Medytacja chrześcijańska

Dlaczego powinniśmy się modlić, jak powinniśmy to robić, za kogo, do kogo? Tutaj też możemy prosić inne osoby o modlitwę za nas, za naszych bliskich i innych ludzi.
Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13806
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2023 times
Been thanked: 2206 times

Re: Medytacja chrześcijańska

Post autor: sądzony » 2023-08-06, 13:26

Andej pisze: 2023-08-06, 13:11
sądzony pisze: 2023-08-06, 12:42 czy warto zainwestować w taką ławeczkę (to koszt około 150 zł)?
Albo wziąć kawałek deski, piłę, wkręty, klej, śrubokręt albo wkrętak i w kwadrans sobie zrobić samemu. A w trakcie pracy rozmyślać modlitewnie. I ofiarować swój wysiłek Panu.
Tu masz rację. Piłę mam. Mógłbym to zrobić w piwnicy. Nie wiem ile mogłaby kosztować deska. No i ta ławeczka jest składana - można ją schować, przewieść, a ja jako inżynier mógłbym zawiaski tak zainstalować, że mi się będzie przewracać podczas modlitwy ;)
Andej pisze: 2023-08-06, 13:11
sądzony pisze: 2023-08-06, 12:42 Generalnie podczas medytacji mam zamknięte oczy. Czy to ok?

W trakcie mszy świętej, spotkań odnowy, spowiedzi, też zamykam oczy. Niemal przez cały czas mam zamknięte. Dzięki temu mniej rozproszeń, większe skupienie.
Kiedyś denerwowało to księży (widziałem ich spojrzenia na mnie). Ale żaden nie spytał, ani nie zwrócił uwagi. Księży, którzy występują gościnnie, chyba to też denerwuje. Nie wiem, czy rozmawiają o tym z proboszczem lub wikarym. Ale pytać nie będę. Sądzę, że nawet bez wyjaśnień są świadomi tego, że staram się uczestniczyć jak najlepiej. I wcale nie śpię.

Zatem nie warto pytać, czy w porządku. Bo z zamkniętymi oczyma często lepiej widać Boga, niż z otwartymi.
I to się zgodzę. Także często na mszy mam zamknięte oczy.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

JOBER
Początkujący
Początkujący
Posty: 34
Rejestracja: 15 lip 2023
Lokalizacja: Polska
Wyznanie: Katolicyzm
Been thanked: 18 times

Re: Medytacja chrześcijańska

Post autor: JOBER » 2023-08-06, 16:56

sądzony pisze: 2023-08-06, 12:42 Dziś po raz pierwszy próbowałem medytować na małym drewnianym stołku w pozycji siedzącej. Muszę przyznać, że obawiałem się, iż (ze względu na przepuklinę kręgosłupa) nie wytrzymam tych 15 min. Ale się udało :) Kręgosłup w ogóle nie ucierpiał, a jedynie prawa noga lekko ścierpła. W związku z tym mam pytanie. ponieważ mój stołek jest raczej prostopadły do podłogi i nieco zbyt wysoki, czy warto zainwestować w taką ławeczkę (to koszt około 150 zł)?
Obrazek

Generalnie podczas medytacji mam zamknięte oczy. Czy to ok?
Czy przywracać ciało do stanu wyjściowego? Gdy dłonie się rozsuną, gdy broda opadnie, gdy zbierze się ślina ...
Gdy np. w trakcie medytacji żona lub córka wróci do domu i się krząta czy przerwać modlitwę czy kontynuować?
Jaki czas jest odpowiedni dla początkującego?

Z góry dzięki za podpowiedzi
Pozdrawiam

Warto zainwestować w ławeczkę, czyli taki mały stołeczek do modlitwy, ponieważ ma lekko skośne siedzisko i jest dlatego wygodniejszy - można też zrobić SAMEMU albo szukać tańszego stołeczka, np. tutaj - za 80 złotych: https://monastica.pl/kleczniki,c130,pl.html

Obrazek

Obrazek


Siedzę tak jak ta pani na obrazku, tylko ręce mam położone na kolanach. Można dłonie położyć wnętrzem na kolana lub uda, albo wierzchnią częścią do góry, tak jakbyś otwierał ręce. To już indywidualna sprawa. Znam takich, którzy modlą się ze złozonymi rękoma, ale to męczące jest.

Jednak zanim kupisz sobie taką ławeczkę, to sprawdź, czy może będzie wygodnie na małej poduszcze, a na pewno sprawdź, czy będzie Ci wygodnie na ksześle. Proszę być spokojnym o poduszkę, bo w klasztorze na rekolekcjach wiele osób wybiera poduszkę z gryki. Po prostu na rekolekcjach jest intensywna praktyka i trzeba wytrzymać kilka razy po 30 minut.


Obrazek


Ja najczęściej Modlitwę Jezusową praktykuję na krześle, rzadziej na stołku do modlitwy. Na krześle siada się tak:


Obrazek


Z tym, że niekoniecznie trzeba coś podkładać pod nogi, ale można. To zależy od tego jak ktoś czuje swój kręgosłup.

Zaś jeżeli chodzi o oczy... Można mieć zamknięte, ale ja akurat mam z reguły otwarte, lub półotwarte, bo usypiam z zamkniętymi i jak zamknę oczy, to ulegam szybciej rozproszeniom przez obrazy, które się wyobrażają w głowie, zamiast skupiać się na powtarzaniu formuły, a mam wezwanie modlitewne: na wdechu JEZU, a na wydechu: ZMIŁUJ SIĘ. Niekoniecznie trzeba łączyć wezwanie z oddechem. Jednym to pomaga innych rozprasza. Musisz sam sprawdzić. Jeżeli ciało "ucieknie" - to należy spokojnie powrócić do pozycji wyjściowej, bo wygięty możesz łatwiej usnąć. Popraw dłonie i przełknij ślinę. To będzie zawsze wracać. Pamiętaj, że to jest modlitwa i takie rzeczy Bogu nie przeszkadzają, że człowiek ma chwilowe rozproszenie w ciele czy umyśle. Ważne, żebyś ciągle wracał do OBECNOŚCI BOŻEJ.
Gdy żona lub córka wróci, to jeżeli obowiązki wzywają, to trzeba przerwać, ale można się dogadać. Generalnie mnie nie przeszkadza po kilkunastu latach modlitwa medytacyjna przy lekkim hałasie nawet, ale na początku musiałem szukać ciszy tylko do modlitwy. Modlitwa regularna wchodzi w krew i warunki zewnętrzne coraz mniej przeszkadzają, ale lepiej zawsze szukać ciszy. Czas Medytacji ustal sobie indywidualnie. Ja mam 10 minut dziennie, ale CODZIENNIE, natomiast jak jadę do klasztoru, to siadam na 30 minut kilka razy dziennie lub na godzinę nawet - z przerwą na Medytację w ruchu 5 minut po 30 minutach siedzenia.

Jest jeszcze jedna sprawa. Pamiętać należy, że Medytacja, to nie jest ANI NAJLEPSZA MODLITWA, ANI LEKARSTWO NA WSZYSTKO. Przede wszystkim najpierw EUCHARYSTIA i SPOWIEDŹ i ewentualnie jak masz powołanie do takiej modlitwy, to BREWIARZ i czytaj codziennie choć werset BIBLII i posłuchaj, co Bóg do Ciebie mówi przez lekturę Biblii.

Znajdź Wspólnotę, która modli się Modlitwą Jezusową w pobliżu Twojego miejsca zamieszkania. Z czystym sercem polecam Lubińskie Wspólnoty: https://lubin-medytacje.pl/osrodek/lubi ... nota-grup/
Kiedy tam trafisz, to popytasz i wymienisz się doświadczeniami. Tam nauczysz się też Modlić medytacyjnie w ruchu i z pokłonami i zobaczysz, czy też tak będzie Ci pasowało się modlić.

A tutaj są wymiary do zrobienia klęcznika samemu:


Obrazek

https://krzyze.pl/produkt/klecznik-z-ro ... itanski-2/


W przyszłości można wybrać się na rekolekcje z Modlitwą Jezusową do klasztoru i tam porozmawiać z mnichami, ponieważ niektórzy mnisi modlą się tak latami, a sam prowadzący rekolekcje, o. Brunon, ma doświadczenie i lata praktyki:


Oddychać Imieniem. Modlitwa Jezusowa

Zarys tematu:

Modlitwa Jezusowa jest starożytną praktyką modlitewną, która pomaga każdemu i w każdej chwili żyć w łączności z Panem Bogiem. Jej prostota i głębia sprawiają, że nie ma miejsca, sytuacji, stanu, zawodu, który uniemożliwiałby otrzymanie daru modlitwy nieustannej. Drogą do niej jest wierne i wytrwałe przyzywanie Imienia Jezus. „Niech pamięć o Jezusie złączy się z twym oddechem, a wówczas poznasz pożytek wyciszenia” — powiada św. Jan Klimak...
https://domgosci.benedyktyni.com/oddych ... -jezusowa/

A wcześniej można przeczytać książkę: Brunon Koniecko OSB "Modlitwa Jezusowa. Przewodnik po rekolekcjach "Oddychać Imieniem"
https://tyniec.com.pl/duchowosc/1416-mo ... 49425.html


Albo też przyjechać na dzień skupienia Oblatów i porozmawiać o Modlitwie:

https://oblacitynieccy.pl/dni-skupienia/

ZAPRASZAM!
Ostatnio zmieniony 2023-08-06, 17:24 przez JOBER, łącznie zmieniany 3 razy.

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13806
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2023 times
Been thanked: 2206 times

Re: Medytacja chrześcijańska

Post autor: sądzony » 2023-08-06, 17:26

JOBER pisze: 2023-08-06, 17:04 Warto zainwestować w ławeczkę, czyli taki mały stołeczek do modlitwy, ponieważ ma lekko skośne siedzisko i jest dlatego wygodniejszy - można też zrobić SAMEMU albo szukać tańszego stołeczka, np. tutaj - za 80 złotych: https://monastica.pl/kleczniki,c130,pl.html
A czy ta też jest skośna, bo na zdjęciach nie widać?
JOBER pisze: 2023-08-06, 17:04 Jednak zanim kupisz sobie taką ławeczkę, to sprawdź, czy może będzie wygodnie na małej poduszcze, a na pewno sprawdź, czy będzie Ci wygodnie na ksześle. Proszę być spokojnym o poduszkę, bo w klasztorze na rekolekcjach wiele osób wybiera poduszkę z gryki. Po prostu na rekolekcjach jest intensywna praktyka i trzeba wytrzymać kilka razy po 30 minut.
Poduszkę z gryki też wypada kupić. Chyba że spróbować na zwykłej.
JOBER pisze: 2023-08-06, 17:04 Ja najczęściej Modlitwę Jezusową praktykuję na ksześle, rzadziej na stołku do modlitwy. Na krześle siada się tak:
Z tym, że niekoniecznie trzeba coś podkładać pod nogi, ale można. To zależy od tego jak ktoś czuje swój kręgosłup.
Krzesło jest zabójcze dla mojego kręgosłupa. Zbyt dużo czasu na nim spędzam.
JOBER pisze: 2023-08-06, 17:04 Zaś jeżeli chodzi o oczy... Można mieć zamknięte, ale ja akurat mam z reguły otwarte, lub półotwarte, bo usypiam z zamkniętymi i jak zamknę oczy, to ulegam szybciej rozproszeniom przez obrazy, które się wyobrażają w głowie, zamiast skupiać się na powtarzaniu formuły, a mam wezwanie modlitewne: na wdechu JEZU, a na wydechu: ZMIŁUJ SIĘ.
Osobiście od jakiegoś czasu modlę się na spacerze, w chwilach gdzie muszę na coś czekać, lub gdy leżę, słowami "Jezu Chryste" (na wdechu), "zmiłuj się nade mną" (na wydechu). Oczywiście bywa, że to ucieka i się rozjeżdża.
JOBER pisze: 2023-08-06, 17:04 Niekoniecznie trzeba łączyć wezwanie z oddechem. Jednym to pomaga innych rozprasza. Musisz sam sprawdzić. Jeżeli ciało "ucieknie" - to należy spokojnie powrócić do pozycji wyjściowej, bo wygięty możesz łatwiej usnąć. Popraw dłonie i przełknij ślinę. To będzie zawsze wracać. Pamiętaj, że to jest modlitwa i takie rzeczy Bogu nie przeszkadzają, że człowiek ma chwilowe rozproszenie w ciele czy umyśle. Ważne, żebyś ciągle wracał do OBECNOŚCI BOŻEJ.
Myśl skupiam na powtarzaniu modlitwy. Umysł ucieka jednak w obrazy. Przywołuję wtedy obraz Jezusa ukrzyżowanego.
JOBER pisze: 2023-08-06, 17:04 Jest jeszcze jedna sprawa. Pamiętać należy, że Medytacja, to nie jest ANI NAJLEPSZA MODLITWA, ANI LEKARSTWO NA WSZYSTKO. Przede wszystkim najpierw EUCHARYSTIA i SPOWIEDŹ i ewentualnie jak masz powołanie do takiej modlitwy, to BREWIARZ i czytaj codziennie choć werset BIBLII i posłuchaj, co Bóg do Ciebie mówi przez lekturę Biblii.
Rozumiem. Korzystam z łaski sakramentów. Codziennie czytam Nowy Testament. Gorzej ze ST. Z brewiarzem nie miałem styczności.
JOBER pisze: 2023-08-06, 17:04 Znajdź Wspólnotę, która modli się Modlitwą Jezusową w pobliżu Twojego miejsca zamieszkania. Z czystym sercem polecam Lubińskie Wspólnoty: https://lubin-medytacje.pl/osrodek/lubi ... nota-grup/
Kiedy tam trafisz, to popytasz i wymienisz się doświadczeniami. Tam nauczysz się też Modlić medytacyjnie w ruchu i z pokłonami i zobaczysz, czy też tak będzie Ci pasowało się modlić.
To chyba jeszcze za daleko dla mnie :)
JOBER pisze: 2023-08-06, 17:04 A tutaj są wymiary do zrobienia klęcznika samemu:
Obrazek
Dzięki
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

JOBER
Początkujący
Początkujący
Posty: 34
Rejestracja: 15 lip 2023
Lokalizacja: Polska
Wyznanie: Katolicyzm
Been thanked: 18 times

Re: Medytacja chrześcijańska

Post autor: JOBER » 2023-08-06, 18:44

sądzony pisze: 2023-08-06, 17:26
JOBER pisze: 2023-08-06, 17:04 Warto zainwestować w ławeczkę, czyli taki mały stołeczek do modlitwy, ponieważ ma lekko skośne siedzisko i jest dlatego wygodniejszy - można też zrobić SAMEMU albo szukać tańszego stołeczka, np. tutaj - za 80 złotych: https://monastica.pl/kleczniki,c130,pl.html
A czy ta też jest skośna, bo na zdjęciach nie widać?

Jestem prawie przekonany, że ta ławeczka jest skośna, bo nie widziałem prostej w sprzedaży, ale możesz zadzwonić do sklepu i zapytać albo napisz pytanie.
JOBER pisze: 2023-08-06, 17:04 Jednak zanim kupisz sobie taką ławeczkę, to sprawdź, czy może będzie wygodnie na małej poduszcze, a na pewno sprawdź, czy będzie Ci wygodnie na ksześle. Proszę być spokojnym o poduszkę, bo w klasztorze na rekolekcjach wiele osób wybiera poduszkę z gryki. Po prostu na rekolekcjach jest intensywna praktyka i trzeba wytrzymać kilka razy po 30 minut.
Poduszkę z gryki też wypada kupić. Chyba że spróbować na zwykłej.

Poduszkę lepiej kupić, bo zwykła jest za miękka.
JOBER pisze: 2023-08-06, 17:04 Ja najczęściej Modlitwę Jezusową praktykuję na ksześle, rzadziej na stołku do modlitwy. Na krześle siada się tak:
Z tym, że niekoniecznie trzeba coś podkładać pod nogi, ale można. To zależy od tego jak ktoś czuje swój kręgosłup.
Krzesło jest zabójcze dla mojego kręgosłupa. Zbyt dużo czasu na nim spędzam.

A zobacz jeszcze taką opcję z ciekawości - KLĘKOSIAD: wpisz w wyszukiwarkę internetową KLĘKOSIAD:

https://www.google.com/search?client=fi ... 4%99kosiad

i poczytaj o tym, no chyba, że znasz to, ale jak znowu sprawdził się u Ciebie stołek, to zostań przy stołku.



JOBER pisze: 2023-08-06, 17:04 Zaś jeżeli chodzi o oczy... Można mieć zamknięte, ale ja akurat mam z reguły otwarte, lub półotwarte, bo usypiam z zamkniętymi i jak zamknę oczy, to ulegam szybciej rozproszeniom przez obrazy, które się wyobrażają w głowie, zamiast skupiać się na powtarzaniu formuły, a mam wezwanie modlitewne: na wdechu JEZU, a na wydechu: ZMIŁUJ SIĘ.
Osobiście od jakiegoś czasu modlę się na spacerze, w chwilach gdzie muszę na coś czekać, lub gdy leżę, słowami "Jezu Chryste" (na wdechu), "zmiłuj się nade mną" (na wydechu). Oczywiście bywa, że to ucieka i się rozjeżdża.

Pięknie. Też tak robię czasami. Idę do lasu albo na "spacer medytacyjny" - spacer z Jezusem. Jeżeli też mi to ucieka i się rozjeżdża, to wracam do oddechu... Albo powtarzaj w rytm kroków. Można też używać czotki, żeby ułatwić sobie skupienie. To jest droga do modlitwy nieustannej.
JOBER pisze: 2023-08-06, 17:04 Niekoniecznie trzeba łączyć wezwanie z oddechem. Jednym to pomaga innych rozprasza. Musisz sam sprawdzić. Jeżeli ciało "ucieknie" - to należy spokojnie powrócić do pozycji wyjściowej, bo wygięty możesz łatwiej usnąć. Popraw dłonie i przełknij ślinę. To będzie zawsze wracać. Pamiętaj, że to jest modlitwa i takie rzeczy Bogu nie przeszkadzają, że człowiek ma chwilowe rozproszenie w ciele czy umyśle. Ważne, żebyś ciągle wracał do OBECNOŚCI BOŻEJ.
Myśl skupiam na powtarzaniu modlitwy. Umysł ucieka jednak w obrazy. Przywołuję wtedy obraz Jezusa ukrzyżowanego.

To znowu w klasycznej formie Modlitwy Jezusowej, która jest praktykowana od IV wieku, nie ma miejsca na wyobrażenia, bo to już nie jest Medytacja w sensie Modlitwy Jezusowej, ale rozmyślanie, a to dwie różne formy. Po latach praktyki i owocach rozumie się różnicę. Nie chodzi o ocenę, bo rozmyślać trzeba, ale w momencie jak się Modlisz medytacyjnie, to masz być w Obecności Bożej, a wezwanie ma Cię skłaniać do świadomego bycia przed Bogiem.
JOBER pisze: 2023-08-06, 17:04 Jest jeszcze jedna sprawa. Pamiętać należy, że Medytacja, to nie jest ANI NAJLEPSZA MODLITWA, ANI LEKARSTWO NA WSZYSTKO. Przede wszystkim najpierw EUCHARYSTIA i SPOWIEDŹ i ewentualnie jak masz powołanie do takiej modlitwy, to BREWIARZ i czytaj codziennie choć werset BIBLII i posłuchaj, co Bóg do Ciebie mówi przez lekturę Biblii.
Rozumiem. Korzystam z łaski sakramentów. Codziennie czytam Nowy Testament. Gorzej ze ST. Z brewiarzem nie miałem styczności.

To dobrze, bo sakramenty i lektura powodują, że modlitwa się rozwija w kierunku nieustannej. Brewiarz, to już pytanie, czy do takiej modlitwy jesteś powołany. To może być też dla Ciebie Różaniec, Koronka do Miłosierdzia Bożego, czy np. samo czytanie psalmów... Ja akurat odmawiam Monastyczną Liturgię Godzin. To mój chleb powszedni, ale każdy sam musi rozeznać do jakiej modlitwy powołuje go Bóg.
JOBER pisze: 2023-08-06, 17:04 Znajdź Wspólnotę, która modli się Modlitwą Jezusową w pobliżu Twojego miejsca zamieszkania. Z czystym sercem polecam Lubińskie Wspólnoty: https://lubin-medytacje.pl/osrodek/lubi ... nota-grup/
Kiedy tam trafisz, to popytasz i wymienisz się doświadczeniami. Tam nauczysz się też Modlić medytacyjnie w ruchu i z pokłonami i zobaczysz, czy też tak będzie Ci pasowało się modlić.
To chyba jeszcze za daleko dla mnie :)

Rozumiem, ale ważne, ze już wiesz, że jest taka ewentualna opcja :-)
Na spokojnie módl się i badaj owoce. Odpowiedź przyjdzie z czasem.

JOBER pisze: 2023-08-06, 17:04 A tutaj są wymiary do zrobienia klęcznika samemu:
Obrazek
Dzięki
Proszę.

Życzę wszystkiego dobrego!

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13806
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2023 times
Been thanked: 2206 times

Re: Medytacja chrześcijańska

Post autor: sądzony » 2023-08-08, 08:58

To znowu w klasycznej formie Modlitwy Jezusowej, która jest praktykowana od IV wieku, nie ma miejsca na wyobrażenia, bo to już nie jest Medytacja w sensie Modlitwy Jezusowej, ale rozmyślanie, a to dwie różne formy. Po latach praktyki i owocach rozumie się różnicę. Nie chodzi o ocenę, bo rozmyślać trzeba, ale w momencie jak się Modlisz medytacyjnie, to masz być w Obecności Bożej, a wezwanie ma Cię skłaniać do świadomego bycia przed Bogiem.
Więc jakiekolwiek obrazy są niepożądane i jeżeli się pojawiają należy "rozpraszać je", odwracać od nich uwagę skupiając się na "formule" i oddechu?
Czy chodzi o to, by ciało (postawa, bezruch, oddech) zsynchronizować z rozumem (powtarzanie wezwania) co w jakiś sposób otwiera duszę na Bożą Obecność?

EDIT: A może po prostu zbyt dużo chciałbym o tym rozmawiać, rozmyślać, wiedzieć niż praktykować :-?
Ostatnio zmieniony 2023-08-08, 08:59 przez sądzony, łącznie zmieniany 1 raz.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

JOBER
Początkujący
Początkujący
Posty: 34
Rejestracja: 15 lip 2023
Lokalizacja: Polska
Wyznanie: Katolicyzm
Been thanked: 18 times

Re: Medytacja chrześcijańska

Post autor: JOBER » 2023-08-08, 17:24

Obrazy i wyobrażenia należy zostawić, w sensie, jak się zorientujemy, że nam się pojawiają obrazy lub dźwięki, to trzeba spokojnie i świadomie wrócić do wezwania i ewentualnego oddechu, jeżeli ktoś modli się z oddechem. Do tego poprawić pozycję, jak się zmieniła, czyli się wyprostować i spokojnie powrócić do powtarzania wezwania, wracajc do obecności... Jeżeli jest taka potrzeba, to można wstać - ja tak robię i zrobić 3 pokłony i wrócić do Medytacji.

I teraz powiem tak, że w pewnym momencie zaczniesz zadawać coraz więcej pytań... Przyjdą nowe doświadczenia i będziesz się zastanawiał, czy robisz "dobrze", czy "niedobrze". Dlatego proszę szukaj męża modlitwy i osobistego kontaktu z ludźmi głębokiej modlitwy. Jeżeli Bóg powołuje Cię do takiej modlitwy, to proponuję szukać w Klasztorach odpowiedzi. Widzę, że mieszkasz w Zachodniopomorskim, więc nie wiem jak daleko, czy niedaleko masz do STAREGO KRAKOWA - tam są Benedyktyni albo zainteresuj się rekolekcjami w Medytacją, np. w Lubiniu, gdzie masz bliżej niż do Tyńca. Ja odpowiem na wiele rzeczy, ale nie wiem, jak słowo pisane potrafi pomóc, bo z tym bywa różnie. Modlitwy należy uczyć się osobiście. ale pytaj, odpiszę.

Jako ciekawostkę powiem, że modlić się z oddechem zalecał także św. Ignacy z Loyoli przy odmawianiu "Ojcze nasz" w swoich ćwiczeniach.

Tutaj jest cos o tym powiedziane, ale odsyłam do ĆWICZEŃ:

W rytm oddechu

Św. Ignacy tak scharakteryzował ten rodzaj modlitwy: Trzeci sposób modlenia się polega na tym, że przy każdym oddechu modli się człowiek myślnie, mówiąc [w myśli] jedno słowo Ojcze nasz albo innej jakiej modlitwy, którą się odprawia. A zatem między jednym a drugim oddechem mówi się tylko jedno słowo. I w czasie od jednego oddechu do drugiego zwraca się uwagę głównie na znaczenie tego słowa lub tej osoby, ku której kieruje się modlitwę albo na lichotę własną, albo na różnicę między wzniosłością [tej osoby] a naszą własną lichotą. I wedle tej samej formy i reguły będzie się postępować ze wszystkimi innymi słowami modlitwy Pańskiej. Inne zaś modlitwy, jak „Zdrowaś Maryjo”, „Duszo Chrystusowa”, „Wierzę”, „Witaj Królowo” odmówi się sposobem zwyczajnym (ĆD 258).


Celem tego rodzaju modlitwy jest głębsze spotkanie z Bogiem, które owocuje wyciszeniem niespokojnego serca. Zanim ją rozpoczniemy, trzeba – jak radzi św. Ignacy – uspokoić swojego ducha (por. ĆD 239). Ważne jest, byśmy zadbali o wewnętrzną ciszę, która pomaga usunąć z naszych serc niepokój, napięcie czy duchowy zamęt, zgiełk i wrzawę. Wsłuchani w Słowo Boże i we własne serce otwieramy się na Bożą Obecność.

Źródło: https://www.ampolska.co/AM-o-sobie/Duch ... itwy-3.htm

DLATEGO ODDECH JEST WAŻNY W MODLITWIE, JEŻELI CHCEMY SIĘ ROZWINĄĆ DUCHOWO I WEJŚĆ W GŁĘBSZĄ RELACJĘ Z BOGIEM... BOGA ODNAJDUJEMY W CISZY I SPOKOJU SERCA W CZYSTYM SUMIENIU.

Dlatego jeszcze raz zachęcam do spokojnego obejrzenia dokumentu o doświadczeniach ciszy - powoli i z pauzami na zapisanie najważniejszych spostrzeżeń i wskazówek w trakcie filmu i zapamiętanie, jak wiele cisza znaczy w modlitwie:


Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: Medytacja chrześcijańska

Post autor: Andej » 2023-08-08, 18:17

sądzony pisze: 2023-08-06, 17:26 A czy ta też jest skośna, bo na zdjęciach nie widać?
Jest. Zgodnie z wymiarami przód jest o 2 cm niższy. Trapez - nóżki. Ale chyba potrzebne wzmocnienie, aby się w bok nie złożyła.
sądzony pisze: 2023-08-06, 17:26 Poduszkę z gryki też wypada kupić. Chyba że spróbować na zwykłej.
Bardzo dobre rozwiązanie. I zdrowe.
sądzony pisze: 2023-08-06, 17:26 Krzesło jest zabójcze dla mojego kręgosłupa. Zbyt dużo czasu na nim spędzam.
Obawiam się, że to tylko dla osób ze zdrowym kręgosłupem. A nawet dwoma. Tym kostnym i tym moralnym. Niestety ten pierwszy uniemożliwia wielu osobom postawę pokazaną na zdjęciach. Osoba ze zwyrodnieniami musi się cały czas ruszać, albo skupić wyłącznie na bólu kręgosłupa. Chyba, że wystarczy mieć wyprostowany tylko ten moralny.
Ostatnio zmieniony 2023-08-08, 18:17 przez Andej, łącznie zmieniany 1 raz.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13806
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2023 times
Been thanked: 2206 times

Re: Medytacja chrześcijańska

Post autor: sądzony » 2023-08-08, 20:24

Andej pisze: 2023-08-08, 18:17 Obawiam się, że to tylko dla osób ze zdrowym kręgosłupem. A nawet dwoma. Tym kostnym i tym moralnym. Niestety ten pierwszy uniemożliwia wielu osobom postawę pokazaną na zdjęciach. Osoba ze zwyrodnieniami musi się cały czas ruszać, albo skupić wyłącznie na bólu kręgosłupa. Chyba, że wystarczy mieć wyprostowany tylko ten moralny.
Ponoć można leżeć, a chodzić pewnie też. Z tego co rozumiem to Modlitwa Jezusowa powinna nieustannie płynąć w żyłach.
Po cóż innego bije serce jak nie po to byś słuchał.

Przepuklinę odcinka lędźwiowego mam także ból mi nie obcy. Na razie, po 3 dniach nie jest najgorzej. Zobaczymy co dalej.
;)
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

JOBER
Początkujący
Początkujący
Posty: 34
Rejestracja: 15 lip 2023
Lokalizacja: Polska
Wyznanie: Katolicyzm
Been thanked: 18 times

Re: Medytacja chrześcijańska

Post autor: JOBER » 2023-08-09, 20:37

Polecam książkę, ale WYDAWNICTWA "M", bo to jest bardzo dobre tłumaczenie - to zdanie tych, którzy czytali, w tym nawet mnichów. Tam jest też o KRĘGOSŁUPIE i tym fizycznym i tym moralnym. Poza tym, tam jest sporo odpowiedzi na pytania o modlitwie, które nas spotykają na różnym etapie. Bardzo pouczające. I właśnie ta książka jest o tym , że można Modlitwę Jezusową odmawiać i chodząc i leżąc i w ogóle o tym, JAK I CO ZROBIĆ, żeby modlitwa płynęła w żyłach.

Obrazek
Ostatnio zmieniony 2023-08-09, 20:39 przez JOBER, łącznie zmieniany 1 raz.

JOBER
Początkujący
Początkujący
Posty: 34
Rejestracja: 15 lip 2023
Lokalizacja: Polska
Wyznanie: Katolicyzm
Been thanked: 18 times

Re: Medytacja chrześcijańska

Post autor: JOBER » 2023-08-13, 17:12


JOBER
Początkujący
Początkujący
Posty: 34
Rejestracja: 15 lip 2023
Lokalizacja: Polska
Wyznanie: Katolicyzm
Been thanked: 18 times

Re: Medytacja chrześcijańska

Post autor: JOBER » 2023-08-19, 12:58

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

---

Jan Paweł Konobrodzki OSB
Pustynne szlaki. Wyjście w nieznane


https://tyniec.com.pl/medytacja-chrzesc ... 46509.html

---

Medytacja chrześcijańska krok po kroku

Ostatnio zmieniony 2023-08-19, 13:02 przez JOBER, łącznie zmieniany 1 raz.

JOBER
Początkujący
Początkujący
Posty: 34
Rejestracja: 15 lip 2023
Lokalizacja: Polska
Wyznanie: Katolicyzm
Been thanked: 18 times

Re: Medytacja chrześcijańska

Post autor: JOBER » 2023-09-23, 01:17

O MODLITWIE JEZUSOWEJ


Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13806
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2023 times
Been thanked: 2206 times

Re: Świadectwa nawrócenia

Post autor: sądzony » 2024-02-21, 08:25

Cze Hildi :ymhug:
A Ty w jakim duchu medytujesz? Jeśli to nie nazbyt osobiste pytanie?
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

Awatar użytkownika
Hildegarda
Super gaduła
Super gaduła
Posty: 1356
Rejestracja: 17 maja 2022
Has thanked: 206 times
Been thanked: 203 times

Re: Świadectwa nawrócenia

Post autor: Hildegarda » 2024-02-21, 08:31

sądzony pisze: 2024-02-21, 08:25 Cze Hildi :ymhug:
Siema Sądzony! :ymhug:
sądzony pisze: 2024-02-21, 08:25 A Ty w jakim duchu medytujesz? Jeśli to nie nazbyt osobiste pytanie?
Chyba już o tym kiedyś pisaliśmy, u mnie medytacja ma bardziej psycholgiczny wymiar, więc nie wiem czy mogę tu określić konkretną duchowość, może hildegardową ;))

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13806
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2023 times
Been thanked: 2206 times

Re: Świadectwa nawrócenia

Post autor: sądzony » 2024-02-21, 08:37

Hildegarda pisze: 2024-02-21, 08:31 Chyba już o tym kiedyś pisaliśmy, u mnie medytacja ma bardziej psycholgiczny wymiar, więc nie wiem czy mogę tu określić konkretną duchowość, może hildegardową ;))
Pewnie masz rację, że gadaliśmy. Pamięć mnie już zmyla, a może wewnętrzna, nieświadoma myśl chciała bym się przywitał ;)
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

ODPOWIEDZ