07-30, 14:31

magenisko pisze: 2022-07-30, 13:11 Ok, czyli dlaczego KK wogole ustosunkowywuje się do prywatnych objawień (aprobuje bądź nie), skoro mogą zawierać błędy - tzw. szum informacyjny.

I to mi się bardzo podoba. Postawiona kwestia, a następnie odpowiedź.
magenisko pisze: 2022-07-30, 13:11 Kościól i inni odnosimy się do różnych kwestii bo poszukujemy odpowiedzi i chcemy pomóc/zaradzić. Jeśli nie wiemy, to nie dajemy rozwiązań/rekomendacji ostatecznych (stąd niezbędny czas chociażby na badania kliniczne).

Czyli wszystko jasne.

Dlatego, właśnie, tak przewlekłe są procedury uznawania bądź dystansowania się.
Kryteria oceny objawień prywatnych (DsCh, I/77):
Znaki towarzyszące objawieniom (np. cuda)
Kontekst wiary
Trwałe owoce objawień (np. nawrócenia)
Aprobata ze strony Kościoła


I jeszcze link dot. weryfikacji: https://stacja7.pl/wiara/jak-kosciol-we ... bjawienia/
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18650
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2560 times
Been thanked: 4565 times
Kontakt:

Re: Objawienia Maryjne - objawieniami prywatnymi

Post autor: Marek_Piotrowski » 2022-07-30, 15:29

Jak ja "uwielbiam" teoretyków w stylu:
Jeśli biskupi widzę/ wiedzą, że brak Sakramentu Pojednania, a jest Komunia - to edukacja i wzbudzanie bojaźni Bożej
I musze Cię zmartwić: herezja Ariusza (i ariuszopodobna) NIE została rozwiązana w parę lat.
Natomiast herezja biskupów niemieckich jest zdefiniowana, papież wielokrotnie o tym mówił.

Na przykład w 2019 wysłali wytyczne w sprawie interkomunii - otrzymali krótką odpowiedź, iż papież "nie przyjął w obecnej formie ustalonych przez większość biskupów niemieckich wytycznych".

Nie dalej jak pod koniec kwietnia b.r. Kurt Koch. Przewodniczący Papieskiej Rady ds. Popierania Jedności Chrześcijan potwierdził zaniepokojenie papieża Franciszka postulatami niemieckiej „drogi synodalnej” „Mam wielką nadzieję, że biskupi niemieccy nie będą się jedynie bronić, ale naprawdę podejmą dialog"

Już wcześniej, 3 lata temu, papież Franciszek zwrócił się bezpośrednio do katolików w Niemczech w liście z 29 czerwca 2019 roku. Odnosząc się w nim do tego, co nazwał „erozją” i „upadkiem wiary” w tym kraju. Ojciec Święty wezwał wiernych do nawrócenia, modlitwy i postu oraz do głoszenia Ewangelii. Z drugiej strony papież zarzucił niemieckim biskupom odwrócenie się od Pisma Świętego w kierunku wyznaczonym przez nauki społeczne.

Warto też przeczytać list papieża Franciszka do biskupów niemieckich.
Także w lutym b.r., kiedy w ramach drogi synodalnej hierarchowie niemieccy zaczęli forsować kapłaństwo kobiet oraz postulaty gender, papież upomniał ich przez swojego nuncjusza (odpowiednik ambasadora) w Niemczech "Papież często mówi o synodalności i pozytywnych aspektach z nią związanych, ale jednocześnie zachęca nas do unikania fałszywego rozumienia i błędów."
Nuncjusz zacytował przemówienie papieża Franciszka do uczestników Zgromadzenia Plenarnego Kongregacji Nauki Wiary z 21 stycznia 2022 r.: "Można by pomyśleć, że proces synodalny polega na wysłuchaniu wszystkich, przeprowadzeniu ankiety i podaniu wyników. Wiele głosów, wiele głosów, wiele głosów… Nie. Proces synodalne bez rozeznania nie jest procesem synodalnym. W drodze synodalnej konieczne jest ciągłe rozeznawanie opinii, punktów widzenia i refleksji. Nie można uczestniczyć w procesie synodalnym bez rozeznania. Takie rozeznanie sprawi, że synod będzie prawdziwym synodem, którego najważniejszą postacią – powiedzmy to w ten sposób – jest Duch Święty, a nie parlament czy sondaż opinii, jaki mogą zrobić media. Dlatego podkreślam: rozeznanie w procesie synodalnym jest ważne."

Bardzo wymowne było to, że nuncjusz zakończył swoje pozdrowienie cytatem z dzieła „Przeciw herezji” Adversus haereses św. Ireneusza z Lyonu, czyli świętego, którego papież Franciszek niedawno ogłosił Doktorem Kościoła:
„Chociaż tę naukę i wyznanie wiary — jak mówiliśmy — odziedziczył Kościół rozsiany po całym świecie, to jednak strzeże jej pilnie, jakby jeden dom zamieszkiwał; i jednakowo w te prawdy wierzy, jakby miał jedną duszę i jedno serce, i jednozgodnie je głosi i naucza i podaje, jak gdyby miał jedne usta. Choć bowiem na świecie jest wiele niepodobnych do siebie języków, to jednak moc tradycji jest jedna i ta sama. Ani też kościoły założone w Germanii inaczej nie wierzą, ani inaczej nie podają kościoły iberyjskie, ani celtyckie, ani libijskie, ani wschodnie, ani egipskie, ani w środku świata rozmieszczone” (1, 10, 1-2).

Jest w środowiskach pseudotredycjonalistycznych jakaś moda na pomijanie tych wypowiedzi - byle by oskarżać papieża.

magenisko
Przybysz
Przybysz
Posty: 18
Rejestracja: 28 lip 2022

Re: Objawienia Maryjne - objawieniami prywatnymi

Post autor: magenisko » 2022-07-30, 18:00

Pęknie. Nie spotkałem się z tymi wypowiedziami papieża, i dobrze że te nagłaśniane kościoła niemieckiego mają jego krytykę. Daje to nadzieję, że postulaty nie zmienią dotychczasowej nauki w tym wymiarze.
Herezja Ariusza nie została ostatecznie rozwiązana podczas Nicei w 325?
Co to są środowiska pseudotradycjnalistyczne i jakie mają postulaty, które są niezgodne z nauką KK?
Papieża można zawsze strofować, jeśli gada niezgodnie z nauką Kościoła, bo on ma nieomylność tylko w sprawach wiary (a nie szczepionek czy ekonomii) i to ex catedra - o czym doskonale wiesz. Swego czasu św. Paweł strofował Sw. Piotra i ten przyjął uwagi jako zasadne.
Dobrze, że papież przeprasza "za Kanadę" i wcześniejsi za inne grzechy ludzi/instytucji kościoła. To buduje na zgliszczach.

Wracając do Aktu poświęcenia Rosji i tajemnicy fatimskiej.
Po latach badań wizja została uznana za zgodną z nauką KK i zaaprobowana. Z jakich względów nie została w pełni upubliczniona i wbrew nakazowi, aby to zrobić w 1960? Czy to nie była polityka i kalkulowanie Watykanu, że to niezgodne z ich drogą (czy to już nie był czas przedsoborowy?)?
Kwestię ważności tegorocznego Aktu chyba musimy pozostawić, bo kto oceni, że była jedność wszystkich biskupów; chociaż w kontekście widocznego braku jedności w wielu podstawowych kwestiach (coraz wyraźniejszy spór między środowiskami postępowymi i konserwatywnymi) można postawić tezę, że jedności nie było, czyli błędy komunizmu rozlewać się będą nadal....czyli apostazja i ateizm urośnie....
czy to słuszna teza, czy jednak musimy wstrzymać się aż urosną owoce?
Jak oceniasz stan/treść Kościoła w porównaniu do pół wieku wcześniej, czy zmiany są w dobrą stronę - patrząc po owocach?

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18650
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2560 times
Been thanked: 4565 times
Kontakt:

Re: Objawienia Maryjne - objawieniami prywatnymi

Post autor: Marek_Piotrowski » 2022-07-31, 12:41

magenisko pisze: 2022-07-30, 18:00 Pęknie. Nie spotkałem się z tymi wypowiedziami papieża, i dobrze że te nagłaśniane kościoła niemieckiego mają jego krytykę. Daje to nadzieję, że postulaty nie zmienią dotychczasowej nauki w tym wymiarze.
Herezja Ariusza nie została ostatecznie rozwiązana podczas Nicei w 325?
Oczywiście, że nie. Nastąpiło orzeczenie dogmatyczne - co wcale nie rozwiązało sprawy przez jeszcze wiele, wiele lat.
Co to są środowiska pseudotradycjnalistyczne i jakie mają postulaty, które są niezgodne z nauką KK?
Myślę, że doskonale wiesz, o jakich środowiskach piszę.
Papieża można zawsze strofować, jeśli gada niezgodnie z nauką Kościoła, bo on ma nieomylność tylko w sprawach wiary (a nie szczepionek czy ekonomii) i to ex catedra - o czym doskonale wiesz. Swego czasu św. Paweł strofował Sw. Piotra i ten przyjął uwagi jako zasadne.
Dobrze, że papież przeprasza "za Kanadę" i wcześniejsi za inne grzechy ludzi/instytucji kościoła. To buduje na zgliszczach.
Czym innym jest wyrażanie wątpliwości odnośnie pewnych posunięć papieża (i mi się to zdarza), a czym innym permanentny, monotonny, stały hejt wobec wszystkiego, co papież zrobi - także wobec rzeczy, które są w Jego kompetencji. Na przykład w sprawie obowiązującego rytu Mszy Świętej.
Wracając do Aktu poświęcenia Rosji i tajemnicy fatimskiej.
Po latach badań wizja została uznana za zgodną z nauką KK i zaaprobowana. Z jakich względów nie została w pełni upubliczniona i wbrew nakazowi, aby to zrobić w 1960? Czy to nie była polityka i kalkulowanie Watykanu, że to niezgodne z ich drogą (czy to już nie był czas przedsoborowy?)?
Nie pasjonuję się podobnymi rzeczami, więc moja wiedza jest niewielka (i taka zostanie), nie wiem skąd ta wiadomość na temat, kiedy miała być ujawniona itd. Decyzję (identyczną) podjęło po ich przeczytaniu 3 kolejnych papieży (w tym dwu świętych), więc chyba powinno nas być stać na tę odrobinę zaufania, zamiast klecenia marnych hipotez w stylu antysoborowym?
Kwestię ważności tegorocznego Aktu chyba musimy pozostawić, bo kto oceni, że była jedność wszystkich biskupów; chociaż w kontekście widocznego braku jedności w wielu podstawowych kwestiach (coraz wyraźniejszy spór między środowiskami postępowymi i konserwatywnymi) można postawić tezę, że jedności nie było, czyli błędy komunizmu rozlewać się będą nadal....czyli apostazja i ateizm urośnie....
Myślę, że z fałszywych założeń wynikają fałszywe wnioski. NIGDY (może od czasów apostolskich, a i to chyba nie za bardzo, sądząc z Dziejów Apostolskich) nie było pełnej jedności pomiędzy "wszystkimi" biskupami.
Akt poświęcenia przez św. J.P2 był właściwy:
Siostra Łucja osobiście potwierdziła, że taki uroczysty i powszechny akt poświęcenia odpowiadał temu, czego żądała Matka Boża (« Sim, està feita, tal como Nossa Senhora a pediu, desde o dia 25 de Março de 1984 » "Tak, zostało uczynione, jak prosiła Nasza Pani, 25 marca 1984": list z 8 listopada 1989 r.). A zatem wszelkie dyskusje i jakiekolwiek dalsze petycje są bezpodstawne
za https://www.sekretariatfatimski.pl/inde ... Itemid=346
Jak oceniasz stan/treść Kościoła w porównaniu do pół wieku wcześniej, czy zmiany są w dobrą stronę - patrząc po owocach?
Tu jest parę spraw:
  1. jeśli pytasz o stan Kościoła, to powiem szczerze - nie wiem. Nie wiem, czy 50 lat temu było więcej wiary w Kosciele niż teraz, czy tylko więcej ludzi chodziło co niedzielę, bo taki był przymus wspólnotowy (ludzie nie chodzący bywali w jakiś sposób izolowani).
    .
  2. co więcej, uważam, że pytanie jest - w kontekście rozważania owoców Soboru Watykańskiego II - bez znaczenia.
    Miałoby sens, gdybyśmy byli w stanie porównać dzisiejszy stan Kościoła z drugim Kościołem po 50 latach, w którym SOboru Watykańskiego II nie było.
    Niestety, nie mamy takiego porównania.
    Osobiście uważam, że Kościół bez SVII byłby dziś w znacznie gorszym stanie.
    .
  3. popularna w środowiskach pseudotradycjonalistycznych narracja wiąże wszystko złe, do się stało w Kościele w ostatnim półwieczu z SOborem Watykańskim II. Tak, jakby w analizowanym okresie nic innego się nie działo: jakby świadomość społeczna nie została przeorana przez II Wojnę Światową, przez różnego rodzaju rewolucje – od komunistycznych po seksualne, jakby nie było wielkich przedsięwzięć inżynierii społecznej wprowadzającej w świadomość społeczną wiele fałszywych ideałów, jakby nie był to czas, kiedy radykalnie zmienił życie większości społeczeństw wprowadzając w nie konsumpcyjny styl życia, pogoń za przyjemnością itd. Jakby wreszcie w tym okresie przytłaczająca większość ludzi nie poczęła spędzać większości wolnego czasu przy srodkach masowego przekazu (radio, TV, Internet), wprowadzających niekontrolowane treści (nie tylko przez wiadomości i publicystykę – nic tak skutecznie nie pozwala na indoktrynację, jak odpowiednio napisana fabuła ciekawego filmu).

    Tego typu wnioskowanie bywa niekiedy zakończone stwierdzeniem: „taka zbieżność nie może być przypadkowa” – i słusznie, zbieżność nie jest przypadkowa. Tyle, że zależność jest odwrotna do sugerowanej – reformy soborowe były próbą zaradzenia szybkiej sekularyzacji społeczeństwa.
    Na ile były próbą udaną – nie wiemy. Nie powstrzymano całkowicie negatywnych zjawisk, ale nie ma danych by stwierdzić, jak wielkie przyjęłyby one rozmiary, gdyby owych reform nie przeprowadzono.
    W każdym razie, czy próby zaradzenia były skuteczne, czy nie, nie one wywołały negatywne skutki. Równie dobrze (a raczej – równie absurdalnie) można by było winić straż pożarną za pożary (no, bo przecież jest wyraźna korelacja – tam, gdzie obecnych jest dużo wozów strażackich, tam zazwyczaj coś się pali…).

Quinque
Aktywny komentator
Aktywny komentator
Posty: 669
Rejestracja: 29 gru 2017
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 11 times
Been thanked: 49 times

Re: Objawienia Maryjne - objawieniami prywatnymi

Post autor: Quinque » 2022-08-01, 12:07

magenisko pisze: Co to są środowiska pseudotradycjnalistyczne i jakie mają postulaty, które są niezgodne z nauką KK?
Zapewne chodzi o te środowiska które nie przyjmują niedogmatycznego nauczania SWII

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18650
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2560 times
Been thanked: 4565 times
Kontakt:

Re: Objawienia Maryjne - objawieniami prywatnymi

Post autor: Marek_Piotrowski » 2022-08-01, 12:12

Tak, to jeden z objawów. Podobnie jak stosowanie formalizmu "dogmatycznego nauczania" do samousprawiedliwienia praktyk prorozłamowych.

magenisko
Przybysz
Przybysz
Posty: 18
Rejestracja: 28 lip 2022

Re: Objawienia Maryjne - objawieniami prywatnymi

Post autor: magenisko » 2022-08-01, 12:32

Nie zgadzam się co do skuteczności "zdelegalizowania" Ariusza-wg mnie wystarczył sobór aby Kościół miał jasność "co i jak dalej z tą herezją"- roma locuta causa finita. Praktyka i niezgoda może trwać zawsze, ważna jest oficjalna wykładnia, by za nią mogło pójść dalsze krzewienie wiary (niekoniecznie mieczem, do czego byli zachęcali wcześniejsi papieże). Nie spotkałem się ze stanowiskiem obecnego papieża, krytykującego podejście do wielu moralnych tematów w Niemczech, więc cieszę się że jest jednak przeciwna narracja - nie rozumiem jednak dlaczego nie jest lepsza medialność stanowiska papieskiego - a dalej nie rozumiem obaw o schizmę - gangrena jest niebezpieczna jeśli nie ma odcinania tego co uschłe, a ekskomunika w przeszłości była narzędziem walki ze złem w Kościele.
Nie wiem nadal co to są te środowiska pseudo... i jakie mają postulaty, prócz odniesienia tego do rytu Mszy św - jeśli to tylko to, to tym łatwiej i szybko zgłębię temat....na rozpoczęcie roku szkolnego będę wiedział więcej:) Czy to są zakony, bractwa, zgromadzenia, tytuły redakcyjne,....
hejt a krytyka to różne działania. Sądzę, że krytyka w sprawach dogmatycznych jest zła, w pozostałych kwestiach Głowa Kościoła nie ma nieomylności i może nauka ewoluować wraz ze zmieniającym się światem wbrew słowom Papieża (o ile nie staje w poprzek Słowu Bożemu).
Nie rozumiem jeszcze problemu różnych rytów, ale na pierwszy rzut oka, bardziej skłonny byłbym do krytyki nowości (zarówno w samym KK, jak i międzyreligijne ukłony czy trudno rozumiany sobór amazoński z niektórymi postulatami wykraczającymi poza dotychczasowe rozumienie - czy krytyka niektórych biskupów KK to również właśnie to "warcholstwo środowisk tradycjonalistycznych"?) niż do całkowitego odrzucania dotychczasowej drogi (w tym wypadku mszy przedsoborowej) - czyli rozumiałbym próby pewnych modyfikacji (jak postulowane podczas SW II) ale nie rewolucyjne odrzucenie formy jak się objawiło w praktyce. Czy znowu polityka Watykanu, aby nie utracić kościoła zachodniego nie spowodowała zdyscyplinowania kościołów? Reformy soborowe nie miały być bowiem tak drastyczne jak wdrożone....(przynajmniej z tego co liznąłem tematu).

Moje zainteresowanie fatimskimi tajemnicami jest od 25.03.2022 więc tez fascynacja krótkotrwała....ale zdążyłem zapoznać się z wieloma publikacjami, które ewidentnie wykazują niewiarygodność w stanowisku Watykanu i niezgodność z pozostawionym orędziem....natomiast jeśli nie ma nikogo kto zna ten temat głębiej, to nie ma sensu na poszerzenie dyskusji (bo sam z sobą ani tym bardziej z tezami naukowców, o których wypowiedzi się otarłem - nie będę dyskutował). W odniesieniu do tego tematu zapytywałem, a nie kleciłem marne hipotezy :-! . Informacje o upublicznieniu w 1960 pochodzą z wielu źródeł, nawet watykańskiej konferencji kard. Bertone - mógłbym podesłać ci trochę materiałów, ale zgadzam się, że nie jest to potrzebne do gruntowania wiary i szanuję, że nie masz takiej potrzeby.
Jednak zasieję ciekawość: czy wiesz że list s.Łucji z 1989 r. potwierdzający zgodność aktu jest maszynopisem tylko z podpisem s.Łucji (gdzie nigdy wcześniej nie użyła takiej formy i ewentualnie grafolodzy nie mają pola do popisu), czy wiesz, że ze względu na przebywanie jej w klauzurze, wiele wypowiedzi cytowanych przez Watykan jest po prostu sprawozdaniem z jednostronnej rozmowy (bez obecności "spiskowców"), a nie zapisem jej rozmowy do którego można by się wiarygodnie i ostatecznie odnieść? Co do łączności ze wszystkimi biskupami i innymi wymaganiami, są w przestrzeni tej tajemnicy listy fruwające za czasów L.Łucji/ bp.Silvy / Piusa XI, gdzie to jest dokładnie wyszczególnione - stąd wielu spiskowych naukowców wykazuje niewiarygodność Watykanu w tej kwestii - co nie podkopuje fundamentu wiary, bo przecież Kościół zawsze był przedmiotem ataku Złego i nawet cały Watykan nieraz porządnie błądził....

Masz rację z porównywaniem owoców. Daleko mi też do podważania idei i wartości tego soboru, wiedząc, że efekt pracy to postulaty powstałe pod natchnieniem Ducha Świętego :ymhug: Może zatem z innej strony, na ile postulaty soborowe, były właściwie wdrożone z zakresie liturgii - to pewnie będzie kolejny wątek, o którym moglibyśmy porozmawiać, jak tylko poznam szerzej ten aspekt (na 1.09 postaram się wiedzieć więcej o tej tradycji mszalnej).

Wspominałeś wcześniej (nieudolnie parafrazuję) za Grzegorzem Wielkim, że w wyjątkowych czasach inicjatywy ludu bożego mogą być niezbędne dla reformowania Kościoła...czy adresatem pytań dt drogi synodalnej powinni być wszyscy ludzie, czy ludzie Kościoła? Czyny homoseksualne są grzechem ciężkim, które niszczą więź z Chrystusem - czy wyrzucają zatem poza Kościół i osoby w tych środowisk wogóle nie powinny brać w rozeznawaniu drogi Kościoła?
https://wpolityce.pl/kosciol/592702-kar ... t-grzechem
jak powinien reagować legat papieski na takie wypowiedzi?

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18650
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2560 times
Been thanked: 4565 times
Kontakt:

Re: Objawienia Maryjne - objawieniami prywatnymi

Post autor: Marek_Piotrowski » 2022-08-01, 12:40

Nie gniewaj się, ale mam wrażenie, że czytasz bardzo specyficzne strony i publikacje.

Awatar użytkownika
Nenderen
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1590
Rejestracja: 30 maja 2022
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 1038 times
Been thanked: 271 times

Re: Objawienia Maryjne - objawieniami prywatnymi

Post autor: Nenderen » 2022-08-01, 14:51

Wracając do definicji ruchów pseudotradycjonalistycznych - czy mariawici się w nią mieszczą?
Gdyby ludzie poznali wartość Eucharystii, kierowanie ruchem przy wejściach do kościołów musiałoby stać się obowiązkiem służb publicznych. (Św. Teresa od Jezusa)

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18650
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2560 times
Been thanked: 4565 times
Kontakt:

Re: Objawienia Maryjne - objawieniami prywatnymi

Post autor: Marek_Piotrowski » 2022-08-01, 15:08

Nie. To sekta (w sensie odłam).

Awatar użytkownika
Nenderen
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1590
Rejestracja: 30 maja 2022
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 1038 times
Been thanked: 271 times

Re: Objawienia Maryjne - objawieniami prywatnymi

Post autor: Nenderen » 2022-08-01, 15:16

A jak się nazywa odłam katolików który odłączył się od Rzymu po ogłoszeniu dogmatu o papieskiej nieomylności?
Rozumiem, że mariawici to sekta ale jakie jest ich stanowisko na temat posoborowego ekumenizmu?
Ostatnio zmieniony 2022-08-01, 15:17 przez Nenderen, łącznie zmieniany 1 raz.
Gdyby ludzie poznali wartość Eucharystii, kierowanie ruchem przy wejściach do kościołów musiałoby stać się obowiązkiem służb publicznych. (Św. Teresa od Jezusa)

magenisko
Przybysz
Przybysz
Posty: 18
Rejestracja: 28 lip 2022

Re: Objawienia Maryjne - objawieniami prywatnymi

Post autor: magenisko » 2022-08-01, 16:03

Marek_Piotrowski pisze: 2022-08-01, 12:40 Nie gniewaj się, ale mam wrażenie, że czytasz bardzo specyficzne strony i publikacje.
spokojnie, ten lewacki post w polityce, odpowiada lewackiej narracji kard. Marxa, która jest niezgodna z bardzo specyficzną publikacją Rz, 1,25-28 :((
Dlaczego dymisja Marxa nie została przyjęta:
https://www.vaticannews.va/pl/kosciol/n ... ryzys.html :-?

a Tylawy już jak?
https://bydgoszcz.wyborcza.pl/bydgoszcz ... asowo.html

pytanie (nie teza) - czy Marx robi dobrą robotę synodalną dla kościoła i nie ma kim go zastąpić?
Czy specyficzne strony i publikacja kłamią lub przeinaczają fakty?
Czyż Kościół nie błądził i nie błądzi, i w związku z tym czyż nie jest potrzebna regularna krytyka (nie hejt) aby pilnować drogi, którą podąża, czy tym bardziej ta krytyka powinna iść od ludzi kościoła?
wciąż nie wiem na czym polega warcholstowo tradycjonalistow, czy do tych kontestowanych grup należy bractwo św. Piotra?
https://deon.pl/kosciol/bractwo-kaplans ... ej,1878965

czy podejrzane jest to, co nie wypływa bezpośrednio z mediów watykańskich?

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18650
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2560 times
Been thanked: 4565 times
Kontakt:

Re: Objawienia Maryjne - objawieniami prywatnymi

Post autor: Marek_Piotrowski » 2022-08-01, 16:17

Nenderen pisze: 2022-08-01, 15:16 A jak się nazywa odłam katolików który odłączył się od Rzymu po ogłoszeniu dogmatu o papieskiej nieomylności?
Głowy nie dam, ale chyba starokatolicy.
Rozumiem, że mariawici to sekta ale jakie jest ich stanowisko na temat posoborowego ekumenizmu?
Nie mam pojęcia czy w ogóle się wypowiadali na ten temat.

Awatar użytkownika
Nenderen
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1590
Rejestracja: 30 maja 2022
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 1038 times
Been thanked: 271 times

Re: Objawienia Maryjne - objawieniami prywatnymi

Post autor: Nenderen » 2022-08-01, 17:53

Rzeczywiście, starokatolicy. Przypomniało mi się że była taka informacja w jednej z książek, no chyba że jej autor się pomylił.
Gdyby ludzie poznali wartość Eucharystii, kierowanie ruchem przy wejściach do kościołów musiałoby stać się obowiązkiem służb publicznych. (Św. Teresa od Jezusa)

magenisko
Przybysz
Przybysz
Posty: 18
Rejestracja: 28 lip 2022

Re: Objawienia Maryjne - objawieniami prywatnymi

Post autor: magenisko » 2022-08-03, 08:19

Czy można zatem podsumować wątek, że te wszystkie próby odchodzenia od Jezusa i ciągnięcia za sobą na manowce lub nawet tylko inicjatywy kontestujące słowa dane z Nieba (inicjatywy najczęściej instytucjonalne) - są próbą dla Kościoła aby jeszcze bardziej docenić w nim obecną wiarę i uwypuklić jej brak?
Wątku tajemnicy fatimskiej nie ciągną, bo jak to się mówi "we are not on the same page" - ale jak ktoś doczyta trochę, to z chęcią/wiedzą chciałbym pokrytykować spiskowe teorie.
Kard. Marxa i jemu podobnych również pozostawmy - szczególnie, że wkrótce będzie okazja do zobaczenia założeń drogi synodalnej.
O mszy przedsoborowej poczytam, może do 1.09 będę wiedział więcej z innych źródeł, a nuż warcholstwo wyleje się samo....
dobrego dnia i "semper in altum" jak się mawiało w szkole :)

ODPOWIEDZ