Marcin Zieliński - charyzmatyk, czy zagrożenie duchowe.

[Hildegarda]

pomijając kwestie Marcina, to powiem, że ja po sytuacji jaka się wydarzyła w mojej parafii nie miałabym już zaufania do żadnych biskupów, ani nawet kardynałów

[krystian.zawistowski]

pomijając kwestie Marcina, to powiem, że ja po sytuacji jaka się wydarzyła w mojej parafii nie miałabym już zaufania do żadnych biskupów, ani nawet kardynałów

A co ci biskupi zrobili w Twojej parafii?

[Hildegarda]

A co ci biskupi zrobili w Twojej parafii?

Szkoda gadać, afera na całą Polskę, m.in przez tą sprawę wyszły na jaw różne rzeczy związane z kardynałem Dziwiszem

[Widziałam Boga]

Widziałam Boga, boisz się Prawdy?
Ponawiam pytanie z jakiej diecezji jesteś, to nie jest nic osobistego - mówię sprawdzam i chcę sprawdzić kto jest w jedności z twoim biskupem ty czy Marcin?
boisz się prawdy?

Jednością to chce być z Bogiem, a nie jakimś człowiekiem. Daj spokój i na siłę mnie nie przekonuje do niego, a nawet narzucanie komuś na siłę swojej racji jest na forum zakazane. Jeśli nie ma jedności głosu za tym człowiekiem ja nie chcę brać jego strony. Proszę uszanować moje zdanie.

[Dezerter]

Widziałam Boga, boisz się Prawdy?
Ponawiam pytanie z jakiej diecezji jesteś, to nie jest nic osobistego - mówię sprawdzam i chcę sprawdzić kto jest w jedności z twoim biskupem ty czy Marcin?
boisz się prawdy?

Jednością to chce być z Bogiem, a nie jakimś człowiekiem. Daj spokój i na siłę mnie nie przekonuje do niego, a nawet narzucanie komuś na siłę swojej racji jest na forum zakazane. Jeśli nie ma jedności głosu za tym człowiekiem ja nie chcę brać jego strony. Proszę uszanować moje zdanie.

Oczywiście szanuję, masz prawo do takiego zachowania -
A Prawda wygląda tak

[Marek_Piotrowski]

Tak, to niestety smutne.

[krystian.zawistowski]

@Dezerter
Na poniższej mapie zaznaczono na czerwono lokalizację dokumentacji medycznej nadprzyrodzonych uzdrowień Zielińskiego.


Jak kogoś pominąłem, to bardzo chętnie domaluję..

Dodano po 4 minutach 41 sekundach:
@Hildegarda a jakby kard. Dziwisz był bardziej sympatyczny to byś wierzyła w katolicyzm?

[sądzony]

... to byś wierzyła w katolicyzm?

Katolicyzm chyba po prostu jest i nie trzeba w niego wierzyć.

[Hildegarda]

@Hildegarda a jakby kard. Dziwisz był bardziej sympatyczny to byś wierzyła w katolicyzm?

Moje odejście z KK nie miało związku z oburzeniem spowodowanym zachowaniem księży, ale to co pokazała hierarchia kościelna w mojej diecezji (najpierw jeden biskup, potem drugi dolał oliwy do ognia, a do tego jeszcze Dziwisz) zdecydowanie powoduje utratę jakiegokolwiek zaufania do hierarchii kościelnej. Chodzi o to, że tu już nikt mnie nie przekona, że hierarchia w KK pilnuje jakiegolowiek porządku i jest w tym uczciwa i rzetelna, wiem, że tak nie jest i tyle mi wystarczy. Zresztą co tu dużo mówić, przecież niektóre informacje dotyczące Dziwisza miały związek z tym co działo się blisko Watykanu, przez lata nikt tego nie wykrył, nikt nic nie wiedział, więc co dopiero mówić o takich przeciętnych Diecezjach.

[sądzony]

Hill w psychologii rozwojowej jest takie pojęcie D. Winnicotta jak "wystarczająco dobra matka". Chodzi o to, że żaden rodzic nie jest i nigdy będzie idealny. Nie musi być nawet dobry. Ma być wystarczająco dobry, czyli taki, by wychować dziecko do życia. Dziecko często jest "kalekie", ale żyje.

W ten sam sposób podchodzę do instytucji Kościoła. Duchowni mają być "wystarczająco dobrymi" duchownymi. Nie mają, a nawet nie mogą być idealni, a jedynie (lub aż tacy) byśmy "sami", o własnych siłach odnaleźli drogę do Boga, bo przecież nie zaprowadzi nas do Niego żaden wikary, proboszcz, biskup czy papież.

Ci, którzy byli wokół Ciebie wypełnili swoje zadanie. A przynajmniej ja w to wierzę. Kiedyś im wybaczysz bo masz w sobie miłość.

[Dezerter]

@Hildegarda a jakby kard. Dziwisz był bardziej sympatyczny to byś wierzyła w katolicyzm?

Moje odejście z KK nie miało związku z oburzeniem spowodowanym zachowaniem księży, ale to co pokazała hierarchia kościelna w mojej diecezji (najpierw jeden biskup, potem drugi dolał oliwy do ognia, a do tego jeszcze Dziwisz) zdecydowanie powoduje utratę jakiegokolwiek zaufania do hierarchii kościelnej. Chodzi o to, że tu już nikt mnie nie przekona, że hierarchia w KK pilnuje jakiegolowiek porządku i jest w tym uczciwa i rzetelna, wiem, że tak nie jest i tyle mi wystarczy. Zresztą co tu dużo mówić, przecież niektóre informacje dotyczące Dziwisza miały związek z tym co działo się blisko Watykanu, przez lata nikt tego nie wykrył, nikt nic nie wiedział, więc co dopiero mówić o takich przeciętnych Diecezjach.

Przecież Dziwisz w śledztwie watykańskim niedawno został uniewinniony, więc o co ci chodzi?

[Widziałam Boga]

@Hildegarda a jakby kard. Dziwisz był bardziej sympatyczny to byś wierzyła w katolicyzm?

Moje odejście z KK nie miało związku z oburzeniem spowodowanym zachowaniem księży, ale to co pokazała hierarchia kościelna w mojej diecezji (najpierw jeden biskup, potem drugi dolał oliwy do ognia, a do tego jeszcze Dziwisz) zdecydowanie powoduje utratę jakiegokolwiek zaufania do hierarchii kościelnej. Chodzi o to, że tu już nikt mnie nie przekona, że hierarchia w KK pilnuje jakiegolowiek porządku i jest w tym uczciwa i rzetelna, wiem, że tak nie jest i tyle mi wystarczy. Zresztą co tu dużo mówić, przecież niektóre informacje dotyczące Dziwisza miały związek z tym co działo się blisko Watykanu, przez lata nikt tego nie wykrył, nikt nic nie wiedział, więc co dopiero mówić o takich przeciętnych Diecezjach.

Przecież Dziwisz w śledztwie watykańskim niedawno został uniewinniony, więc o co ci chodzi?

Myślisz, że powiedzieli całą prawdę, a może coś zachowali dla siebie, żeby ,,nie zepsuć imienia Kościoła''? Bo i tak ludzie odwracają się...

[Hildegarda]

Przecież Dziwisz w śledztwie watykańskim niedawno został uniewinniony, więc o co ci chodzi?

A wierzysz, że mogłoby być inaczej? Widzę, że masz niesamowite zaufanie do hierarchii kościelnej

Osoba, która przyjechała tutaj z Watykanu na kontrolę nawet nie rozmawiała z ofiarą.
Dodam, że list od ofiary księdza (bo tego dotyczyła sprawa Dziwisza akurat w naszej Diecezji) wręczył Dziwiszowi osobiście ksiądz Isakowicz-Zaleski, który publicznie mówi o tym i kiedy to miało miejsce, więc na jakiej podstawie został uniewinniony, skoro jest ofiara i ksiądz świadek, którzy mówią o tym, że informacja do niego dotarła?
To właściwie jeszcze bardziej pogrąża KK

[Dezerter]

Bzdury, bo w tym samym czasie wielu biskupów ukarano
wiary trochę siostro

[Jozek]

Dez, niektorzy reaguja na samo oskarzenie jak by to byl wyrok i nic nie zmieni ich pogladow, jedynie wysoka kara.
Po prostu traktuja oskarzenie jak wyrok skazujacy i nic ich nie przekona ze czlowiek jest niewinny dopuki nie udowodni mu sie winy.
Dla mnie w sadzie to byl najwiekszy szok, ze w ogole ktokolwiek moglby tak myslec, a takich ludzi jest bez liku.
Dla nich sam akt oskarzenia jest dowodem na wszystko cokolwiek by nie zawieral.
Dokladnie taki sam efekt powoduje to ze w dyskusjach jedna "autorytatywna wypowiedz, powoduje lawine podobnych wypowiedzi, be jakichkolwiek logicznych argumentow.
Ogolnie mowiac, jest to zjawisko tzw. linczu. Oczywiscie przykrytego pseudo demokracja.
Typowym dla takiej pseudodemokracj sa teksty typu, "jak 3osoby mowia ci ze jestes pijany" .
To nie jest zaden argument, tylko oznaka dazenia do linczu, w imie chorego pojecia sprawiedliwosci.