Tak kojarzę, że już kiedyś była dyskusja o tym , a miło z Twojej strony, że mnie jeszcze pamiętasz, bo długo tu nie zaglądałam i tak mnie dzisiaj natchnęło
Co do medytacji to umnie albo są to krótkie akty strzeliste wypowiadane w myślach, albo zwykłe zen skupiające się na oddechu, przy czym jak pisałam wyżej, nie bardzo łączę to z duchowością, raczej traktuję jako technikę pracy z umysłem i sposób na wyciszenie się, co oczywiście w pewnym stopniu może służyć relacji z Bogiem, bo taki uspokojony umysł, może być bardziej otwarty na duchowe inspiracje. Jednak rozróżniam pomiędzy medytacją a modlitwą, a w chrześcijaństwie medytacja chrześcijańska z kolei traktowana jest raczej jako forma modlitwy.