Neokatechumenat - droga wiary czy zagrożenie duchowe?

Dyskusje historyczne związane z Kościołem
Albertus
Mistrz komentowania
Mistrz komentowania
Posty: 5930
Rejestracja: 12 mar 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 446 times
Been thanked: 904 times

Re: Neokatechumenat - droga wiary czy zagrożenie duchowe?

Post autor: Albertus » 2020-08-27, 10:26

Uzupełniłem mój wcześniejszy post. Tam chyba wszystko już powiedziałem co miałem do powiedzenia na ten temat.

Awatar użytkownika
Tek de Cart
Biegły forumowicz
Biegły forumowicz
Posty: 1598
Rejestracja: 4 wrz 2017
Lokalizacja: szczęśliwy mąż i ojciec, Warszawa
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 200 times
Been thanked: 633 times
Kontakt:

Re: Neokatechumenat - droga wiary czy zagrożenie duchowe?

Post autor: Tek de Cart » 2020-08-27, 11:53

skany są z 1983 roku... to 30 lat temu... kiedy było zatwierdzenie statutów Drogi? czy na prawdę to jest aktualna wiedza?
Nie sprzedawaj duszy diabłu, Bóg da Ci za nią więcej!

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Neokatechumenat - droga wiary czy zagrożenie duchowe?

Post autor: Andej » 2020-08-27, 13:06

Gdy się chce psa uderzyć, to, podobno, zawsze się kij znajdzie.

Ciekawy jestem, jak już po osiągnięciu nieba spotkacie tam tych z drogi Neo. Czy w dalszym ciągu mieć będziecie im za złe? Cieszcie się, że idą do nieba.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Albertus
Mistrz komentowania
Mistrz komentowania
Posty: 5930
Rejestracja: 12 mar 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 446 times
Been thanked: 904 times

Re: Neokatechumenat - droga wiary czy zagrożenie duchowe?

Post autor: Albertus » 2020-08-27, 14:13

Tek de Cart pisze: 2020-08-27, 11:53 skany są z 1983 roku... to 30 lat temu... kiedy było zatwierdzenie statutów Drogi? czy na prawdę to jest aktualna wiedza?
Zatwierdzenie miało miejsce w 2008 roku a więc 25 lat po 1983 roku.

I coś jeszcze na temat Komunii św w neokatechumenacie:
Sposób przyjmowania Komunii św.

W grudniu 2008 roku Kongregacja Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów wydała opinię nt. sposobu przyjmowania Komunii świętej przez celebransa, przypominając o konieczności zachowania odpowiedniej kolejności przyjmowania świętych postaci w celu zaznaczenia właściwej hierarchii:

We wszystkich obrządkach Kościoła znajduje się utrwalony tradycją porządek przystępowania do Komunii świętej: najpierw Komunię przyjmuje biskup lub kapłan celebrujący, potem inni posługujący według porządku hierarchicznego, a na końcu lud[25].

Krytycy odnowionej liturgii Eucharystii, celebrowanej przez wspólnoty neokatechumenalne w parafiach, odnoszą opinię Kongregacji do tej właśnie liturgii. Jednak, od początku w liturgiach Eucharystii neokatechumenalnych komunię pod obiema postaciami przyjmował najpierw celebrans. Przy przyjmowaniu Ciała Pańskiego, co prawda, gdy sprawuje jeden celebrans – ksiądz najpierw rozdaje je, w celu adoracji, na ręce wiernych – ci jednak czekają z przyjęciem komunii do czasu aż ksiądz przyjmie ją pierwszy. Gdy koncelebrują inni prezbiterzy, którzy rozdają komunię wiernym, najpierw przynoszą Ciało Pańskie do głównego celebransa. Krew Pańską zaś najpierw spożywa celebrans, a następnie udziela jej wiernym. W taki sposób przyjmowano komunię w czasie uroczystej Eucharystii, której przewodniczył ówczesny prefekt kongregacji ds. liturgii kard. Antonio Cañizares Llovera 11 stycznia 2009 r. w międzynarodowym centrum Drogi Neokatechumenalnej w Porto San Giorgio k. Ankony – celebrowanej z okazji 40-lecia Drogi. Tak też sprawowana jest Komunia św. obecnie przez wspólnoty parafialne[22]. W artykule zamieszczonym w hiszpańskim tygodniku La Razón Kardynał Cañizares wyraził swoją aprobatę dla godności z jaką wspólnoty Drogi celebrują swe niedzielne Eucharystie w sobotę wieczór po pierwszych nieszporach niedzielnych:

Eucharystia niedzielna, antycypowana z reguły w sobotę wieczorem we wspólnotach neokatechumenalnych jest jakby «duszą i mocą» całej Drogi. Celebracja Eucharystii, dokonywana w ramach własnego itinerarium tych wspólnot, sprawowana jest z największą godnością i w sposób piękny, z wielkim wyczuciem wiary, w duchu kościelnym, świątecznym i liturgicznym, z ogromnym «poczuciem tajemnicy i sacrum». Słowo Boże i Eucharystia ukazują pierwszeństwo Boga, inicjatywę Boga i stanowią podstawę i źródło, które daje życie, udzielając siły wspólnotom, zdolność, entuzjazm i wolność do dawania świadectwa i ewangelizowania[26][27].
https://pl.wikipedia.org/wiki/Droga_Neokatechumenalna
Ostatnio zmieniony 2020-08-27, 15:13 przez Albertus, łącznie zmieniany 2 razy.

DariuszJ
Bywalec
Bywalec
Posty: 119
Rejestracja: 12 sie 2020
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 24 times
Been thanked: 53 times
Kontakt:

Re: Neokatechumenat - droga wiary czy zagrożenie duchowe?

Post autor: DariuszJ » 2020-08-27, 15:50

Tek de Cart pisze: 2020-08-27, 11:53 skany są z 1983 roku... to 30 lat temu... kiedy było zatwierdzenie statutów Drogi? czy na prawdę to jest aktualna wiedza?
No i co, że z 1983 roku? Nie zmienia to faktu, że z niego zapewne korzystali katechiści, a podważa ofiarniczy charakter Mszy świętej.

Dodano po 7 minutach 30 sekundach:
Andej pisze: 2020-08-27, 13:06 Gdy się chce psa uderzyć, to, podobno, zawsze się kij znajdzie.

Ciekawy jestem, jak już po osiągnięciu nieba spotkacie tam tych z drogi Neo. Czy w dalszym ciągu mieć będziecie im za złe? Cieszcie się, że idą do nieba.
Serio? Nie przesadzajmy. Sugerujesz, że się uwziąłem na neokatechumenat? Nie, nie uwziąłem się. Z troski o Kościół i nas wiernych, którzy go współtworzymy, wskazuję na błędy, które widać (po wpisach na forach), że są powtarzane - zarówno w kwestii liturgii, jak i nauczania przez katechistów.

Ja nie mam za złe wszystkim ludziom z "Neo", tylko mam za złe tym, którzy rozprzestrzeniają te błędy. Ktoś te skrypty pisał, ktoś przygotowuje katechistów w dany sposób. Wielu członków Drogi zapewne nie jest świadoma, że coś jest nie tak, bo ufają tym, którzy ich prowadzą i nauczają. Tak jak już chyba pisałem - sama w sobie Droga Neokatechumenalna jest czymś dobrym i cennym, jak każda grupa parafialna, która spotyka się na modlitwie lub tworzy grupę modlitewną, spotyka się z Bogiem przez lekturę Pisma świętego, etc. Jeszcze raz: chodzi mi wyłączenie o kwestię błędów w liturgii i nauczaniu, które się jak widać zdarzają i to tak bardzo, że ludzie sporo o tym piszą na forach - również Ci, którzy na Drodze byli.

Dodano po 14 minutach 34 sekundach:
Albertus pisze: 2020-08-27, 14:13
Tek de Cart pisze: 2020-08-27, 11:53 skany są z 1983 roku... to 30 lat temu... kiedy było zatwierdzenie statutów Drogi? czy na prawdę to jest aktualna wiedza?
Zatwierdzenie miało miejsce w 2008 roku a więc 25 lat po 1983 roku.

I coś jeszcze na temat Komunii św w neokatechumenacie:
Sposób przyjmowania Komunii św.

W grudniu 2008 roku Kongregacja Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów wydała opinię nt. sposobu przyjmowania Komunii świętej przez celebransa, przypominając o konieczności zachowania odpowiedniej kolejności przyjmowania świętych postaci w celu zaznaczenia właściwej hierarchii:

We wszystkich obrządkach Kościoła znajduje się utrwalony tradycją porządek przystępowania do Komunii świętej: najpierw Komunię przyjmuje biskup lub kapłan celebrujący, potem inni posługujący według porządku hierarchicznego, a na końcu lud[25].

Krytycy odnowionej liturgii Eucharystii, celebrowanej przez wspólnoty neokatechumenalne w parafiach, odnoszą opinię Kongregacji do tej właśnie liturgii. Jednak, od początku w liturgiach Eucharystii neokatechumenalnych komunię pod obiema postaciami przyjmował najpierw celebrans. Przy przyjmowaniu Ciała Pańskiego, co prawda, gdy sprawuje jeden celebrans – ksiądz najpierw rozdaje je, w celu adoracji, na ręce wiernych – ci jednak czekają z przyjęciem komunii do czasu aż ksiądz przyjmie ją pierwszy. Gdy koncelebrują inni prezbiterzy, którzy rozdają komunię wiernym, najpierw przynoszą Ciało Pańskie do głównego celebransa. Krew Pańską zaś najpierw spożywa celebrans, a następnie udziela jej wiernym. W taki sposób przyjmowano komunię w czasie uroczystej Eucharystii, której przewodniczył ówczesny prefekt kongregacji ds. liturgii kard. Antonio Cañizares Llovera 11 stycznia 2009 r. w międzynarodowym centrum Drogi Neokatechumenalnej w Porto San Giorgio k. Ankony – celebrowanej z okazji 40-lecia Drogi. Tak też sprawowana jest Komunia św. obecnie przez wspólnoty parafialne[22]. W artykule zamieszczonym w hiszpańskim tygodniku La Razón Kardynał Cañizares wyraził swoją aprobatę dla godności z jaką wspólnoty Drogi celebrują swe niedzielne Eucharystie w sobotę wieczór po pierwszych nieszporach niedzielnych:

Eucharystia niedzielna, antycypowana z reguły w sobotę wieczorem we wspólnotach neokatechumenalnych jest jakby «duszą i mocą» całej Drogi. Celebracja Eucharystii, dokonywana w ramach własnego itinerarium tych wspólnot, sprawowana jest z największą godnością i w sposób piękny, z wielkim wyczuciem wiary, w duchu kościelnym, świątecznym i liturgicznym, z ogromnym «poczuciem tajemnicy i sacrum». Słowo Boże i Eucharystia ukazują pierwszeństwo Boga, inicjatywę Boga i stanowią podstawę i źródło, które daje życie, udzielając siły wspólnotom, zdolność, entuzjazm i wolność do dawania świadectwa i ewangelizowania[26][27].
https://pl.wikipedia.org/wiki/Droga_Neokatechumenalna
Wikipedia? My tu rozmawiamy o poważnych sprawach. Po świadectwach z różnych miejsc z sieci, wiemy jak byłą i zdarza się, że jest przyjmowana nadal Komunia święta w neokatechumenacie. Sposób przyjmowania Komunii świętej przez członków Drogi, obowiązuje taki jak członków całego Kościoła Katolickiego, zgodnie z dokumentami Magisterium Kościoła:
Eucharystia w małych wspólnotach celebrowana jest według zatwierdzonych ksiąg liturgicz-nych Rytu Rzymskiego, z wyjątkiem zezwoleń udzielonych przez Stolicę Apostolską49. Odnośnie udzie-lania Komunii Świętej pod dwiema postaciami, neokatechumeni przyjmują ją na stojąco, pozostając na swoim miejscu.
Statut Drogi Neokatechumenalnej

..i nic więcej innego w Statucie nie widzę odnośnie przyjmowania Komunii świętej.

160. Następnie kapłan bierze patenę lub puszkę i podchodzi do przyjmujących Komunię, którzy zazwyczaj zbliżają się procesjonalnie. Nie wolno samym wiernym brać konsekrowanego Chleba ani kielicha Krwi Pańskiej, ani tym bardziej przekazywać między sobą z rąk do rąk. Wierni przyjmują Komunię świętą w postawie klęczącej lub stojącej, zgodnie z postanowieniem Konferencji Episkopatu. Jeśli przystępują do niej stojąc, zaleca się, aby przed przyjęciem Najświętszego Sakramentu wyko-nali należny gest czci, który winien być określony tym samym postanowieniem.

161. Jeżeli udziela się Komunii świętej tylko pod postacią chleba, kapłan każdemu z przyjmujących ukazuje nieco uniesioną Hostię, mówiąc: Ciało Chrystusa. Przystępujący do Komunii świętej odpowiada: Amen i przyjmuje Najświętszy Sakrament do ust lub, jeśli jest to dozwolone, na dłoń, według swego uznania. Przystępujący do Komunii spożywa całą świętą Hostię tuż po jej przyjęciu. Przy udzielaniu Komunii świętej pod obiema postaciami zachowuje się obrzędy opisane w nrach 284-287.
Ogólne Wprowadzenie do Mszału Rzymskiego
Ostatnio zmieniony 2020-08-27, 15:54 przez DariuszJ, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Neokatechumenat - droga wiary czy zagrożenie duchowe?

Post autor: Andej » 2020-08-27, 19:14

Jedyna sensowna droga, to wejdź do wspólnoty i prostuj od wewnątrz. Jeśli znajdziesz taką, w której dzieje się to, co zarzucasz.
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
Dezerter
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 14812
Rejestracja: 24 sie 2015
Lokalizacja: Inowrocław
Has thanked: 4117 times
Been thanked: 2907 times
Kontakt:

Re: Neokatechumenat - droga wiary czy zagrożenie duchowe?

Post autor: Dezerter » 2020-08-27, 19:17

Dariuszu, a pamiętasz, że Eucharystię dla Neonków sprawuje i przewodniczy prezbiter katolicki? On chyba wie co i jak się powinno robić?
Neo mają swoje słabe stroni i nawet wady, o których pisałem w tym wątku, ale uważanie Neo, że zagrożenie duchowe to juz nieporozumienie
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie.

DariuszJ
Bywalec
Bywalec
Posty: 119
Rejestracja: 12 sie 2020
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 24 times
Been thanked: 53 times
Kontakt:

Re: Neokatechumenat - droga wiary czy zagrożenie duchowe?

Post autor: DariuszJ » 2020-08-27, 20:12

Dezerter pisze: 2020-08-27, 19:17 Dariuszu, a pamiętasz, że Eucharystię dla Neonków sprawuje i przewodniczy prezbiter katolicki? On chyba wie co i jak się powinno robić?
Neo mają swoje słabe stroni i nawet wady, o których pisałem w tym wątku, ale uważanie Neo, że zagrożenie duchowe to juz nieporozumienie
Może i wie, ale czy się stosuje? ;) Ja w sumie chyba wprost nie napisałem, że uważam Drogę za zagrożenie duchowe. Pozostawiam bez osądu ze swojej strony. Wskazałem tylko na pewne istotne sprawy, które trzeba mieć na uwadze.

Dodano po 1 minucie 49 sekundach:
Andej pisze: 2020-08-27, 19:14 Jedyna sensowna droga, to wejdź do wspólnoty i prostuj od wewnątrz. Jeśli znajdziesz taką, w której dzieje się to, co zarzucasz.
To by było jak porywanie się z motyką na słońce. Zresztą to nie ja zarzucam, a forumowicze z różnych miejsc w sieci, a ja to tylko zestawiam z nauką Kościoła - zauważyłem tendencję na tym forum do błędnego przypisywania przedstawianych opinii, czy nauki Kościoła do autora postów. Ja tylko wziąłem udział w dyskusji, żeby podzielić się z Wami swoimi spostrzeżeniami.
Ostatnio zmieniony 2020-08-27, 20:21 przez DariuszJ, łącznie zmieniany 1 raz.

Albertus
Mistrz komentowania
Mistrz komentowania
Posty: 5930
Rejestracja: 12 mar 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 446 times
Been thanked: 904 times

Re: Neokatechumenat - droga wiary czy zagrożenie duchowe?

Post autor: Albertus » 2020-08-27, 21:02

DariuszJ pisze: 2020-08-27, 20:12
Dezerter pisze: 2020-08-27, 19:17 Dariuszu, a pamiętasz, że Eucharystię dla Neonków sprawuje i przewodniczy prezbiter katolicki? On chyba wie co i jak się powinno robić?
Neo mają swoje słabe stroni i nawet wady, o których pisałem w tym wątku, ale uważanie Neo, że zagrożenie duchowe to juz nieporozumienie
Może i wie, ale czy się stosuje? ;) Ja w sumie chyba wprost nie napisałem, że uważam Drogę za zagrożenie duchowe. Pozostawiam bez osądu ze swojej strony. Wskazałem tylko na pewne istotne sprawy, które trzeba mieć na uwadze.

Dodano po 1 minucie 49 sekundach:
Andej pisze: 2020-08-27, 19:14 Jedyna sensowna droga, to wejdź do wspólnoty i prostuj od wewnątrz. Jeśli znajdziesz taką, w której dzieje się to, co zarzucasz.
To by było jak porywanie się z motyką na słońce. Zresztą to nie ja zarzucam, a forumowicze z różnych miejsc w sieci, a ja to tylko zestawiam z nauką Kościoła - zauważyłem tendencję na tym forum do błędnego przypisywania przedstawianych opinii, czy nauki Kościoła do autora postów. Ja tylko wziąłem udział w dyskusji, żeby podzielić się z Wami swoimi spostrzeżeniami.
I dzięki za te spostrzeżenia i uwagi. Ja uważam ze nie ma nic złego w konstruktywnej krytyce i wyrażaniu swoich wątpliwości. Czytałem zresztą i książki krytyczne wobec Neo - Zoffolliego i Skotnickiego.

jak już pisałem wielokrotnie - Kościół powinien stale badać wszystkie formacje katolickie i korygować w razie potrzeby i naprowadzać na właściwą ścieżkę jeśli jest taka potrzeba.Ważne tylko aby nie wylać dziecka z kąpielą.

DariuszJ
Bywalec
Bywalec
Posty: 119
Rejestracja: 12 sie 2020
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 24 times
Been thanked: 53 times
Kontakt:

Re: Neokatechumenat - droga wiary czy zagrożenie duchowe?

Post autor: DariuszJ » 2020-08-27, 21:30

jak już pisałem wielokrotnie - Kościół powinien stale badać wszystkie formacje katolickie i korygować w razie potrzeby i naprowadzać na właściwą ścieżkę jeśli jest taka potrzeba.Ważne tylko aby nie wylać dziecka z kąpielą.
Tak, zgadzam się, co zresztą odnośnie korygowania już się stało częściowo poprzez wydanie Statutu. Domyślam się, że pewne reakcje i działania w pewnych tematach są podejmowane ostrożnie, ze względu np. na zaniechanie rozłamu w Kościele, jednak wydaje się, że do pewnych tematów podchodzi zbyt ostrożnie i za bardzo się to rozwleka w czasie, ale to tylko moje spostrzeżenie. Czasami Kościół na rozpowszechnioną praktykę niezgodną z Jego nauczaniem, woli dać indult (pewnie, gdy sprawy zajdą już za daleko, albo reakcja była już zbyt późna).

Mam generalnie wrażenie, że wiele działań i decyzji podejmowanych jest w bardzo długim czasie. Wprowadzenie w Polsce diakonatu stałego i stałych posług (lektoratu i akolitatu) trwało bardzo długo od momentu wystosowania odpowiednich dokumentów, a wielu diecezjach stały diakonat i posługi jeszcze nie funkcjonują. Dziwi fakt, że wolano ustanawiać Nadzwyczajnych Szafarzy Komunii Świętej, zamiast postawić na stałe kościelne posługi. W wielu parafiach w Polsce mamy tymczasowych lub nadzwyczajnych członków Służby Liturgicznej, którzy latami angażują się w służbę Bogu i Kościołowi (ministranci wszelki stopni, Nadzwyczajni Szafarze Komunii Świętej), zamiast dać możliwość umocnienia w sakramencie święceń lub w ustanowieniu do posługi, tych, którzy od lat z oddaniem pełnią posługę liturgiczną - niby tylko poprzez pobłogosławienie do funkcji, ale jednak na sposób stały, bo jest to ich powołanie. Kolejnym przykładem jest czas tłumaczenie mszału rzymskiego - na nowy mszał w języku polskim czekamy od 2002 roku!
Ja rozumiem, że to wszystko kwestia czasu pracy biskupów, kwestie dogłębnego zweryfikowania i rozeznania tematu, ale z punktu widzenia wiernego, wszystko bardzo to rozwleka się w czasie - mogłoby to działać sprawniej - takie moje spostrzeżenie, jednak są może jeszcze jakieś inne powody, których nie znam, a które powodują, że to wszystko tyle trwa. Wiadomo, że to wszystko nie takie proste i to już są tematy typowo zarządcze, ale jednak mają wpływ na pewne istotne kwestie. Się rozpisałem.. przepraszam za mały offtop. ;)
Ostatnio zmieniony 2020-08-27, 21:31 przez DariuszJ, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Ojciec.Pablito
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2106
Rejestracja: 22 lis 2022
Lokalizacja: Pomieszczenia dla Osób Zatrzymanych
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 741 times
Been thanked: 271 times

Re: Neokatechumenat - droga wiary czy zagrożenie duchowe?

Post autor: Ojciec.Pablito » 2022-11-25, 22:53

Sorki za odkopanie tematu, ale jak protestanci to czytają to widzą znajomy schemat. Neokatechumenat w stosunku do innych ruchów katolickich ma się podobnie jak np różne denominacje baptystyczne mają się do siebie. Albo metodystyczne czy prezbiterianskie. A nawet podobne do dyskusji baptysty z prezbiterianinem. Bo zahacza o posądzanie o herezję 😉

Dodano po 2 minutach 29 sekundach:
Zresztą tak chyba też jest gdy chodzi o relację Odnowy w Duchu Świętym, tradycjonalistów do innych części Kościoła Katolickiego (wybaczcie, pogubiłem się już w tych małych i dużych literach).
po prostu chłopak ze wsi 3:-o 3:-o 3:-o :YMCOWBOY:

Awatar użytkownika
miłośniczka Faustyny
Mistrz komentowania
Mistrz komentowania
Posty: 4385
Rejestracja: 26 sie 2018
Lokalizacja: Ulica Sezamkowa
Has thanked: 1069 times
Been thanked: 1149 times

Re: Neokatechumenat - droga wiary czy zagrożenie duchowe?

Post autor: miłośniczka Faustyny » 2022-11-26, 09:31

Ojciec.Pablito pisze: 2022-11-25, 22:56 pogubiłem się już w tych małych i dużych literach
Tutaj jest to częściowo wyjaśnione, jeśli masz ochotę się zapoznać, to podaję link: viewtopic.php?t=9304
Odkąd umiłowałam Boga całą istotą swoją, całą mocą swego serca, od tej chwili ustąpiła bojaźń, i chociażby mi nie wiem już jak mówiono o Jego sprawiedliwości, to nie lękam się Go wcale, bo poznałam Go dobrze: Bóg jest Miłość a Duch Jego- jest spokój"

Awatar użytkownika
Marek_Piotrowski
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 18650
Rejestracja: 1 cze 2016
Wyznanie: Katolicyzm
Has thanked: 2560 times
Been thanked: 4565 times
Kontakt:

Re: Neokatechumenat - droga wiary czy zagrożenie duchowe?

Post autor: Marek_Piotrowski » 2022-11-26, 15:49

Ojciec.Pablito pisze: 2022-11-25, 22:56 Sorki za odkopanie tematu, ale jak protestanci to czytają to widzą znajomy schemat. Neokatechumenat w stosunku do innych ruchów katolickich ma się podobnie jak np różne denominacje baptystyczne mają się do siebie. Albo metodystyczne czy prezbiterianskie. A nawet podobne do dyskusji baptysty z prezbiterianinem. Bo zahacza o posądzanie o herezję 😉

Dodano po 2 minutach 29 sekundach:
Zresztą tak chyba też jest gdy chodzi o relację Odnowy w Duchu Świętym, tradycjonalistów do innych części Kościoła Katolickiego (wybaczcie, pogubiłem się już w tych małych i dużych literach).
To jest IMHO dość złożona sprawa. Bo są zarzuty wynikające z uprzedzeń, z niechęci (np. tradsów do charyzmatyków i odwrotnie) itd, ale bywają i realne problemy, wskazywanie na które także bywa (tym razem niesłusznie) postrzegane jako wyraz uprzedzeń.
Fakt, że czasem trudno samemu to wyważyć.

Awatar użytkownika
Andej
Legendarny komentator
Legendarny komentator
Posty: 22634
Rejestracja: 20 lis 2016
Been thanked: 4213 times

Re: Neokatechumenat - droga wiary czy zagrożenie duchowe?

Post autor: Andej » 2022-11-26, 17:49

Mi Neo stanęło na drodze i po latach (w obecnej parafii nie ma Neo, jest ino Odnowa) stwierdzam, że owoce pozytywne. To, co am zasiane, pomaga mi żyć. Wiele się nauczyłem. O wiele więcej, niż w Odnowie. Właściwie Odnowa mnie nie rozwija (albo tego nie zauważam). Jednak należę, aby należeć do jakiejś wspólnoty. Gdyby był wybór...
Wszystko co piszę jest moim subiektywnym poglądem. Nigdy nie wypowiadam się w imieniu Kościoła. Moje wypowiedzi nie są autoryzowane przez Kościół.

Awatar użytkownika
Ojciec.Pablito
Zasłużony komentator
Zasłużony komentator
Posty: 2106
Rejestracja: 22 lis 2022
Lokalizacja: Pomieszczenia dla Osób Zatrzymanych
Wyznanie: Chrześcijanin
Has thanked: 741 times
Been thanked: 271 times

Re: Neokatechumenat - droga wiary czy zagrożenie duchowe?

Post autor: Ojciec.Pablito » 2023-10-05, 17:29

Andej pisze: 2022-11-26, 17:49 Mi Neo stanęło na drodze i po latach (w obecnej parafii nie ma Neo, jest ino Odnowa) stwierdzam, że owoce pozytywne. To, co am zasiane, pomaga mi żyć. Wiele się nauczyłem. O wiele więcej, niż w Odnowie. Właściwie Odnowa mnie nie rozwija (albo tego nie zauważam). Jednak należę, aby należeć do jakiejś wspólnoty. Gdyby był wybór...
Gdybyś mógł wymienić trzy rzeczy, które w Drodze Neokatechumenalnej były dla Ciebie najbardziej rozwijające, budujące, to co by to było?
po prostu chłopak ze wsi 3:-o 3:-o 3:-o :YMCOWBOY:

ODPOWIEDZ

Wróć do „Historia Chrześcijaństwa, postacie, wydarzenia”