Singiel - powołanie, czy grzech?

Czyli rozmowy na temat planowania rodziny, czystości w małżeństwie, ile powinniśmy mieć dzieci, czy powinniśmy je karać.
Awatar użytkownika
Magdalena
Bywalec
Bywalec
Posty: 181
Rejestracja: 14 sie 2017
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 4 times
Been thanked: 12 times

Singiel - powołanie, czy grzech?

Post autor: Magdalena » 2017-09-16, 10:28

Nie tak dawno temu natknęłam się w Internecie na tezę, która mnie zaskoczyła. Niestety, mimo szczerych chęci nie jestem w stanie podać linku do tego artykułu.
Przeczytałam tam, że osoba, która decyduje się na życie w pojedynkę, nie występując do zakonu, odrzuca na pewien sposób Bożą miłość i popełnia grzech, ponieważ nie chce założyć rodziny i mieć potomstwa. Wytłumaczenie było następujące - Bóg nakazał ludziom rozmnażanie się.
Wszystko rozumiem, ale co w takim razie ma począć ktoś taki jak ja, kto nie czuje potrzeby i chęci zakładania rodziny i rodzenia dzieci. Nie chce mi się wierzyć, że popełniłam tym grzech. Czy singielstwo naprawdę obraża Boga? Jakie jest Wasze zdanie na ten temat?

Marcin_

Re: Singiel - powołanie, czy grzech?

Post autor: Marcin_ » 2017-09-16, 12:15

Też jestem singlem i mimo że dookoła słucham zaczepek w różnej formie dotyczących szukania dla siebie kobiety itp jakoś nie odczuwam w tym obrażania Boga. Jeśli wewnętrznie nie jestem jeszcze na tyle dojrzały by w ogóle myśleć o małżeństwie i zakładaniu rodziny to czy taka decyzja mimo to byłaby dobrą decyzją ? Mi się wydaje że nie i również wydaje mi się że Bóg tego ode mnie nie wymaga abym zrobił wszystko żeby wreszcie być na to gotowym.

(Mt 19 , 11-12) "Lecz On im odpowiedział:Nie wszyscy to pojmują, lecz tylko ci, którym to jest dane.Bo są niezdatni do małżeństwa, którzy z łona matki takimi się urodzili i są niezdatni do małżeństwa, których ludzie takimi uczynili a są i tacy bezżenni, którzy dla królestwa niebieskiego sami zostali bezżenni. Kto może pojąć, niech pojmuje!"

Co znaczy niezdatni do małżeństwa , którzy się takimi urodzili ?

Awatar użytkownika
Magdalena
Bywalec
Bywalec
Posty: 181
Rejestracja: 14 sie 2017
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 4 times
Been thanked: 12 times

Re: Singiel - powołanie, czy grzech?

Post autor: Magdalena » 2017-09-16, 17:40

Ja staram się unikać jak ognia wszelakich imprez z ciociami i wujkami. Od każdego non stop słyszę, kiedy znajdę sobie w końcu męża. Na moją odpowiedź, że nie zamierzam się z nikim wiązać, bo nie czuję do tego powołania, każdy mówi, że jestem dziwna, nienornalna, albo, że inaczej będę gadać na starość. No i, że jak się nie pośpieszę, to zostanę starą panną i nikt mnie nie będzie już chciał. Nie wiem dlaczego ludzie tak reagują na to, że ktoś chce żyć inaczej...
Zastanawiam się nad dziewictwem konsekrowanym. Jednak zanim zdecyduję się na taki krok, czeka mnie wiele lat przygotowań :) Ciekawe, czy wtedy ludzie zaakceptują mój wybór, czy w dalszym ciągu będą patrzeć z politowaniem...

Marcin_

Re: Singiel - powołanie, czy grzech?

Post autor: Marcin_ » 2017-09-16, 18:02

Magdalena pisze: Od każdego non stop słyszę, kiedy znajdę sobie w końcu męża. Na moją odpowiedź, że nie zamierzam się z nikim wiązać, bo nie czuję do tego powołania, każdy mówi, że jestem dziwna, nienornalna, albo, że inaczej będę gadać na starość. No i, że jak się nie pośpieszę, to zostanę starą panną i nikt mnie nie będzie już chciał
Nie wiem dlaczego ludzie tak reagują na to, że ktoś chce żyć inaczej...
W moich odpowiedziach nie używam słowa "powołanie" bo to wyobcowane słowo dla większości osób dlatego wolę rzucić odpowiedzią "przyjdzie na to czas" albo zadać pytanie dociekliwemu czy muszę się z kimś wiązać , czy to jest jakiś nakaz ? No ale właśnie wtedy wkracza argument sięgający odległej przyszłości - starość , bo na starość , a na starość....
Brak zrozumienia dla naszych wyborów okazują raczej ci którzy chcieliby decydować za kogoś lub ci którzy chcą być spojrzeć na ich życie i tym się wzorować a tym samym uszczęśliwić siebie. Najbardziej kłania się tu chyba brak poszanowania dla cudzej wolności i podejmowanych decyzji.
Fakt że temat najczęściej pojawia się na rodzinnych imprezach więc pozostaje przywyknąć ;)

Awatar użytkownika
Magdalena
Bywalec
Bywalec
Posty: 181
Rejestracja: 14 sie 2017
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 4 times
Been thanked: 12 times

Re: Singiel - powołanie, czy grzech?

Post autor: Magdalena » 2017-09-16, 18:18

Marcin_ pisze:
Magdalena pisze: Od każdego non stop słyszę, kiedy znajdę sobie w końcu męża. Na moją odpowiedź, że nie zamierzam się z nikim wiązać, bo nie czuję do tego powołania, każdy mówi, że jestem dziwna, nienornalna, albo, że inaczej będę gadać na starość. No i, że jak się nie pośpieszę, to zostanę starą panną i nikt mnie nie będzie już chciał
Nie wiem dlaczego ludzie tak reagują na to, że ktoś chce żyć inaczej...
W moich odpowiedziach nie używam słowa "powołanie" bo to wyobcowane słowo dla większości osób dlatego wolę rzucić odpowiedzią "przyjdzie na to czas" albo zadać pytanie dociekliwemu czy muszę się z kimś wiązać , czy to jest jakiś nakaz ? No ale właśnie wtedy wkracza argument sięgający odległej przyszłości - starość , bo na starość , a na starość....
Brak zrozumienia dla naszych wyborów okazują raczej ci którzy chcieliby decydować za kogoś lub ci którzy chcą być spojrzeć na ich życie i tym się wzorować a tym samym uszczęśliwić siebie. Najbardziej kłania się tu chyba brak poszanowania dla cudzej wolności i podejmowanych decyzji.
Fakt że temat najczęściej pojawia się na rodzinnych imprezach więc pozostaje przywyknąć ;)
Też mówiłam, że przyjdzie na to czas, dopóki myślałam, że kiedyś będę chciała kogoś mieć. Teraz, odważnie mówię, że nie chcę nikogo szukać, nie chcę dzieci. O planach poświęcenia życia Jezusowi póki co nie wie nikt. Chcę porozmawiać o tym z moją mamą. Ona jest jedną z niewielu osób, które akceptują mój wybór.

Benjamin

Re: Singiel - powołanie, czy grzech?

Post autor: Benjamin » 2017-09-16, 21:43

Czy sw.Pawel codziennie popelnial ten okropny grzech? Przez cale zycie byl singlem, i na koncu jako singiel poniosl smierc meczenska. Czyzby jego meczenstwo bylo grzeszne?
A co na to Pan Jezus ... stuprocentowy singiel?

Awatar użytkownika
Magdalena
Bywalec
Bywalec
Posty: 181
Rejestracja: 14 sie 2017
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 4 times
Been thanked: 12 times

Re: Singiel - powołanie, czy grzech?

Post autor: Magdalena » 2017-09-16, 21:47

Benjamin pisze:Czy sw.Pawel codziennie popelnial ten okropny grzech? Przez cale zycie byl singlem, i na koncu jako singiel poniosl smierc meczenska. Czyzby jego meczenstwo bylo grzeszne?
A co na to Pan Jezus ... stuprocentowy singiel?
Benjaminie, najciekawsze w tym jest to, że ową tezę wysnuł (z tego co pisał autor artykułu) ksiądz...

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14933
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4184 times
Been thanked: 2940 times
Kontakt:

Re: Singiel - powołanie, czy grzech?

Post autor: Dezerter » 2017-09-16, 22:02

Moim zdaniem i zdaniem Słowa Bożego macie prawo do takiego wyboru. Św Paweł nie miał żony, Jezus to inna bajka, ale w końcu mamy Go naśladować...
Każdy z nas ma swoje powołanie- jedni są powołani do kapłaństwa, inni do małżeństwa, a jeszcze inni, jak wy, do życia innego - ja to szanuje i grzechu nie widzę. Ważne byście coś dobrego i pożytecznego robili dla społeczności lokalnej i Kościoła.

ps
Magdo - ksiądz to tylko omylny człowiek, który jak błądzi, to twoim chrześcijańskim obowiązkiem jest go napomnieć. Ale nie znam artykułu i kontekstu jego wypowiedzi więc nie wiem czy i w tym przypadku.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

Awatar użytkownika
Magdalena
Bywalec
Bywalec
Posty: 181
Rejestracja: 14 sie 2017
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 4 times
Been thanked: 12 times

Re: Singiel - powołanie, czy grzech?

Post autor: Magdalena » 2017-09-16, 22:10

Dezerter pisze:Moim zdaniem i zdaniem Słowa Bożego macie prawo do takiego wyboru. Św Paweł nie miał żony, Jezus to inna bajka, ale w końcu mamy Go naśladować...
Każdy z nas ma swoje powołanie- jedni są powołani do kapłaństwa, inni do małżeństwa, a jeszcze inni, jak wy, do życia innego - ja to szanuje i grzechu nie widzę. Ważne byście coś dobrego i pożytecznego robili dla społeczności lokalnej i Kościoła.

ps
Magdo - ksiądz to tylko omylny człowiek, który jak błądzi, to twoim chrześcijańskim obowiązkiem jest go napomnieć. Ale nie znam artykułu i kontekstu jego wypowiedzi więc nie wiem czy i w tym przypadku.
Cały artykuł był o tym, że bycie singlem to pójście na łatwiznę i odrzucenie miłości Boga. No cóż, ja nigdy nie sądziłam, że moja niechęć do zakładania rodziny może Boga obrażać. Przecież On nie chciałby, żebym tkwiła w czymś, co nie daje mi spełnienia. Kwestia presji otoczenia to już inna rozmowa... Chyba jedyną osobą, która mnie nie potępia jest moja mama. W oczach reszty jestem kompletnym dziwakiem, lub kimś wybrakowanym, skoro do tej pory "nie znalazłam sobie chłopa"
Nie wspomnę już o straszeniu samotną starością i tym, że nikt mi nie poda szklanki wody.

Benjamin

Re: Singiel - powołanie, czy grzech?

Post autor: Benjamin » 2017-09-16, 22:53

Mysle, ze rodzina chce dobrze ( na zasadzie - wiemy my lepiej, co Ty potrzebujesz) ... ale jesli rozpatrzymy problem szerzej, to troche racji moga ( choc nie musza miec). Trzeba sobie uczciwie odpowiedziec, jakie maotywacje stoja za przyjeciem samotnosci: egoizm, lenistwo - to owszem, moze nie byc nikogo przy nas, aby moc podac szklanke wody. jezeloi jest to powolanie ( do okreslonej misji: zawodowej, konsekrowanej, do altruizmu ... wowczas Bog nas nie opusci. W tym tkwi caly problem.
Taki jest moj pogladw danej sprawie.

Awatar użytkownika
Magdalena
Bywalec
Bywalec
Posty: 181
Rejestracja: 14 sie 2017
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 4 times
Been thanked: 12 times

Re: Singiel - powołanie, czy grzech?

Post autor: Magdalena » 2017-09-16, 23:11

Może są ludzie, którzy izolują się od innych przez swój egoizm, nie neguję tego.
Ja ludzi kocham. Pracuję z nimi i moje powody do bycia samej są inne. Nie chcę nikogo skrzywdzić, a tak by się stało, gdybym zdecydowała się na związek. Nie czuję do ludzi, do mężczyzn nic poza zwykłą życzliwością, dobrocią i przyjaźnią. Oczywiście potrafię dostrzec, że ktoś jest przystojny, ale nic poza tym. Uwielbiam z ludźmi rozmawiać, przede wszystkim słuchać ich. Pomóc radą, albo milczeniem. Jednak nie ma tu miejsca na miłość taką, jaką czują do siebie ludzie w małżeństwach. Chcę jak najlepiej służyć Bogu i ludziom.
Czy zdecyduję się na wejście na drogę konsekracji? Tego jeszcze nie wiem :)

Niebieska

Re: Singiel - powołanie, czy grzech?

Post autor: Niebieska » 2017-09-21, 00:28

Być może owemu księdzu chodziło o bycie singlem w takim nowoczesnym rozumieniu, a więc o prowadzeniu życia bardzo imprezowego, nastawionego na przyjemności, na siebie, a więc budowaniu tej "samotności" właśnie na egoiźmie.
Sądzę, że powołanie do samotności na pewno istnieje i z pewnością nie jest ono grzechem. Bo jak powołanie mogłoby być grzechem? ;)

Nie martw się Magdaleno, zawsze jest tak, że pojawiają się w naszym życiu ludzie, którzy nie do końca rozumieją tego, jak chcemy żyć, jakich wyborów dokonujemy.. Na pewno nie ma co się nimi przejmować, jedynie można wysłuchać, przemyśleć.. i spróbować wytłumaczyć, chociaż pewnie niektórym jest bardzo ciężko ;)

Awatar użytkownika
Magdalena
Bywalec
Bywalec
Posty: 181
Rejestracja: 14 sie 2017
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 4 times
Been thanked: 12 times

Re: Singiel - powołanie, czy grzech?

Post autor: Magdalena » 2017-09-21, 00:35

I ja sądzę, że istnieją ludzie powołani do życia w pojedynkę. Bycie "singlem" nie musi oznaczać samotności. Można mieć przecież cały ogrom przyjaciół i znajomych :)

Często proszę Boga o wskazanie mi drogi, o pomoc w dobrym wyborze. I co? Do niedawna bardzo pragnęłam zostać dziewicą konsekrowaną. Teraz, zaczynam myśleć nad tym jeszcze głębiej, pojawiają się nowe pytania i wątpliwości. Bóg działa. Może niebawem wskaże mi moje prawdziwe powołanie? :)

Ogólnie przyjętą normą jest, że każdy kiedyś wychodzi za mąż, żeni się, wstępuje do zakonu, lub zostaje księdzem. Bycie singlem jest ciągle mało akceptowane. Ja usłyszałam kilka razy, że jestem głupia i mam "poszukać sobie chłopa, póki ktoś mnie zechce"

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: Singiel - powołanie, czy grzech?

Post autor: Andej » 2017-09-21, 14:22

Powody różne. Istnieje coś takiego jak aseksualizm. Nie wiem, czy warto przełamywać.
Ale jeśli ktoś wmawia sobie, że nie chce się żenić/mężyć tylko dlatego, że miał negatywne doświadczenia, to sprawa dla psychologa. Możliwe też, że ktoś nie potrafi się porozumiewać z płcią przeciwną. Przez internet - bez problemu. Telefonicznie - wszystko OK. Ale coś więcej - brak porozumienia. Czy wtedy należy rezygnować?

Jak rozpoznać swoje powołanie? Nie wiem, nie pomogę. Ale wiem, że trzeba. Bóg nakazał. Tak. Ale nie wbrew naturze, ale zgodnie z naturą. Poznaj swoje potrzeby, pragnienia. Spróbuj pomarzyć. O księciu na białym koniu, o obudzonej królewnie, albo o samotności (prawdziwej lub wśród ludzi). Co chcesz dać w prezencie Panu Bogu, gdy staniesz przed Jego tronem? Jaką wartość Mu ofiarujesz? Dzieci, wynalazki, posługę religijną ... Co?
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
Magdalena
Bywalec
Bywalec
Posty: 181
Rejestracja: 14 sie 2017
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 4 times
Been thanked: 12 times

Re: Singiel - powołanie, czy grzech?

Post autor: Magdalena » 2017-09-21, 14:36

Myślę o tym bezustannie. Próbowałam marzyć o małżeństwie, miłości, dzieciach... Jednak jestem ciągle na nie. Nie wynika to z nieumiejętności kontaktu z płcią przeciwną. W moim zawodzie mam do czynienia tylko z mężczyznami i dogaduję się z nimi świetnie. Lubię ich towarzystwo, rozmawiać i śmiać się z nimi :) Ale na tym się kończy.

Chcialabym podarować Bogu swoją czystość myśli i ciała. Jednak czy On chce tego ode mnie? Stale proszę Go o odpowiedź, choć wskazówkę. Szukam, proszę i cierpliwie czekam :)

ODPOWIEDZ

Wróć do „Rodzina, małżeństwo, narzeczeni”