Metafora (przenośnia) to stoi raczej w opozycji do logiki. Symbolika i metaforyzacja ma "przyćmić" logikę.
Co za porównanie. Relacja z Bogiem, rozwój duchowy, "wiara ku Bogu", przebóstwienie, przygotowanie do łaski, praca nad grzechem przypomina bardziej pracę/relację terapeutyczną.
Łykanie leków to pobożność. "Leczenie" objawowe.
Nie wiesz, a zakładasz, że jest dobre, bo skończył medycynę.
Nie wiesz nawet w co wierzy więc skąd wniosek, że robi to co dla ciebie dobre?