Medytacja chrześcijańska

[sądzony]

Ano pozostali liczą oddechy i wdechy uważając że uwalniają się od czegoś złego. Pozdrawiam

A skąd posiadasz informacje takowe?

[tropiciel]

Ano pozostali liczą oddechy i wdechy uważając że uwalniają się od czegoś złego. Pozdrawiam

A skąd posiadasz informacje takowe?

sądzony napisał

skąd posiadasz informacje takowe?

zdaje sie ze siedzisz w temacie ( medytacja ) to powinieneś wiedzieć , jeżeli tego nie wiesz to przeczytaj wszystko od początku , może to ci przypomni o co w tym temacie chodzi , pozdrawiam

[miłośniczka Faustyny]

powtarzają słowo Jezus. Zauważyć należy że nie imie ale słowo

A znasz takie imię, które nie jest słowem?
A poza tym Bóg jest nazywany Słowem. Logosem.

J 1,1-3
Na początku było Słowo
a Słowo było u Boga
i Bogiem było Słowo.
Ono było na początku u Boga.
Wszystko przez Nie się stało,
a bez Niego nic się nie stało,
co się stało

[tropiciel]

powtarzają słowo Jezus. Zauważyć należy że nie imie ale słowo

A znasz takie imię, które nie jest słowem?
A poza tym Bóg jest nazywany Słowem. Logosem.

Może zacytuje fragment z Pisma Świętego
Dlatego też Bóg Go nad wszystko wywyższył
i darował Mu imię
ponad wszelkie imię,
aby na imię Jezusa
zgięło się każde kolano
istot niebieskich i ziemskich i podziemnych.
I aby wszelki język wyznał,
że Jezus Chrystus jest PANEM-
ku chwale Boga Ojca
Medytującemu poleca sie używanie określonego słowa aby je powtarzał ( jak mantre ) - bo cały szkopuł medytacji tkwi w powtarzaniu określonego słowa aby osiągnąć pewien stan . w przypadku osób twierzących że medytują medytacją chrześcijańską takim słowem może być slowo Jezus -racz zauważyć - nie imię lecz słowo . pozdrawiam

[Marek_Piotrowski]

Myślę, że @tropiciel zwrócił uwagę na ważną rzecz: imię Jezusa użyte na sposób mantry nie jest używane jako Jego imię, ale po prostu jako dźwięk.
Co moim zdaniem jeszcze nie oznacza, że zawsze w tego rodzaju praktykach występuje tego rodzaju przeniesienie; tal jednak, gdzie występuje, ociera się o II przykazanie.

[miłośniczka Faustyny]

@tropiciel Jeśli mnie cytujesz, to zdaje się, że chyba odpowiadasz na moje pytanie, ale jakoś nie widzę żadnego związku. Jaki z tego wniosek, co zacytowałeś?

Myślę, że @tropiciel zwrócił uwagę na ważną rzecz: imię Jezusa użyte na sposób mantry nie jest używane jako Jego imię, ale po prostu jako dźwięk.
Co moim zdaniem jeszcze nie oznacza, że zawsze w tego rodzaju praktykach występuje tego rodzaju przeniesienie; tal jednak, gdzie występuje, ociera się o II przykazanie.

Nieprawda. Ten argument Tropiciela to zwykłe czepianie się słów, co próbuję wykazać, również się czepiając, a więc chyba zaszło błędne koło.

[Jozek]

Nie zaszlo bledne kolo, tylko wlasnie w medytacjach potrzene jest jakies slowo-mantra, do powtarzania, a uzycie inienia Jezusa jako mantre nie uczyni taka medytacje chrzescijanska.

Ciagle to bedzie medytacja wschodnia, a jedynie mantra bedzie slowem chrzescijanskim.
Tu mi sie przypomina jeden z filmow z serii "Indiana Jones". "Temple of doom".

[sądzony]

zdaje sie ze siedzisz w temacie ( medytacja ) to powinieneś wiedzieć , jeżeli tego nie wiesz to przeczytaj wszystko od początku , może to ci przypomni o co w tym temacie chodzi , pozdrawiam

Zachowujesz się infantylnie.

Dodano po 6 minutach 18 sekundach:

Myślę, że @tropiciel zwrócił uwagę na ważną rzecz: imię Jezusa użyte na sposób mantry nie jest używane jako Jego imię, ale po prostu jako dźwięk.
Co moim zdaniem jeszcze nie oznacza, że zawsze w tego rodzaju praktykach występuje tego rodzaju przeniesienie; tal jednak, gdzie występuje, ociera się o II przykazanie.

@Dezerter się pomylił. Ot co. Zawsze używamy imienia: "Jezu". Nawet nie "Jezus", a "Jezu" w wołaczu (o ile dobrze pamiętam odmianę przez przypadki). Jeżeli ktoś ma wątpliwości mogę zacytować lub zrobić zdjęcie z:
1. Oddychać imieniem, Maksymilian Nawara OSB, https://lubimyczytac.pl/ksiazka/4833151 ... c-imieniem
lub
2. Opowieści pielgrzyma, https://tyniec.com.pl/modlitwa-jezusowa ... 43973.html

Myślę, że nie ma o co kruszyć kopii.

Dodano po 2 minutach 49 sekundach:

Nie zaszlo bledne kolo, tylko wlasnie w medytacjach potrzene jest jakies slowo-mantra, do powtarzania, a uzycie inienia Jezusa jako mantre nie uczyni taka medytacje chrzescijanska.

W medytacji chrześcijańskiej (monologicznej) mało kto używa jedynie słowa "Jezu". Zwykle jest to fraza. Więc się nie martw.

[tropiciel]

@tropiciel Jeśli mnie cytujesz, to zdaje się, że chyba odpowiadasz na moje pytanie, ale jakoś nie widzę żadnego związku. Jaki z tego wniosek, co zacytowałeś?

Myślę, że @tropiciel zwrócił uwagę na ważną rzecz: imię Jezusa użyte na sposób mantry nie jest używane jako Jego imię, ale po prostu jako dźwięk.
Co moim zdaniem jeszcze nie oznacza, że zawsze w tego rodzaju praktykach występuje tego rodzaju przeniesienie; tal jednak, gdzie występuje, ociera się o II przykazanie.

Nieprawda. Ten argument Tropiciela to zwykłe czepianie się słów, co próbuję wykazać, również się czepiając, a więc chyba zaszło błędne koło.

miłośniczka faustyny

Nieprawda. Ten argument Tropiciela to zwykłe czepianie się słów, co próbuję wykazać, również się czepiając, a więc chyba zaszło błędne koło.

dla jasności sprawy nie czepiam się lecz stwierdzam fakt - słowo nie równoważy się z imieniem - dlatego przytoczyłem cytat z pisma odnośnie imienia Jezus ( jak jest ważne to imię . słusznie zauważył marek piotrowski zacytuję jego słowa marek piotrowski napisał cyt
( imię Jezusa użyte na sposób mantry nie jest używane jako Jego imię, ale po prostu jako dźwięk.) problem jednak dopiero się pojawia . jednak ludzie medytujący tzw maedytacją chrześcijanską nie są w pełni swiadomi tego z czym mają do czynienia .
sądzony napisał

Zachowujesz się infantylnie.

przecież zadajesz dziwne pytania a pełne odpowiedzi na te pytania znajdują się w temacie medytacja , dlatego należy skrupulatnie czytać wypowiedzi kazdego piszącego , z tego powodu zaproponowałem ci przejrzenie całego tematu ( medytacja ) bo pewnikiem coś ci umknęło . pozdrawiam

Dodano po 7 minutach 43 sekundach:

zdaje sie ze siedzisz w temacie ( medytacja ) to powinieneś wiedzieć , jeżeli tego nie wiesz to przeczytaj wszystko od początku , może to ci przypomni o co w tym temacie chodzi , pozdrawiam

Zachowujesz się infantylnie.

Dodano po 6 minutach 18 sekundach:

Myślę, że @tropiciel zwrócił uwagę na ważną rzecz: imię Jezusa użyte na sposób mantry nie jest używane jako Jego imię, ale po prostu jako dźwięk.
Co moim zdaniem jeszcze nie oznacza, że zawsze w tego rodzaju praktykach występuje tego rodzaju przeniesienie; tal jednak, gdzie występuje, ociera się o II przykazanie.

@Dezerter się pomylił. Ot co. Zawsze używamy imienia: "Jezu". Nawet nie "Jezus", a "Jezu" w wołaczu (o ile dobrze pamiętam odmianę przez przypadki). Jeżeli ktoś ma wątpliwości mogę zacytować lub zrobić zdjęcie z:
1. Oddychać imieniem, Maksymilian Nawara OSB, https://lubimyczytac.pl/ksiazka/4833151 ... c-imieniem
lub
2. Opowieści pielgrzyma, https://tyniec.com.pl/modlitwa-jezusowa ... 43973.html

Myślę, że nie ma o co kruszyć kopii.

Dodano po 2 minutach 49 sekundach:

Nie zaszlo bledne kolo, tylko wlasnie w medytacjach potrzene jest jakies slowo-mantra, do powtarzania, a uzycie inienia Jezusa jako mantre nie uczyni taka medytacje chrzescijanska.

W medytacji chrześcijańskiej (monologicznej) mało kto używa jedynie słowa "Jezu". Zwykle jest to fraza. Więc się nie martw.

sądzony napisał

Myślę, że nie ma o co kruszyć kopii.

chyba tak przecież to tylko imię Jezus , cóż sądzony infantylnie to pewnikiem nie ja się zachowuję , twierdzenie że imię Jezus jest błachostką określa stan medytująch tzw medytacją chrześcijańską . pozdrawiam

[Jozek]

Sadzony, nie ma roznicy czy bedzie to jakiekolwiek slowo, imie, czy fraza, mantra jest mantra.

[sądzony]

przecież zadajesz dziwne pytania a pełne odpowiedzi na te pytania znajdują się w temacie medytacja , dlatego należy skrupulatnie czytać wypowiedzi kazdego piszącego , z tego powodu zaproponowałem ci przejrzenie całego tematu ( medytacja ) bo pewnikiem coś ci umknęło . pozdrawiam

Więc rozpocznij.

chyba tak przecież to tylko imię Jezus , cóż sądzony infantylnie to pewnikiem nie ja się zachowuję , twierdzenie że imię Jezus jest błachostką określa stan medytująch tzw medytacją chrześcijańską . pozdrawiam

Nigdzie nie stwierdziłem, że "imię Jezus jest błahostką".
Czytaj ze zrozumieniem.

Dodano po 35 sekundach:

Sadzony, nie ma roznicy czy bedzie to jakiekolwiek slowo, imie, czy fraza, mantra jest mantra.

Jak sobie życzysz.

[Jozek]

Moze troche sie rozpisze w zwiazku z ta medytacja.
Sama medytacja jest wprowadzeniem w pewien stan w ktorym czlowiek zaczyna innaczej myslec i postrzegac rzeczywistosc.
Ogolnie rzecz biorac jest to stan sztuczny i nienaturalny, choc moze wywolac efekty ktorych medytujacy oczekuje, lub spodziewa sie.
Jest to cos w rodzaju pozoracji by potwierdzic swoja wiare.
Mistycy poznali czym jest wiara i czym jest Milosc, wiec mogli taki stan uzyskac nawet nie robiac nic, doslownie nic co mozna by nazwac kontemplacja, czy medytacja.
Wystarczy jedna mysl, wynikajaca z Milosci (tej prawdziwej) i Wiary (Wiary jak ziarnko gorczycy)by rozmawiac bezposrednio z Bogiem.
Dzis wielu mysli ze moga sie nauczyc tego co mistycy, bez rozumienia tego co rozumieli mistycy.

[sądzony]

...nie imię lecz słowo...

"Na początku było Słowo" J 1.1
cóż to za słowo...

[Dezerter]

powtarzają słowo Jezus. Zauważyć należy że nie imie ale słowo

A znasz takie imię, które nie jest słowem?
A poza tym Bóg jest nazywany Słowem. Logosem.

Może zacytuje fragment z Pisma Świętego
Dlatego też Bóg Go nad wszystko wywyższył
i darował Mu imię
ponad wszelkie imię,
aby na imię Jezusa
zgięło się każde kolano
istot niebieskich i ziemskich i podziemnych.
I aby wszelki język wyznał,
że Jezus Chrystus jest PANEM-
ku chwale Boga Ojca
Medytującemu poleca sie używanie określonego słowa aby je powtarzał ( jak mantre ) - bo cały szkopuł medytacji tkwi w powtarzaniu określonego słowa aby osiągnąć pewien stan . w przypadku osób twierzących że medytują medytacją chrześcijańską takim słowem może być słowo Jezus -racz zauważyć - nie imię lecz słowo . pozdrawiam

Bzdury opowiadasz w słowach (a nawet kłamiesz , bo w tym wątku jasno i wyraźnie zostało powiedziane co) "poleca się medytującemu" , bo na sesjach medytacji chrześcijańskiej poleca się nie powtarzanie słowa a:
powtarzanie w myślach Modlitwy Jezusowej, lub innej, naszej ulubionej
- Jezu Chryste synu Dawida ulituj się nade mną
- Jezu Chryste ulituj się nade mną
- Jezu ufam tobie
- Jezu Chryste
- Jezu - (jest mi znany tylko 1 przypadek osoby, która medytuje tylko z Imieniem Jezus )
Jesteś śmieszny twierdząc, że dla katolika Jezus to słowo a nie Święte Imię w którym mamy zbawienie

[Marek_Piotrowski]

Toteż @Dezerter podkreśliłem, że nie oznacza to, że zawsze tak jest (a nawet niekoniecznie w większości przypadków i nie sądzę, by dotyczyły akurat Twojego ośrodka). Niemniej problem mantrowania imieniem Jezus tak jak każdym innym słowem istnieje i jest realna ( https://www.vismaya-maitreya.pl/medytac ... y_cz2.html
"Mantry, to dźwięki transcendentalne, zstępujące ze świata duchowego i niosące ze sobą wielką duchowa moc. Przyczyną, dla któej wiem o Jezusie jest to, że moi mistrzowie oświecili mnie w tym względzie mówię z praktyce bhathi jogi".
https://youtu.be/3w0AMVywlbs?t=1500
A potem facet - w środku opowieści o Jezusie - rozpoczyna medytację słowem Jezus od dźwięku Gauranga (jednego z imion Kryszny) https://youtu.be/3w0AMVywlbs?t=1811