Na to pierwsze właśnie to trochę tak, bo to było wyobrażenie w myślach.wędrowiec pisze: ↑2018-05-05, 09:17 Jacoob,
- czy miałeś nadmierne pragnienie zaszczytów, czci i sławy, czy wynosiłeś się nad innych, by te pragnienia choćby w myślach i wyobraźni zamienić w rzeczywistość?
- czy uważasz się za kreatora swego życia, lepszego i mądrzejszego od Boga, który ma się odsunąć od Twoich decyzji, bo Ty rządzisz swoim życiem?
Jeśli Twoja odpowiedź jest NIE na oba pytania, to nie masz Żadnego grzechu.
Z lektury Twoich postów wynika dla mnie, ze nie masz grzechu pychy.
W Twoim wieku naturalne jest rozważanie przyszłości i w jakiś sposób próba układania jej, planowania. Gdybyś tego nie robił, to nie wybrałbyś szkół jakie zamierzasz ukończyć, by wykonywać funkcje i zawody jakie zamierzasz wykonywać.
Szczęść Boże!
Czy to grzech - JanN
Re: Pycha
Re: Pycha
Teraz to już naprawdę nie wiem. Tak na prawdę to te myśli nie były o tym ze nikt nie jest lepszy ode mnie. Po prostu sobie wyobraziłem sytuację w której trochę popisałbym się przed innymi i zrobił na nich wrażenie. Nic więcej. Nie to że wyższość albo ze ci ludzie są gorsi czy coś, tylko po prostu wzbudziło by to zachwyt i niedowierzanie. Wiem ze mam problem z pychą ale próbuje z nią walczyć, często mam takie myśli ale zawsze próbuje myśleć o czymś innym.
Ostatnio zmieniony 2018-05-05, 11:25 przez Jacoob, łącznie zmieniany 1 raz.
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 19256
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2651 times
- Been thanked: 4673 times
- Kontakt:
Re: Pycha
Jacoobie, nie ma nic złego w dążeniu do sukcesu - pod warunkiem, że masz właściwie ustawione priorytety. Marzenie o medalu dopinguje sportowca do wysiłku trenowania; pragnienie dobrego świadectwa pomaga uczyć się studentowi itd.
Dodam jeszcze, że chyba wspólnym mianownikiem takich rozmyślań częściej bywa problem ze skrupułami, niż z pychą (choc skrupulatyzm też jest formą pychy, ale zupełnie inną).
Z własnego doświadczenia: uważaj, bo skrupuły są narzędziem Złego: skupiając się na wątpliwościach w sprawie nie istniejących grzechów, łatwo pominąć swoje grzechy faktyczne.
Ponieważ jak dotąd nie zgadzaliśmy się z Wędrowcem, więc tym skwapliwiej korzystam z okazji, że mogę się z Nim zgodzić; to znakomita odpowiedźwędrowiec pisze: ↑2018-05-05, 09:17 Jacoob,
- czy miałeś nadmierne pragnienie zaszczytów, czci i sławy, czy wynosiłeś się nad innych, by te pragnienia choćby w myślach i wyobraźni zamienić w rzeczywistość?
- czy uważasz się za kreatora swego życia, lepszego i mądrzejszego od Boga, który ma się odsunąć od Twoich decyzji, bo Ty rządzisz swoim życiem?
Jeśli Twoja odpowiedź jest NIE na oba pytania, to nie masz Żadnego grzechu.
Z lektury Twoich postów wynika dla mnie, ze nie masz grzechu pychy.
W Twoim wieku naturalne jest rozważanie przyszłości i w jakiś sposób próba układania jej, planowania. Gdybyś tego nie robił, to nie wybrałbyś szkół jakie zamierzasz ukończyć, by wykonywać funkcje i zawody jakie zamierzasz wykonywać.
Szczęść Boże!
Dodam jeszcze, że chyba wspólnym mianownikiem takich rozmyślań częściej bywa problem ze skrupułami, niż z pychą (choc skrupulatyzm też jest formą pychy, ale zupełnie inną).
Z własnego doświadczenia: uważaj, bo skrupuły są narzędziem Złego: skupiając się na wątpliwościach w sprawie nie istniejących grzechów, łatwo pominąć swoje grzechy faktyczne.
Re: Pycha
Marek_Piotrowski pisze: ↑2018-05-05, 11:22 Jacoobie, nie ma nic złego w dążeniu do sukcesu - pod warunkiem, że masz właściwie ustawione priorytety. Marzenie o medalu dopinguje sportowca do wysiłku trenowania; pragnienie dobrego świadectwa pomaga uczyć się studentowi itd.Teraz to już naprawdę nie wiem. Tak na prawdę to te myśli nie były o tym ze nikt nie jest lepszy ode mnie. Po prostu sobie wyobraziłem sytuację w której trochę popisałbym się przed innymi i zrobił na nich wrażenie. Nic więcej. Nie to że wyższość albo ze ci ludzie są gorsi czy coś, tylko po prostu wzbudziło by to zachwyt i niedowierzanie. Wiem ze mam problem z pychą ale próbuje z nią walczyć, często mam takie myśli ale próbuje myśleć o czymś innym. Popełniłem grzech ciężki czy mogę przystąpić do Komunii Świętej?wędrowiec pisze: ↑2018-05-05, 09:17
Dodam jeszcze, że chyba wspólnym mianownikiem takich rozmyślań częściej bywa problem ze skrupułami, niż z pychą (choc skrupulatyzm też jest formą pychy, ale zupełnie inną).
Z własnego doświadczenia: uważaj, bo skrupuły są narzędziem Złego: skupiając się na wątpliwościach w sprawie nie istniejących grzechów, łatwo pominąć swoje grzechy faktyczne.
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 19256
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2651 times
- Been thanked: 4673 times
- Kontakt:
Re: Pycha
Myślę, ża masz problem ze skrupułami. Zostaw te rozmyślania, takie "aptekarstwo" nie przybliża CIę do Boga.
Re: Pycha
Może i wychodzi na to ze jest skrupulantem. Nie wiem. Ale pewnie trochę tak. Ale w takim razie mogę przystąpić to Komunii?Marek_Piotrowski pisze: ↑2018-05-05, 11:30 Myślę, ża masz problem ze skrupułami. Zostaw te rozmyślania, takie "aptekarstwo" nie przybliża CIę do Boga.
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 19256
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2651 times
- Been thanked: 4673 times
- Kontakt:
Re: Pycha
Rację ma Magnolia.
Jest jeszcze jeden aspekt - nie wiem ile masz lat i czy jesteś już bierzmowany, to ma pewne znaczenie - ale ważne jest, byś - wzywając Ducha Świętego na pomoc (co NIE oznacza kierowania się uczuciami!) umiał wziąć sam odpowiedzialność za siebie.
Czyli nie szukał tego, że Ci ktoś inny (zwłaszcza w Internecie) powie "możesz iść do Komunii Świętej".
Myślę, że w głębi duszy doskonale zdajesz sobie sprawę, że takie głupotki nie są grzechem śmiertelnym - i to Twoja uczuciowość, a nie Twój rozum (chrześcijański rozum w Duchu Świętym) szuka potwierdzenia.
Jeśli wolno coś doradzić z własnego doświadczenia - pogadaj o skrupułach (nie o ich przedmiocie o który pytasz w wątku, ale o samych skrupułach) przy najbliższej spowiedzi z mądrym spowiednikiem. On ma narzędzia, by Ci pomóc.
Jest jeszcze jeden aspekt - nie wiem ile masz lat i czy jesteś już bierzmowany, to ma pewne znaczenie - ale ważne jest, byś - wzywając Ducha Świętego na pomoc (co NIE oznacza kierowania się uczuciami!) umiał wziąć sam odpowiedzialność za siebie.
Czyli nie szukał tego, że Ci ktoś inny (zwłaszcza w Internecie) powie "możesz iść do Komunii Świętej".
Myślę, że w głębi duszy doskonale zdajesz sobie sprawę, że takie głupotki nie są grzechem śmiertelnym - i to Twoja uczuciowość, a nie Twój rozum (chrześcijański rozum w Duchu Świętym) szuka potwierdzenia.
Jeśli wolno coś doradzić z własnego doświadczenia - pogadaj o skrupułach (nie o ich przedmiocie o który pytasz w wątku, ale o samych skrupułach) przy najbliższej spowiedzi z mądrym spowiednikiem. On ma narzędzia, by Ci pomóc.
Re: Pycha
Marek dobrze prawi, też miałem podobne problemy ale jakoś daję radę.Marek_Piotrowski pisze: ↑2018-05-05, 13:24 Rację ma Magnolia.
Jest jeszcze jeden aspekt - nie wiem ile masz lat i czy jesteś już bierzmowany, to ma pewne znaczenie - ale ważne jest, byś - wzywając Ducha Świętego na pomoc (co NIE oznacza kierowania się uczuciami!) umiał wziąć sam odpowiedzialność za siebie.
Czyli nie szukał tego, że Ci ktoś inny (zwłaszcza w Internecie) powie "możesz iść do Komunii Świętej".
Myślę, że w głębi duszy doskonale zdajesz sobie sprawę, że takie głupotki nie są grzechem śmiertelnym - i to Twoja uczuciowość, a nie Twój rozum (chrześcijański rozum w Duchu Świętym) szuka potwierdzenia.
Jeśli wolno coś doradzić z własnego doświadczenia - pogadaj o skrupułach (nie o ich przedmiocie o który pytasz w wątku, ale o samych skrupułach) przy najbliższej spowiedzi z mądrym spowiednikiem. On ma narzędzia, by Ci pomóc.
Ostatnio zmieniony 2018-05-05, 14:48 przez Karoll, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Pycha
Jacoobie, mi się wydaje że w tych myślach po prostu sobie wyobrazileś sobie chęć popisania się przed innymi. W mojej ocenie jest to najwyżej grzech lekki, bo wątpię,że takie zachowanie jest grzechem ciezkim- wtedy prawie każdy z nas miałby ten grzech, bo dużo ludzi lubi się popisać swoimi np. talentami albo czymś innym w danej sytuacji;Co nie oznacza bycia wyzszym i lepszym od innych bo każdy ma jakiś talent.
Czyż nie?
Czyż nie?
Ostatnio zmieniony 2018-05-05, 19:10 przez Menteron, łącznie zmieniany 2 razy.
Re: Pycha
To chęć popisania się lub samo popisywanieMenteron pisze: ↑2018-05-05, 18:33 Jacoobie, mi się wydaje że w tych myślach po prostu sobie wyobrazileś sobie chęć popisania się przed innymi. W mojej ocenie jest to najwyżej grzech lekki, bo wątpię,że takie zachowanie jest grzechem ciezkim- wtedy prawie każdy z nas miałby ten grzech, bo dużo ludzi lubi się popisać swoimi np. talentami albo czymś innym w danej sytuacji;Co nie oznacza bycia wyzszym i lepszym od innych bo każdy ma jakiś talent.
Czyż nie?
nie jest grzechem ciężkim( chodzi o przypadek w cytowanej wypowiedzi)? Hmm...
Ostatnio zmieniony 2018-05-05, 21:17 przez Karoll, łącznie zmieniany 2 razy.
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 19256
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2651 times
- Been thanked: 4673 times
- Kontakt:
Re: Pycha
Wątpię czy w ogóle jest grzechem, tym bardziej ciężkim. Co innego chęć popisania się (może być pozytywna!) co innego pycha.
Re: Pycha
A taka chęć pokazania się i wzbudzenia zachwytu w jednorazowej sytuacji np.Marek_Piotrowski pisze: ↑2018-05-05, 21:25 Wątpię czy w ogóle jest grzechem, tym bardziej ciężkim. Co innego chęć popisania się (może być pozytywna!) co innego pycha.
co by bylo gdybym teraz wygrał konkurs wiedzy o mojej mieście i pokonał bym 100 innych rywali, to chęć popisania się czy pycha?
- Marek_Piotrowski
- Legendarny komentator
- Posty: 19256
- Rejestracja: 1 cze 2016
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 2651 times
- Been thanked: 4673 times
- Kontakt:
Re: Pycha
To pozytywne dążenie do sukcesu. Nie widzę w tym żadnego zła, wręcz przeciwnie - pozytywną motywację.
Nie jestem fanem sportu, ale nie wyobrażam sobie sportowca trenującego bez pragnienia wygrania zawodów
Nie jestem fanem sportu, ale nie wyobrażam sobie sportowca trenującego bez pragnienia wygrania zawodów