Czym jest stan czystego serca?
Natura ludzka
Re: Dary Ducha Świętego
trudno to opisac, ale to stan taki w ktorym nawet nie pomyslisz o popelnieniu grzechu, bo jakiekolwiek dzialanie jest ukierunkowane wylacznie na dobro i Milosc, a grzeszne mysli czy dzialania nie sa w stanie nawet skierowac cie na chocby pojedynczy ruch w ich kierunku.
Innaczej mowiac jest to stan swietosci. :-)
Innaczej mowiac jest to stan swietosci. :-)
-
- Zasłużony komentator
- Posty: 2207
- Rejestracja: 2 sty 2019
- Has thanked: 22 times
- Been thanked: 367 times
Re: Dary Ducha Świętego
Czyli to coś, co nie istnieje?sam2 pisze: ↑2019-01-12, 21:07 trudno to opisac, ale to stan taki w ktorym nawet nie pomyslisz o popelnieniu grzechu, bo jakiekolwiek dzialanie jest ukierunkowane wylacznie na dobro i Milosc, a grzeszne mysli czy dzialania nie sa w stanie nawet skierowac cie na chocby pojedynczy ruch w ich kierunku.
Innaczej mowiac jest to stan swietosci. :-)
Nie da się być świętym. Nie da się być idealnie dobrym.
Pięknie opisane w "Sadze o Ludziach Lodu", gdzie Shira miała przejść przez kilka prób, żeby udowodnić, że w jej sercu nie ma ani trochę zła. Jedną z tych prób było właśnie spotkanie wszystkich osób, których skrzywdziła. Była pewna tego zadania, bo od dziecka ją do tego przygotowywano, nigdy nie myślała o cudzej krzywdzie. Jednej spotkała wtedy dużo osób, bo dużo osób krzywdzimy nieumyślnie.
A zawsze przynajmniej znajdzie się ktoś taki, jak ja, do którego powiesz 2 słowa w nieodpowiednim czasie i zrujnujesz mu cały humor.
Bycie dobrym nie leży w naturze człowieka i mówię to z pełnym przekonaniem.
Re: Dary Ducha Świętego
Wlasnie tu sie mylisz, bo wlasnie w historii Kosciola mamy ludzi Swietych, ktorzy choc nie dorownywali Jezusowi to jednak ich stan dawal im zjednoczenie z Bogiem i dzialali cuda. Wez chocby Apostolow.
Takie podejscie jak piszesz po prostu uniemozliwia to, wiec nie masz sie czemu dziwic ze niewielu ludzi do tego stanu dochodzi.
Zwalanie winy na nature ludzka to tylko pretekst i samousprawiedliwianie sie z grzesznosci.
Takie podejscie jak piszesz po prostu uniemozliwia to, wiec nie masz sie czemu dziwic ze niewielu ludzi do tego stanu dochodzi.
Zwalanie winy na nature ludzka to tylko pretekst i samousprawiedliwianie sie z grzesznosci.
Ostatnio zmieniony 2019-01-12, 21:55 przez sam2, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Zasłużony komentator
- Posty: 2207
- Rejestracja: 2 sty 2019
- Has thanked: 22 times
- Been thanked: 367 times
Natura ludzka
Temat wydzielony z rodzącego się wątku w "Darach Ducha Świętego"
Osobiście uważam, że w naturze ludzkiej nie leży bycie dobrym (tutaj chciałabym zwrócić uwagę, że chodzi mi o bezinteresowność w działaniu). Co Wy o tym sądzicie? Czy to tylko wymówka, na nasze grzeszne postępowanie?
Osobiście uważam, że w naturze ludzkiej nie leży bycie dobrym (tutaj chciałabym zwrócić uwagę, że chodzi mi o bezinteresowność w działaniu). Co Wy o tym sądzicie? Czy to tylko wymówka, na nasze grzeszne postępowanie?
Re: Natura ludzka
Przede wszystkim musisz zrozumiec ze wlasnie tej grzesznej natury musimy sie pozbyc by osiagnac zbawienie.
Wiara to nie jakas przynaleznosc ktora da nam zbawienie tylko konkretne dzialanie w kierunku zmiany naszej grzesznej natury.
Wszelkie usprawiedliwienia grzeszna natura to zwyczajne herezje nie majace nic wspolnego z Wiara w Boga i podazaniem za przykladem Jezusa.
Tak, czesto upadamy, ale powinnismy z tych upadkow wyciagac nauke by coraz bardziej te upadki ograniczac, a nie tlumaczyc sie ze mamy grzeszna nature.
Wiara to nie jakas przynaleznosc ktora da nam zbawienie tylko konkretne dzialanie w kierunku zmiany naszej grzesznej natury.
Wszelkie usprawiedliwienia grzeszna natura to zwyczajne herezje nie majace nic wspolnego z Wiara w Boga i podazaniem za przykladem Jezusa.
Tak, czesto upadamy, ale powinnismy z tych upadkow wyciagac nauke by coraz bardziej te upadki ograniczac, a nie tlumaczyc sie ze mamy grzeszna nature.
Ostatnio zmieniony 2019-01-12, 22:40 przez sam2, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Zasłużony komentator
- Posty: 2207
- Rejestracja: 2 sty 2019
- Has thanked: 22 times
- Been thanked: 367 times
Re: Natura ludzka
Ja mówię o tym, że nie ma człowieka, który nigdy nie zrobił nic złego. Żadne historyjki o świętych mnie nie przekonają, bo to dowód raczej anegdotyczny.
Im człowiek bliższy temu ideałowi, tym bardziej go nie lubię. To odbiera mu tą prawdziwość, którą w ludziach tak lubię. Ludzie kreują się na idealnych, albo po prostu dobrych, ale tacy nie są.
Ja mówię otwarcie, nie jestem dobrym człowiekiem, nawet nie zbliżyłam się do dobrego człowieka. Czasem krzyczę bez powodu, czasem układam w głowie plan morderstwa, czasem robię gorsze rzeczy. To sobie cenię, że potrafię powiedzieć "to nie było w porządku, tak nie powinnam zrobić", ale jednocześnie się tego nie bać. Będę robić w swoim życiu jeszcze mnóstwo rzeczy i nie wszystkie z nich będą dobrym wyborem. To jest piękne... Że życie nie jest piękne. "Porządek jest tylko formą chaosu", a ja cenię sobie chaos. Chaos jest piękniejszy od porządku. Uporządkowane fajne są notatki, nie życie.
Im człowiek bliższy temu ideałowi, tym bardziej go nie lubię. To odbiera mu tą prawdziwość, którą w ludziach tak lubię. Ludzie kreują się na idealnych, albo po prostu dobrych, ale tacy nie są.
Ja mówię otwarcie, nie jestem dobrym człowiekiem, nawet nie zbliżyłam się do dobrego człowieka. Czasem krzyczę bez powodu, czasem układam w głowie plan morderstwa, czasem robię gorsze rzeczy. To sobie cenię, że potrafię powiedzieć "to nie było w porządku, tak nie powinnam zrobić", ale jednocześnie się tego nie bać. Będę robić w swoim życiu jeszcze mnóstwo rzeczy i nie wszystkie z nich będą dobrym wyborem. To jest piękne... Że życie nie jest piękne. "Porządek jest tylko formą chaosu", a ja cenię sobie chaos. Chaos jest piękniejszy od porządku. Uporządkowane fajne są notatki, nie życie.
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 15033
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4232 times
- Been thanked: 2966 times
- Kontakt:
Re: Natura ludzka
Ja mam taką wiedzę
Natura ludzka po grzechu pierworodnym jest skazona, popsuta, uszkodzona niezdolna do doskonałości, grzeszna itd.
Ale nie zgodzę się, że w naszej naturze leży zło.
Nauka raczej udowodniła, że w naszym zachowaniu kierujemy się altruizmem odwzajemnionym, a nie tylko egoizmem - a więc, że altruizm jest naszą naturą ewolucyjną.
A w życiu realnym
nie będę mówił o sobie, opowiem o mojej firmie
zatrudniałem na umowę zlecenie czworo młodych ludzi, którzy się nie znali i musieli ze sobą współpracować przyjaźnie, bo:
- przekazywali sobie zmianę
- musieli ustalać ze sobą , kto kiedy i na jaką zmianę pracuje a chodziło tylko o sobotę niedzielę i święta, a więc temat trudny.
Ja musiałem to wszystko koordynować i zadbać, by wszystkie zmiany były obsadzone, często z dnia na dzień.
Szybko pojawiły się zgrzyty i problemy, skargi do mnie jedni na drugich itp.
Zrobiłem spotkanie ze wszystkimi i powiedziałem jasno:
Macie się ze sobą dogadać i macie stworzyć dobrą atmosferę, wręcz rodzinną, ja nie chcę słyszeć kłótni i skarg, ustaliłem zasady z nimi i poprosiłem, że ponieważ ja jestem normalny i przyjazny, to tego samego oczekuję od nich.
Wszystkie problemy znikły i zaczęła się sielanka. Bardzo miło wspominam, ten okres współpracy z nimi, długo po zakończeniu współpracy utrzymywaliśmy kontakty.
Pytanie czy moje dobre podejście zmieniło "ich złą naturę ludzką" czy stworzenie dobrych i bezpiecznych, przyjaznych warunków otoczenia, wyzwoliło w nich prawdziwa dobrą naturę
Ja z natury jestem dobry, choć nie doskonały - kto ma inaczej ręka w górę.
Natura ludzka po grzechu pierworodnym jest skazona, popsuta, uszkodzona niezdolna do doskonałości, grzeszna itd.
Ale nie zgodzę się, że w naszej naturze leży zło.
Nauka raczej udowodniła, że w naszym zachowaniu kierujemy się altruizmem odwzajemnionym, a nie tylko egoizmem - a więc, że altruizm jest naszą naturą ewolucyjną.
A w życiu realnym
nie będę mówił o sobie, opowiem o mojej firmie
zatrudniałem na umowę zlecenie czworo młodych ludzi, którzy się nie znali i musieli ze sobą współpracować przyjaźnie, bo:
- przekazywali sobie zmianę
- musieli ustalać ze sobą , kto kiedy i na jaką zmianę pracuje a chodziło tylko o sobotę niedzielę i święta, a więc temat trudny.
Ja musiałem to wszystko koordynować i zadbać, by wszystkie zmiany były obsadzone, często z dnia na dzień.
Szybko pojawiły się zgrzyty i problemy, skargi do mnie jedni na drugich itp.
Zrobiłem spotkanie ze wszystkimi i powiedziałem jasno:
Macie się ze sobą dogadać i macie stworzyć dobrą atmosferę, wręcz rodzinną, ja nie chcę słyszeć kłótni i skarg, ustaliłem zasady z nimi i poprosiłem, że ponieważ ja jestem normalny i przyjazny, to tego samego oczekuję od nich.
Wszystkie problemy znikły i zaczęła się sielanka. Bardzo miło wspominam, ten okres współpracy z nimi, długo po zakończeniu współpracy utrzymywaliśmy kontakty.
Pytanie czy moje dobre podejście zmieniło "ich złą naturę ludzką" czy stworzenie dobrych i bezpiecznych, przyjaznych warunków otoczenia, wyzwoliło w nich prawdziwa dobrą naturę
Ja z natury jestem dobry, choć nie doskonały - kto ma inaczej ręka w górę.
Ostatnio zmieniony 2019-04-08, 19:09 przez Dezerter, łącznie zmieniany 2 razy.
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.
Re: Natura ludzka
Kreowanie sie na innych niz sa to nie jest dazenie do swietosci tylko pycha.
Ja tez nie jestem dobrym czlowiekiem, ale staram sie nim byc i to choc moolnie, to daje jakies rezultaty bo coraz wiecej rozumiem i coraz mniej bledow robie.
Czy pozbede sie wszystkich bledow, tego nie wiem, ale sie staram, by ich nie powtarzac. Ciezko jest, ale wiem ze mozna to pokonac.
Jesli nastawie sie ze nie zdolam tego pokonac to wtedy nic nie ma sensu nawet zycie, bo bedzie wtedy prowadzone wbrew moim wewnetrznym przekonaniom dobra i sprawiedliwosci, ktore chyba kazdy odczuwa i zdaje sobie sprawe z takiej koniecznosci, nawet jak jest niewierzacy.
Jak uda mi sie pokonac jedna poprzeczke, to nie spoczywam na laurach tylko ja podnosze wyzej i dalej probuje.
Ja tez nie jestem dobrym czlowiekiem, ale staram sie nim byc i to choc moolnie, to daje jakies rezultaty bo coraz wiecej rozumiem i coraz mniej bledow robie.
Czy pozbede sie wszystkich bledow, tego nie wiem, ale sie staram, by ich nie powtarzac. Ciezko jest, ale wiem ze mozna to pokonac.
Jesli nastawie sie ze nie zdolam tego pokonac to wtedy nic nie ma sensu nawet zycie, bo bedzie wtedy prowadzone wbrew moim wewnetrznym przekonaniom dobra i sprawiedliwosci, ktore chyba kazdy odczuwa i zdaje sobie sprawe z takiej koniecznosci, nawet jak jest niewierzacy.
Jak uda mi sie pokonac jedna poprzeczke, to nie spoczywam na laurach tylko ja podnosze wyzej i dalej probuje.
Ostatnio zmieniony 2019-01-12, 23:06 przez sam2, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Zasłużony komentator
- Posty: 2207
- Rejestracja: 2 sty 2019
- Has thanked: 22 times
- Been thanked: 367 times
Re: Natura ludzka
Ewolucyjny altruizm wynikł właśnie ze swego rodzaju egoizmu (chociaż wolałbym to nazwać "dbaniem o swoją skórę"). Teraz lubimy dawać, bo tak czy inaczej dostajemy coś w zamian (dopaminę i melotoninę bodajże, ale jestem noga z chemii).
Nie uważam się za wybitnie złą, ale nigdy nie będę dążyć do ideału. Nie będę dążyć też do wyrządzenia krzywdy ludziom oczywiście, ale mam wady, które lubię i których nie zamierzam się pozbywać, a są wąsy nad którymi cały czas pracuję. Z różnymi skutkami, ale zawsze z jakimiś.
Dodano po 2 minutach 39 sekundach:
Tak jak mówiłam, ja ideałów nie lubię. Jak uznam, że w domu wszystko leży zbyt na swoim miejscu, to przewrócę wazon, albo zrzucę zeszyt na podłogę. Dlatego nie rozumiem, dlaczego wszystkim tak bardzo podoba się ten ideał. Widzę ogromne piękno w mankamentach, że ja nie jestem sobie w stanie tego wyobrazić.
Nie uważam się za wybitnie złą, ale nigdy nie będę dążyć do ideału. Nie będę dążyć też do wyrządzenia krzywdy ludziom oczywiście, ale mam wady, które lubię i których nie zamierzam się pozbywać, a są wąsy nad którymi cały czas pracuję. Z różnymi skutkami, ale zawsze z jakimiś.
Dodano po 2 minutach 39 sekundach:
Tak jak mówiłam, ja ideałów nie lubię. Jak uznam, że w domu wszystko leży zbyt na swoim miejscu, to przewrócę wazon, albo zrzucę zeszyt na podłogę. Dlatego nie rozumiem, dlaczego wszystkim tak bardzo podoba się ten ideał. Widzę ogromne piękno w mankamentach, że ja nie jestem sobie w stanie tego wyobrazić.
Re: Natura ludzka
Too nie chodzi o trymanie wszystkiego idealnie, tylko wlasnie zauwazanie ze cos bedzie wygladalo lepiej gdy bedzie na wlasciwym miejscu w calym tym naszym balaganie.
To ze w mieszkaniu mamy poukladane nie jest odzwierciedleniem wewnetrznego porzadku i wlasnie wewnatrz mamy robic porzadek a nie na zewnatrz, czy w otoczeniu.
To my mamy siebie zmieniac a nie innych.
Ini sie sami zmienia jak zauwaza nasze zmiany, choc nie zawsze od razu je zauwazaja.
To ze w mieszkaniu mamy poukladane nie jest odzwierciedleniem wewnetrznego porzadku i wlasnie wewnatrz mamy robic porzadek a nie na zewnatrz, czy w otoczeniu.
To my mamy siebie zmieniac a nie innych.
Ini sie sami zmienia jak zauwaza nasze zmiany, choc nie zawsze od razu je zauwazaja.
Ostatnio zmieniony 2019-01-12, 23:27 przez sam2, łącznie zmieniany 1 raz.
- Viridiana
- Biegły forumowicz
- Posty: 1707
- Rejestracja: 6 sie 2018
- Wyznanie: Katolicyzm
- Has thanked: 554 times
- Been thanked: 419 times
Re: Natura ludzka
W sumie pomocnym dla tej dyskusji byłoby najpierw ustalić, jaki jest ideał i czym jest wada w kontekście tego.
Miłość nie wyrządza zła drugiemu człowiekowi. Miłość więc jest wypełnieniem Prawa (Rz 13, 10)
- Dezerter
- Legendarny komentator
- Posty: 15033
- Rejestracja: 24 sie 2015
- Lokalizacja: Inowrocław
- Has thanked: 4232 times
- Been thanked: 2966 times
- Kontakt:
Re: Natura ludzka
A co nowi forumowicze sądzą o naturze ludzkiej - jaka jest?
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.
- sądzony
- Legendarny komentator
- Posty: 13865
- Rejestracja: 20 lut 2020
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Wyznanie: Chrześcijanin
- Has thanked: 2032 times
- Been thanked: 2216 times
Re: Natura ludzka
Natura ludzka to proces, nie stan.
- podobieństwo Bogu,
- grzeszność,
- negacja, poszukiwanie, zagubienie, odnajdywanie,
- poznanie Prawdy w Jezusie Chrystusie,
- wcielanie Jej poprzez ukierunkowanie drogi na "śmierć i zmartwychwstanie",
- oddanie się w "niewolę" Bogu
Naturą ludzką jest permanentna, zmienna (w sensie rozwoju) relacja z Bogiem.
Nie określałbym jaj przymiotnikami dobra/zła,
a raczej żywa/martwa.
Indywidualna, żywa, duchowa relacja z Bogiem
pozwala stworzyć wspólnotę z drugim człowiekiem na płaszczyźnie fizycznej,
niezależnie od tego czy mamy Boga jako wspólny mianownik.
Naturą ludzką jest bycie Ciałem Boga poprzez bycie człowiekiem w Jezusie Chrystusie.
Człowiek więc z natury jest dobry
jednakże sam w sobie słaby, bo bez Boga nie jest w pełni sobą.
Woli być jednak samodzielny, silny, co za tym idzie zły.
- podobieństwo Bogu,
- grzeszność,
- negacja, poszukiwanie, zagubienie, odnajdywanie,
- poznanie Prawdy w Jezusie Chrystusie,
- wcielanie Jej poprzez ukierunkowanie drogi na "śmierć i zmartwychwstanie",
- oddanie się w "niewolę" Bogu
Naturą ludzką jest permanentna, zmienna (w sensie rozwoju) relacja z Bogiem.
Nie określałbym jaj przymiotnikami dobra/zła,
a raczej żywa/martwa.
Indywidualna, żywa, duchowa relacja z Bogiem
pozwala stworzyć wspólnotę z drugim człowiekiem na płaszczyźnie fizycznej,
niezależnie od tego czy mamy Boga jako wspólny mianownik.
Naturą ludzką jest bycie Ciałem Boga poprzez bycie człowiekiem w Jezusie Chrystusie.
Człowiek więc z natury jest dobry
jednakże sam w sobie słaby, bo bez Boga nie jest w pełni sobą.
Woli być jednak samodzielny, silny, co za tym idzie zły.
"W owym dniu poznacie, że Ja jestem w Ojcu moim, a wy we Mnie i Ja w was." J 14.20
- Andej
- Legendarny komentator
- Posty: 22636
- Rejestracja: 20 lis 2016
- Been thanked: 4220 times
Re: Dary Ducha Świętego
Obawiam się, że dyskusja już znacznie odeszła od pytania, jak też od nieprecyzyjnej odpowiedzi.sam2 pisze: ↑2019-01-12, 21:07 trudno to opisac, ale to stan taki w ktorym nawet nie pomyslisz o popelnieniu grzechu, bo jakiekolwiek dzialanie jest ukierunkowane wylacznie na dobro i Milosc, a grzeszne mysli czy dzialania nie sa w stanie nawet skierowac cie na chocby pojedynczy ruch w ich kierunku.
Innaczej mowiac jest to stan swietosci. :-)
Zapominacie o tym, że odnosicie się do ideału. A czysta serce nie jest osiągnieciem ideału, ale kierowaniem się ku niemu.
Nieprawdą jest, że stan ten wymaga całkowitego wyplenienia myśli o popełnieniu grzechu.
Jak myślicie, Czym było kuszenie Jezusa? Wyobrażacie sobie, że przed Jezusem pojawił się szatan a materialnej postaci i prowadził z Nim dialog? A ja uważam, że to były myśli, które pojawiły się u Jezusa. I On je odrzucił. Pokusa jest grzeszną myślą. Ale grzechem staje się dopiero, gdy jej ulegamy. Nie wcześniej.
Pojawiło się też określenie łaski uświęcającej. I, dziwne, zostało pominięte. Czy nie ma związku z pojęciem czystego serca?
Na marginesie stwierdzam, że Sandemo nie odnosi się ani trochę do religii katolickiej. Przynajmniej nie zauważyłem tego. Równie dobrze można podpierać się wizjami Piekary.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.