Medytacja chrześcijańska

Dlaczego powinniśmy się modlić, jak powinniśmy to robić, za kogo, do kogo? Tutaj też możemy prosić inne osoby o modlitwę za nas, za naszych bliskich i innych ludzi.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13804
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2022 times
Been thanked: 2205 times

Re: Medytacja chrzescijańska

Post autor: sądzony » 2022-05-05, 16:50

Gzresznik Upadający pisze: 2022-05-05, 15:34 Pierwsze pytanie to czego szukasz w medytacji?
Bożej bliskości.
Gzresznik Upadający pisze: 2022-05-05, 15:34 Drugie ,czy dzięki temu inni mogą nazwać Cie lepszym chrzescijaninem?
Wydaje mi się, bo nie chodzę i nie proszę o ocenę, że moi bliscy dostrzegają we mnie pozytywne zmiany.
Bywa, że otrzymuję takie komunikaty od najbliższych.
Gzresznik Upadający pisze: 2022-05-05, 15:34 Czy może szukasz tak faktycznie dowartościowania ...
Oczywiście. Jedynie w Jezusie Chrystusie i w relacji z Bogiem odnaleźć można pełnię wartości. Tam więc szukam.
Gzresznik Upadający pisze: 2022-05-05, 15:34 ... ( jezdem lepciejszy niż inni) ,
Nie porównuję się z ludźmi. Każdy jest inny. Każdy ma własną drogę. Nie ma to dla mnie znaczenia, że znam matematykę na wyższym poziomie, niż moja żona.
Gzresznik Upadający pisze: 2022-05-05, 15:34 może duchowych " strzałów narkotycznych" .
Niestety to raczej nieporównywalne doświadczenie.
Gzresznik Upadający pisze: 2022-05-05, 15:34 A może podświadomie tęsknisz do starych czasów i to ma być taki ersatz?
(nie podświadomie, a nieświadomie - nie wiemy czy nieświadomość jest pod, nad czy z boku świadomości)
Jeżeli dzieje się to nieświadomie to jest nieświadome, a jeżeli takie jest to nie potrafię jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie.
Wydaje mi się, że nie tęsknię. Zdarza mi się tęsknić za alkoholem, to fakt.
To co otrzymałem od Boga jest grubo ponad to z czym pomógł mi się rozstać.
Gzresznik Upadający pisze: 2022-05-05, 15:34 A może diabeł na tym kusi jak mnie np probuje zarazić spirytyzmem bo sie modle dużo za dusze w czyśćcu...
Jeżeli robi to niepostrzeżenie to jest to możliwe. Ponoć jest sprytny. Niestety, nie mogę tego jednoznacznie wykluczyć.
Ale mogę przyjmować sakramenty, modlić się, budować relację z Bogiem, kochać i czuć się kochanym.
To daje mi spokój.

Czego i Tobie życzę.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

Gzresznik Upadający
Elitarny komentator
Elitarny komentator
Posty: 3446
Rejestracja: 21 cze 2021
Has thanked: 159 times
Been thanked: 360 times

Re: Medytacja chrzescijańska

Post autor: Gzresznik Upadający » 2022-05-05, 17:12

Ważnym jest żeby z błędów sie wyspowiadać ( jeśli chodzi o zle balwochwalcze, bo niestey medytacje wschdnie o to sie ocieraja, praktyki) I nie wchodzić w to nawet pod plaszczykiem chezescijanskiej medytacji.Tylko mistrzowie chrześcijańscy ze tak sie wyrażę.. Żadnego wygaszania emocji samodzielnie tylko prosba Panie jeśli Twoja wola zabierz ode mnie, jeśli nie jest to Twoja wola wskaz co mam odnaleźć w tym.zdarzeniu..Zadnych kontroli oddechu ..Modlitwa Jezusowa wystarczy..Godzinki z odpowiednim zaspiewem tez .Zadnych pozycji specjalnych z Wschodu. Klecznik , siedzenie, leżenie krzyżem .Niektorzy twierdza ze 15 minut jest na uspokojenie emocji wniesionych ze świata. 15 minut to szczekanie diabla i 15 minut to wygaszanie własnego Boże ja chcę... To czasem mi wychodzi ale bardzo rzadko sie poświęcam na tyle. Czasem ( tak ostatnio miałem) pol godziny w środku autobusu obok pana kloszarda w wielodniowym smrodku. I ciche wezwanie ( pewnie własnego mózgu) zostań , nie ewakuuj się..Myslisz ze przstalo " pachnieć" Ze trzy razy bardziej doskwieralo) az do poczuia przesączania sie smrodku przez kości czaszki do mózgu.I po tym czasie naraz doglebne zrozumienie ze Bogu ten człowiek pachnie, ze to nasze grechy mu śmierdzą nie nieszczęście i ze mocno Bogu sprawiam przykrość uciekając od takich osób... Taka miewam czasami medytację...

Awatar użytkownika
Jozek
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 7337
Rejestracja: 18 lut 2020
Has thanked: 1181 times
Been thanked: 708 times

Re: Medytacja chrzescijańska

Post autor: Jozek » 2022-05-05, 17:37

Sadzony, jak sie nawrociles, to te wszystkie wschodnie nauki naleza do tego starego czlowieka, ty to po prostu odrzuc i badz w jak najwiekszym stopniu tym Nowym Czlowiekiem.
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13804
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2022 times
Been thanked: 2205 times

Re: Medytacja chrzescijańska

Post autor: sądzony » 2022-05-05, 17:40

Gzresznik Upadający pisze: 2022-05-05, 17:12 Ważnym jest żeby z błędów sie wyspowiadać
Spowiedź generalną odbyłem rok temu. Spowiadam się regularnie. Ale faktycznie nie mówiłem na spowiedzi o fascynacji wschodem. Choć mój spowiednik o tym wie, bo rozmawialiśmy o tym w luźnych rozmowach.
Gzresznik Upadający pisze: 2022-05-05, 17:12 ( jeśli chodzi o zle balwochwalcze, bo niestey medytacje wschdnie o to sie ocieraja, praktyki)
Nie praktykuję i nie studiuję medytacji wschodnich.
Gzresznik Upadający pisze: 2022-05-05, 17:12 I nie wchodzić w to nawet pod plaszczykiem chezescijanskiej medytacji.
Praktykowanie medytacji wschodniej pod płaszczykiem medytacji chrześcijańskiej jest "regresem" lub "stuporem" duchowym. Wydaje mi się, że to nie ma sensu.
Gzresznik Upadający pisze: 2022-05-05, 17:12 Tylko mistrzowie chrześcijańscy ze tak sie wyrażę..
Staram się. Gajdowie to jedyni świeccy, których czytam w tym temacie. Choć nie wiem czy diakon to świecki czy duchowny?
Gzresznik Upadający pisze: 2022-05-05, 17:12 Żadnego wygaszania emocji samodzielnie
No nie do końca. Praca z emocjami odbywa się również w gabinecie psychoterapeutycznym, a nawet w przedszkolu.
Gzresznik Upadający pisze: 2022-05-05, 17:12 tylko prosba Panie jeśli Twoja wola zabierz ode mnie, jeśli nie jest to Twoja wola wskaz co mam odnaleźć w tym.zdarzeniu..
Oczywiście, że praktykuję taką modlitwę na co dzień.
Gzresznik Upadający pisze: 2022-05-05, 17:12 Zadnych kontroli oddechu ..Modlitwa Jezusowa wystarczy..
Modlitwa Jezusowa jest poniekąd związana z kontrolą oddechu.
Gzresznik Upadający pisze: 2022-05-05, 17:12 Godzinki z odpowiednim zaspiewem tez .
Nie wiem co to "godzinka".
Gzresznik Upadający pisze: 2022-05-05, 17:12 Zadnych pozycji specjalnych z Wschodu.
No niestety medytacja chrześcijańska je (oczywiście nie są konieczne) dopuszcza choć osobiście ze względu na chorobę pleców nie mogę ich stosować.
Gzresznik Upadający pisze: 2022-05-05, 17:12 Klecznik , siedzenie, leżenie krzyżem .
Leżę (nie krzyżem) bądź siedzę (z oparciem) - plecy. Dla medytacji chrześcijańskiej wskazane jest niskie siedzenie bez oparcia. Może być na stopach.
Gzresznik Upadający pisze: 2022-05-05, 17:12 Niektorzy twierdza ze 15 minut jest na uspokojenie emocji wniesionych ze świata. 15 minut to szczekanie diabla i 15 minut to wygaszanie własnego Boże ja chcę...
To indywidualna sprawa. Minimum to 20-30 min.
Wszystko zależy od tego jak bardzo siedzisz w świecie.
Gzresznik Upadający pisze: 2022-05-05, 17:12 To czasem mi wychodzi ale bardzo rzadko sie poświęcam na tyle.
Mi czasem nie wychodzi w ogóle, a czasem dostaję to po kilku minutach.
Gzresznik Upadający pisze: 2022-05-05, 17:12 Czasem ( tak ostatnio miałem) pol godziny w środku autobusu obok pana kloszarda w wielodniowym smrodku. I ciche wezwanie ( pewnie własnego mózgu) zostań , nie ewakuuj się..Myslisz ze przstalo " pachnieć" Ze trzy razy bardziej doskwieralo) az do poczuia przesączania sie smrodku przez kości czaszki do mózgu.
Rozumiem.
Gzresznik Upadający pisze: 2022-05-05, 17:12 I po tym czasie naraz doglebne zrozumienie ze Bogu ten człowiek pachnie, ze to nasze grechy mu śmierdzą nie nieszczęście i ze mocno Bogu sprawiam przykrość uciekając od takich osób... Taka miewam czasami medytację...
Rozumiem.

Ja po prostu siedzę w parku, oddycham i jestem.

Dodano po 7 minutach 15 sekundach:
Jozek pisze: 2022-05-05, 17:37 Sadzony, jak sie nawrociles, to te wszystkie wschodnie nauki naleza do tego starego czlowieka, ty to po prostu odrzuc i badz w jak najwiekszym stopniu tym Nowym Czlowiekiem.
Ja się nie nawróciłem. Ja wciąż się nawracam.

Każdego dnia rano, z bólem w krzyżu (przepuklina) i w duszy (pospałby jeszcze) rozpoczynam ten ciężki proces.
Stary człowiek wciąż jest we mnie i wciąż, każdego dnia zdzieram go z siebie, płat skóry po skóry płacie.
Ogołacam się do mięsa i pokornie Ducha czekam, aż przyoblece mnie w człowieka nowego.
Ostatnio zmieniony 2022-05-05, 18:15 przez sądzony, łącznie zmieniany 1 raz.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

Awatar użytkownika
Jozek
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 7337
Rejestracja: 18 lut 2020
Has thanked: 1181 times
Been thanked: 708 times

Re: Medytacja chrzescijańska

Post autor: Jozek » 2022-05-05, 17:54

Ale to jest wlasnie ten moment kiedy to pierwszy raz rozpoczales nowa droge, po okresie niewiary, wlasnie nazywa sie nawroceniem.
Idziesz wtedy w inna strone niz szedles wczesniej, a to ze raz jest z gorki, raz pod gorke to raczej normalne. Czasem nawet wracamy na stara sciezke, ale wtedy trzeba z wieksza energia wrocic na nowa droge.
To stare nawyki i stare nauki nas ciagna na stara sciezke i trzeba je odrzucic i uczyc sie niemal wszystkiego od nowa. Oczywiscie nie mam tu na mysli zawodu i wyksztalcenia. ;)
Ostatnio zmieniony 2022-05-05, 17:58 przez Jozek, łącznie zmieniany 2 razy.
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13804
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2022 times
Been thanked: 2205 times

Re: Medytacja chrzescijańska

Post autor: sądzony » 2022-05-05, 17:59

Jozek pisze: 2022-05-05, 17:54 Ale to jest wlasnie ten moment kiedy to pierwszy raz rozpoczales nowa droge, po okresie niewiary, wlasnie nazywa sie nawroceniem.
Idziesz wtedy w inna strone niz szedles wczesniej, a to ze raz jest z gorki, raz pod gorke to raczej normalne. Czasem nawet wracamy na stara sciezke, ale wtedy trzeba z wieksza energia wrocic na nowa droge.
Pierwszy raz dostrzegłem To w roku chyba w 2016. Jak widać jestem dość oporny skoro dopiero w roku 2021 wróciłem na łono Kościoła. Jak widać droga przede mną daleka.

Tak jak mówisz, z górki i pod górkę.

Nie upatrywałbym tego jedynie w starych nawykach.
Wydaje mi się, że im bliżej jesteś Boga tym bardziej zły się o ciebie upomina.
Ostatnio zmieniony 2022-05-05, 18:01 przez sądzony, łącznie zmieniany 1 raz.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

Gzresznik Upadający
Elitarny komentator
Elitarny komentator
Posty: 3446
Rejestracja: 21 cze 2021
Has thanked: 159 times
Been thanked: 360 times

Re: Medytacja chrzescijańska

Post autor: Gzresznik Upadający » 2022-05-05, 18:16

Godzinki to takie popularne , nieodpowiednie określenie Liturgii Godzin.te 15minut to razy trzy. Łącznie 45 minimum..Po 30 minutach można słuchać własnych przekonan..tzn pouczen własnego ducha...
Co do pozycji bardzo często te pozycje wschodnie maja znaczenie kultowe.... Demon pono działa tak ze czuje sie zaproszony gdy widzi " swoje znaki" .Modlitwa Jezusowa , Różaniec samym swoim trybem wymaga odpowiedniego oddechu dostosowanego do wymawiania slow i glosek. To nie jest kwestia kontroli wymuszonej swiadomej bedacej celem i zarazem drogą.... Koncentrujac sie na kontroli oddechu swoje wladze umyslu oddalasz od Boga i zamykasz sie na kontakt. On jest tak delikatny ze nie wtloczy nic do głowy medytujacego jeśli nie będzie odpowiedzi...Czasem wtedy nasz duch przemawia..Oby nie dóh śnięty..🙂

Awatar użytkownika
sądzony
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 13804
Rejestracja: 20 lut 2020
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 2022 times
Been thanked: 2205 times

Re: Medytacja chrzescijańska

Post autor: sądzony » 2022-05-05, 18:28

Gzresznik Upadający pisze: 2022-05-05, 18:16 Co do pozycji bardzo często te pozycje wschodnie maja znaczenie kultowe.... Demon pono działa tak ze czuje sie zaproszony gdy widzi " swoje znaki" .
Jakoś w to nie wierzę. Krzyż nie jest symbolem jedynie chrześcijańskim.
Gzresznik Upadający pisze: 2022-05-05, 18:16 Modlitwa Jezusowa , Różaniec samym swoim trybem wymaga odpowiedniego oddechu dostosowanego do wymawiania slow i glosek. To nie jest kwestia kontroli wymuszonej swiadomej bedacej celem i zarazem drogą.... Koncentrujac sie na kontroli oddechu swoje wladze umyslu oddalasz od Boga i zamykasz sie na kontakt.
Nie praktykuję różańca (choć próbuję). Jednak co do oddechu w Modlitwie Jezusowej to skorelowanie ich ma na celu dążenie do modlitwy nieprzerwanej. "nieustannie się módlcie!" 1 Tes 5,17
Gzresznik Upadający pisze: 2022-05-05, 18:16 On jest tak delikatny ze nie wtloczy nic do głowy medytujacego jeśli nie będzie odpowiedzi...Czasem wtedy nasz duch przemawia..Oby nie dóh śnięty..🙂
Wydaje mi się, że Bóg już wszystko powiedział w Chrystusie. Kwestia, by z łba dotarło nam do serca.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20

Awatar użytkownika
Jozek
Złoty mówca
Złoty mówca
Posty: 7337
Rejestracja: 18 lut 2020
Has thanked: 1181 times
Been thanked: 708 times

Re: Medytacja chrzescijańska

Post autor: Jozek » 2022-05-05, 18:34

Wielka szkoda ze nie odmawiasz modlitwy rozancowej, ja wlasnie od tego zaczalem swoje nawrocenie, choc moja modlitwa byla raczej haotyczna, bo nie nie mialem ani rozanca ani nie pamietalem slow i nie potrafilem zliczac ile dziesiatek zmowilem.
Ostatnio zmieniony 2022-05-05, 18:36 przez Jozek, łącznie zmieniany 1 raz.
Moje wypowiedzi sa nieautoryzowane przez Kosciol.

Gzresznik Upadający
Elitarny komentator
Elitarny komentator
Posty: 3446
Rejestracja: 21 cze 2021
Has thanked: 159 times
Been thanked: 360 times

Re: Medytacja chrzescijańska

Post autor: Gzresznik Upadający » 2022-05-05, 18:46

Jesteś rok od powrotu..Czyli możesz być w " okresie szczeniecego zakochania się" Wtedy nasz układ hormonalny pomaga. Jesteśmy gotowi lapac sie za wszystko..Stac sie możemy lapczywi na dobra duchowe. Mi ludzie z branży uwalniania powiedzieli wprost..Żadnych szaleństw,cudów na kiju, modlitw uwalniania , proroctw itp. Różaniec Eucharystia, Pismo Sw, I oddanie prowadzenia Jemu. Nie zawsze słuchałem, dostawałem psztyczki choc dla człowieka nieutwardzonego były jak kopniecia konia w klejnoty rodowe.

Dodano po 1 minucie 44 sekundach:
Nieustanne modlenie to tez rozmowa z Nim. Nawet w myślach o tym jak bardzo wcurza Cie połowica.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: Medytacja chrzescijańska

Post autor: Andej » 2022-05-05, 18:50

Z tym oddechem różańcowym, to tak na poważnie?
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Gzresznik Upadający
Elitarny komentator
Elitarny komentator
Posty: 3446
Rejestracja: 21 cze 2021
Has thanked: 159 times
Been thanked: 360 times

Re: Medytacja chrzescijańska

Post autor: Gzresznik Upadający » 2022-05-05, 18:55

Bardzo często diabeł wykorzystuje nasze dążenie do doskonałości probe nadrobienia Bogu naszych zaniedban...Chlopie ,jeśli będziemy zbawieni to będziemy mieli na to cala wieczność. Po to nas stworzył..Diabeł zaś probuje wtracic w umysl przekonanie, Nadrabiaj, Dawaj, Zasluguj. By potem kiedy przyjdą pierwsze " chmuki" i " dąsy" orz brak " kiziania po brzuszku duchowym" ogólnie brak cukierków wtloczyc przekonanie" na uj ci to, tyle zasługujesz a on ptzytula marnotrawnych braci a nie zaś starszych oszczędzających i " szanujących" starszych braci"
Mi to próbował zrobić.. To każdy ma w mniej ub bardziej zaowalowany sposób.

Dodano po 3 minutach 2 sekundach:
Andej pisze: 2022-05-05, 18:50 Z tym oddechem różańcowym, to tak na poważnie?
Jsk mówisz stałym tempem pojawiają die oddechy w określonych miejscach tekstu. Mozg takie pierdolety uspokajają... Fizjologia. Mówisz szybko wolno, podeyzszasz yon akcentujesz wg swojej indywidualnej predyspozycji. Nieswiadmie ale regularnie..Jak kołysankę niemowlęcia poniekąd.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: Medytacja chrzescijańska

Post autor: Andej » 2022-05-05, 19:03

Czyi coś jak mantra. Słyszałem o tym.
No to jestem w ciemnym zaułku, bo modlę się bezdźwięcznie, a na dodatek mój różaniec polega na rozważaniu. A co najgorsze, staram się, aby nie było mechanicznym odmawianiem. Z tego wynika, że źle czynię.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Gzresznik Upadający
Elitarny komentator
Elitarny komentator
Posty: 3446
Rejestracja: 21 cze 2021
Has thanked: 159 times
Been thanked: 360 times

Re: Medytacja chrzescijańska

Post autor: Gzresznik Upadający » 2022-05-05, 19:55

Andej pisze: 2022-05-05, 19:03 Czyi coś jak mantra. Słyszałem o tym.
No to jestem w ciemnym zaułku, bo modlę się bezdźwięcznie, a na dodatek mój różaniec polega na rozważaniu. A co najgorsze, staram się, aby nie było mechanicznym odmawianiem. Z tego wynika, że źle czynię.
Ja pisze o efekcie ubocznym. Co zaznaczyłem na początku...Dobrze ze plega na rozważaniu..Oby z tego cos wynikało. Np mniejsza uszczypliwość.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4218 times

Re: Medytacja chrzescijańska

Post autor: Andej » 2022-05-05, 20:00

Przykro mi, chyba nie bardzo się rozumiemy.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

ODPOWIEDZ