Muzyka w Kościele

Rozmowy na temat świąt i zwyczajów religijnych Kościoła świętego.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Tomaszek
Aktywny komentator
Aktywny komentator
Posty: 625
Rejestracja: 13 wrz 2015
Lokalizacja: Polska
Has thanked: 12 times
Been thanked: 103 times
Kontakt:

Muzyka w Kościele

Post autor: Tomaszek » 2017-11-05, 14:02

Nie wiem czy piszę pod właściwym nagłówkiem. Ale muzykowanie w Kościele ma na celu wielbienie Boga. Co sądzicie i jak należy to rozumieć? Zabroniono w Kościele używać gitar elektrycznych i perkusji. Dla mnie personalnie to nie jest zła wiadomość, gdyż ja gram na instrumencie akustycznym, na gitarze klasycznej. Ale wiely przyjaciół ma inaczej. Jeszcze nie znam ich opinii.

Jako ciekawostkę powiem, że w synagogach np. nie używa się w ogóle instrumentów w szabat. Zawsze myślałem, że chodzi o to aby nie naruszać szabatu. Zawsze też pojawiało się pytanie, uwaga, że przecież w Świątyni wielbiono Boga w szabat na instrumentach. No i właśnie okazuje się, że to rodzaj smutku, żałoby po zburzonej świątyni i nie chodzi o szabat lecz właśnie o to.
Ale w Kościele nie ma powodu do tego rodzaju żałoby bo przecież w Kościele kult odbywa się w duchu.

Z tego co zrozumiałem to nie chodzi o Kościół Rzymsko Katolicki w ogóle, ale konkretnie w Polsce.

Osobiście nie mam zdania. Personalnie wolę naturalnie brzmiące instrumenty. Lubię dźwięk organów i naturalnie akustycznie brzmiących instrumentów dawnych. A Wy co myślicie?
"Aby rozumieć przypowieść i przenośnię, słowa mędrców i ich zagadki."

Dominik

Re: Muzyka w Kościele

Post autor: Dominik » 2017-11-05, 17:28

Chciał bym trochę muzyki w kościele. nie koniecznie granej na perkusji czy gitarze elektronicznej. Są zespoły katolickie które grają taką muzykę.
Naturalne brzmienie gitary klasycznej też nie jest złe, lubię jak ktoś na niej czasem gra w kościele.

Abraham45

Re: Muzyka w Kościele

Post autor: Abraham45 » 2017-11-05, 22:44

U nas gdy w parafii występowała Arka Noego to poczułem się jakbym nie był w świątyni tylko jakimś klubie, gdzie odbywają się koncerty. Oczywiście nie mam nic do tej grupy, bo są naprawdę super i ich sposób Ewangelizacji jest kapitalny. Ale według mnie świątynia to nie miejsce na tego typu koncerty. Można je organizować przed Kościołem lub obok mamy starą kaplice która teraz służy jako takie miejsce na organizowanie spotkań, wystąpień itp akcji.

Dla mnie muzyka w Kościele jest bardzo ważnym elementem i jest jej za mało, ale ważne aby to była muzyka spokojna lub przynajmniej nie oparta na ostrych instrumentach. Gitara klasyczna, organy to chyba podstawowa grupa instrumentów. Względnie teraz te młodzieżowe instrumenty: fletnia Pana, bębny, ale też aby nie było takiego potężnego dudnienia.

Muzyka to też modlitwa i wyrażanie radości, dziękowanie Bogu za wszystko co nam daje. Jak dla mnie to co niedzielę mogłyby msze ubogacać wspólnoty parafialne, szczególnie Katechumenat - tam jest wiele pieśni opartych na Biblii a instrumentalnie to gitara klasyczna, bębny, nawet niektórzy na skrzypcach i fletach pogrywają. Ale lubię dźwięk fletni Pana, to taki naturalny i wspaniały dźwięk, który pozwala wtopić się w atmosferę zadumy, refleksji i w taki można powiedzieć rajski nastrój.

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14924
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4176 times
Been thanked: 2937 times
Kontakt:

Re: Muzyka w Kościele

Post autor: Dezerter » 2017-11-05, 23:01

Były u nas adoracje z pełnym zespołem : perkusja, gitara elektryczna i bas , klawisze, vokal. Było ciekawie ale znalazły się głosy sprzeciwu i została
gitara akustyczna i klawisze,
później tylko klawisze
później tylko śpiewanie
teraz nie ma nawet śpiewów
tak się kończy walka z instrumentami w kościele
Wyjaśnię, że w czasach zespołu był kościół zapełniony w połowie na adoracji
później był w 1/3
a ostatnio kończyliśmy w 10 osób
wnioski wyciągnijcie sami!
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

Benjamin

Re: Muzyka w Kościele

Post autor: Benjamin » 2017-11-05, 23:11

Wyciagnalem nastepujace wnioski:

10 ludzi przyszlo dla Boga - czy beda, czy nie beda gitary ... Bog jest w centrum.
1/3 przyszla z rozpedu - a moze jakas potancowa moze jeszcze czasem sie wydarzy ...
Polowa Kosciola na adoracji - no ... wystawili monstrancje, czy jej nie wystawili ... to i tak niewiele znaczy: ale czy dadza dzis czadu na instrumentach? Oooo ... dali

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22636
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4217 times

Re: Muzyka w Kościele

Post autor: Andej » 2017-11-06, 09:04

Wszystko zależy od miejsca muzyki w kościele. I celu realizowanego.
Źle, gdy muzycy zajmują miejsca przy ołtarzu, jak na koncercie. Dobrze, gdy tworzą tło. Oprawę do wielbienia Pana.
Moim zdaniem muzyka instrumentalna powinna być jeno tłem dla chóralnego śpiewu. Podkład powinien ułatwiać śpiew i zachęcać wszystkich do tegoż. Oczywista nie wyobrażam sobie masowego wykonanie Ave Maryja Schuberta.
Imponują mi radosne śpiewy, jak choćby te z z kościoła baptystów dotkniętego ostatnią strzelaniną w USA.
Chcę, pragnę radosnego śpiewu. Z dyskretnym podrygiwaniem do taktu. Jest tyle radosnych pieśni w naszym Kościele, ale niestety wykonujemy je na poważnie, dostojno-smutnie. Jakże mnie wkurza rezurekcyjny chór smętnie, niemal ponuro, śpiewający: Wesoły dzień dziś nam nastał ..." Chciałoby się tańczyć z radosnego święta, zamiast tego smętne skomlenie.
Wracając do instrumentów. Nie uważam aby jakikolwiek kolidował z powagą i świętością obrzędów. Ważne jest tylko to, aby sam nie stanowił przedmiotu adoracji, ale pomagał w adoracji Boga. Instrument wraz z muzykiem powinien stać w cieniu, najlepiej w miejscu niewidocznym dla ludzi. Wierni powinni ino dołączać się do docierającego dźwięku.
Kiedyś na mszy świętej w intencji mojego zmarłego Taty skrzypek stał gdzieś na balkonie z organami. Po wnętrzu pogrążonej w mroku katedry św. Floriana w Warszawie unosił się czysty dźwięk. Wspomniane Ave Marija robiło piorunujące wnętrze. Czułem jak, wraz z wysokimi tonami, Dusza mojego Taty unosi się do Nieba. Sam unosiłem się gdzieś w przestrzeni chwały bożej oderwany od ziemskiej rzeczywistości. Ta tajemnicza, nie wiadomo skąd płynąca muzyka, była jak lawina unosząca serca do Nieba.
Jakże inny wyraz miała muzyka w latach 60-tych, gdy bigbit miał ściągnąć młodych do Kościoła. Tamto podejście uważam, za pomyłkę. Co nie znaczy, że w wielu kościołach spełniło swe zadanie. Ale często było to odciągnięciem uwagi od meritum, na rzecz muzykowania.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
Tomaszek
Aktywny komentator
Aktywny komentator
Posty: 625
Rejestracja: 13 wrz 2015
Lokalizacja: Polska
Has thanked: 12 times
Been thanked: 103 times
Kontakt:

Re: Muzyka w Kościele

Post autor: Tomaszek » 2017-11-06, 17:27

Tak, rzeczywiście słuszna uwaga. Ani muzyka, ani muzyk, ani instrument nie stanowią przedmiotu adoracji. O tym czasami się zapomina.
"Aby rozumieć przypowieść i przenośnię, słowa mędrców i ich zagadki."

Awatar użytkownika
Hildegarda
Super gaduła
Super gaduła
Posty: 1356
Rejestracja: 17 maja 2022
Has thanked: 206 times
Been thanked: 203 times

Re: Muzyka w Kościele

Post autor: Hildegarda » 2022-06-07, 05:31

No tu będzie zawsze podział, bo jedni katolicy zgodzą się tylko na tradycyjne instrumenty, inni wolą bardziej wersje koncertowe, wesołe i energiczne. Mi pod tym względem zdecydowanie bliżej do modlitw uwielbienia w KZ, oni to mają takie granie, że aż miło posłuchać, sama czasami sobie oglądałam różne ich nabożeństwa z KZ z pobliskim mieście. Zresztą nawet jeśli chodzi o KK, to popatrzcie jak wyglądają Msze np. w Afryce, tańczą, śpiewają, klaszczą, wszystko takie radosne.
Myślę, że gdyby zapraszano do Kościołów różne zespoły chrześcijańskie, które grają na Mszy, a potem jeszcze zostają, by zagrać koncert, to ludzie przychodziliby chętniej do Kościoła, choćby ze zwykłej ciekawości i dla miłego spędzenia czasu przy chrześcijańskiej muzyce. Wiem, że gdy organizowane są np. koncerty kolęd grane przez zespoły góralskie czy orkiestry strażackie, to ludzie chętnie przychodzą posłuchać. Zresztą zawsze gdy są jakieś ciekawe akcje wychodzące poza tą rutynę i montonię, to bardziej ludzi przyciąga.


Proszę bardzo, da się? Da się i to po katolicku ;)


konserwa
Elitarny komentator
Elitarny komentator
Posty: 3086
Rejestracja: 16 sty 2022
Has thanked: 323 times
Been thanked: 472 times

Re: Muzyka w Kościele

Post autor: konserwa » 2022-06-07, 08:53

W latach 60-tych tez tak myslano - wystepowaly w Polsce w kosciolach rozne grupy, nawet czerwone gitary ...
W Szwecji i Norwegii istnial nawet caly trend ciezkiej "chrzescijanskiej" muzyki rockowej ...
Tak, ludzie z poczatku przychodzili - nie dla Chrystusa - ale na koncert.
Po dwudziestu latach poszlo to w zapomnienie, a Kosciol nie nabral zycia, ale pograzyl sie chyba bardziej jeszcze w swieckim bigosie.
Byly modne swego czasu "grupy ewangelizacyjne" prowadzone przez wielkich kaznodziei typu Graham czy Prince - to juz na lonie pentekostalizmu i baptyzmu ... Jak sami przyznaja, w ich kosciolach ludzi nie przybylo, ale raczej ubylo ... choc ponoc tysiacami "nawracali sie" ...
emocje, emocje, falszywe emocje ....

Awatar użytkownika
Nenderen
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1590
Rejestracja: 30 maja 2022
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 1038 times
Been thanked: 271 times

Re: Muzyka w Kościele

Post autor: Nenderen » 2022-07-16, 15:33

W Eucharystii Jezus jest jeszcze bliżej mnie niż gdybym był jego słuchaczem w kafarnaum więc, szczerze powiedziawszy kwestie muzyczne nie muszą odgrywać dla mnie jakiejkolwiek zachęty.
Gdyby ludzie poznali wartość Eucharystii, kierowanie ruchem przy wejściach do kościołów musiałoby stać się obowiązkiem służb publicznych. (Św. Teresa od Jezusa)

ODPOWIEDZ

Wróć do „Święta i zwyczaje religijne”