Czy to grzech - JanN

Rozmowa na temat upadłego anioła, czyli szatana, jego cel w świecie, początek jego istnienia, itp.
ODPOWIEDZ
JanN

Uczynki

Post autor: JanN » 2017-09-16, 18:24

1.Czy jest grzechem ciężkim nieupominanie grzeszących? Ostatnio w piątek w świeto moi rodzice mówili że nie ma postu. Ja nie byłem pewny więc im powiedziałem czy aby na pewno jest post. Był wtedy rosół i Ja go nie jadłem ale inni chyba tak.
2. Czy gdy przechodze koło kapliczki albo krzyża przy drodze muszę się przezegnać? I na przykład gdy przejeżdzam koło kościoła( podczas jak jeżdżę do szkoły) w autobusie też mam się przezegnać? (Dotychczas czasami to robię ale nie zawsze). Nie chce też żeby każdy się na mnie patrzył np. W busie Ale też nie chce żeby było tak że wstydzę się Jezusa. Czy jeżeli nie przezegnalem się przejeżdżając tylko dlatego aby nie zwracać na siebie uwagi to mam grzech ciężki(pochylilem wtedy głowę)

Awatar użytkownika
Efezjan
Super gaduła
Super gaduła
Posty: 1039
Rejestracja: 15 kwie 2017
Lokalizacja: Chorzów
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 65 times
Been thanked: 238 times

Re: Uczynki

Post autor: Efezjan » 2017-09-16, 21:39

Ad 1. Jeśli święta wypadają w piątki, to nie ma obowiązku pościć.
2. Nie popełniłeś grzechu ciężkiego - jakoś nigdy nie miałem w zwyczaju żegnać się, przejeżdżając obok kościoła czy kapliczki.
Wstąpienie do świeckiego Karmelu: 21.09.2019 /Tomasz od Jezusa Chrystusa Zmartwychwstałego OCDS/

Żarliwością rozpaliłem się o chwałę Boga Zastępów 1Krl 19,10

JanN

Grzechy

Post autor: JanN » 2017-10-05, 22:06

Mieszkam na wsi. I ja mam zwyczaj( moja rodzina) wylewania ścieków na podwórko np. Z pralki raz na kilka tygodni. Czy popełniłam grzech ciężki robiąc to? Szczerze powiedziawszy to nie mam innego wyjścia.Jak mama mnie poprosi to co mam powiedzieć ze tego nie zrobię bo będę miał grzech? Bo mi się wydaje ze to nie grzech.

Ps. Dużo osób to robi. Np. Coś tam wypierze i wyleje za okno.

Ps.2 Ja juz chyba naprawdę szukam grzechu tam gdzie gk nie ma ale zapytać się nie zaszkodzi

Awatar użytkownika
Tek de Cart
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1598
Rejestracja: 4 wrz 2017
Lokalizacja: szczęśliwy mąż i ojciec, Warszawa
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 200 times
Been thanked: 633 times
Kontakt:

Re: Grzechy

Post autor: Tek de Cart » 2017-10-06, 00:49

Jak rozumiem nie są to trujące i śmierdzące substancje - bo własnego podwórka to jednak trochę szkoda ... ;) więc nawet jeśli to co najwyżej lekki.
Nie sprzedawaj duszy diabłu, Bóg da Ci za nią więcej!

Dominik

Re: Grzechy

Post autor: Dominik » 2017-10-09, 18:24

U mojej babci tak się robiło, wychodziło się na ganek i fru, woda z miski, wiadra na podwórko.
Potem to kury piły (szybko to wsiąkało w ziemię), ale jakoś żyje po zjedzeniu jajek od nich:-)

JanN

Czy to grzech - JanN

Post autor: JanN » 2017-10-14, 20:06

Ostatnio na kartkowce ściągnąłem przez co prawdopodobnie dostanę 5. Uczyłem się ale okazało się ze nauczycielką w ogole nie patrzyła na uczniów więc otworzyłem książkę i spisywalem. Ten przedmiot nie jest mi do niczego potrzebny. Ale czy to był aby na pewno grzech ciężki i nie mogę już przystąpić do komuni?
Ostatnio zmieniony 2022-12-31, 16:09 przez Morkej, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Czy ściąganie jest grzechem ciężkim?

Post autor: Andej » 2017-10-15, 09:30

JanNie nigdy nie wiadomo, co w życiu będzie potrzebne, a nawet konieczne. Nie raz zdarzyło mi się, że pominięte przeze mnie tematy uzyskiwały kardynalne znaczenie. Uwierz, że to co głowie, to skarb, którego nikt Ci nie zabierze (z wyjątkiem Alzheimera). Z reguły ściąganie nie jest grzechem ciężkim, ale może się nim stać gdy uczynisz z tego sposób na życie. To zależy od tego, czy incydentalna okazja, czy permanentne oszustwo.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Benjamin

Re: Czy ściąganie jest grzechem ciężkim?

Post autor: Benjamin » 2017-10-16, 22:42

Sam widzisz JanieN, ze nie mosz spokoju, a wiec nie sciagaj.
I warto, abys przy takich problemach tadal sobie proste pytanie: czy Jezus sciagalby? Czy Jezus tak by postapil?

JanN

Wziąłem rzecz ze sklepu

Post autor: JanN » 2017-10-27, 11:42

Byłem kilka tygodni temu w sklepie. Potrzebowałem kilka woreczków. Podszedłem pod stoisko z owocami i wziąłem z 10 takich małych woreczków.Wziąłem również jedno jabłko żeby nie było ze tylko po woreczki. Czy było to kradzieżą? Te woreczki były darmowe, chodzi o te małe np. Na jakieś owoce.

Dominik

Re: Wziąłem rzecz ze sklepu

Post autor: Dominik » 2017-10-27, 21:30

Woreczki, niby darmowe, ale ich cena jest wliczona w cenę jabłek itp. Na pewno sklepy też biorą woreczkowych podbieraczy przy uwzględnianiu cen.
Dla mnie to jakaś forma kradzieży, ale taka malutka, sklep na tym nie ucierpiał. Nie zawracaj sobie głowy tym, jeśli nie jest to sposób na życie.

JanN

Re: Wziąłem rzecz ze sklepu

Post autor: JanN » 2017-10-28, 09:13

Ale sumienie mnie trochę gryzie. Mam tak po prostu odpuścić?

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Wziąłem rzecz ze sklepu

Post autor: Andej » 2017-10-28, 09:23

Znasz odpowiedź. Jeśli gryzie, to znak, że trzeba oczyścić.
Osobiście uważam, że zabieranie dla własnych potrzeb jest grzechem. Natomiast, gdy urwiesz ileś, aby wciąż nie podchodzić do rolek z torebkami, i jedna czy kilka Ci zostanie, to nie można nazwać tego kradzieżą. Ale lekceważeniem środowiska i czyjejś pracy. A jeśli bierzesz nadmiarowe mając świadomość, że te z owocami się podrą i będziesz musiał przepakowywać, to wszystko jest OK. Weź też pod uwagę, że raz pobrana torebka jest już do wyrzucenia. Nikt jej nie użyje.
Ale czy to moje rozważanie nie jest dzielenie nadwrażliwego włosa na czworo?
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

JanN

Re: Wziąłem rzecz ze sklepu

Post autor: JanN » 2017-10-28, 15:02

Andej pisze:Znasz odpowiedź. Jeśli gryzie, to znak, że trzeba oczyścić.
Osobiście uważam, że zabieranie dla własnych potrzeb jest grzechem. Natomiast, gdy urwiesz ileś, aby wciąż nie podchodzić do rolek z torebkami, i jedna czy kilka Ci zostanie, to nie można nazwać tego kradzieżą. Ale lekceważeniem środowiska i czyjejś pracy. A jeśli bierzesz nadmiarowe mając świadomość, że te z owocami się podrą i będziesz musiał przepakowywać, to wszystko jest OK. Weź też pod uwagę, że raz pobrana torebka jest już do wyrzucenia. Nikt jej nie użyje.
Ale czy to moje rozważanie nie jest dzielenie nadwrażliwego włosa na czworo?
Czyli jednak mam traktować to jako grzech ciężki? Czy jako lekki i wyznać go przy następnej spowiedzi?

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14805
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4115 times
Been thanked: 2906 times
Kontakt:

Re: Wziąłem rzecz ze sklepu

Post autor: Dezerter » 2017-10-29, 22:36

JanN pisze:
Andej pisze:Znasz odpowiedź. Jeśli gryzie, to znak, że trzeba oczyścić.
Osobiście uważam, że zabieranie dla własnych potrzeb jest grzechem. Natomiast, gdy urwiesz ileś, aby wciąż nie podchodzić do rolek z torebkami, i jedna czy kilka Ci zostanie, to nie można nazwać tego kradzieżą. Ale lekceważeniem środowiska i czyjejś pracy. A jeśli bierzesz nadmiarowe mając świadomość, że te z owocami się podrą i będziesz musiał przepakowywać, to wszystko jest OK. Weź też pod uwagę, że raz pobrana torebka jest już do wyrzucenia. Nikt jej nie użyje.
Ale czy to moje rozważanie nie jest dzielenie nadwrażliwego włosa na czworo?
Czyli jednak mam traktować to jako grzech ciężki? Czy jako lekki i wyznać go przy następnej spowiedzi?
Lekki i przy następnej spowiedzi.
Doradzaliśmy Ci coś i zdiagnozowaliśmy Cie - zrobiłeś to o o co prosiliśmy dla Twojego dobra?!
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

JanN

Pycha

Post autor: JanN » 2017-11-11, 23:02

Jechałem ostatnio w busem. Byłem z kolegami i jakąś dziewczyną z klasy mojej starszej siostry. Ona raczej nie wiedziała ze jestem jej bratem Ale ja sam chciałem zrobić tak aby ona się o tym dowiedziała. I gdy rozmawialiśmy z kolegami to kilka razy był temat szkoły i wtedy jakoś próbowałem pokazać ze mam siostrę w jej klasie. Czy to było wywyzszanie i chęć pokazania się? A co za tym idzie grzech ciężki? Wydaje mi się ze przesadzam ale nie wiem.

ODPOWIEDZ