W takim razie Marku daj spokój z sianiem strachu.
Chrześcijanin nie sieje lęku tylko UFA BOGU! Chrześcijanin wzywa do nawrócenia, wzywa do modlitwy za ludzi u władzy, za polityków, za wrogów, by dobry Bóg pobłogosławił im swoja miłością, by poznali Jego Miłość i by ich przemieniła... bo jest to zdecydowanie bardziej pokojowe/chrześcijańskie/katolickie nastawienie niż ostrzeganie i zachęcanie do ucieczki...chrześcijanin modli się o pokój....
Naprawdę sądzisz że gdziekolwiek będzie bezpiecznie na świecie jeśli rozpęta się wojna jądrowa?! Jeśli spadną bomby o których piszesz, to wszędzie dosięgnie Cię choroba popromienna - to ja juz zdecydowanie wolę szybką śmierć.
Zdecydowanie wolę myśleć, że nie tylko szaleńcy są u władzy i ktoś rozumny zastanowi się kilka razy zanim wyda rozkaz by rozpocząć wojnę światową...
Ale oczywiście ja tam mało wiem, bo juz od lat nie oglądam wiadomości i nie ekscytuję się polityką, ani tym całym złem , które na świecie jest... wolę się zajmować dobrem...wolę uwielbiać Boga, codziennie widzieć ile dobra mnie spotyka od Boga i ludzi... wolę radować się i cieszyć... wolę żyć nadzieją, że dobra jest w ludziach więcej...wolę żyć prawdą że Jezus zwycięża OSTATECZNIE!!
To wszystko sprawia, że nie żyję w lęku, nie gromadzę zapasów, nie molestuję lekarzy o recepty na choroby których nie mam, nie napędzam przemysłu farmaceutycznego gromadząc leki... UFAM, KOCHAM I JESTEM WOLNA!!!
Tyle ja chciałam Ci powiedzieć tak od siebie;-)