Ja mam na nadgarstku wytatuowany krzyż (a zamierzam więcej symboli chrześcijańskich w widocznych miejscach) zaczynam się bać, że mnie wsadzą.
Dodano po 1 minucie 12 sekundach:
Jest na równi intymną, wewnętrzną i prywatną co wspólnotową.
Ja mam na nadgarstku wytatuowany krzyż (a zamierzam więcej symboli chrześcijańskich w widocznych miejscach) zaczynam się bać, że mnie wsadzą.
Jest na równi intymną, wewnętrzną i prywatną co wspólnotową.
Nie, jeśli każdy jest "prześladowany" w równym stopniu. Taka równość w "dyskryminacji".
Dokladnie.
Nie każdy. Zakaz noszenia np. krzyżyka na szyi jest oczywiście promowaniem opcji ateistycznej.