Dezerter pisze: ↑2019-01-10, 22:32 Wierzę w Boga - przede wszystkim - w to co ma sens i większe prawdopodobieństwo, że istnieje. Bóg dał nam rozum i wolna wole byśmy jej używali. U satanistów mam nagorodę tu i teraz a jednak ich nie wybrałem, więc wcale nie kieruję się nagrodą, jesli tak zabrzmiała moja wypowiedź, to błędnie. Moim hasłem zanim zastałem nawróconym katolikiem było
Nie ma większej religii pomad Prawdę
to ciągle moje hasło.
Właściwie z Bogiem zawsze będzie problem. Nie ma jednej definicji Boga. Jest mnóstwo rozłamów i każdy ma tyle samo szans, by być tym jednym prawdziwym (no, uznajmy, że ma). Nie możemy te powiedzieć "jest większe prawdopodobieństwo, że Bóg istnieje, niż że Bóg nie istnieje", nie mamy wystarczających dowodów na żadną z tych stron.
Nie mam żadnego mądrze brzmiącego motto, to mnie trochę smuci, ale w jakiś sposób utożsamiam się z "No cóż, nigdy nie wiadomo kiedy pojawi się ziemniak", to się liczy? Ja bym powiedziała, że się liczy.